Ludek..biadolic kazdy potrafi..a robic nie ma komu

Gdybys poczytal troszke o tej imprezie to widziałbys ze trasa biegaczy i rowerzystow styka sie tylko w 2 miejscach o ile dobrze pamietam i to wtedy gdy juz całe 2 stawki beda porzadnie rozciagniete wiec tylko jesli ktos totalnie nie bedzie uwazal moze miec kłopot

Mariusz, nie zrozumiałeś mnie, chodzi mi o ogrom pracy przy organizacji takiej gigaimprezy a nie o to że się pozderzają przy małej imprezie są zwykle jakieś wpadki , to co dopiero jak tyle różności zbiorą na raz do kupy
To się musi posypać

Ludek, ale co się ma posypać. Wpłacasz kasę stawiasz się na czas ze zgłoszeniem i oświadczeniem i jedziesz. Trasa będzie wcześniej oznaczona i zabezpieczona. Zawsze przy takiej imprezie start nie jest dokładnie o wyznaczonej godzinie i dekoracja też się może przesunąć ale nie ma to wpływu na imprezę i dobrą zabawę.

W Stalowej jest dużo więcej cyklistów i szkoda, że takiej imprezy nie ma kto w Stalówce zorganizować.

No w Stalowej jest 3 maja
www.dnimiasta.com.pl/download/regulamin_cross.doc

W ramach dni Stalowej Woli, start w Jastkowicach
Na mieście już plakaty są

Ten cykl imprez jest juz od kilku lat wiec chlopaki wiedza co robia. Choc jak zwykle pierwsze starty w nowym roku maja wpadki..tak bylo w Daleszycach gdzie start opoznil sie o 2 godziny az .

Co do imprezy u nas..to w tych jastkowicach jedyne co ma trasa wsponego z MTB to to ze moze byc kupa błota jak bedzie deszcze przed impreza . Wiem bo byłem tam rok temu..O wiele lepszym wyjscie byłaby trasa w okolicach smietnika

No rok temu biuro i start było zdaje się na ciemnym kącie

a w Sandomierzu skoro nazwali imprezę :
I Sandomierski Sportowy Weekend Kwitnących Sadów
to chyba nie może być organizowana od kilku lat, bo by się nie nazywał I tylko któryś tam z kolei weekend

Rok temu byla ta impreza w Jaskowicach . gdyby było na ciemnym kacie byłoby duzooo lepiej . A najlepsa trasa w okolicy to ta

http://www.gpsie(...)kisthsad

Zrob takie kołka po 5.5 km ze 4 razy to sie ciut zmachasz . Polecam ta traske...

no to były dwie, bo w regulaminie stoi jak byk : "ciemny kąt"
tyle że data 1 maja
http://www.forum(...)country/

Maraton rowerowy w Sandomierzu jest jednym z tego cyklu http://www.mtbcrossmaraton.pl/ ..a jest w Sandomierzu pierwszy raz .
A nazwa I Sandomierski Sportowy Weekend Kwitnących Sadów to jest caly cykl imprez towarzyszacych ..takich jak np te biegi

To jakies nie dopowiedzenie tam jest bo akurat bylem na tej imprezie rok temu i zapewniam Cie ze satrt i meta były w jastkowicach ..biuro imprezy tez

nie trafię w te twoje kreski a poza tym ja biegam a nie roweruję
Wolę ścieżki w okolicach przyszowskiej, ale i w okolicach ciemnego kąta jest super

Ludek miało być na ciemnym kącie ale nadleśnictwo się nie zgodziło i było w Jastkowicach. W tym roku pewnie też tak będzie. Nie ma co porównywać 4 kółka po 2500 metrów w Jastkowicach do 60 km w Sandomierzu. Nawet w Ulanowie jest rajd organizowany na 60 km. W Ulanowie w zeszłym roku było około 200 cyklistów.
W te kreski nie trudno trafić:-)), a trasa faktycznie trudna i męcząca.

Tak..w Ulanowie było ok . Na poczatku były 4 kołka po lesie i polach ( okolo 2 km jedno kołko ) a potem rajd dla wszsytkich..o roznych dlugosciach trasy..10 km..30 i 50

No różnica dystansu jest ale do Sandomierza nie tak daleko to jak już się nasi "zwiedzieli" to dojadą
szkoda tylko że przy tej okazji biegi na tylu dystansach , bo nie opłaci się czekać po dyszce 5 godzin na ogłoszenie wyników, to odpuszczam a gdyby nie wtrynili tam jeszcze maratonu mogło by być fajnie.

Ja jade do Sandomierza rowerem . Nie mam auta z bagaznikiem na rower a PKP nie jezdzi tam..wiec zrobie okolo 100 w ten dzien..dojazd..przyjazd plus maraton ( wybiore chyba najkrotszy dystans bo to bedzie moj pierwszy prawdziwy maraton MTB )

Jadę także do Sandomierza ale tylko żeby bujnąć garba i obadać system Nie startuję bo już wymęczony będę. Mariusz77 jesteś hardkorem! Trzymam za ciebie kciuki.

Propaguję wszystkim wycieczkę do Jeżowygo gdzie atrakcja jest Jeżowskagóra na której można niebotyczne prędkosci osiągać. Przy planowaniu dojazdu należy zwrócić uwagę na natężenie ruchu.

Mariusz 77 nie boisz się jeździć po poligonie? ;p

Tam poligonu juz dawno nie ma...Jedyny skrawek jaki został gdzie czasami cos tam strzelaja to w okolicach Sezamu .

Co do poligonow jeszcze..w ciagu 2 lat maja rozminowac i zlikwidowac poligon na Lipie..jak ktos nie wie to raj dla grzybiarzy ( narazie mozna wejsc tylko na własne ryzyko )

Eee, to dobrze, będzie więcej miejsca A jutro jadę zobaczyć tę twoją trasę. Ja często jeżdżę, przez górki na Ciemnym Kącie i potem wpadam na Esowską - to dopiero jest górka

Kutcha, podjeżdżasz pod esowską? Pytam o tą betonową po lewej stronie. No chyba że dajesz radę pod tą po prawej:-)))

Ja po esowskiej to lubie w zimie..na detce zjezdzac..z prawej i lewej..a z prawej lepsza zabawa

Po tej betonowej z lewej to raz mi się udało wjechać, a po tej z prawej to kilka razy...zszedłem i podbiegłem ;p

a zjeżdżaliście z tej stromej na rowerze? Mój chłopak zjeżdża, przed pierwszym zjazdem stres ogromny a potem już spoko

http://www.youtu(...)rJlbPIRc

Nie no co ty. Mały błąd i po tobie. Za duże ryzyko jak dla mnie żeby zjeżdżać z tej górki.

A mam takie pytanie do tych co jeżdżą po lasach. Spotkaliście jakąś zwierzynę ? Chodzi mi tu o te groźniejsze zwierzęta ( dziki itp. ). Ja spotkałem kilka razy zaskrońca (albo to była żmija ;p). Pytam, bo samemu głębiej jechać w las to troszkę nerwowo chyba, nie ?

często spotykam jakieś małe "żmijki" padalce chyba czy zaskrońce, takie małe, brązowe błyszczące głaskam je czasem żeby zeszły ze ścieżki są też gniewosze, niestety bardzo często zabite :( ale dzików to chyba niema. zdarza się stado sarenek, zając albo lis, albo parka jeleni. Na jelenie też trzeba uważać, bo pędzi toto jak lokomotywa i nie ucieka od ścieżki w tą stronę po której jest , tylko tak żeby przebiec Ci drogę. Jeden jakieś 10 metrów przede mną walnął łbem w drucianą siatkę, przedarł się na drugą stronę i uciekł w teren ogrodzonej szkółki. Boję się myśleć jak miał pocharataną skórę na głowie po takim zderzeniu z siatką.

Ja dosc czesto spotykam w lesie sarny i lisy..a jak jezdze gdzies w okolicach lesnyc stawow to roznorakie ptactwo dzikie no i oczywiscie teraz seozn sie rozpoczał na zaskronce i padalce ...bo żmije to ciezko sopotkac ( raz spotkałem tylko )

Ponizej fotka zaskronca spotkanego kilka dni temu..szkoda tylko ze ktos go zdazyl przejechac

http://img59(...)17z.jpg/