Był temat o młodzieży, która nie może znaleźć pracy ze względu na brak doświadczenia. Ja mam studia, kursy, 20 lat doświadczenia na różnych stanowiskach i zwykle na castingach mi mówią chcemy młodszego i przegrywam z młodymi bo ja do pracy jestem za stary. W PUP kursu spawacza, magazyniera itp nie zrobię bo mam za wysokie kwalifikacje.Na oferty pracy 50+ jeszcze muszę trochę poczekać.Więc tak naprawdę nie ma pracy dla "młodych" i "starych". Najlepiej mieć tak 30-35 lat i szukać pracy.

Wydaje mi się, że lepiej mieć 25 lat i wygrać "6" w totka, niż być starszy i szukać pracy

Napisałeś o swoim bogatym doświadczeniu ale jak to wygląda w praktyce ? Czy znasz sie na robocie czy tylko spędziłeś przy niej 20 lat ?

Jednoosobowe firmy mają swoje plusy, zarabiasz sam na siebie, szef Cię nie opier... itd. Warunek jest taki, że musisz się znać na tym co robisz/robiłeś , być w tym dobry! i mieć "normalny" cennik.
Początki bywają trudne a w tym kraju nawet bardzo trudne, ale jak czujesz się na siłach to dasz radę!

dziwisz się?ja ostatnio zadzwoniłam zapytac o pracę(praca w sklepie) bo podany był tylko numer telefonu(nie żeby mi się nie chciało isc i zostawic cv).pierwsze pytanie pani to to ile mam lat.gdy powiedziałam,ze 30 usłyszałam;''a to dziękujemy''.nie spytała nawet o doswiadczenie.teraz to chcą pracownika z grupa iwalidzką,albo panią na emeryturce,albo studentke.pytam gdzie młoda,zdrowa osoba będąca w kwiecie wieku ma znalezc prace????