Posty: 43
Dołączył: 13 Lis 2011r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Panowie moze orientujecie sie w temacie. Mam opla stre 93 r 1,6 lpg
auto nie rownomiernie pracuje, niema wolnych obrotow gasnie, fuka. Gdy wrzuce na luz gasnie. Wymienilam filtr gazu. Na paliwie nie gasnie! .... |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
.... |
|
Posty: 98
Dołączył: 12 Marz 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Możliwe że parownik=reduktor gazu jest winny. Nazbierało się brudu i membrany nie pracuję tak jak powinny. Pomoże wyczyszczenie reduktora wraz z wymianą membran lub jego wymiana na nowy.
|
|
Posty: 1759
Dołączył: 17 Kwie 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Miałem takie same objawy w takim samym aucie, winowajcą był reduktor jakiś "tomasetto" czy jakoś tak się pisze. Wymieniłem na lovato i wszystkie bolączki poszły w diabła Ewentualnie w niektórych reduktorach są takie korki co można syf spuścić możesz spróbować tylko nie wystrasz się tego łajna co z niego wypłynie
|
|
Posty: 2233
Dołączył: 7 Gru 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Że tak zapytam..
to "łajno" bierze się z gazu tankowanego na stacji? czy skad? :) |
|
Posty: 1759
Dołączył: 17 Kwie 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Szczerze powiedziawszy to nie mam pojęcia... ale ja jak u mnie odkręciłem ten korek to wypłynęła czarna gęsta i śmierdząca maź. Na jakiś czas pomogło ale po jakimś miesiącu znów wróciły objawy, w końcu się zdenerwowałem i wymieniłem reduktor i to było trafienie w dziesiątkę Regeneracja kosztowała 200zł a za nowy reduktor zapłaciłem 320zł z montażem tak więc nie zastanawiałem się ani chwili.
|
|
Posty: 43
Dołączył: 13 Lis 2011r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Stecyk a mozesz mi powiedziec gdzie dokladnie zanjduje sie ten korek zeby spuscic to swinstwo??
.... |
|
Posty: 219
Dołączył: 30 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Panowie gaz to w zapalniczkach lub kuchenkach a nie w samochodach
|
|
Posty: 390
Dołączył: 23 Lis 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Panowie gaz to w zapalniczkach lub kuchenkach a nie w samochodach Z tą różnicą, że Ty gotujesz i siedzisz na tyłku, a my jeździmy. |
|
Posty: 1759
Dołączył: 17 Kwie 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Zdjęcie poglądowe z reduktora lovato tak jak to było u mnie już w tym nowym, ale w innych autach miałem w tym samym miejscu Co do gazu to zawsze będę zachwalał gaz, ale tylko taki który został odpowiednio założony i dopasowany do danego modelu silnika Jak bym miał mieć teraz auto z gazem to bym kupił samą benzynkę i gaz bym osobiście założył w odpowiednim warsztacie i odpowiednio dobraną
na fotce wyraźnie podpisany (oczywiście chodzi o spust zanieczyszczeń) |
|
Posty: 1680
Dołączył: 1 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Co do gazu to zawsze będę zachwalał gaz, ale tylko taki który został odpowiednio założony i dopasowany do danego modelu silnika Jak bym miał mieć teraz auto z gazem to bym kupił samą benzynkę i gaz bym osobiście założył w odpowiednim warsztacie i odpowiednio dobraną Wiadomo, że nikt nie zakłada gazu do samochodu bo ma taki kaprys - to jest jedynie kwestia opłacalności. Przecież jakby benzyna była teraz po np. 3.50 to wątpię czy ktokolwiek by się skusił na lpg. Też jestem zwolennikiem kupowania benzyny i montażu instalacji od podstaw w wybranym po analizie wielu opinii warsztacie. To nie lpg niszczy silnik tylko byle jaki warsztat nieogarniający sztuki montażu instalacji + skąpi klienci Jeśli samochód wyposażymy w nieodpowiednią aparaturę wtryskową to nawet benzyna zniszczy silnik. Zbyt uboga miesznka benzynowo-powietrzna też potrafi wypalić zawory, których ustawienie luzu przy braku hydrauliki trzeba pilnować. Rzecz jeszcze w tym, że masa ludzi zakłada lpg do nie w pełni sprawnych samochodów i takich, których kres "życia" jest już bliski i nadszedłby również bez jazdy na lpg. Właśnie kolejny samochód czeka u mnie na zagazowanie "Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad. Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może się bronić przed demokratycznie podjętą decyzją." Benjamin Franklin |
|
Posty: 390
Dołączył: 23 Lis 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Powiem na swoim przykładzie, przykładzie Lanosa. Te auta jakże wyśmiewane... komfortu może i nie można oczekiwać, wykończenia wnętrza również, ale mechanicznie - perełka. Żeby takie przebiegi wytrzymały obecne benzyniaki - prawie nieosiągalne. Tak więc taki Lanos potrafi machnąć 300 tys km na samym gazie. Mój jeździ tylko od 150 tys. na gazie, ale wiem że wytrzyma jeszcze sporo, bo silnik zdrowy. I nikt nie będzie mi mówił, że gaz nie do auta. Wtrysk bezpośredni może coś mieszać.
|
|
Posty: 159
Dołączył: 1 Lut 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
To idąc tym tropem proponuję Uaza. W dodatku wszędzie wjedzie
|
|
Posty: 43
Dołączył: 13 Lis 2011r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Stecyk wielkie dzieki
.... |
|
Posty: 134
Dołączył: 26 Sty 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT To idąc tym tropem proponuję Uaza. W dodatku wszędzie wjedzie Nie na temat Donek, ale nie z tych Tusków. |
|