MAM PYTANKO...JAKO MAGISTER EKONOMII NIE MOGĘ ZNALEŹĆ PRACY W STALOWEJ, CHOĆ WYDAWAŁOBY SIĘ ŻE PRACOWAĆ MOGĘ PRAWIE W KAŻDEJ INSTYTUCJI.CHODZĘ NA ROZMOWY ALE JAK DO TEJ PORY NIC Z TEGO NIE WYSZŁO. WIEM ŻE JEST KRYZYS, ŻE STALOWA TO MAŁE MIASTO, ALE PRZECIEŻ GDZIEŚ, KTOŚ MUSI POTRZEBOWAĆ TAKIEGO PRACOWNIKA. MOŻE KTOŚ MI COŚ PODPOWIE?? (NIE KAŻCIE MI TYLKO LICZYĆ NA NASZ PUP).

//moderator:
//i po co ten CAPS LOCK ?

Jezeli na rozmowie mowisz prawde, czyli oznajmiasz ze nie masz totalnie zadnej znajomosci komputera to moze byc ciezko.

Niestety musze Cie zmartwic. Magistrow ekonomii narobilo sie zbyt wielu, gdzie ich wszystkich upchnac?
Jezeli nie znasz dobrze 2 jezykow obcych, nie masz jakichs dodatkowych odjazdowych umiejetnosci to nie ma co liczyc na prace w Stalowce. Trza sie pakowac i w swiat.

to niestety prawda, sytuacja jest taka sama w całym regionie (stw rzeszów lublin kielce..) nie wiem jak jest w miastach typu kraków wrocek albo wawa.
To prawda że teraz jest dużo absolwentów ekonomi na bezrobociu...
każda wyższa uczelnia, nie ważne czy prywatna czy państwowa kształci w tym kierunku.
M.G. ma racje jak nie znasz 2 języków na poziomie zaawansowanym to trudno będzie..
chyba że będziesz miała szczęście i się gdzieś załapiesz, musisz szukać

jako mgr ekonomii możesz znaleźć ciekawą, pasjonującą, dobrze płatną i dającą duże perspektywy awansów poprzecznych pracę w Stalszmicie przy np. zakładaniu felg na wieszaczki do malowania. praca jest lekka, w dogodnym wymiarze godzin, tak jak już pisałem bardzo dobrze płatna i bezpieczna.

dzisiaj czwartek (co tydzień w czwartek mają tam rozmowy kwalifikacyjne), ubierz się ładnie i dymaj do ww. Fabryki na godzinę 11, przyjmą cię z otwartymi rękami

Zapraszamy serdecznie magistrów ekonomii do naszej Fabryki.
Oferujemy:
1. Interesującą pracę w oryginalnej branży - pracę związaną z produkcją felg na rynek światowy,
2. Nietypowe zadania, wymagające skutecznego podejścia, inteligencji, wyobraźni i pomysłowości w rozwiązywaniu problemów,
3. Miłą atmosferę pracy w młodym, zgranym i kreatywnym zespole,
4. Nowoczesne stanowisko pracy ,
5. Atrakcyjne wynagrodzenie proporcjonalne do umiejętności i doświadczenia,
6. Możliwość rozwoju zawodowego dzięki profesjonalnym szkoleniom wewnętrznym i zewnętrznym,
7. Atrakcyjny pakiet socjalny (m.in. dofinansowanie do posiłków oraz do zajęć sportowych).

ja juz nie wpspomne o mgr prawa, ja szukam i szukam i nic, koszmar.

w MPK

przepraszam wszystkich magistrów prawa, z rozpędu napisałem tylko o magistrach ekonomii. ale już się poprawiam:
serdecznie zapraszamy do naszej Fabryki również magistrów prawa!

odnośnie tematu
źle sprecyzowany, należało by napisać "gdzie po studiach [...(jakich)] można znaleźć prace stalowej "

Mozna by jeszcze dodac, ze chocbys byla i po Harvardzie albo MIT to w Stalowce bez ukladow i znajomosci na dobra prace nie ma szans. Zapomnij. Lepiej wyjezdzaj do jakiegos duzego miasta, moze tam sie ktos na Tobie pozna, tutaj marnujesz tylko czas.

Magister ekonomi / a magister ekonomi to 2 różne zagadnienia.
Kobieto jesteś dopiero po studiach masz 0 doświadczenia więc napewno trudno będzie znaleźć posadkę

Nie zatrudnia jej bo nie ma doswiadczenia. Zeby zodbyc doswiadczenie, trzeba sie gdzies zalapac, ale sie NIE ZALAPIE, bo nie ma doswiadczenia.
Prezes, pamietasz Paragraf 22 ??

Ech magistry-wykształciuchy. Siedzą 5 lat na jakiejś kulowskiej ekonomii, nie zdobywają w tym czasie żadnego doświadczenia zawodowego, a jak dostaną dyplom to się dziwią, że nikt ich zatrudnić nie chce, a oni przecież ekonomię skończyli. Nawet jak by i na UJocie była ukończona to bez doświadczenia w Stalowej pracę w zawodzie bardzo ciężko było by znaleźć.

Kulowska ekonomia nie jest taka najgorsza
Pracuje z ludzmi po krakowskiej AE, mam tez do czynienia z absolwentami naszej kulowskiej ekonomii i nie widze jakiejs kolosalnej roznicy, jezeli w ogola jakas jest.
Znam rowniez pewna babke ktora zebrala mnostwo doswiadczenia na studiach ( kulowska ekonomia ) a i tak jej nigdzie nie chca.

Wszystko fajnie tylko po ukończeniu studiów już nie jednemu magistrowi ekonomii się widzi, że robotę bez problemu znajdzie wszędzie, a pracodawcy będą się o nich zabijać. Wiele już czytałem takich rozczarowań.

może problem nie tkwi w tym że świeżsi magistrowie nie mogą dostać pracy...
może chodzi o to że od początku chcą zarabiać jak po 20 latach doświadczenia?? Może im ambicja nie pozwala na to, że na samym początku będą zarabiali mniej niż przeciętny pracownik fizyczny??



to jest temat rzeka ale myślę że jak ktoś bardzo chce to znajdzie, a na początku zawsze jest ciężko

kul wg mnie jest ok, myślę absolwenci wszystkich szkół wyższych na kierunku ekonomia gdzie się płaci(nie mówię o zaocznych, tylko o dziennych gdzie się skrupulatnie pilnuje by zapłaty za kolejny miesiąc nauki były regularne) za naukę nie dorównuje tym co skończyli KUL w stalowej woli.. chyba że ktoś jest zdolny i wylądował gdzieś przypadkiem na KSW w Krakowie (Kup Sobie Wykształcenie) lub wsiiz w rzeszy(wyższa szkoła imprez i zabaw) hehe

pamiętajmy że dziś zrobienie magistra to żaden problem, wystarczy mieć kasę
magister magistrowi nie równy
dlatego dobrze że uczelnie takie jak KUL czy Politechnika Rzeszowska tworzą ośrodki dydaktyczne w Stalowej Woli

po studiach tzw "maryjnych" naprawde jest trudno o pracę

Ale to tez zalezy troche od zaradnosci delikwenta, oczywiscie wazne zeby na poczatku bez doswiadczenia nie miec zbyt duzych wymagan.

Nie wolno mieszac za bardzo skutkow z przyczyna. To nie jest tak, ze studia gwarantuja prace, ale przewaznie jezeli ktos juz skonczy studia to jest na tyle zaradny ze prace znajdzie.

a powiedzcie co to za kit z ta pracą biurową od zaraz co się o końca tamtego roku ogłaszają na portalach internetowych Stalowej?? rekrutacja na ulicy Narutowicza 6/2 ?? tłumy ludzi się tam przewinęły a oni dalej ogłoszenia wystawiali i szukali.dziwne to trochę

może casting robią

nie zgadzam się z tymi żartownisiami...jak nie chciało ci się uczyć to wieszaj sobie te felgi do emerytury, a ludziom po studiach nie zawracaj głowy.nie umiesz pomóc to się wcale nie odzywaj bo aż wstyd za Stalowiaków i nie tylko

wielce prawdopodobne z tym castingiem, tylko pytanie po co? przecież to nie agencja modelek tylko firma telekomunikacyjna

Powiedzial bym raczej, ze trzeba byc BARDZO zaradnym i trzeba miec MNOSTWO szczescia, zeby bez \"wejsc\" i \"plecow\" zlapac cos lepszego na poczatek, szczegolnie odnosi sie to do roznej masci humanistow i ekonomistow.

Jezeli oczywiscie genialna radna Rehorowska nie utraci tego pomyslu, bo wg. jej toku rozumowania: forse na programy edukacyjne w PL daja Niemcy, oczywiscie z zamiarem zgermanizowania nas wszystkich, nie mozemy na to pozwolic, precz ze szwabska polibuda, amen.