witam. mam pytanie. czy ktoś się orientuje jak tam z rybami na stawach w okolicach Jeziórka. czy są tam ryby i czy można łowić bez karty.

Ja widziałam tam wędkarzy, coś łowili (pewnie rybki).
Czy mieli kartę wędkarską - nie wiem, nie pytałam

Weź paszport - wystarczy i można łowić )

Możesz łowić tam ryby ale musisz mieć kartę wędkarską!!! nieopłaconą ale musisz ją mieć przy tyłku. Pierwszy staw od stalówki po lewej stronie niewiem, następne dwa naprzeciw siebie tak (takie z pomostami), jadąć dalej prosto drogą z płyt betonowych jest jeszcze jeden dość spory staw, ponoć też można łapać ryby "z kartą wędkarską nieopłaconą!!!)

zaszyj się w jakiś krzakach nad Sanem. Poza komarami nikt tam nie zagląda. Zwłaszcza straż rybacka. Oni na ciepłej siedzą, bo tam idzie autem dojechać.

Jesli chcesz lowic bez karty mozesz pojechac na Jamnice na lowisko www.przystanek-stawy.pl
Koszt wedkowania to 2 zl za godzine lub za caly dzien (14 godzin wedkowania) za 19 zl.

Mozesz tez spokojnie lowic nad sanem - ja mam karte kilkanascie lat i sprawdzali mi ja 2 razy przez te lata.
Ale unikaj cieplej.

Strazy rybacka z naszego regionu to goscie ktorzy czepiaja sie np. taty ktory da 3 wedke dziecku zeby lowil sobie uklejki - podczas gdy pareset metrow dalej miesiarska cholota wypelnia bagazniki samochodow zlowionymi karpikami kilkukrotnie ponad limity - przyklad czesty na Wilczej Woli, Warcholach itp.

Wogole to wszystkie instytucje "POLSKIE" powinny juz dawno zostac zdelegalizowane m.in. PZW, PZPN i wiekszosc tego typu.

We wladzach PZW zasiadaja komuchy ktorzy wszystko maja w dupie i nie maja zamiaru dbac o wody i przez to zamiast chodzic na ryby nad nasze wody ludzie musza jezdzic po calej Europie (i nie tylko) zeby polowic piekne okazy roznych gatunkow ryb.

Dodatkowo winni tego calego faktu sa polscy wedkarze - ktorzy biora do wora wszystko co popadnie w kazdych ilosciach jakie zlowia - a pozniej takie stare dziady narzekaja ze nie ma ryby.
Jak przez alta napierdzielali wszystko co popadnie to i ryby teraz nie ma - bo skad sie bedzie brala jak sie nie szanuje przyrody i lowionych ryb - wedkarstwo to nie rybactwo - wiekszosc zlowionych ryb powinna byc wypuszczana a zwlaszcza duze okazy - ktorych mieso i tak nei nadaje sie do jedzenia (chociaz Polak to i gówno jakby dobrze przyprawil to by zjadl).

Oczywiscie degradacji naszych wod z ryby sluzy tez "polskie prawo" - bo za klusownictwo oraz za branie ponad limity ryb nie ma kar - bo 100 zl czy tam 1000 w przypadku klusoli to nei jest zadna kara ktora moglaby odstraszyc takich delikwentow.

Gdzie jeszcze oprócz stawów na Jamnicy można łowić bez karty? Oczywiście za opłatą. Chodzi mi o stawy w okolicy STW

Łysaków-fajne miejsce, tylko to będzie jakieś 30 km od Stalowej

Kolega Kryss dobrze mówi, popieram
co do wędkowania za jednorazową opłatą to jeszcze na Lipie można łapać.

Odswiezam temat gdzie w okolicach można polowic ryby bez karty wędkarskiej?

Na Obojni jest staw kolo lasu można tam łowić bez karty biorą ładne liny do 2 kg i japonce po 1.20 kg

Teraz jak cie złapią bez karty to raczej mandat ci wlepią.