No i doczekaliśmy się już srebrnego medalu

Gratulacje i czekamy na dalsze sukcesy

// moderowano/ - zubrstw - post nie na temat

Agnieszka Radwańska odpadła. Szkoda. Nie grała swojej gry.

To czyją grę grała, w chińczyka czy może coś innego?
Zagrała jak zagrała, odpadła, Niemka była lepsza. No cóż może kasa nie ta, PL chyba płaci 100 czy 150 tys za złoto. Na jakimś drugorzędnym turnieju tenisowym płacą lepiej
W sumie kolejna nauczka dla napalonych... już niektórzy piszczeli od paru dni, że Agnieszka srebro ma w kieszeni, a złoto prawie na wyciągnięcie ręki.

No nie odpadła tak całkiem - ma jeszcze szansę na medal z siostrą w deblu i tym mikście rywalizacji duetów mieszanych. Ja im dobrze życzę, czy jest OK czy porażka. Zdania nie zmieniam choć do wszystkiego podchodzę z umiarkowaniem, bo to tylko sport i wszystko może się zdarzyć.

Nie wiem czy niemka była lepsza czy miała więcej szczęścia, bo gdyby była lepsza jako zawodnik, to ona grałaby w finale z Sereną Williams, a nie Agnieszka.

Nasi siatkarze we wspaniałym stylu wczoraj wygrali - mistrzowie świata nie zapominajmy.

Życzę powodzenia wszystkim naszym sportowcom w kolejnych dniach igrzysk.

Denerwują mnie tylko ci komentatorzy, albo opowiadają brednie, albo mówią tak "charyzmatycznie" jakby byli już konający. To jest prawdziwa porażka, jakby jeden z drugim przy piwie i kiełbaskach siedzieli, a nie w pracy. Ale to niuanse.... choć denerwujące. Głównie mam na myśli mecze tenisowe, tamten finał i wczorajszy mecz Agnieszki.

Jeszcze inną sprawą jest to oczym wspomniał irkuck.

Rydwany Ognia - ktoś może pamięta z ten film z piękną muzyką Vangelisa?

Prawdziwa historia dwóch brytyjskich lekkoatletów startujących na Igrzyskach Olimpijskich w 1924r

Film ukazuje dwie różne ścieżki na szczyt sportowej sławy, okupione ciężką pracą, poświęceniem i bronieniem własnych ideałów. Jest to historia dwóch konkurujących ze sobą angielskich lekkoatletów - Harolda M. Abrahamsa, żydowskiego pochodzenia oraz Erica Liddella, misjonarza ewangelickiego. Pierwszy biega w imię równości i walki z uprzedzeniami, drugi w celu wypełniania swego powołania - religijny Szkot Liddell traktował swój talent jako dar, którego nie wolno mu zmarnować. Wynagrodzenie raczej w tej gonitwie ideałów chyba zeszło kompletnie na dalszy plan.

Jak sport wygląda dziś? Należałoby zapytać wszystkich sportowców o to, po co biorą udział w Igrzyskach Olimpijskich. Czy dla pieniędzy, medalu, sławy czy może z innych powodów. Ze wszystkich odpowiedzi wyciągnąć wniosek i będzie odpowiedź na pytanie główne.

po tym meczu widać że niezasłużenie zajmuje drugie miejsce w rankingu WTA

Jeśli nasi siatkarze przegrają jakiś mecz to będą niezasłużonymi mistrzami świata ? Dziwne te "wyroki". To tylko człowiek, nie maszyna, jak każdy inny sportowiec. Wszystko się może zmieniać.
Jest młoda, zdobywa doświadczenie, naprawdę jeszcze będzie miała czas aby pokazać innym tenisistkom ich miejsce w szeregu. Teraz i tak to było wyczerpujące dla niej w ostatnim czasie, zdobyć taki awans w tej klasyfikacji.

Do tego co Agnieszka Radwańska już osiągnęła, naprawdę nie dochodzi się łatwo i patrząc obiektywnie trzeba wszystko brać pod uwagę.

"Agnieszka Radwańska na swój olimpijski mecz z Julią Georges wyszła na kort nie w stroju reprezentacyjnym, ale w niebieskiej sukience z różowymi wstawkami. Najwyraźniej Radwańska, która wciąż podkreśla, że »nie wstydzi sie Jezusa«, a nawet układała krzyż z tenisowych piłek na Krakowskim Przedmieściu, polskich symboli się wstydzi. Czy za mało smoleńskie, czy za mało katolickie?" - pyta na swoim blogu w Onecie Joanna Senyszyn.
http://wiado(...)osc.html

Niuanse...
Nie wiem czy zawodnik decyduje czy sobie przywiesi orzełka czy nie zresztą. Igrzyska Olimpijskie to nie sama Agnieszka Radwańska, a szukanie wydumanych problemów, tematów zastępczych, pisanie blogów, czepianie się wszystkiego, co może tylko być punktem zapalnym w społeczeństwie - to właśnie najmocniejsze strony naszych polityków.

Po pierwsze - Polacy nie są mistrzami świata - w 2010r zdobyli je Brazylijczycy

Po drugie - porównanie tych dwóch dyscyplin nie ma sensu. Zupełnie inne systemy liczenia/zdobywania miejsc w rankingu lub na mistrzostwach. Siatkarze mogą wygrać z każdym. Pani Radwańska jak dotąd nie może sobie dać rady np. z Azarenką, Kvitową...

Brazylijczyków odesłaliśmy do domu ostatnio w jakichś rozgrywkach i byłem przekonany, że to mistrzostwa świata. Niestety sport mnie nie interesuje za bardzo i możliwe, że coś przeoczyłem.

Ogólnie chciałem tylko posłużyć się innym przykładem. Podobnie było ze skokami narciarskimi. Ci sportowcy to mam wrażenie w naszym kraju kończą te kariery, bo nie daje im się żyć, gdy im nie idzie.

Nie chodzi mi o porównania sportów bo to oczywiście jak powiedziałeś nie ma sensu, tylko o sposób wypowiedzi. Najpierw wszystkim się podobasz, a przegrasz raz czy dwa, to już wszyscy są na nie. Nie podoba mi się taka postawa.

Nie mówię tego do Ciebie tylko tak ogólnie, na podstawie obserwacji. Ludzie to robią z siebie wariatów, najpierw pełni nadziei, a gdy coś pójdzie nie tak z ich oczekiwaniami to wszyscy są "fe" Jak być za swoimi to cały czas. Co mam obcokrajowcom kibicować ?

Cock Robin kiedyś śpiewał w utworze "Win or Lose"

"A door will always be left open, open

I'll be looking for you
I'm counting on you
I'll be looking for you
Win or lose"



"Drzwi będą zawsze otwarte,
będę cię szukał
liczył na ciebie
będę cię szukał
wygrywasz czy przegrywasz"

Taka powinna być postawa człowieka względem drugiego.

Mam nadzieję, że ktoś się tu ze mną zgodzi.

i co z tego jak przez prawie dziesięć lat regularnie dostawaliśmy od nich lanie na ważniejszych imprezach.

Uważam że miejsce w rankingu A. Radwanskiej nie odzwierciedla jej poziomu sportowego gdyż nie wygrywa z najlepszymi.
Co nie znaczy że jej nie kibicuję - ale widzę że masz problem z czytaniem.
Ma słabe mecze - a bardzo dobrym się jest wtedy, gry formę utrzymuje się regularnie i wygrywa z najlepszymi - vide siatkarze.

Heh... Nie mam problemu z czytaniem

Nie pisałem tego do Ciebie i wyraźnie zaznaczyłem w swoim poście powyżej. (To ważne, bo ja z nikim nie rozmawiam na wyzwiska czy obelgi tylko rzeczowo z argumentami)

Chciałem tylko w tym temacie zaznaczyć, że to tylko sport i naprawdę to, że teraz tak jest, nie znaczy, że w następnym powiedzmy roku nie będzie lepiej i to 2 a może nawet i pierwsze miejsce (czego jej życzę) będzie pasowało do jej meczy. Na razie poczekajmy. Przyznam szczerze, że nie jestem trochę w temacie jak to się mówi ale kibicuje zawsze naszym. Z naciskiem na słowo "zawsze" czy wygrywają czy przegrywają, staram się oceniać wszystko obiektywnie. Tak jak po Euro nie podobała mi się postawa niektórych ludzi, bo dla mnie liczyło się to, że dali z siebie naprawdę wiele, a tym wiecznie niezadowolonym polecam samemu stanąć na boisku na przykład przeciw jakiejkolwiek reprezentacji narodowej zobaczyć ile to wymaga wysiłku i wtedy można rozmawiać.

Nie zakładam niczego z góry. Gdy oglądam zmagania naszych to oczywiście, że jakiś nawet żal się pojawia gdy przegra ktoś o jeden punkt po wyrównanej walce ale takie jest współzawodnictwo, a na Igrzyskach jest raczej wysoki poziom i trzeba pokornie liczyć się z porażką. Także skupiać się warto myślę na tych pozytywnych życzeniach i odczuciach.

Żeby nie przedłużać tej dyskusji.
Argument "weź i stań sam do walki" jest od czapy
Oni latami trenują i powinni być zawsze przygotowani i zmotywowani. I za każdym razem walczyć o zwycięstwo.

Dyskusja całkiem OK. Miło mi jest tu zawsze ze wszystkimi porozmawiać.


Ja wiem, że trenują latami i to oni mają być zawodowcami. Choć tym niezadowolonym kibicom też nikt nie zabraniał wybrać sobie zawód piłkarza - w końcu w naszej piłce od wielu lat nie jest za dobrze i mogliby coś zmienić skoro im się nie podoba.

Niczego co będzie jakimś sukcesem nie zdobywa się łatwo. Dlatego proszę o ten obiektywizm i odrobinę wyrozumiałości. I wiem, że może nie mamy tylu sportowców ile sobie wszyscy życzylibyśmy ale warto dbać o tych którzy są naszym dobrem narodowym.




Sport jak ruletka, jak mówiłem wszystko może się zdarzyć...
Najlepszemu noga się powinie, co nie przekreśla jego poziomu i sukcesów.
Tutaj mały szok: IO: szok w Hiszpanii, piłkarze jadą do domu

----------------------------

W tej chwili gra Agnieszka Radwańska z siostrą w deblu i pierwszy set wygrały.

Grają na korcie gdzie nie ma kamer, więc nie ma transmisji jak usłyszałem w TVP1 przed momentem.... a ja szukałem po kanałach gdzie jest transmisja.....
----------------------------
No i już po meczu
Londyn 2012: Deblowa wygrana Radwańskich



No to moje gratulacje dla Pań.

different - widać, że nie masz pojęcia o poziomie gry Radwańskiej.

A to przepraszam, nie miałem pojęcia że jesteś ekspertem nawet i w tenisie ziemnym.
Zaproszenie do komentowania z Tomaszewskim powinieneś dostać.

Absolutnie nie. Gdyby jeszcze doszła do tego swoją grą, zaangażowaniem, treningiem... a przecież tata jej załatwił drugie miejsce Sądzę też, że Hiszpanie nie powinni zostać mistrzami Europy mimo wygranej 4:0. Tytuł powinni dostać Włosi, bo oni zasłużyli, a Hiszpanie tylko wygrali Zresztą po ich "występie" na IO już mam pewność, że nie zasłużyli.

szopen, weź się pierdolnij w ten pusty baniak to może dotrze do Ciebie że to jest moja opinia, a takimi argumentami to możesz sobie swojego bachora mamić

Niestety przegraliśmy z Bułgarami:(

Szkoda.

different - jak widać - argumenty ci się skończyły, czy raczej nie miałeś żadnych.

DELETE
- Zapomniałem, żeby z idiotami nie dyskutować, bo niektórym sprawia dziką radość robienie z siebie debila i odmieńca. Ktoś tu zrozumiał, że jest kretynem i teraz mu głupio, zwykle debile reagują w takich momentach agresją

argumenty przedstawiełem wyżej




jak wyjeżdżasz z tekstem że Hiszpanie nie powinni być mistrzami to ręce opadają

macie: Isia vs. jedynka WTA w 2012:

Apia International Sydney - 6:1, 3:6, 2:6
Australian Open - 7:6(0), 0:6, 2:6
Qatar Ladies Open - 2:6, 4:6
Indian Wells + 0:6, 2:6
Premier Series w Stuttgarcie - 1:6, 3:6
Premier Mandatory Madryt - 2:6, 4:6

Gratulacje, wspiąłeś się na wyżyny i udowodniłeś nam, że druga rakieta świata gra słabiej niż pierwsza. Dobrze się czujesz?

słabiej????
tylko dwa wygrane sety w sześciu meczach tego roku??

to był tylko przykład bo nie chce mi się szukać statystyk meczowych z innymi które sie liczą w tym sporcie.

nie umniejszam umiejętności A.R. ale pieła się w rankingu WTA wygrywając pomniejsze turnieje.
Między nią a Azaranką jest ogromna róznica w grze, Kvitowa też mocniejsza. Nawet leciwa Viliams, która z powodów zdrowotnych wypadła z gry nie daje jej szans.

Mam tylko nadzieję że jednak udowodni że zasługuje na tą drugą pozycję bo jak narazie mam inne odczucia. A szczególnie po tym z jakim zaangażowaniem podeszła do meczu na IO2012.

koniec tematu