ja tam rozkręcam własny biznes i mam gdzieś utrzymywanie prywaciarzy czy inne posrane instytucje;/ poradzę sobie sama i już ,jesli nie sprubuję nie dowiem sie czy to sie opłaca czy nie,juz w krótce reklama mojego biznesu bedzie na płatnych ogłoszeniach portalu stalowe miasto prosze o cierpliwosć

spróbuję !! razi w oczy !!

przepraszam fankore,może załóz okulary: a może razi co innego? dziekuję za poprawkętak swoją drogą tobie to wszystko przeszkadza,"Biedronka" śmierdzi, błędy ortograficzne rażą nie bądź pesymistą- więcej usmiechu fankore

8 lat podstawówki zeby ulice zamiatac ? skandal
Dla ludzi z naszym wykształceniem nie ma pracy w tym miescie

A po co szukac pracy. Wystarczy dodac sobie takie ogloszenie:
http://stalo(...)d=137908

http://stalo(...)d=139437

http://stalo(...)d=140380

W ciagu ostatniego miesiąca juz 3 raz. Jeżeli znalazl sie frajer laska zarobila ok 400/500 zł nie wychodzac z domu. Chociaz watpie aby ktokolwiek sie zlapal.

Nie ma - pracy dla nierobów umysłowych.


Tym postem udowadniasz SWOJE PONAD PRZECIĘTNE IQ, przy okazji obrażasz dużą część społeczeństwa. Czyli wg Ciebie nauczyciele w szkołach, wykładowcy, pedagodzy, pracownicy biur, urzędów, opiek społecznych, domów pomocy, tłumacze języków obcych itp. itd są nierobami umysłowymi. Brawo kolego! , niezły z Ciebie bystrzak, długo zastanawiałeś się nad tym stwierdzeniem? Bo jakoś nie widać w nim logiki. Ciekawe zatem, co taki geniusz robi na forum : kiedy wreszcie znajdę prace w tym mieście. Mhmmm Ładnie rozłożyłeś moją wypowiedź i spróbowałeś mnie skrytykować. CHAPEAU BAS ! ( sprawdź sobie w słowniku albo w google, bo pewnie z racji tego, że NIE JESTEŚ nierobem umysłowym nie wiesz co to znaczy ). Przykro mi jeśli myślałeś, że w jakikolwiek sposób uda Ci się mnie zagiąć. Mój post nie był roszczeniowy, nie mam do nikogo pretensji. Mam pracę i pracuję. Jeśli chodzi o umowy śmieciowe - to każdy tak je nazywa, bezwzględnie KAŻDY (przepraszam - każdy normalny). Bluźnierstwa bardziej doszukiwałam bym się w Twoich wypowiedziach. I już nie bądź taki przemądrzały w doradzaniu otwierania własnej firmy, jeśli kogoś nie znasz i nie wiesz jaką ma sytuację to po co się tak zapalasz. Sam otwórz własną firmę, najlepiej jakieś doradztwo w sprawie pracy - doskonale Ci to wychodzi. Życzę Ci żebyś znalazł się w podobnej sytuacji co teraz ta banda nierobów umysłowych, może wtedy zrozumiesz. MURENA Dobra Rada - schowaj swoje życiowe mądrości do kieszeni.

Pawie oczko - po części zgadzam się z Mureną a dlaczego bo wydaje mi się, że ma na myśli (nieroby umysłowe) absolwentów po kierunkach humanistycznych narzekających na swoją sytuację a nie kwapiących się do zmiany kwalifikacji i wykonania jakiegoś ruchu w celu zmiany miejsca pracy i/lub zamieszkania.

Po co w dalszym ciągu tylu osobników pcha się na nic nie dające kierunki studiów wiedząc, że nie ma dużych szans po nich na przyzwoita prace???? Bo jeśli tego nie wiedzą to się dziwię jakim cudem mają maturę.

Tytuł tematu normalnie mnie rozpie.dala - można to zinterpretować: "będę czekał po trupach, do śmierci, zrobię wszystko żeby tylko dostać pracę w TYM MIEŚCIE, broń Boże gdzieś dalej od komina bo dalej poza zasięgiem wzroku jest koniec świata - przepaść w otchłań".

A co? Polska się kończy na STW? to już innych miast nie ma?
Jeśli około miliona ludu wyjechało za granice i sobie dało rady to jaki problem się przenieść kilkadziesiat - kilkaset km w obrębie kraju? Masa ludzi z STW została w W-wie , Kraku czy Wrocku, da się? - tak da się tylko trzeba mieć trochę odwagi.

Jeśli jakiś np. rolnik uprawia pomidory i z roku na rok widzi, że się one coraz słabiej sprzedają to po zejściu poniżej progu opłacalności zmienia profil produkcji na inny bardziej opłacalny lub upada i otwiera inną działalnosć lub staje się pracownikiem najemnym.
To samo jest z wykształceniem i kwalifikacjami - jeśli mam zbyt słabe czyli mało opłacalne to zdobywam te, których rynek pracy potrzebuje i wysoko wycenia.

Skoro to trzeci raz to za pierwszym razem pewnie się ktoś złapał. O ile pierwsze było "na litość", bo dzieciaki potrzebują, a ja nie mam. O tyle dwa kolejne to już bez owijania w bawełnę. To jest dowód na to, że socjalizm rozleniwia i deprawuje. Jest on zły pod każdą postacią. Bez względu na to czy uprawiamy go sami (dając jałmużnę) czy uprawia go Państwo (ulgi, zapomogi, zasiłki, świadczenia, programy pro..., aż po płacę minimalną).

Masz świadomość,że lat przybywa a wydajność w pewnym okresie życia spada. Kwalifikacje wymagają praktyki, którą zdobywa się poprzez lata pracy i nauki. Są stanowiska pracy które nie wymagają lat doświadczenia ale jest też na odwrót. Jeśli zdobywałeś wykształcenie jako gastronom, poźniej pracowałeś jako ogrodnik to ciężko Ci będzie przebranżować się i zostać dobrym mechanikiem.

Kosmal - nie wiem co Murena ma na myśli i nie chce wiedzieć, bo osoba nazywająca dużą liczbę ludzi po studiach nierobami umysłowymi to jakaś pomyłka. Jeśli ktoś decyduje się na publiczne wyrażanie swojego zdania, to niech bierze za to odpowiedzialność i robi to w umiejętny sposób.

Zgadzam się z Tobą z tym, że można zmienić miejsce zamieszkania. Jasne, że można wyjechać gdzie indziej, do innego miasta albo za granicę, to jest wykonalne trzeba chcieć, ale nie każdy może. Zostawić np. chorych rodziców, i szukać szczęścia gdzieś daleko. Co do kwalifikacji to teraz należy albo nawet trzeba je ciągle zwiększać. Ale jeśli ja mogę uczyć w szkole niemieckiego i angielskiego i dodatkowo mam studia administracyjne, to nie bardzo mam już czas, pieniądze i ochotę na kolejne np. ścisłe studia. Niektórzy nie nadają się do studiowania kierunków, które są obecnie w największym sektorze zapotrzebowania, bo składa się na to wiele czynników, jak ktoś jest wrażliwy, kocha muzykę, sztukę i kulturę to trudno żeby studiował ścisły kierunek na politechnice,ale to nie powód żeby od razu nazywać go nierobem umysłowym.

Z resztą nie chce żeby dyskusja zeszła na inny tor. Może niektórzy lubią być obrażani i nie reagują.Ja - nie, dlatego zwróciłam na to uwagę.

Ale większość może.



Jak nie możesz uczyć w szkole, to wyspecjalizuj się w korepetycjach. Załóż firmę świadczącą takie usługi i odprowadzaj podatki. To tylko jedna z możliwości.



To prawda, ale nie mylmy braku predyspozycji do studiowania z lenistwem/nieróbstwem. Zresztą przecież nie wszyscy muszą mieć studia skończone. Jestem przekonany, że wśród osób które są po kierunkach technicznych i wśród pracowników fizycznych są też są takie, które są wrażliwe, które kochają muzykę i sztukę. Jednak leniwy nierób z kulturalnym hobby to nadal leniwy nierób.

Jak nie możesz (lub nie wiesz jak) zarabiać hobby na życie to zajmij się czymś innym, a hobby uprawiaj w wolnym czasie.

Zauwaz, ze nie napisala ze jmest w potrzebie i np szuka doprywczej pracy np sprzatanie tylko czeka az jej ktos da.... Normalnie porazka jakbym dorwal takiego babsztyla to by sie jej odechcialo litosci. W ostatnim ogloszeniu ktore widze juz usunela napisala ze PRZELEW NA KONTO. Czyzby bala sie spojrzec drugiemu w twarz?

Więc poproś o dane do przelewu, poznasz jej dane osobowe.Potem wujek gugiel i masz bidulę na tacy

Wystarczy zguglować numer telefonu, widać kto co sprzedaje, poszukuje itd.

Pofatygowalam sie i wrzucilam maila w gógla Tak jak mowicie pojawil sie nr telefonu a pozniej wraz z nim inne ogloszenia

Ja się nie fatygowałam, bo mnie to "non studiosus" (tela nie widzę, jeno majlinga, a się mnie nie chce "dochodzić" Już .)

Edit. Juz mi się zachciało. Dziewucha pół domu w Burdzach wyprzedaje... i lasu..., i dorywczej pracy też szukała

Panie Ktosik, mnie bardziej o fotoł chodziło....

ja osobiście pracuję 9 lat zawodowo na umowę o pracę - nigdy nie miałem smieciowej ( chyba że dodatkowa ) po zakończeniu studiów miałem 4 lata doświadczenia zawodowego. Oczywiście jak u każdego jest kryzys owszem też go miałem lecz dziś śmiem powiedzieć że kto nie może znaleźć tu pracy jest albo nieudacznikiem albo lewe ręce do pracy... takie moje zdanie po przeczytaniu ostatnich postów !

http://stalowemiasto.pl/forum/forum.php?mode=pokaz_posty&id=684387
Luknij tu.
Nieudacznik to ty nie radzisz sobie z własnymi problemami.
Jak tam było u psychologa na rozmowie???

Fankore - ups.. zapomniał wół jak cielęciem był.

Matkobosko. Co to za wyzwiska od nieudaczników i wołu? Gdzie jest paź-zbawiciel?
Dlaczego pozwala na takie jazdy? Czyżby telenowelę brazylyjsko-czylyjską oglądał?
Co ja PACZE?

lepiej iść do kogoś i oficjalnie poradzić się niż anonimowo użalać się na forum jak to ja pracy nie mogę znależć w tym mieście....wracając do psychologa to sprawa prywatna, po to są by poradzić w życiu!

to akurat nie jest śmieszne ,każdemu zdarzy się problem i psycholog w niektórych przypadkach może uratowac komus życie.Fankore to są tematy o których nie warto radzic się na tym forum ,nie przejmuj się i życzę zdrowia.

i wzajemnie