Witajcie Panowie

Coraz więcej kumpli wpadło pod pantofel, więc piszę na tym forum (bo spotkać kumatych ludzi na żywo jest mega trudno). Jeżeli masz pomiędzy 22 a 25lat i chcesz wyskoczyć na podryw to daj znać. Szykuja się w lato liczne festyny, zabawy i inne takie imprezy sprzyjające podrywaniu kobitek. Wieczorową porą NNN bo jedynie ten lokal trzyma poziom w tym smutnym mieście.

Pozdrawiam i czekam na odzew.

A Pan to aby na pewno w zamiarze ma wakacyjny podryw niewiast czy robi Pan rozeznanie wśród potencjalnych pasywnych kolegów?

Nie ma stania z piwkiem i podtrzymywania plecami ścian, trzeba zmotać dobry stalowowolski skład i ruszyć na podryw. Do tego trzeba mieć jaja, jak ktoś ma niech podbije.

Pozdrawiam.

Gdzie ty to chcesz na ten podryw iść

kumaty kumatego podobnie jak glupi glupiego zawsze znajdzie :] niezaleznie czy to na zywo czy w necie, kiedy ostatnio zagadales do nieznajomego faceta? :]

Poziom NNN-u...
Ochrona - wujek Władek na pikniku,u cioci Agaty,dba o własność/wizerunek lepiej - wnoszenie swojej gorzały norma,mimo zastrzeżeń,o uroczym spożywaniu w dyskretny sposób,już nie wspomnę...
Lokal trzyma naprawdę wysoki poziom w tym...
Pozdrawiam wszystkie amatorki tego fajnego klubu - o pakietach/zestawach/produktach bezpłatnych otrzymanych w gratisie,nie zapomnajcie nigdy...
Pozdr Reiker.

Jakbyś miał jaja poderwałbyś bez pomocy grupy pijanych, napalonych, wulgarnych kolesi....

Wszędzie tam gdzie są kobitki - takich miejsc jest mnóstwo. Trzeba program społeczny rozwalić w pył, bo matrix w którym żyjemy powoduje że 'tak nie wypada' 'tak nie wolno' 'co ludzie pomyślą'.

Reiker - nie zauważyłem tego o czym piszesz odnośnie NNN, byłeś tam ostatnimi czasy?

ilumi
- nadinterpretujesz. Przyda się czasem dobry skrzydłowy, albo nawet dwóch gdy 'świnek' (to zapożyczone od Braci Figo Fagot ;) ) jest więcej niż dwie.

ifeelgood - wiadomo zagadywanie do nieznajomych facetów w naszym kraju to dwie możliwości: albo gej, albo szuka wpi***. Nic pomiędzy. Wiadomo poznaje się czasami gdzieś też typów, ale o normalnych, bez problemów emocjonalnych/alkoholowych/ganja cannabisowych po prostu trudno.


Pozdrawiam.

Dobrze zarabiaj to nie będziesz potrzebował wsparcia i pomocy na forum. Jeżeli dodatkowa znasz biegle język obcy i masz coś w głowie oraz nie jesteś wyjątkowo odpychający to masz szansę u kobiet z Zachodu. W Polsce wystarczy chamski podryw, kilo nadmuchanego złota na karku plus 15 letnie bmw lol

m87 - bardzo stereotypowe myślenie masz.
Dobry skrzydłowy nie jest zły.
Gdzie niby w Stalowej Woli spotkam kobitki z Zachodu?
Ja nie szukam wsparcia na forum, tylko kumatych ludzi którzy to przeczytają i będą chcieli coś podziałać przy podrywie. Jeżeli chodzi o zarobki, zarabiam kilka średnich krajowych, ale nie o to chodzi, ja nie szukam dziewczyny, ja chcę kontynuować swoje życie pełne przygód ;)

Pozdrawiam.

Ty lepiej podrywaj w Planecie albo w Arkadii. W nnn srednia wieku pięknych kobiet to ok 37 lat. Chyba,ze lubisz dużo starsze doswiadczone mężatki, rozwódki opcjonalnie samotne matki.

ifeelgood: a mówił ci już ktoś, że masz ch*jowy avatar?

SzoPeN: Twoj tez sredni ;]

Stary wybacz, ale Planete czy Arkadie omijam szerokim łukiem.
Nie mów że taki milfy chodzą do NNN (bo niestety nie chodzą :/).
Za takimi milfikami trzeba jechać aż do Krk do Dolce Vity.

Pozdrawiam.

Mój średni, a Twój ch*jowy. Przegrałeś

Ciekaw jestem co moderator uczyni w pierwszej kolejności. Czy wypie**oli z tego wątku moje wulgaryzmy, *uje, k***y i takie tam, czy Twoją sfastykę. Na razie chyba wszyscy są w szkole... czekam.

PS. A co do tematu, to się załamałem. To, że kobitki się umawiają, żeby gonić razem do szmateksów polować na niesprane gacie jakoś przełknąłem, ale żeby się z obcymi chłopcami umawiać "na podryw"? A co robicie jak już wyrwiecie jakiegoś lachona? Tańce, hulanki, wspólna biesiada? Czy grzejecie na chatę na pucu pucu? Niestety (stety), za moich czasów i w moim towarzystwie, to się szło ze znajomymi na imprezę, a nie na imprezę po znajomych.

SzoPeN a taki mądry się wydawałeś... Polecam zapoznać się szerzej z tym symbolem.

SzoPeN pewnie miał na myśli, że bez względu co ten znak (avatar Ifeelgooda) oznacza poza Polską czy Europą, propagowanie i rozpowszechnianie symboli nazistowskich jest u nas wg ustawy zakazane.....wyjątek stanowi używanie go w celach artystycznych co Ifeelgood może wykorzystać jako argument w trakcie składania wyjaśnień

symbol nazistowski wygląda nieco inaczej

Dziękuję za komplement. Doskonale sobie zdaję sprawę co to za symbol. Przez kogo został przyjęty i propagowany. I jaką ma teraz główną wymowę.

Podam Ci prosty przykład. Krzyż. Widzisz, 3000 lat temu mogłem stanąć pod takim i się na niego odlać. Dziś byłby z tym problem. A przecież gdyby prześledzić jego historię to nie różni się wiele od szubienicy czy krzesła elektrycznego.

Ilumi ma rację i o to mi tu chodzi. Idę o zakład również, że ifeelgood zastosował go jako prowokację. A ja prowokacji nie lubię (i wcale mnie nie sprowokował). Twierdzę, że ten avatar jest z dupy i już. I wyciąganie przy swastyce historii symbolu słońca (i innych znaczeń tego symbolu) jest nadużyciem. Podobnie jak częste działania, które polegają na tym, że delikwent umieszcza swastykę, czeka na oburzone komentarze, po czym, uwaga, wybija się na piedestał i mądrość swą wygłasza, że oto symbol słońca ukazał, a wszyscy inni to głupi są, bo się nie znają. Swastyka jest również symbolem nazistowskim, którego propagować nawet nie wolno.

different: masz rację. bardzo nieco

W ogóle piszę nie na temat, a nie lubię. pozdrawiam

to jest symbol nazistowski ktory jest zakazany. a ifeelgood ma nic innego jak symbol slonca.
szopen, a ty zawsze widzac taki znak rzucasz takimi wulgaryzmami? swiadczy to o tym ze wiekszym problemem sa takie chamidla jak ty anizeli jakies znaczki czy krzyzyki.

Pisałem moja droga powyżej, że wulgaryzmy zarzuciłem w formie testu dla moderatorów Nie mam w zwyczaju tak pisać, aczkolwiek potrafię. Serdecznie Cię przeraszam, jeżeli poczułaś się urażona

rerere - jak chodzilem po knajpach, dawno dawno temu, wielokrotnie poznawalem facetow i w ryj nie dostalem :] nawet w stalowej przy barze siedzac :]
SzoPeN - jeden lubi miec 5 znajomych, z nimi rozmawiac i z nimi pic, inny woli miec 1000 i caly czas pic z kims innym :] to zabrzmialo conajmniej tak jakbys podczas wyjscia ze znajomymi nigdy nikogo nie poznal, albo sie przed tym bronil
ilumi - dla mnie to nie jest symbol nazistowski, nawet w takiej kolorystyce jaka wrzucila Betty :]

nie niszczmy tematu :]

No weź, tylko pić i pić. Robisz z porządnych podrywaczy jakichś pijaków. Odstraszysz potencjalne lachony Spoko, ja nie mówię, że tak się nie da. Ale czy taki ktoś, faktycznie będzie miał 1000 znajomych? Czy jedynie 1000 osób, z którymi kiedyś pił? ;)

W zasadzie, jak czytam co rerere pisze o "podrywie", to kształtuje mi się tutaj jakaś forma skomplikowanego działania, jakiś rytuał połączony z poważną akcją, forma działania zespołowego, w grupie, mającego na celu osiągnięcie sukcesu jakim jest pochwycenie samicy. W tym celu grupa porusza się po okolicy, wybiera cel (cele) i wspólnymi siłami, przemyślanymi metodami, dzieląc się zadaniami wspólnie dochodzi (dobre słowo) do celu jakim jest wyrwanie laski ;) No naprawdę, brzmi to dla mnie zabawnie Nie neguję, nie wyśmiewam, raczej przyglądam się temu i uśmiech mi się maluje na gębie ;) Chyba kiedyś pójdę do jakiejś dyskoteki zobaczyć brygadę RR (czy tam brygadę rerere) w akcji ;P

przyjazni nie ma co mieszac, a jak nie mieszamy to bez roznicy czy znajomy czy 1000 osob z ktorymi sie pilo :]
mozna na to patrzec tak, mozna na tysiac innych sposobow, wychodze ze znajomym bo jest razniej, priorytet to dobra zabawa, przez zabawe rozumiem kobiety co swoja droga chyba dziwne jakies nie jest? :]nie ma roznicy miedzy wyjsciem ze znajomymi by pic, rozmawiac, a wyjsciem by podrywac, razem weselej i motywacja do dzialania inna - dotyczy kazdego z tych przypadkow, niezaleznie od motywow wyjscia

tak czytam kilka razy ten post w totalnie bezsensownej konwersacji i myślę sobie - zmień dilera