~~Danuta | |
|
|
W jednym z zakładów pracy na terenie Stalowej Woli, pan Prezes wręczył swoim pracownikom kartki z pytaniami.Pytań było wiele , przytocze tylko niektóre:
-Czy zdajesz sobie sprawę, że praca ma charakter sakralny, jest kontynuacją Dzieła Bozego na ziemi?Czy uswięcam sie poprzez wykonywana pracę? -Czy przeistaczasz pracę w modlitwę w rodzaj kontemplacji w świecie? -odpoczynek nie polega na robieniu niczego,ale na odprężaniu poprzez działania,które wymagają mniej wysiłku,czy planuję odpoczynek czy szanuję czas świateczny? -czy pracujesz na chwałę Bozą?Czy uświęcasz swoje zycie codzienne? -Czy nie robisz z siebie w pracy ofiary,malkontenta,narzekacza kryjąc się za ta postawa wygodnictwa i lenistwa?Czy jest w Tobie poczucie błogosławionejodpowiedzialności?Szatan i jego sprzymierzeńcy nigdy nie biora urlopu?Czy nie szerzysz w pracy zgorszenia swoim niedbalstwem i ignorancja? Panie Prezesie..chciałam się zapytac czy mozna juz nadsyłać odpowiedzi? A tak nawiasem mówiąc kto zgadnie który to PAN PREZES? stawiam piwko dla pierwszego który zgadnie......... |
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
|
~~duzy | |
|
|
Jarosław
CYTAT W jednym z zakładów pracy na terenie Stalowej Woli, pan Prezes wręczył swoim pracownikom kartki z pytaniami.Pytań było wiele , przytocze tylko niektóre:
-Czy zdajesz sobie sprawę, że praca ma charakter sakralny, jest kontynuacją Dzieła Bozego na ziemi?Czy uswięcam sie poprzez wykonywana pracę? -Czy przeistaczasz pracę w modlitwę w rodzaj kontemplacji w świecie? -odpoczynek nie polega na robieniu niczego,ale na odprężaniu poprzez działania,które wymagają mniej wysiłku,czy planuję odpoczynek czy szanuję czas świateczny? -czy pracujesz na chwałę Bozą?Czy uświęcasz swoje zycie codzienne? -Czy nie robisz z siebie w pracy ofiary,malkontenta,narzekacza kryjąc się za ta postawa wygodnictwa i lenistwa?Czy jest w Tobie poczucie błogosławionejodpowiedzialności?Szatan i jego sprzymierzeńcy nigdy nie biora urlopu?Czy nie szerzysz w pracy zgorszenia swoim niedbalstwem i ignorancja? Panie Prezesie..chciałam się zapytac czy mozna juz nadsyłać odpowiedzi? A tak nawiasem mówiąc kto zgadnie który to PAN PREZES? stawiam piwko dla pierwszego który zgadnie......... |
|
|
~~danuta | |
|
|
Nie zgadłeś ale podpowiem Ci ma na imię Józef
Życzę teraz strzału w 10............ |
|
|
~~bolek | |
|
|
Chmura?
|
|
|
Posty: 405
Dołączył: 17 Lip 2007r. Skąd: z czeskich filmów Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Administrator apostolski Josif Glemp
...szatan i jego sprzymierzeńcy nigdy nie biorą urlopu... To oczywista nieprawda, ja zawsze biorę w lipcu Jutro To Dziś Tyle Że Jutro |
|
~~adam | |
|
|
Odpowiedz jest bardzo prosta Jozef B.
Czekam na piwko |
|
|
~~hate eternal | |
|
|
Raaany, zamiast zajac sie pradem rozdaja kartki z zakleciami ???
Afganistan w srodku Europy |
|
|
~~Danuta | |
|
|
Adam stawiam piwko gratuluję
|
|
|
Posty: 2083
Dołączył: 26 Cze 2007r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
A co to za ciekawy zakład pracy, jeśli można spytać?
|
|
~~oh yea | |
|
|
na bank prezesa Świadkowie Jehowy go wzięli pod skrzydła ;-)
|
|
|
~~Stachu | |
|
|
Pewnie Burdzy wieśniak))
|
|
|
~~zkm | |
|
|
Józef B. prezes amerykańskiej firmy ZKM sp. z o.o. z grupy Ladish oprócz rozdawania pytań tego rodzaju to jeszcze co rok w grudniu przywozi ksiedza do zakładu i urzadza msze dla kadry kierowniczej z dzieleniem się opłatkiem i śpiewaniem kolęd. Ale czego mozna sie spodziewać po byłym sekretarzu PZPR do spraw propagandy. Ma dobre przygotowanie do tego rodzaju przedstawień
|
|
|
~~kajko | |
|
|
Pracodawca- kapłan gwałci zapisy konstytucji RP zadając takie pytania pracownikom ( bardzo ciekawe ). Każde informacje dotyczące światopoglądu pracowników, które próbuje uzyskać pracodawca, są sprzeczne z treścią zapisów Ustawy Zasadniczej nawet jeśli pracodawca obcuje bezpośrednio z Bogiem jak np. z ziemską sekretarką i urodził się na ziemi podkarpackiej czy nawet w samej Stalowej Woli, ostoi wszelkich zboczeń religijnych w ich najbardziej skrajnym i ordynarnym wydaniu.
Ale biorąc pod uwagę, że cykoria przed utratą pracy jest większa niż przed skazaniem na wieczne potępienie w piekle a zapisy Konstytucji są znane prezesowi- kardynałowi i podległym mu pracownikom-sługom bożym, jak psu biblia czy Kamasutra, to zalecam pracownikom trzymanie gęby na kłódkę i przytakiwanie. Jeśli same potakiwanie jest podejrzane i niepewne to proponuje następujące wskazówki do odpowiedzi na zadane pytania. Praca nigdy nie była celem zarabiania pieniędzy na utrzymanie mojego żywota i żywota mojej rodziny. Czułem to zawsze, że praca jest czymś więcej i nie mieści się ona w sferze profanum jak jedzenie , wydalanie, kontakty z żoną, lecz ma ona charakter sakralny, wymiar duchowy. Poczułem to przy pierwszej wypłacie, kiedy pieniądze, które otrzymałem ,okazały się wskazówka od samego Boga, że życie ziemskie jest tylko przystankiem do życia wiecznego, a ziemska materia stoi na przeciw życiu wiekuistemu , praca jest bezinteresowną chwałą boskiego stworzenia, że jestem pomocnikiem Pana, który stworzył Ziemię ( w 6 dni )po to żebym mógł zapierdalać ( do 65 roku życia)jak dzika świnia, czy nakręcony Japończyk po to tylko, aby zadowolić mego Pana i całe dzieło stworzenia miało sens, którym jest praca. Ten mój cały zapierdol ma teraz cel, który wiedzę jasno i wyraźnie. Chwała Panu za to, że wypieprzył z Raju Ewkę i Adasia, bo z nieróbstwa ogłupieli, a bezczynność i próżniactwo jest nagrodą w niebie. Praca przybliża mnie do Boga , im bardziej zapieprzam tym jego odległość do mnie się zmniejsza, to jest bardzo wyraźne , zwłaszcza w ostatniej godzinie pracy , tuż przed jej końcem, kiedy zegar wybija koniec zmiany, mam wrażenia jakby sam Pan trzymał mnie za ręce, żebym mordą nie przypieprzył w podłogę. Przeistaczam pracę w modlitwę ( k..wa, o co chodzi). Gąsienica przeistacza się w motyla, zrozumiałem to kiedy zdałem sobie z tego sprawę, że gąsienica to ja i moja praca, czyli napieprzanie młotem bez sensu, zwykły ruch materii, jak kopulacja, materia na materię i w materię, bez kontekstu, a więc bez celu i sensu. Teraz napieprzam młotem tak jakbym odmawiał zdrowaśki, jedno p...nięcie, jedna zdrowaśka, niebo się raduje, drugie pieprznięcie młotem w niebie pełne zadowolenia i entuzjazmu a ja cały w skowronkach i poczuciem udanego życia. Mam pełne poczucie świętości, jestem lekki, czysty i pełen nieskazitelnej wiary, z każdą kroplą wylanego potu , wychodzi zemnie wszelkie zło, wszelka zwierzęcość i podłość. Jak przypieprzę po pracy żonie cdn. |
|
|
~~bobik | |
|
|
CYTAT Pracodawca- kapłan gwałci zapisy konstytucji RP zadając takie pytania pracownikom ( bardzo ciekawe ). Każde informacje dotyczące światopoglądu pracowników, które próbuje uzyskać pracodawca, są sprzeczne z treścią zapisów Ustawy Zasadniczej nawet jeśli pracodawca obcuje bezpośrednio z Bogiem jak np. z ziemską sekretarką i urodził się na ziemi podkarpackiej czy nawet w samej Stalowej Woli, ostoi wszelkich zboczeń religijnych w ich najbardziej skrajnym i ordynarnym wydaniu. Ale biorąc pod uwagę, że cykoria przed utratą pracy jest większa niż przed skazaniem na wieczne potępienie w piekle a zapisy Konstytucji są znane prezesowi- kardynałowi i podległym mu pracownikom-sługom bożym, jak psu biblia czy Kamasutra, to zalecam pracownikom trzymanie gęby na kłódkę i przytakiwanie. Jeśli same potakiwanie jest podejrzane i niepewne to proponuje następujące wskazówki do odpowiedzi na zadane pytania. Praca nigdy nie była celem zarabiania pieniędzy na utrzymanie mojego żywota i żywota mojej rodziny. Czułem to zawsze, że praca jest czymś więcej i nie mieści się ona w sferze profanum jak jedzenie , wydalanie, kontakty z żoną, lecz ma ona charakter sakralny, wymiar duchowy. Poczułem to przy pierwszej wypłacie, kiedy pieniądze, które otrzymałem ,okazały się wskazówka od samego Boga, że życie ziemskie jest tylko przystankiem do życia wiecznego, a ziemska materia stoi na przeciw życiu wiekuistemu , praca jest bezinteresowną chwałą boskiego stworzenia, że jestem pomocnikiem Pana, który stworzył Ziemię ( w 6 dni )po to żebym mógł zapierdalać ( do 65 roku życia)jak dzika świnia, czy nakręcony Japończyk po to tylko, aby zadowolić mego Pana i całe dzieło stworzenia miało sens, którym jest praca. Ten mój cały zapierdol ma teraz cel, który wiedzę jasno i wyraźnie. Chwała Panu za to, że wypieprzył z Raju Ewkę i Adasia, bo z nieróbstwa ogłupieli, a bezczynność i próżniactwo jest nagrodą w niebie. Praca przybliża mnie do Boga , im bardziej zapieprzam tym jego odległość do mnie się zmniejsza, to jest bardzo wyraźne , zwłaszcza w ostatniej godzinie pracy , tuż przed jej końcem, kiedy zegar wybija koniec zmiany, mam wrażenia jakby sam Pan trzymał mnie za ręce, żebym mordą nie przypieprzył w podłogę. Przeistaczam pracę w modlitwę ( k..wa, o co chodzi). Gąsienica przeistacza się w motyla, zrozumiałem to kiedy zdałem sobie z tego sprawę, że gąsienica to ja i moja praca, czyli napieprzanie młotem bez sensu, zwykły ruch materii, jak kopulacja, materia na materię i w materię, bez kontekstu, a więc bez celu i sensu. Teraz napieprzam młotem tak jakbym odmawiał zdrowaśki, jedno p...nięcie, jedna zdrowaśka, niebo się raduje, drugie pieprznięcie młotem w niebie pełne zadowolenia i entuzjazmu a ja cały w skowronkach i poczuciem udanego życia. Mam pełne poczucie świętości, jestem lekki, czysty i pełen nieskazitelnej wiary, z każdą kroplą wylanego potu , wychodzi zemnie wszelkie zło, wszelka zwierzęcość i podłość. Jak przypieprzę po pracy żonie cdn. "Z owoców Twojej pracy korzystają inni". Z Twoim podejściem wątpliwe. Tu nie chodzi o bezmyślne wykonywanie czynności ale poczucie że robisz to dla kogoś ( bliźniego). Jak jesteś partaczem i wykonujesz machinalnie swoją pracę nie dostrzeszeż tego tylko jestes niewolnikiem. Autor pytań miał ten cel chociaż pytania są sformułowane niczym "rachunek sumienia". Twój głęboki i zarazem płytki wywód świadczy że Cię ruszyło. Chyba jezt powód do przemyślen a nie bezpardonowej krytyki. Cóż człowiek się tak zachowuje jak się czegość boi.....może go dotyczy ??? |
|
|
~~kajko | |
|
|
Człowiek wielu rzeczy się boi, nawiedzonych prezesa bardziej niż psychopatycznych morderców, których jest nie wielu a prezesów setki z postawą moralną alfonsów, którzy są jak prostytutki ( nie obrażając prostytutek )dające temu kto zapłaci. Prezesów pielgrzymujących między zebraniami partyjnymi a Częstochową czy Toruniem, ludzi bez charakteru, takie głośne dajki bez wstydu i samokrytyki. Gęba pełna frazesów, które powtarzane w danej chwili dają im bezpieczny byt na stanowisku, są ich polisą na dany moment historyczny, cholerni cwaniacy. Mogą sławić komunizm a parę dekad później liberalizm i katolicyzm , być na tyle bezczelnym aby z tym się nie kryć. Ludzie koryta, słomiane ludziki, gadające flagi. Ludzkie wydmuszki, które napełnia wiatr historii z całą propagandą i jej hasłami, które potem wyciekają im z ich ust.
Jeśli maja kwalifikację , wiedzę i doświadczenie aby zajmować dane stanowisko , to po co to robią, po co ta toporna , kretyńska retoryka? Czy ludzi mają za bezmyślne zwierzęta , mają on nich takie mniemanie jak o sobie? Proste reakcje psa Pawłowa? |
|
|
~~bobik | |
|
|
CYTAT Człowiek wielu rzeczy się boi, nawiedzonych prezesa bardziej niż psychopatycznych morderców, których jest nie wielu a prezesów setki z postawą moralną alfonsów, którzy są jak prostytutki ( nie obrażając prostytutek )dające temu kto zapłaci. Prezesów pielgrzymujących między zebraniami partyjnymi a Częstochową czy Toruniem, ludzi bez charakteru, takie głośne dajki bez wstydu i samokrytyki. Gęba pełna frazesów, które powtarzane w danej chwili dają im bezpieczny byt na stanowisku, są ich polisą na dany moment historyczny, cholerni cwaniacy. Mogą sławić komunizm a parę dekad później liberalizm i katolicyzm , być na tyle bezczelnym aby z tym się nie kryć. Ludzie koryta, słomiane ludziki, gadające flagi. Ludzkie wydmuszki, które napełnia wiatr historii z całą propagandą i jej hasłami, które potem wyciekają im z ich ust. Jeśli maja kwalifikację , wiedzę i doświadczenie aby zajmować dane stanowisko , to po co to robią, po co ta toporna , kretyńska retoryka? Czy ludzi mają za bezmyślne zwierzęta , mają on nich takie mniemanie jak o sobie? Proste reakcje psa Pawłowa? Stary nie pal już tego |
|
|
~~kajko | |
|
|
Muszę to palić i to pić( uprzedzając poradę)bo inaczej Podkarpacie będzie całkiem dla mnie nie do zniesienia jak dla Ciebie brak kiszonych ogórków , zakazu używania słowa wyjść "na pole" jeśli nie ma pola obsianego np. burakami, w którym mógłbyś się ukryć i nie dręczyć ludzi swoją obecnością.
|
|
|
Posty: 170
Dołączył: 6 Sty 2009r. Skąd: S T W Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
buahah dobre
a co z niewiężącymi ? zwolnienie dyscyplinarne ? |
|