To teraz jeździ się zmieniać opony nawet do Lublina? aż ze Stalowej?
Jeszcze trochę i w Gdańsku będą wymianki , ech jak to czytam.....

No a gdzie w Stalowej potrafią dokręcić koła ? Gdzie wyczyszczą felgę, piastę, posmarują, wyważą na samochodzie, umyją koło przed wyważaniem. Temat poruszany wielokrotnie - nie znaleźliśmy takiego punktu.

Wielokrotnie, wielokrotnie, zwracałem uwagę, pouczałem, nawet z własnym kluczem jeździłem. Mam dość.

Chcę doznać profesjonalnej usługi. Podjeżdżam, czekam i patrzę.
Wiele razy miałem ten sen, sen o prawdziwym mechaniku - pora by się spełnił.

P.S.
za 70 zł

tygrysek ty to juz chyba musisz swoje auto naprawiac i robic wszdlkie wymiany poza stalowa wola bo juz nikt niechce cie obslugiwac

ziom bo tam nam Jacek przerwal :]
Liczba wypadkow spowodowana nieprawidlowym dokreceniem kola - jedziesz :]

nie naśmiewajcie się upośledzonego człowieka. on teraz potrzebuje spokoju.

A ja mam jedno pytanie do pacjenta:


Słyszałeś coś o zasadach BHP?
Przypuśćmy,że wpuszczę Cię na warsztat i coś Ci się stanie.Jak myślisz, czy prokuratura mi to podaruje? Jesteś takim idiotą,ze nawet przy skręceniu kostki na moim terenie, mógłbyś chcieć wydoić ode mnie odszkodowanie...


Rozumiem,że tyle kosztuje jedna dawka leku na Twoją dolegliwość.

nonsens - W profesjonalnych serwisach są specjalne strefy dla klienta. Obserwują np. zza szyby poczynania mechaników. Im nie jest wstyd pokazać co robią i jak robią.

Wiedziałam,że to napiszesz..., jednak zauważ,ze nie każdy zakład ma warunki techniczne (np.przestrzeń czy układ pomieszczeń), by takie udogodnienia wprowadzić.
Jeśli nie masz zaufania do zakładu - po prostu tam nie jedź.

Włażenie na halę napraw jest trochę uwłaczajace...
To tak jakbyś sam przed sobą przyznawał,że jedziesz "do złodzieja","partacza","krętacza", "nieuka" , a żeby dobrze wykonał usługę-niezbędne jest patrzenie mechanikowi na ręce lub nawet drygowanie.
Założę się,że jeśli Tygrysek dałby tu na forum swoje zdjęcie- wisiałoby ono w większości zakładów na tablicy, podpisane jako:"TEGO PANA-NIE OBSŁUGUJEMY".
Żaden szanujacy się fachowiec, nie ma czasu na fanaberie takich klientów,bo nie jest od niańczenia niedowartościowanych,zapłakanych,wiecznie narzekających ćwoków.
Myślę,że na życzenie-zwrot zużytej części,czy nalanie do słoika zużytego oleju powinno wystarczyć.I mniejszy kłopot dla właściciela-mniejsza ilosć odpadów, z których się rozlicza z WIOŚ-em, a za wywóz musi płacić spore pieniądze specjalistycznej firmie. Amen.

Chyba sobie jaja robisz. Zwrot części na życzenie ? Zapchlony obowiązek klientowi spakować jego części. Nieoddanie podchodzi pod kradzież ! Takie części w wielu wypadkach mają 50% wartości nowej części. Katalizatory, rozruszniki, półosie, zaciski hamulcowe, to na rynku wtórnym ma niemałą wartość.

Do pudełeczka, łącznie z instrukcją, jeśli takowa jest dołączona. Niech sobie klient przeczyta, że dokręcamy tak i tak.

Na wyraźnie życzenie (na piśmie), można mu nie oddać ...


Oczywiście, nie każdy musi świadczyć usługi. Jeśli się nie a warunków, miejsca ... no sory. Nic na siłę.
A jak już się jeden z drugim zdecyduje - musi się liczyć z ostrą krytyką.
Pominę kwestę WIELOKROTNIE poruszaną, że psim obowiązkiem takiego "fachowca" jest przestrzeganie zaleceń i wytycznych producenta.


I ostrzeż innych, zwłaszcza tych nie świadomych. Niech im się zapali czerwona lampka "uwaga, u tego za stodołą, po lewej" może być coś nie tak !


Nie wnikamy w jego czas. Pod warunkiem, że nie szkodzi. A jaki taki coś spier(*&^& musi się liczyć z negatywną opinią. Nikt nie będzie się cackał z dziadem.

Nie dziwie się, że tygryska nikt by nie chciał obsłużyć, ale to raczej on by nie chciał być obsługiwany. Jest pogromcą tandety i partactwa. Wymaga przestrzegania zaleceń i wytycznych producenta, rozumienia wykonywanych czynności. Jest zagrożeniem niczym urzędnik skarbowy dla oszusta podatkowego. Żąda by to za co płaci było wykonane przede wszystkim BEZPIECZNIE i z głową. Zdaje sobie sprawę, że od "fachowca" stalowowolskiej klasy nie może wymagać myślenia, dlatego odsyła do zapisów twórców samochodów.

To jest chore (ale niestety konieczne ...), żeby w lublinie szukać FACHOWCA, który potrafi wymienić koła. Który rozumie co robi. Dla którego wyczyszczenie felgi, piasty to nie jest chore urojenie, ale to jest czynność niezwykle ważna z punktu widzenia pracy elementów. Rozumie, że stal ma OGRANICZONĄ wytrzymałość. Uważał w szkole, był na szkoleniach, i WIE że dokręca w fazie sprężystej pracy przekroju śruby. Przy tym wszystkim ma ograniczone zaufanie do siebie. Nie daje wiary zgubnemu "doświadczeniu". Niestety takie są realia i w
A jak czegoś nie wie - pyta, szuka ...

Nierozumienie wykonywanych czynności. To jest chyba geneza problemów lokalnych partaczy.

Mam nieodpartą pokusę stwierdzić,że masz cos wspólnego z Tygryskiem - klucze, te sprawy....

SM, większość klientów na widok zwrotu zużytej części parska śmiechem, robi wielkie oczy i mówi na h**j mi to??
Jaki z tego morał??? Nikt nie jest dziadem i złomu nie zbiera
No chyba,ze sam złomem jeździ... z takimi styczności nie mam.
Klient, który jeździ autem za kilkadziesiąt tysiecy nie zabiera zużytych zacisków,tulejek i innych jakże cennych przedmiotów, by zawieźć na Wtórstal, zmiłuj się

Jeśli toś nie ma dużego pomieszczenia, a jest dobrym fachowcem-nie ma racji bytu?Wyklucza go to ze świadczenia usług??

"Nikt nie będzie sie cackał z dziadem" - zgadzam sie z Tobą!!! i to tylko w tej jednej kwestii.

ps. generuję sporo aluminiowych puszek i nie chce mi sie z tym na złom jechać-chcesz?, będę odkładać.

Odniosłaś się tylko do części mojej wypowiedzi. Zresztą tej najmniej istotnej ... Przykro mi z tego powodu. Sprowadzenie całej dyskusji do problemu zwrotu części wypacza jej sens.
Powtórzę raz jeszcze. To jest klienta własność. Przynajmniej z grzeczności należy go ZAPYTAĆ. Inaczej to zwykła kradzież.

SM twoje wpisy nie są na temat. Zmoderuj je.

nonsens - masz fajny avatar.

Niech Ci "fachowcy" - "use it" (o ile go mają) i wszytko będzie dobrze.

//moderowano
pisz @ stalowe_(at)_stalowemiasto.pl

Sm, dziekuję, ale mój av tyczy sie nie tylko fachowców...
Na szczęście typ upierdliwca to wisienka na ciasteczku, taki rodzynek wśród normalnych klientów.

btw. kiedyś byłam świadkiem, jak babka kupowała 8 minut 1 bułkę, pomyśl jak musiała ją w duchu kląć ekspedientka.

Donek, zostań

Dopóki dla Ciebie oczekiwanie klienta(który za to płaci !!), by usługa została wykonana zgodnie ze sztuką, zasadami i normami będzie "byciem upierdliwcem" - dalsza dyskusja nie ma sensu. A ludzie będą zmuszeni jeździć do lublina zmieniać opony.

Może wywieś "klientom wstęp wzbroniony" - i będziesz mieć spokój Po co te nerwy ? Nikt nie będzie upierdliwy ... A i samochody będą zdrowsze

Jakie nerwy??Nie widziałes mnie zdenerwowanej i raczej byś nie chciał mnie widzieć wk**nej
Piszę z bardzo bliskiego punktu widzenia,jednak nie ja zajmuję się obsługą klientów.Jestem jedynie obserwatorem, w duzej mierze zamieszanym w branżę.Kiedyś sie podpisałam tu na forum-wiec na pewno wiesz, z jakiego punktu obserwacyjnego piszę.
Żenujące jest jedynie podejście takiego Tygryska, który gwałci słowem wszystkich lokalnych mechaników, a I Feel Good nadal czeka na konkretne dane, o których Tajger tak huczy
Pozdrawiam , też poczytam chętnie zamieszczone konkrety.

Nikt nie będzie dowodził, że dokręcenie należy wykonać tak jak zalecił producent. Zalecił i KONIEC. Jeśli czyjś intelekt nie obejmuje dlaczego - jego psim obowiązkiem jest przyjąć, że tak NALEŻY i koniec. Nie wolno mu niczego zmieniać. Koniec. Są zasady, normy, przepisy. Tak zostało ustalone i zapchlonemu "mechanikowi" NIC do tego.

Chcesz konkrety - zobacz jaka ma wytrzymałość stal. Sprawdź jak pracuje gwint, jakie siły przenosi śruba. Będziesz mieć konkrety - te z których wynika dlaczego producent założył tak, a nie inaczej.

Jeśli masz taką widzę możemy polemizować (czysto teoretycznie !!). Jeśli nie ... wybacz.

Nie będziemy usprawiedliwiać partactwa i dawać przyzwoleń na odstępstwa od norm, zasad.

Jeśli masz inne pomysły, inne rozwiązania - i chcesz je w praktyce wprowadzić - proszę bardzo. Proszę własny samochód stworzyć. Ale szybko się przekonasz, że byle co, bez papieru, obliczeń nie przejdzie.

Chcesz usłyszeć "a co tam jakieś zalecenia, normy, dowalić ile wyjdzie. Odpadnie to odpadnie to odpadnie, ale raczej nie. Dobra jest" ? Nie usłyszysz.

Czy idąc do stomatologa nie będą Ci przeszkadzały "odpady medyczne" po poprzednim pacjencie na fotelu ? Powiesz "a co tam, nie mam wiem czy to groźne czy nie, niech leży" ?
Stomatologa obowiązują normy, przepisy i nie wolno mu takich rzeczy robić. I KONIEC. Nie ma dyskusji.

USE IT !

A teoretycznie ? Tak wielu gwałcicieli mówi, że lepiej wymienić pasek wcześniej niż zaleca producent. No to ja teraz poproszę dane. Jakieś badania robił jeden z drugim ? Obserwacje ? Słucham ? Statystykę rozumiem zna i prawo wielkich liczb Bernoulliego.

Sm, nie chcę polemizować , ustępuję, nie mam siły,poddaję się, zastrzeliłeś mnie, pass, wygrałeś, you are a winner.

Przekaż tylko Tygryskowi , jak możesz oczywiście ,że IFG prosił go o podanie: , a ja sie chętnie pod tą prośbą podpiszę. Chcę po prostu wiedzieć takie rzeczy

Pozdrawiam ponownie, tym razem bez odbioru- pamiętaj! spassowałam - lekarz kazał

//moderowano
bez związku z tematem

tygrysku SM czy jak wolisz, jako że jedziesz sobie po wielu ludziach ciężko zarabiających na chleb, mogę zadać ci publicznie jedno pytanie? i obiecasz publicznie na nie odpowiedzieć bez cenzury i wykrętów?

Sami jadą po sobie. Nie przestrzegając zasad, norm, prawa. Producent nakazuje żeby zrobić tak i tak. A oni co ? Chcą być mądrzejsi ? Chcą sobie "ulżyć" w robocie ? Czyim kosztem ? Biednego nieświadomego klienta który jedzie w dobrej wierze bo mu coś w samochodzie piszczy ?


I co ? Jedni kradną, inni zabijają, a inni mają na chleb odstawiając partactwo i amatorszczyznę. Mając gdzieś zasady, sztukę i ponad wszystko zdrowy rozsądek.
Wszystkie te czyny mają wspólny mianownik - znamię karygodności.

Nie ma i nie będzie przyzwolenia na partactwo.

Nikt od nich nie wymaga cudów. Tylko minimum które jest zapisane w wytycznych. Podstawowe minimum. Czy to jest takie trudne ?

Robi ktoś profesjonalnie ? Proszę o info. Załapie się na darmową reklamę, ale przetrzepię ostro.

Tygrysie SM, nie ładnie tak moderować Lolusia, będąc na wyzszej pozycji...(już kiedyś pisałam,ze są równi i równiejsi, zwracajac na post Tygrysiaczka,gdzie były niecenzuralne słowa nie zmoderowane - kurewsko sie przy tym wstydząc)

Gajowy zadał pytanie i ono też zostało bez echa, tak jak pytanie Feela.
Ja już o nic nie pytam, powiem jedno, NIEKTÓRZY MAJĄ DALEKO W CZTERECH LITERACH REKLAMĘ, a w szczególnosci na TYM portalu.Co członek zarządu reprezentuje swoimi wypowiedziami???,rozdwojeniem jaźni i wybiórczym moderowaniem ???? :(

Nonsens - odpowiedź uzyskałaś już. Przeczytaj moje poprzedni posty. Tylko uważnie, bo ciężko mi się dyskutuje kiedy piszę i piszę, a Ty odwołujesz się tylko do jakiegoś jednego fragmentu, nie skupiając się przy tym na głównym sensie mojej wypowiedzi.
Pytania Gajowego nawet nie skomentuje, bo odpowiedź mogła by zaniżyć poziom ...

ziom to napraw wreszcie wyszukiwarke :]