NawigacjaStart » Forum » Stalowa Wola » Praca »
Nowy Temat Odpowiedz
1 2 »
Fajną dupeczkę... zatrudnię,
Posty: 252
Dołączył: 22 Lip 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 9 Maja 2012r. 10:28  
Cytuj
Nie, nie jest to moje ogłoszenie o pracę, ale artykuł o tym jak się tą pracę w Polsce zdobywa, a jak w cywilizowanym kraju.

Przechodząc dzisiaj obok pewnego biurowca w moim mieście (w Polsce) i widząc ogłoszenie odnośnie szukania asystentki dla zarządu, oraz szczególne wytłuszczenie tekstu dotyczącego dołączenia do swojego CV - zdjęcia (najlepiej pewnie w bieliźnie) zrobiło mi się jakoś tak... źle.
Wszyscy w moim mieście dobrze wiedzą, jak bardzo Prezes Zarządu lubi młode asystentki... Baaa... nie musi to być wcale asystentka, a wystarczy, by była to atrakcyjna pani wynajmująca jedno z dziesiątek biur w owym budynku, by usłyszeć od Prezesa, jak bardzo mu się ona podoba... A często nie tylko to usłyszeć, ale i odczuć "wyrażone" to jego rękoma na jej pośladkach czy na biuście. Ot, taki małomiasteczkowy Berlusconi bez władzy politycznej w postaci Bunga-Bunga, ale za to z władzą społeczno - ekonomiczną, która wystarczy, by molestować połowę żeńskiego personelu swojej "spółki". Gdzie słowo "spółka" ma wysoce pejoratywne znaczenie...;)

W USA, żaden pracodawca nie ma prawa poprosić o zdjęcie kandydata na stanowisko, do którego aparycja nie jest kryterium oceny. ŻADEN! Nawet nie wiedzieliby, że mogą o coś takiego poprosić i na tej podstawie dobierać sobie pracowników! Oczywiście, że ubiegając się o posadę modelki, portfolio jest ważniejsze od tego, co modelka ma w CV i w głowie, ale by głównym wymogiem dla asystentki było ZDJĘCIE?! Wstydź się Pan, Panie K.!
W Stanach, gdy jest to obojętne dla stanowiska na które jest nabór, nie pyta się ani o płeć, ani nawet o wiek, by nie dyskryminować kandydatów zarówno z racji płci jak i rocznika, a u nas? W amerykańskim podaniu o pracę należy jedynie zaznaczyć kratkę, czy jest się pełnoletnim (tzn. czy skończyło się 18lat) i tyle! Wieku kandydata nie da się odczytać z numeru SSN (tak jak w Polsce z PESEL-u) i może właśnie dlatego w USA widzi się 60letnich pracowników, 70letnie hostessy promujące różnego typu produkty spożywcze w marketach, itd. Nie ma tu miejsca na codzienny mobbing: Pracuj, PRACUJ, PRA-CUJ!, wypruwaj żyły, bo na Twoje miejsce jest 1000 chętnych.

A w Polsce pracodawca może przebierać jak tylko chce. Zdjęcie w mini, zdjęcie w bikini, zdjęcie topless lub nawet downless i podanie ląduje na szczycie listy, by później przeprowadzić niezobowiązujące szczytowanie z kandydatką? Dziki kraj, dzikie zasady...
Oczywiście, że nepotyzm jest wszędzie. W USA także (szczególnie w taki "czarnych" miastach, jak Detroit). Gdy w Detroit rządził czarnoskóry burmistrz Kwame K. zatrudnił on wszystkich swoich kolegów z całej swojej ulicy, osiedla, dzielnicy, znajomych z Facebooka i Twittera. Sam wyglądał jak bandyta, albo przynajmniej jak bokser, i o podobnej aparycji byli wszyscy jego "współpracownicy". Obsadzał ich jednak nie na stanowiskach swoich "goryli", ale na posadach szefów różnych działów w Ratuszu, doradców, ekspertów, itd. Gdy pewnego razu dziennikarz zapytał jednego z takich pracowników z nadania pana burmistrza, jakie stanowisko zajmuje, czym się zajmuje, za co odpowiada, ten nie miał o tym wszystkim zielonego pojęcia. Wiedział jedynie, że bierze co miesiąc 20tys. dolarów, ale co ma za to robić - prócz przychodzenia co piątek po czek na sumę 5tys. USD - nie wiedział. Obecny burmistrz Detroit pracuje za darmo, bierze 1dolara miesięcznie wynagrodzenia, ale musiałby za darmo pracować przez kilka tysięcy lat, by zwróciło się to, co Kwame roztrwonił. A zatem w USA nie jest z tym zatrudnianiem kolorowo (chociaż akurat w Detroit było bardzo kolorowo;), ale to i tak chyba malutkie niedociągnięcia względem tego, co może dzieje się w Polsce. Nie dziwne, że z tym światem zrobiła się równia pochyła...

Obrazek
1. 90-60-90. Wiek do 25lat, w tym 15lat doświadczenia na podobnym stanowisku...

Obrazek
Obrazek
podanie w większej rozdzielczości
https://picas(...)12060898
https://picas(...)27023938
2. Gdy ktoś już wylosuje Zieloną Kartę i zechce podjąć legalną pracę w USA, dostanie do wypełnienia jakiś taki druczek. Czy widzicie gdzieś tu miejsce na wklejenie swojego zdjęcia? Nawet daty urodzenia nie mają prawa żądać!

Praca w USA cią dalszy

Stiefan, szto on choczie?
Byłem dzisiaj w Rite-Aid. To opisywana już przeze mnie apteko-drogerio-wódkarnia. Wybrałem się tam, gdyż w dobrej cenie mają ultradźwiękowe elektryczne szczoteczki do mycia zębów. Może ktoś chce? Philips Soniccare e. Oddam za jedyne 99złumiech
Sklep znajdujący się w Canton, MI obsadzony był dzisiaj (niedziela) tylko dwoma osobami obsługi. Obydwoje byli Hindusami. Jako, że półkowa cena szczoteczki była inna niż gazetkowa, a dodatkowo za każdy jej zakup zwracają 5$ na specjalnym kuponie, starsza Hinduska miała problem z tym wszystkim. Baha guba fucha gucha - coś tam krzyknęła do młodszego kolegi (może syna?) i ten przyszedł mnie obsługiwać. Angielszczyzna juniora o wiele lepsza niż bulgotanie starszej pani z kropką na czole, więc już wszystko było dla niego jasne (jak moja skóra). Każda nacja, każdy naród, każdy imigrant ma zawsze jakieś słowo, którego wymówić nie potrafi lub nie lubi. Dla większości Polaków jest to "thirty" (trzydzieści), dla mnie jest to pieprzone Massachusetts, a dla Hindusa było to "purchase" (zakup). Jednak wszystko fajnie, miło i szczoteczka mojaumiech W wielu filmach widziałem zbitę lub wręcz aferę, jaką robi jakiś wkurzony bohater (chociażby Michael Douglas w filmie "Upadek") niegadającemu po angielsku sprzedawcy, a tu, no proszę - sam byłem tego świadkiem
I co mnie zastanowiło, gdy tak sobie stałem przed tą Hinduską? To samo, co często myślę, gdy Arab który potrafi tylko powiedzieć: "One, oł six", zakłada w USA swój interes, jakoś go prowadzi, a nawet sam sprzedaje. Co komu szkodzi, że on nie rozmawia płynnie po angielsku? Że nie do końca kuma, o co go pytam. W Polsce wszyscy gadają w urzędowym języku RP, a często są tak nieuprzejmi, że lepiej żeby zamykali te swoje gęby i udawali niemowy!

I tu odezwał się w mojej głowie gong... Kurna chata! Wyobrażacie sobie, że przyjeżdża do Polski jakiś taki np. Ukrainiec. Dostaje kartę Polaka, bo jego pradziad walczył za Polskę. Po polsku dopiero się uczy mówić i... czy widzicie go w sklepie, w którym albo tylko pracuje, albo wręcz sam wziął go we franczyzę. Kurdę, w Polsce Polakowi "przyjazne państwo" rzuca tyle kłód pod nogi (REGONy, NIPy, PIPy, ZUSy, pieczątki, papierki, zaświadczenia, pozwolenia, badania, książeczki, SANEPIDy, wymazy, kały, szczyny, gluty, itd.), że po przeskoczeniu tych wszystkich przeszkód (samemu, bez pomocy doświadczonego kolegi biznesmena, zaprzyjaźnionego prawnika czy księgowej) polski przedsiębiorca może zapieprzać na najbliższą olimpiadę i przeskoczy samego Siergieja Bubkę (i to bez użycia tyczki!).

Ameryka to jest właśnie państwo, które nie przeszkadza. Masz pomysł na biznes - realizuj. Chcesz rąk do pracy - zatrudniaj. Lato i w Twojej lodziarni robi się za duża kolejka - wieszasz wypisaną ręcznie tabliczkę "HELP WANTED" i zatrudniasz na kilka godzin pierwszą osobę, która się zgłosi, i wygląda na na tyle rozgarniętą, że będzie klientom lody nakładała, a nie chciała osobiście zrobić... Żadne tam książeczki zdrowia, wymazy, szukanie w dupie gronkowca, paciorkowca czy arszeniku. Koleżanka przeczytała takie właśnie ogłoszenie wywieszone na cukierni, rzuciła plecak z którym szła w kąt i po umyciu rąk podawała lody i ciastka. Wolność! Może gdyby na zasiadanie w sejmie też trzeba było mieć aktualną szczoteczkę SANEPIDu, to wreszcie by przestali ludziom grzebać w tyłkach. Przez całą kampanię wyborczą wchodzą nam TAM bez wazeliny, a później grzebią nam TAM, by zobaczyć, jak głęboko ich mamy? Oj, ja BARDZO głęboko, chyba gdzieś tak w okolicy migdałków...

W USA wielu sklepach spotkamy sprzedawców, od których wręcz chce się uciekać. W pobliskim Meijer (takie nasze Tesco) pracuje chłopak, który ma tatuaże na każdym fragmencie ciała, dziury w każdym uchu takie, że może sobie przez nie przełożyć pęto kiełbasy, z kilogram kolczyków w brwiach, w nosie, w wardze, włosy tłuste tak, jakby zamiast szamponu do włosów użył oleju do smażenia, a mimo to stoi na stoisku mięsnym i podaje klientom wędliny. Nikomu jego wygląd, strój, niechlujstwo nie przeszkadza. I wiecie co? Chyba wolę, niech taki niechluj poda mi sałsydż z uśmiechem na twarzy i miłym słowem, niż wycackana lalunia w polskim sklepie coś niemiło sapie z pianą na ustach (bo akurat jej przeszkodziłem w piłowaniu tipsów).

A odnośnie zakupów w Meijer. Zazwyczaj "kasuję się" na maszynie samoobsługowej. Sam skanuję kody produktów, wsadzam wszystko do reklamówek, płacę maszynie banknotami i drobnymi, bo maszyna nigdy się nie dziwi, że skoro mam do zapłaty 17,35$, to po co gdy dam 20$, szukam jeszcze tych 35centów. Przecież 20dolarów wystarczy i kasjer wyda wyświetloną mu resztę - 2,65$. Ale dam Ci 35 centów i dasz mi całe trzy dolary. Ale kasa mi pokazuje, że mam wydać 2,65$. A zatem, by nie tłumaczyć kasjerowi, po daję mu 20,35 - kasuję się na samoobsługówce. I co stało się ostatnio? Wrzucam cztery ćwierćdolarówki i.. maszyna zżera jedną. Nie wpadła ani do niej, ani nie wypadła dziurką do zwrotów! O nie - ja jestem z Polski, z kraju złodziei, jestem na to wyczulony i Tobie się nie dam okraść! - powiedziałem maszynie w kilku zwięzłych słowach w międzynarodowym języku esperanto: "W pizdu, zżarłaś mi kłodra?!" Maszyna jednak nie znała esperanto, nie wiedziała, gdzie leży Polska i nic sobie z tego nie robiła z mojej irytacji. Przyszła pani z obsługi i owe 25centów mi nabiła ręcznie. Nikt nie grzebał w maszynie, by szukać zagubionego Quarter'a, by udowadniać mi, jak to zawsze ma miejsce w Polsce, że to moja wina, że to ja im popsułem maszynę, że to ja chcę ich oszukać na złotówkę czy pół. Pełne, amerykańskie zaufanie do ludzi, ale Wy jednak nigdy nie miejcie 100% zaufania do maszyn! Gdy skanowałem się sam (np. skrzynkę narzędziową), NIKT nie podszedł i nie sprawdził, czy do środka nie nawpychałem dziesiątek narzędzi. Gdy skanowałem wielki pojemnik na śmieci - tak samo. Ciągle panuje tu totalne zaufanie. Myślicie, że jeszcze długo tak będzie...?
http://stany.blog.pl/

I jeszcze jedno. Od pewnego czasu w Polsce można zauważyć mnóstwo ogłoszeń w rodzaju zatrudnę niepełnosprawnego, zatrudnię z grupą inwalidzką, zatrudnię kalekę itp. A najlepiej, żeby nie miał głowy i pracował za dwóch i nie upomniał się nigdy o podwyżkę. I jak w tym kraju ma być ludziom lepiej?

DZIEŃ BEZ AFERY PO TO DZIEŃ STRACONY http://markd.pl/afery-po/
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 9 Maja 2012r. 10:28  
Cytuj

DZIEŃ BEZ AFERY PO TO DZIEŃ STRACONY http://markd.pl/afery-po/
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 474
Dołączył: 26 Kwie 2009r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 9 Maja 2012r. 10:38  
Cytuj
ja zawsze wysyłam cefałe ze zdjęciem lełonardo di kaprio
mur beton zaproszenie na interview jest smiech2

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 159
Dołączył: 1 Lut 2012r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 9 Maja 2012r. 10:49  
Cytuj
No i co z tego ?
Ktoś wykłada własne pieniądze, więc ma prawo wiedzieć kogo zaprosi na rozmowę. O czym w ogóle temat ?
Przecież to jest sprawa tylko i wyłącznie tego co zatrudnia kogo sobie wybierze do współpracy.


CYTAT
I jeszcze jedno. Od pewnego czasu w Polsce można zauważyć mnóstwo ogłoszeń w rodzaju zatrudnę niepełnosprawnego, zatrudnię z grupą inwalidzką, zatrudnię kalekę itp. A najlepiej, żeby nie miał głowy i pracował za dwóch i nie upomniał się nigdy o podwyżkę. I jak w tym kraju ma być ludziom lepiej?


A najlepiej. Podziękuj zusowi. Zatrudnia się tych niepełnosprawnych bo tak jest łatwiej, taniej. To nie jest wina pracodawców, tylko chorych przepisów. Czy Ty mając przed sobą kałużę idziesz w nią ? Czy omijasz jeśli możesz ?

CYTAT
W USA, żaden pracodawca nie ma prawa poprosić o zdjęcie kandydata na stanowisko, do którego aparycja nie jest kryterium oceny.


Uważasz, że dla asystentki aparycja jest nieistotna ? Może to być jakaś wiedźma ?

CYTAT
A w Polsce pracodawca może przebierać jak tylko chce

No trudno, żeby nie miał możliwości przebierania potluczony
Czy Ty mając skrzynkę ogórków, bierzesz te pierwsze z góry, mimo, że podgniłe ?

Twoja wypowiedź jest irracjonalna. Próbujesz negować w niej normalne prawa, znane jeszcze w dżungli. Instynktowne.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 147
Dołączył: 19 Lip 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 9 Maja 2012r. 10:59  
Cytuj
yyyy..... a dlaczego mamy się porównywać do usa ? przecież nie mamy NIC WSPÓLNEGO z tym krajem .mlotek

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 186
Dołączył: 11 Sty 2012r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 9 Maja 2012r. 11:39  
Cytuj
W każdej firmie chcą aby pracownik miał odpowiednią prezencję. Niestety pracownik jest wizytówką każdej firmy.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 159
Dołączył: 1 Lut 2012r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 9 Maja 2012r. 12:03  
Cytuj
CYTAT
Niestety pracownik jest wizytówką każdej firmy.


Dlaczego niestety ?!

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 186
Dołączył: 11 Sty 2012r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 9 Maja 2012r. 12:11  
Cytuj
Bo niestety jeśli wizytówka narobi smrodu pomimo jej wymiany odór się unosi.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 159
Dołączył: 1 Lut 2012r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 9 Maja 2012r. 12:29  
Cytuj
A no właśnie. Dlatego pracodawca może i POWINIEN przebierać zanim zatrudni, jak te przysłowiowe ogórki w skrzyni.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 142
Dołączył: 29 Lis 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 9 Maja 2012r. 12:35  
Cytuj
Witam.
Ja mysle ze Cash chcial pokazac moze ze tam prawo jest surowe pod kazdym wzgledem - a za dyskryminacje trzeba slono placic.
Amerykance sa bardzo uczuleni na wszelkiego typu dyskryminację - i samo danie ogloszenia z \"dziwnymi warunkami\" moze skonczyc sie w sadzie i pozniej trzeba placic mln $$$.

U nas za to jest prawdziwa dzungla - kazdy kazdego robi w ciula i nic mu za to nie robia - przyklad - niedawna sprawa a gosciem w Polsce co ktos wzial na niego kredyt i oczywisce nie splacil - gosciu uzeral sie chyba okolo 2 lata z bankami, sadami itp. i praktycznie dostanie gów... odszkodowania - za to ze jakis pracownik banku dal kredyt na jego dane komus innemu - przez to poszkodowany mial problemy z bankami, z BIKiem, problemy finansowe itp - w zwiazku z tym nie mogl tez wziasc zadnych kredytow itp.
A on nic w tym nie zawinil.

W USA to po takim numerze taki bank zaplacilby mu miliony $$$ odszkodowania.

Tak jest tutaj ze wszystkim.
Najlepsze waly tez kreca autoryzowane serwisy naprawy samochodow z ubezpieczalniami - my dla przykladu za naprawienie sobie we wlasnym zakresie samochodu dostaniemy np. 5000 zl a autoryzowany serwis wystawi ubezpieczalni fakturke na 25000 zl i dostanie te kase.

Wracajac bardziej do tematu:
ja osobiscie na asystentke tez wybralbym "fajna panieneczke" umiech - ale oczywiscie ogloszenie moze zawierac troszke inna tresc zbytnio ludzi nie razilo.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 62
Dołączył: 11 Gru 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 9 Maja 2012r. 14:52  
Cytuj
veni,vidi,vici,po tamtej stronie wielkiej wody na każdym kroku słyszysz jedno zdanie-;jak ci się tu nie podoba to po co tu przyjechałeś?może po tej stronie wielkiej wody trzeba by częściej o to pytać ?a gdybym miał kogoś zatrudnić to na pewno nie szukałbym mumii z PRL-u.tak mam.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 5008
Dołączył: 5 Paź 2010r.
Skąd:
Konto zawieszone
ff
Wysłany: 9 Maja 2012r. 15:08  
Cytuj
"Kaszalot" zatrudniony w recepcji skutecznie odgoni potencjalnych klientów.
Mój zakład i to ja powinienem decydować zatrudniać kogo chcę.Dopiero warunki pracy winno regulować prawo.
Co do amerykańskiego prawa,to jest ono jednym z najbardziej debilnych na świecie.

SPRZEDAM BOEING 747 WERSJA SPEC, GARAŻOWANY. MAŁY PRZEBIEG 22,9 MLN.KM. PO PRZEGLĄDZIE WAŻNYM DO 2030 ROKU, WYMIENIONE ZAWIESZENIE, ROZRZĄD SILNIKÓW, KLIMATYZACJA 10-CIO STREFOWA, PRZYCIEMNIANE SZYBY, AIRBAG. NIE BITY. KOLOR BIAŁO- NIEBIESKI Z LOGO "PRESIDENT USA". CENA DO NEGOCJACJI.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 50
Dołączył: 26 Sty 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 9 Maja 2012r. 15:22  
Cytuj
Niektóre stany mają "debilne" prawo, ale bieże się ono z precedensu. Więc prawnicy mają pole do popisu. Jeżeli chodzi o autorkę tematu, niestety takie standardy przedstawia sobą ten Pan:szok:

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 142
Dołączył: 29 Lis 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 9 Maja 2012r. 16:01  
Cytuj
Najdebilniejsze prawo jest nie w USA tylko w Polsce.

Tutaj za danie liscia gosciowi na ulicy i zabranie mu 1 zl idzie sie siedziec, a za kradziez milionow, lapownictwo i porzadne przekrety dostaje sie wyrok w zawieszeniu.

Jakby w USA wprowadzili takie prawo jak w Polsce to sama liczba zabojstw wzroslaby zapewne 100 krotnie nie mowiac o innych przestepstwach.

W Polsce ksiadz za gwalt na dziecku dostaje wyrok w zawieszeniu a w USA ksiadz dostaje 30 lat odsiadki i kuria musi jeszcze zaplacic rodzinie dziecka miliony dolarow (niedawna sytuacja ksiedza pedofila z New Yorku).

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 120
Dołączył: 9 Maja 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 9 Maja 2012r. 17:06  
Cytuj
CYTAT
Najdebilniejsze prawo jest nie w USA tylko w Polsce.

Tutaj za danie liscia gosciowi na ulicy i zabranie mu 1 zl idzie sie siedziec, a za kradziez milionow, lapownictwo i porzadne przekrety dostaje sie wyrok w zawieszeniu.

Jakby w USA wprowadzili takie prawo jak w Polsce to sama liczba zabojstw wzroslaby zapewne 100 krotnie nie mowiac o innych przestepstwach.

W Polsce ksiadz za gwalt na dziecku dostaje wyrok w zawieszeniu a w USA ksiadz dostaje 30 lat odsiadki i kuria musi jeszcze zaplacic rodzinie dziecka miliony dolarow (niedawna sytuacja ksiedza pedofila z New Yorku).


i za oblanie się samemu gorącą kawą w ,, knajpie '' skarży się sieciówkę i dostajemy miliony , a w instrukcji obsługi mikrofali musi być napisane aby nie suszyć w niej zwierząt bo i taki przypadek u genialnych jankesów się zdarzył i producent musiał płacić odszkodowanie... to ja się pytam gdzie jest to ,, najdebilniejsze prawo '' ? zaklopotany

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 142
Dołączył: 29 Lis 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 9 Maja 2012r. 23:15  
Cytuj
CYTAT

i za oblanie się samemu gorącą kawą w ,, knajpie \'\' skarży się sieciówkę i dostajemy miliony , a w instrukcji obsługi mikrofali musi być napisane aby nie suszyć w niej zwierząt bo i taki przypadek u genialnych jankesów się zdarzył i producent musiał płacić odszkodowanie... to ja się pytam gdzie jest to ,, najdebilniejsze prawo \'\' ? zaklopotany


Dlaczego debilne - sa zasady i kazdy musi ich przestrzegac zwlaszcza ten ktory zarabia kase na sprzedazy produktow i uslug.

Za to u nas jest spoko - tak spoko ze sprzedaja sol z ulicy i jajka w rposzku ktore nimi nie sa.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 159
Dołączył: 1 Lut 2012r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 10 Maja 2012r. 09:09  
Cytuj
Kryss - w Twoich postach daje się odczuć przeraźliwy krzyk i rozpacz, że to inni produkują i zarabiają - a nie Ty.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 142
Dołączył: 29 Lis 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 10 Maja 2012r. 09:19  
Cytuj
Jeszcze jedno odnosnie prawa USA i Polski.

Tam jak ktos spierdzieli robote i zrobi komus krzywde slono za to placi - a u nas ?!
Tam prawo dziala tak ze ludzie sa zmobilizowani do robienia wszystkiego co robia dobrze bez partactwa, dzieki temu podnosi sie bezpieczenstwo ludzi.
Jak ktos cos spartaczy np. lekarz to musi pozniej placic wysokie odszkodowania - takie odszkodowanie zeby malo dobrze naprawic wyrzadzona krzywde i dodatkowo zrekompensowac cierpienia poszkodowanej osoby, ale zeby jeszcze odczuli te kare na sobie - i nastepnym razem (jesli im nie zabiora licencji dozywotnio) uwazniej zajmowali sie pacjentem.

A u nas taka pani doktor spieprzyla diagnoze chlopaka ktory umarl na Komendzie i jaka kare dostala ? Chyba ze 2 miesiace zakazu wykonywania zawodu i cos kolo kilkunastu tys. zl kary - to jest smieszne - jak ona 15-20 tys. na miesiac zarabia - wiec aby ja ukarac sad powinien orzec kare minimum 0,5 mln albo 1 mln zl kary i dluzszy okres zakazu wykonywania zawodu (a jesli w tym czasie przyjmie na lewo chociazby 1 pacjenta powinna pojsc do paki). - takie cos ta pseduo pani doktor by juz odczula i od tej pory kazdego pacjenta traktowalaby calkowicie inaczej !

A kazdy wie ze pomimo tej kary - ta pani i tak przyjmowala pacjentow przez caly ten czas i brala kase.

Tak w tym kraju jest ze wszystkim zwiazanym z odszkodowaniami.
Przez to jest wszedzie partactwo na maksa.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 142
Dołączył: 29 Lis 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 10 Maja 2012r. 09:29  
Cytuj
CYTAT
Kryss - w Twoich postach daje się odczuć przeraźliwy krzyk i rozpacz, że to inni produkują i zarabiają - a nie Ty.


Myslisz sie - bo chodzi mi o to ze jak ktos cos robi ma to robic dobrze ! A jak nie bedzie robil dobrze to wogole nie bedzie robil - tylko placil takie odszkodowania ze pojdzie z torbami.

Przyklad: idac do dentysty ide zeby mi zrobiono jak trzeba zeba - placac za to nie male pieniadze - a jak mi to ktos spieprzy (np. przez to ze jest nieukiem, albo przez to ze spieszy sie zeby przyjac jak najwiecej takich pacjentow) to ja pozniej i starce zeba i sie ocierpie !
W USA biore prawnika i moje cierpienia zostana mi wynagrodzone - a "partacz" zostanie ukarany w prawdziwym tego slowa znaczeniu.
Dzieki temu przylozy sie do pracy i byc moze nikomu wiecej nie wyrzadzi krzywdy.

W USA na prawde mozna szybko zarobic potezne pieniadze - ale jeszcze szybciej mozna je stracic jak sie nie uwaza.

System w USA mimo wszystko jest systemem stowrzonym "dla ludzi".

I najlepsze jest to ze do spraw odszkodowan bez problemu znajduje sie tam tysiace prawnikow ktorzy bez zaplaty biora twoja sprawe - dopiero jak wygraja trzeba odpalic im procent - wiec sadujac sie z roznymi osobami czy firmami nie musimy na to wydawac pieniedzy.
Jak sie nie uda wygrac sprawy to nic nie stracimy na tym - straci tylko prawnik ktory wzial te sprawe - w sumie glownie czas.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 142
Dołączył: 29 Lis 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 10 Maja 2012r. 09:41  
Cytuj
Zgadza sie ze to w wiekszosci przypadkow ubezpieczalnie placa - ale oni musza placic nie niskie skladki - i jak ubezpieczalnia z ich winy musi placic odszkodowanie to pozniej podnosi im skladki.

U nas tez znajda sie prawnicy - OK - tylko jakie odszkodowanie oni Ci wytarguja jezyk

Caly czas zmierzam w tych postach do tego ze tam za wszystko sa takie kary aby osoba wyrzadzajaca wszelka krzywde porzadnie na wlasnej skorze odczula wymierzona przez sad kare - i tym samym aby poprawila swoje postepowanie - tam kara uczy, a u nas ........ zacheca do kolejnych czy przestepstw, partactw itp.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1530
Dołączył: 16 Sty 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 10 Maja 2012r. 21:07  
Cytuj
CYTAT


Za to u nas jest spoko - tak spoko ze sprzedaja sol z ulicy i jajka w rposzku ktore nimi nie sa.


Dokładnie, nasze prawo raczej nie chroni konsumenta a w usa...są dobrzy prawnicy ;)

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 9
Dołączył: 10 Maja 2012r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 10 Maja 2012r. 23:57  
Cytuj
Kryss ... jeszcze zaden lekarz czy dentysta w usa nie zaplacil centa za partacka robote....od tego ma ubezpieczenie. Poniewaz za takie przypadki ktos musi zaplacic....wiec placimy my wszyscy. Ubezpieczenie medyczne mojej rodziny kosztuje min. $10k/rok ale byly tez lata,ze bylo to ponad $20k.Lekarz co najwyzej traci pacjentow po czym przenosi sie do innego stanu i tam jest wspanialym "fachowcem" - nie ma synchronizacji prawa stanowego z federalnym i stanowe jest zawsze wazniejsze.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 381
Dołączył: 23 Marz 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 17 Maja 2012r. 22:12  
Cytuj
znalazłam dzis takie o to ogłoszenie na innym stalowowolskim portalu-
CYTAT
Witam Poszukuję młodej dziewczyny do sprzątania w domu raz w tygodniu stawka za 1h/25zł ( średnio czas sprzątania 2-4 gdz. ) CV wraz ze zdjęciem proszę przesyłać na poniżej podany adres e-mail . ważność ogłoszenia do 22.05.2012
e-mail:(...)


ha! ludzie mają tupet! zdjęcie do sprzątania potrzebne,no i oczywiście młoda dziewczyna,
czyli wiadomo o co chodzimlotek

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1680
Dołączył: 1 Marz 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 18 Maja 2012r. 09:01  
Cytuj
CYTAT

ha! ludzie mają tupet! zdjęcie do sprzątania potrzebne,no i oczywiście młoda dziewczyna,
czyli wiadomo o co chodzimlotek


Przecież jak ktoś nie jest zainteresowany to nie musi odpowiadać na to ogłoszenie.

Jakbym miał kogokolwiek zatrudnić do obojętnie jakiej roboty to też chciałbym potencjalnego pracownika najpierw zobaczyć a nie tak w ciemno zatrudniać.
To chyba normalne i nie rozumiem tego oburzenia/zdziwienia, że ktoś chce obejrzeć kandydata.

"Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad. Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może się bronić przed demokratycznie podjętą decyzją." Benjamin Franklin
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 381
Dołączył: 23 Marz 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 18 Maja 2012r. 09:26  
Cytuj
a w czym Ci potrzebna buźka do sprzątania?
od kiedy głownym kryterium w ubieganiu się o posadę sprzątaczki jest jej wygląd?
dziwny jesteś

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1680
Dołączył: 1 Marz 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 18 Maja 2012r. 09:44  
Cytuj
Ja płacę to ja rządam - to samo działa w drugą stronę klient płaci i rząda.

Zatrudniając kogoś do sprzątania to niejako ja jestem klientem płacącym za usługę oferowaną przez sprzątacza/sprzątaczę.

"Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad. Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może się bronić przed demokratycznie podjętą decyzją." Benjamin Franklin
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
1 2 »
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Stalowa Wola » Praca »