Udowodnić, że ktoś chlapną nieprawdę to ta sama nieprawda wróci w innej formie. Eh.. FUD



Możesz powiedzieć skąd dokładnie pochodzą te dane? Dla mnie są lekko mówiąc mało wiarygodne.
1. Twierdzisz, że w jednej dawce szczepionki jest 25 mikrogramów Hg, wg mojej wiedzy jest 1.25-2.5 mikrograma Hg (2.5 - 5 mikrogramów Tiomersalu). Nie wiem jak komukolwiek udao si pzrzeliczyć 0.005% - 0.01% związku w szczepionce na w szczepionce o pojemności 0.5 mililitra na 25 mikrogramów hg. Jeżeli uznać, że Twoje dane są prawdziwe, to oznaczałoby to, że jest 50 mikrogramów konserwantu w 0.5 mililitra szczepionki. Ponieważ ciężko przeliczać, to załóżmy na chwilę że 1 miligram = 1 mililitr (tak wiem, duże uproszczenie, ale mamy do czynienia z materiałem biologicznym i nie potrafię go od tak przeliczyć). Więc w 500 mikrogramach szczepionki jest 50 mikrogramów konserwantu. Wyobrażasz sobie 2 litrowy napój w którym byłaby szklanka (200ml) środka konserwującego? Niewiarygodne, prawda?

2. Timersal nie znajduje się we wszystkich szczepionkach jak zaznaczasz, tylko niektórych. Wystarczy pobuszować po BIP'ie http://bip.mz.gov.pl by znaleźć jakie szczepionki dostarczane są w ostatnich przetargach, a następnie pogooglać by trafić na ulotkę szczepionki na której jest napisany jej skład. I tak
- Szczepionka DTP zawiera Timersal (wg mojej wiedzy 2.5 mikrogramów, ale producent który wygrał przetarg ostatnio nie podał tego w prost, pamiętam z innego przetargu który kiedyś czytałem).
- Szczepiona przeciwko Haemophilus infuenzae typu b (HIB) - nie zawiera ani pikograma "rtęci" Jako źródło podaję ulotkę dla pacjenta: http://www.sanof(...)2011.pdf
- Szczepionka przeciw WZW B zawiera timerosal, producent który wygrał podał w ulotce ile timerosalu jest w tej szczepionce Oto i ulotka: http://www.polyp(...)/185.pdf Jest to 0.01% w 0.5ml Zniowu założenie 1 miligram = 1 mililitr i wychodzi, że timersalu jest uwaga 5, po przeliczeniu na czystą rtęć zostaje z tego 2.5 mikrograma, czyli przesadziłeś 10-o krotnie.
- Szczepionka BCG 10 nie zawiera również ani pikograma tiomersalu. Z ciekawostek... zawiera natomiast glutaminian sodu - polepszacz smaku i zapachu. Przy okazji znalazłem ciekawe opracowanie zawartości szczepionek zarejestrowanych w Polsce: http://www.scrib(...)w-Polsce

3. Polskie niemowlę otrzyma więc następującą dawkę timersalu
3 x 2.5 mikrograma w szczepionce DTP
3 x 5 mikrogramów w szczepionce WZW B
0 mikrogramów w HIB (influenzae)
0 mikrogramów w BCG (gruźlica)
- razem 22.5 mikrograma timersalu, czystej rtęci będzie tam 11,25 mikrograma (przeliczałem na podstawie wzoru sumarycznego związku i mas atomowych w jednym z porzednich postów)

4. Co do timerosalu. Jeżeli dziecko ma 3Kg, to po urodzeniu dostaje dawkę w wysokości 0.83 mikrograma na kilogram. Jest to więcej "rtęci" niż przewiduje norma WHO (0.45 mikrograma na kilogram na dzień), ale mniej niż przewiduje np norma USA (1.1 mikrograma na kilogram na dzień). Niestety nie znam poslkiej normy, ale zakładam że szczepionka nie byłaby dopuszczona do obrotu grubu ją przekraczała. Ale to jest "czysta rtęć". Sam konserwant mimo iż toksyczny musiałby się pojawić w odpowiednim stężeniu. Tutaj http://pedia(...)id=69391 jest ciekawe pytanie (IMHO pytanie zawiera błędy obliczeniowe) i odpowiedź wraz z odesłaniem do źródeł. Autor tumacyz, że timerosal ma się do etylortęci jak alkohol etylowy do metylowego. Tak czy siak wg normy z USA taki niemowlak mógłby być szczepiony nawet codziennie nie przekraczająć dopuszczalnej dawki. Obserwowano nudności i wymioty po dawce 60mg/kilogram masy ciała - czyli 722 razy większej niż dziecko otrzyma podczas szczepienia. Więc zważywzy, że związek jest wydalany z organizmu dawka jest nie do osiągnięcia w normalnych okolicznościach.





Nawet nie chce mi się szukać szczepionki producenta Euvax, ponieważ tak na szybkiego nie znalazłem by wygrywał przetargi. Znalazłem natomiast oświadczenie z 2007 w sprawie odczynów poszczepiennych w kilku seriach szczepionek tego producenta zaserwowanych w wietnamie i na słowacji.



Wartości z d... wzięte, liczyłem powyżej.



Taaak. Łatwo jest generalizować z danych WHO (wybrałem tylko pierwszy rok)

Polskie szczepienia: http://apps.(...)fm?C=DNK


BCG birth;
DTwP 7-8 weeks; 3-4, 5-6, 16-18 months;
HepB birth; 2, 6 months;
Hib 2, 3-4, 5-6, 16-18 months;
IPV 3-4, 5-6, 16-18 months;

Szwecja: http://apps.(...)fm?C=SWE

BCG birth-6 months;
DTaPHibHepIPV 3, 5, 12 months;
HepB birth; 1, 3, 5, 12 months;
MMR 18 months; 6-8 years;
Pneumo_conj 3, 5, 12 months;


Dania: http://apps.(...)fm?C=DNK

DTaPHibIPV 3, 5, 12 months;
HepB birth; 1, 2, 12 months;
Pneumo_conj 3, 5, 12 months;


Norwegia: http://apps.(...)fm?C=NOR

DTaPHibIPV 3, 5, 12 months;
HepB birth; 1, 6 months;
Pneumo_conj 3, 5, 12 months;




Tak, ekscentryczne poglądy Pani Profersor są mi znane. Należy jednak brać pod uwagę kontekst w jakim napisała ten list. To co napisała było odpowiedzią na list wakcynologów list dostępny tutaj: http://www.wsse.(...)negp.pdf

W tym kontekście w mojej ocenie Pani Profersor brnie coraz dalej i się pogrąża. Zresztą o szczepionkach powinni rozmawiać wakcynolodzy, a nie neurolodzy/psychiatrzy. To tak jak by dermatolog wypowiadał się na temat leczenia gruźlicy. Zresztą sprawa odbiła się wtedy echem. Dosyć dobrze opisana jest tutaj:

http://modne(...)zne.html


@KASIA:
[cytat]a z tym że nie o to chodzi ,żeby w ogóle nie szczepić masz racje, tylko poco tak wcześnieumiech ja się poprostu boję (...) [cytat]

I tutaj jest właśnie sedno. Ktoś postraszył, ktoś się przestraszył i krąży taki łańcuszek "szczęścia". Strach ma wielkie oczy. Ktoś tutaj rzucił tekst o ptasiej grypie i szczepionkach... widzicie do jakich bzdur doprowadza strach. Wy idziecie tą samą drogą, tylko w przeciwnym kierunku.

PS: Tutaj jest bezpośredni link do petycji STOP NOP od któej się zaczęło do tego by wpisac się jako "NIE POPIERAM" wszystkich zachęcam.

http://www.petyc(...)rodzaj=2

Spodobał mi się jeden z komentarzy pod petycją: "Wróćmy do ery ospy prawdziwej i odry - to będzie taka naturalna eliminacja dzieci ludzi niemyślących przez choroby, na które inni się szczepią."

PPS: Kasia i lelifka może zajmiecie się dużo poważniejszym problemem niż szczepionki. Dobrze byłoby zrobić coś z monotlenkiem diwodoru. To bardzo niebezpieczna substancja przez którą ginie znacznie więcej ludzi niż w wyniku szczepień! Trzea chronić dzieci przed skutkami kontaktu z nią! Więcej informacji tutaj: http://chemf(...)HMO.html

"Jestem zdumiona, że Zarząd PTW zamiast włączyć się do
poważnej dyskusji nad szczepieniami, która od lat toczy się na świecie, bezkrytycznie podpisuje się pod
propagandą producentów szczepionek, którzy zalecają szczepić na wszystko – wszystko co się rusza, i
których jedynym interesem jest zysk. Polska nie jest już zaściankiem za żelazną kurtyną, więc liczenie,
że polscy rodzice są nadal naiwni w sprawie szczepień jest w najlepszym razie arogancją. Trwałe
okaleczenia i ciężkie choroby będące następstwem toksycznych szczepień, wydają się dziś większym
problemem i zagrożeniem dla społeczeństwa niż przejściowe, uleczalne choroby zakaźne." dobry cytat z powyższych postów Pani profesor całkowicie ,się z nią zgadzam

p.s. byłam dziś u jednej ze znanych Dr. w Stalowej Woli,przedyskutowałam sprawę szczepień w wielu kwestiach Pani doktor sie ze mna zgadzała-szczególnie była przeciwna szczepieniu na pneumokoki oraz rotawirusy,czyli szczepienia dodatkowe.Nie negowała mojej postawy ,wręcz stwierdziła że szczepionki np.na ospę są zbędne ponieważ choroba ta nie jest aż taką groźną w swoich powikłaniach i im dziecko wczesniej ją przechoruje tym lepiej to zniesiepo drugie sama stwierdzuła ,że to nie ich wymysł te szczepienia tylko sanepid nakłada kary oraz zmusza do szczepień nie inforumują rodziców o ewentualnych skutkach powikłań poszczepiennych ,co moim zdaniem jest niesprawiedliwe ,bo nie każdy rodzic zdaje sobie sprawę co moze grozić dziecku-idąc na szczepienie myśli o jego dobru-gdyż boi sie chorób .Nie neguję tego ,że ci ktorzy szczepią są złymi rodzicami i niech ci którzy szczepią nie krytykują innycyh -bo nie sądzę ,że rodzic który kocha może świadomie narażac dziecko na choroby-z reszta dzieci i tak nawet jak są zczepione choruja na odre ,świnke różyczkę itp. po trzecie Pani doktor śmiało stwierdziła, że to jest wielki biznes koncernów i wszędzie tak jest (oczyiscie nikt z tym sie nie wychyli).Nie pytajcie mnie o która Panią doktor chodzi bo nie będę tu rzucać nazwiskami,jedyne co moge doradzić tym którzy czytają to postepujcie zgodnie z własnym sumieniem,jesli macie wątpliwości zawsze możecie zaoytac lekjarza i porozmawiać na ten temat .Decyzja należy do was .

Maniac masz pojęcie co to ospa prawdziwa? nawet sczepionka ci nie pomoże jeżeliby zaatakowała na nowo( nie wykluczone ,że tak może byc wszystkie znane próbki ospy prawdziwej zostały zniszczone, oprócz pilnie strzeżonych próbek w Instytucie Preparatów Wirusowych w Moskwie oraz Centrum Kontroli Chorób w Atlancie. Wydaje się, że dzięki tak ścisłej kontroli wirus nie powinien już "uciec". Nie mamy pewności,że jużnie ucieknie;/).Pozdrawiam i przestań się czepiać już zarzucasz mi manipulację- a sam co robisz?każdy ma swój rozum i zrobi co chce.Nie chcesz nie podpisuj petycji,chcesz podpisz twój wolny wybór .pozdrawiam

Pani profesor zapomina, że producenci i tak zarabiają jak nie na szczepinkach to na lekach. Szczepionki są ultratanie, bo nie sa objęte patentami więc może je produkować w zasadzie każdy, a w procesie przetargowym wygrywa tylko cena. Dlatego większość szczepionek, które kupuje Państwo kosztuje poniżej 10zł. Pani profesor wrzuca do jednego worka szczepionki "bzdurne" i "poważne" (WZW, polio, błonnica, tężec, odra, etc...) co jest nadużyciem.

Właśnie uświadomiłem sobie też, że tak Pani "prof. dr hab." jak i ja myliliśmy się. Mnie w moich obliczeniach nie pasowało to, że jesteśmy tak blisko dopuszczalnych dawek dziennych Hg, za blisko. Pani "prof. dr hab." pisze w swoim 11-o stronnicowym liście:



Ja się rypnąłem w przeliczaniu procentów, Pani prof. w jednostkach. Zapomniała też, że nie wszystkie szczepionki zawierają rtęć. Więc tak. Producent szczepionki mówi, że zawiera ona 0.01% timersalu. Szczepionka ma 0.5mililitra. Oznacza to, że w szczepionce jest nie 5 mikrogramów konserwantu, lecz 0.05 mikrograma - 50 nanogramów. Po przeliczeniu masy rtęci w cząsteczce okazuje się, że jest 25 nanograma, a nie 25 mikrograma czystej rtęci. "Tysiąc razy mniej" niż podaje Pani procesor, chociaż ja wolę mniej nośne określenie "jedna tysięczna". Czyli w jednej szczepionce jest uwaga.... 0,00000005 g. Jeżeli dopuszczlną dawką jest 0.45mikrograma na dzień na kilogram (WHO), to dziecko 3kg bez mogłoby zostać zaszczepione 54 razy w ciągu jednego dnia i dopiero wyczerpałoby DZIENNY limit! Przeliczając na "2 litrową butelkę napoju", to konserwantu jest w nim 0.2 mililitra - co jest sensowne zważywszy, że np benzoesanu sodu do żywności dodaje się do 0.15g/l



Też uważam, że to ma niewielki sens, większość nastolatków jest nosicielami i żyją. Ale Państwo nie refunduje tych szczepionek.



Tych szczepionek też nie ma w kalendarzu szczepień. Więc spokojnie nikt Cie nie będzie do tego zmuszał. Inna rzecz, że szczepionka to sposób na nabycie odporności bez przechodzenia faktycznej choroby.



Kiedyś sprawdzałem wertując przepisy jaka jest ścieżka. Mandat z sanepidu to dopiero jej początek. Na jej końcu jest czasowe ograniczenie praw, odebranie dziecka i doprowadzenie na szczepienie w asyście policji.



Problem w tym, że jak rodzic słyszy rtęć to trzęsie portkami. Udowodniłem, że nie ma czego się bać ze strony tej ilości co jest w ampułce. Odsetek powikłań jest znikomy i znacznie mniejszy niż odsetek powikłań po chorobach przed którymi przymusowe szczepionki bronią. Poglądy nieszczepionkowców są toksyczne i niebezpieczne. Dobrze, że Państwo nie dyskutuje z tym FUD'em tylko działa.




W wypadku szczepionek dodatkowych tak jest to biznes. W wypadku szczepionek z kalendarza szczepień bogu dzięki nie. Można czytać i upewniać się, że jest to bezpieczne, ale i tak dziecko zaszczepisz.



Ale zaraz... ospa została wyeliminowana z powierzchni ziemi wyłącznie dzięki szczepionkom. Teraz się nie szczepi, ale gdyby w jakichś magicznych okolicznościach powróciła, to pewnie błyskawicznie wróciłaby do kalendarza szczepień. Więcej dorośli też pewnie byliby szczepieni z automatu.



Manipulacji nie zarzucam Tobie. Nie czepiam się, lecz wytykam błędy w rozumowaniu/argumentacji jeżeli się mylisz. To źle, że wyprowadzam Cię z błędu? Wierzę, że jak każdy rodzic chcesz dobrze. Twierdzę jedynie, że Ty i pewna relatywnie niewielka grupa ludzi dała się zmanipulować. Uwierzyliście, że szczepionki są be i teraz każde nowe kłamstwo łykacie jak młode pelikany cegłę. (vide niebezpieczna rtęć w szczepionkach, dziesiątki jak nie setki tysięcy powikłań i zgonów, korporacje ukrywają skład szczepionek, rządy ukrywają statystyki, w innych krajach się nie szczepi i jest dobrze, etc...). Jednocześnie zarażacie swoimi toksycznymi pomysłami innych stanowiąc zagrożenie już nie tylko dla siebie i swoich dzieci, lecz dla społeczeństwa. Stanowicie zagrożenie dla tych, którzy nie mają dość ciekawości i determinacji by dotrzeć do źródeł i skłonni są wam, antyszczepionkowcom uwierzyć.


PS: Nie boisz się o swoją pociechę w związku z wrzechobecnym i dodawanym do wszystkiego monotlenkiem diwodoru (DHMO)?
Cytat stąd:

http://www.maste(...)952.html




Jak chcesz to pytaj. O DHMO tez trochę się podowiadywałem

http://www.facebook.com/drakulisz

polecam doktora, to jest Polak mieszkający w USA ,zajmuje się chelatacją-oczyszczaniem z metali ciężkich dzieci z autyzmem poszczepiennym(ponoc odnosi sukcesy,lecz leczenie drogie 2500dolarow na miesiąc a zaleca rok leczenia) zna składy szczepionek ponieważ się tym zajmował.Można z nim pisac tylko wczesniej trzeba umawiac sie znim na skype.

o tym DHMO się odezwę w wolnym czasie,z chęcią podowiaduję sie na ten temat,bo z szokowałes mnie tym

Ustaliłem kilka faktów o Panu "doktorze"

- Studiował na akademi morskiej - uczelnia niemedyczna
- Ukończył instytut lotniczy w rosji - też uczelnia niemedyczna
- Ukończył duńską szkołę "Knightsbridge University" gdzie został "doktorem" pisząc pracę o zastosowaniach fizyki w medycynie
- Szkoła "Knightsbridge University" nie jest akredytowana i wystawia nic nie znaczące, nie uznawane przez nikogo (łącznie z duńskim rządem) świstki papieru
- Otrzymał "uprawnienia neuropaty" na Southern College of Naturopathic Medicine.
- Powyższa uczelnia dawała te "uprawnienia" po dwutygodniowym kursie: http://www.degre(...)ral.html (WTF?)
- neuropatia to rodzaj medycyny alternatywnej wirzącej w "witalizm", który kieruje siłą życiową wpływając na procesy takie mak metabolizm (bzdura, nie sądzisz?)
- W związku z powyższym "Pan Doktor" NIE JEST LEKARZEM! W Polsce mógłby liczyć conajwyżej na uprawnienia fizjoterapeuty, choć i to nie jest pewne
- "Pan Doktor" nie jest też doktorem w takim rozumieniu polskiego systemu kształcenia.
- Ciężko znaleźć publikacje tego Pana
- Ten Pan stara się od 12 lat zarejestrować jakąś nazwę handlową brzmiącą jak lek - bez powodzenia
- Ten Pan prowadzi firmę sprzedającą nadzieję, gdzie godzinny wykład na sali + 30 minut zadawania pytań kosztuje "od $20 od osoby" a rozmowa na Skype z tym Panem kosztuje $120 za godzinę. (Jeżeli potrzeba tłumacza to dodatkowo $180 za godzinę)
- Ten Pan jest najaktywniejszy "na uniwersytecie YouTube" oraz na facebooku prezentując poglądy "szczepienia = autyzm, upośledzenia i zło"
- Brak jest jakichkolwiek relacji rodziców zadowolonych z "leczenia", przynajmniej ja nie znalazłem.

Jak dla mnie Ten Pan to oszust żerujący na ludzkim nieszczęściu sprzedający nadzieję zapakowaną w obietnice.



Widzisz i tak właśnie działa lęk przed szczepionkami. Coś bezpiecznego zostaje ubrane w taką narrację, by wydawało się że stanowi zagrożenie. Jestem pewien, że spotkałaś się z DHMO nie raz ponieważ:

DHMO = Monotlenek Diwodoru = Jeden atom tlenu, dwa wodru = H2O = czysta woda.


Nazwa ta jest poprawna chemicznie, ale nie używana. Żart ten wymyślił jeden z zagranicznych chemików w latach 90.

no po cholere siejesz zamęt nudzi cie się czy jak-myślisz.że każdy ma czas siedziec i sprawdzać jakies symbole ?
po drugie-dziwne bo znam rodziców ,którzy stosują terapię u Pana doktora i przyznają ,że ona przynosi efekty nie podważaj kompetencji tego doktora,ponieważ twoje dane mogą być róznież z dupy wzięte(z resztą jakby nie daj Boże twoje dziecko było chore czepiałbys sie wszystkiego co może wpłynąc na korzyść dziecka) .Nie rób z siebie wszechwiedzącego ( napisałes autyzm i inne choroby umysłowe-po pierwsze autyzm to nie jest choroba umysłowa( gorzej z manią ,która ty posiadasz)a po drugie wierzyc nie pisze sie przez "ż"-zalecam słownik ortograficzny.Koniec dyskusji z tobą .

Nie unoś się. Widzisz jak łatwo ludzi wprowadzić w błąd?



To co skończył wziąłem z jego strony własnej internetowej. To co rejestrował z rządowych serwisów. To jakie ceny z notki na forum poświęconym autyzmowi.



Ja wcale nie twierdzę, że nie chwytałbym każdej szansy. Ten Pan i jemu podobni o tym wiedzą. Natomiast tak mam, że sprawdzam i weryfikuję. Staram się pisać tylko to, co udało mi się sprawdzić. Uważam, że autyzm jest zaburzeniem rozwoju psychicznego (psychologicznego). Możliwe, że wrzucam zbyt dużo do jednego worka, ale wyjaśnij mi czym jest autyzm jeżeli nie chorobą umysłu? Ponad to jedyny wykazany związek szczepień z autyzmem jest taki, że ujawnia się on najczęściej w pierwszych trzech latach życia, a najwięcej szczepionek w pierwszych osiemnastu miesiącach. To tak samo bliski związek jak w twierdzeniu, że wiosna się zaczyna (autyzm), bo bociany przylatują (szczepienia).



Jak się kończą argumenty merytoryczne zaczynają się ortograficzne - robi się onet. Naprawdę nie widzisz, że piszesz niebezpieczne bzdury?

Czy swoje myślenie przekładasz na inne aspekty życia ?

Wiele udokumentowanych przypadków wskazuje, iż zapięte pasy uniemożliwiły opuszczenie pojazdu gdy ten zapalił się podczas kolizji. Nie zapięcie ich w tych okolicznościach w cześci przypadków mogło uratować życie uczestników ruchu,zaś zapięte pasy powodowały śmierć przez spalenie.

Co więcej graniczące z absurdem większości krajów nakłada się kary na uczstników ruchu za brak zapiętych pasów bezpieczeństa.

Sądzę że powyższa konieczność zapinania pasów i ich montowanie jest wymuszone przez looby producntów pasów samochodowych którzy czerpią niesamowita kasę z ich produkcji.
W powiązaniu z rządami krajów które są zależne od koncernów samochodowych wprowadzają regulację skazując obywateli na spalenie żywcem.

Ilość ograniczeń nakładanych przez różne organizacje jest niesamowita i prowadzi do destukcyjnyc zachowań społeczeństwa.

Nie bez powodu przytoczę tu tak doskwierające wielu ograniczenie prędkości, prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu czy ograniczenie posiadania broni a tu dzież obowiązkom szczepień.

To tyle korzystając z wolności wypowiedzi.

skąd wiesz,że takich żartów typu-szczepienie ratuje zycie ,itp nie jest więcej ? sprawdz pw.podyskutujmy tam

Litości
- Skuteczność szczepień została dowiedziona 216 lat temu więc ten żart musiałby trwac tyle czasu.
- Dzięki tej skuteczności została wyeliminowana ospa prawdziwa
- Dzięki skuteczności szczepionek ludzie raczej nie umierają na wściekliznę, krztusiec, teżec, a na wścieklznę szczepi się nawet dzikie lisy
- O skuteczności szczepień świadczą też statystyki zapadalności na choroby będące w grupie obowiązkowych (umieszczałem linki do tych statystyk w tym wątku)
- Wszystkie publikacje, badania naukowe i wiarygodne źródła należałoby uznać za sfabrykowane.
- W takim "żarcie" musiałyby uczestniczyć dziesiątki jak nie setki tysięy ludzi na przestrzeni wieków. Nie wierzę, że wśród tak dużej grupy ludzi nie znajdą się tacy bez "poczucia humoru"



Wysłałem wiadomość (nawet dwie), ale nie wiem czy doszła ( nie pojawiła mi się w wysłanych ). Swoją drogą błędów i niedogodności na tej stronie jest więcej. Zaraz założę osobny wątek ;)