Posty: 52
Dołączył: 9 Lis 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nasze dane są w końcu chronione czy nie?? Wyobraźcie sobie sytacje która miała miejsce w jednym ze stalowowolskich laboratorium. Kobieta odebrała wyniki podobno swojej koleżanki która ja o to poprosiła. Pani w laboratorium bez mrugniecia okiem wydała te wyniki. A są na nich wszystkie dane, z adresem zamieszkania włącznie!
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT Nasze dane są w końcu chronione czy nie?? Są chronione. Ochrona polega jednak nie na tym, że nie da się ich udostępnić, a na tym, że nie wolno ich udostępniać. Subtelna różnica. Osobiście nie nagłaśniam i nie czepiam się takich sytuacji, bo zobaczysz kiedyś, że i Tobie będzie zależało na tym, żeby ktoś za Ciebie coś odebrał, załatwił, bo Ty będziesz w pracy, albo przy chorym dziecku i wtedy możesz żałować, że po wyniki swojego dziecka, będziesz musiała iść osobiście w momencie, gdy ono będzie płakać za Tobą z 40-sto stopniową gorączką. Myślę, że żadna tragedia się nie wydarzyła, a wszyscy w tej historii są zadowoleni (zakładam, że ktoś poprosił koleżankę o odebranie wyników, a nie zostały one podstępem wykradzione). |
|
Posty: 17
Dołączył: 9 Lut 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Zgadzam się z SzoPeN, miałam taką sytuację gdy moja ciężko chora przyjaciółka mnie o to poprosiła a na dokładkę wyniki badań były w Tarnobrzeskim szpitalu, bo tam brała chemię. Wydano mi wszystkie wyniki, ale ona wcześniej zadzwoniła i podała wszytkie namiary na siebie i na mnie. Nie było problemu.
|
|
Posty: 807
Dołączył: 28 Sie 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Kobieta odebrała wyniki podobno swojej koleżanki która ja o to poprosiła. Pani w laboratorium bez mrugniecia okiem wydała te wyniki. I co jest w tym nadzwyczajnego, że koleżanka poproszona odebrała wyniki? Czy Ty poproszona przez koleżankę pomogłabyś jej czy sypnęła krótkim: "Bujaj się lampucero, jest ochrona danych i spieprzaj sama po wyniki"? To, że Pani bez mrugnięcia okiem wydała jej owe wyniki też uważam za normalną rzecz. Chujowo bynajmniej wyglądałaby laborantka wydająca wyniki badań bezustannie mrugając przy tym okiem, nie uważasz? |
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Ja kiedyś stałem dłużej w kolejce i przyuważyłem, że one tam ciągle mrugają, nawet jak nie wydają wyników, dziwne.
Oczywiście Luku dobrze wiesz, że wydanie wyniku jest normalne, ale niedozwolone. Tymbardziej, że chodzi o informacje dotyczące stanu zdrowia, pomijając już adres. Jest to tak oczywiste, że przemilczałeś też to, że ta koleżanka wcale nie musiała być koleżanką, a np. osobą postronną, która w ten sposób zdobyłaby wynik badania na HIV swojej znienawidzonej konkurentki do wszystkiego i posiadając takie informacje, mogłaby na wielu frontach zdyskredytować taką osobę, wyrządzić jej szkodę i ujawnić informacje o jej stanie zdrowia, które są pokrzywdzonej prywatną i chronioną wiedzą? Może to dosyć skrajny i dramatyczny przykład, natomiast ja dużą uwagę przykładam do prywatności w pewncyh sferach życia, jeśli chodzi o zdrowie, jest ono wśród nich. Autorka tematu zwróciła uwagę na problem, który po prostu niekoniecznie musi być problemem w konkretnych sytuacjach. |
|
Posty: 499
Dołączył: 8 Cze 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
I tu sie zgadzam z SzoPeN.
Przykładowo: 1.Przychodząc po wyniki np. taty musiałabym mieć za każdym razem jego upoważnienie. Po ślubie przecież najczęściej zmienia się nazwisko. Więc jest inne niż np. mojego ojca. Kilka badań sterta papierów, itd.... Zgodnie z ustawą: - Dane mogły zostać udostępnione innym osobom i podmiotom, ale musiały one w sposób wiarygodny uzasadnić potrzebę ich posiadania. Udostępnienie danych nie może jednak naruszać praw i wolności osoby, której dane dotyczyły. Mimo, że Ustawa nie zawiera definicji udostępniania danych osobowych, jest ono jedną z operacji wykonywanych na danych osobowych w ramach ich przetwarzania (art. 7 pkt 2 Ustawy). Konfrontując udostępnianie z powierzeniem przetwarzania danych osobowych (art. 31 Ustawy) – można przyjąć, że osoba trzecia otrzymując dane osobowe od administratora tych danych w drodze ich udostępnienia, sama staje się ich administratorem. CYTAT Autorka tematu zwróciła uwagę na problem, który po prostu niekoniecznie musi być problemem w konkretnych sytuacjach. Ale jeżeli problem, który niekoniecznie musi być problemem w konkretnych sytuacjach będzie nagłaśniany, to nic nie uda się załatwić w tych sytuacjach bez upoważnienia. Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem. /Gabriel Garcia Marquez |
|
Posty: 807
Dołączył: 28 Sie 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Szopen, gdybyś używał wyobraźni zamiast fantazji, wiedziałbyś, że skoro niemrugająca pani wydała wyniki osobie obcej - to oznacza to, że osoba badana sobie tego nie zastrzegła. Każdy ma prawo podczas badania zaznaczyć, że wyniki chce odebrać osobiście. Wtedy nie ma bata, żaden znienawidzony konkurent nie dowie się o wyniku badań i stanie Twojego zdrowia. Psychicznego też.
|
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Nie jestem specjalistą, ale obawiam się, że zastrzec to sobie możesz, że ktoś za Ciebie wyniki odbierze, inaczej dostajesz numerek, kod kreskowy etc. ewentualnie za okazaniem dowodu osobistego. I nie pomoże Ci tu moja/Twoja fantazja czy wyobraźnia.
Choć w sumie, chyba zdarzało mi się odbierać je wielokrotnie bez okazania czegokolwiek :/ Nigdy nad tym się nie zastanawiałem, zawsze bardziej interesuje mnie treść wyników niż to kto i jak mi je pokazuje. |
|
Posty: 807
Dołączył: 28 Sie 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Więc następnym razem się zastanów. W każdym labolatorium masz taki przywilej, zastrzeżenia odbioru osobistego. Wtedy odbierasz badania okazując dowód osobisty. Panie łaski nie robią, wyniki są Twoje. Jeśli tego nie zastrzeżesz, oznacza to, że Twój wynik może odebrać żona, żony koleżanka, policjanci na quadach czy radny Weber...
|
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Nie będę się zastanawiał, zapytam w laboratorium. Rzuciłem okiem na kilka stron prywatnych laboratoriów, tam gdzie znalazłem jakąkolwiek informację nt. wydawania wyników stało jasno, że tylko osobiście po okazaniu dowodu osobistego, bądź za upoważnieniem pisemnym (przeważnie link ze wzorem upoważnienia).
Zapytam, bo to co napisałeś, to nawet głupio brzmi. "Przywilej" ochrony moich danych osobowych? A nie słyszałeś, że istnieje obowiązek ochrony, a nie przywilej? Jak sam piszesz, panie łaski nie robią, wyniki są moje. Owszem, sęk w tym, że moje, nie Twoje, żony czy radnego Webera. Jeżeli zaś Luku masz na myśli sytuację, wspomnianą przeze mnie, że wynik odbiera się nie na gębę (poproszę wynik pana Kowalskiego) tylko za okazaniem jakiegoś unikalnego druku/kodu itp. uzyskanego w laboratorium, to tu się z Tobą zgodzę, wszak po to takie kody dają. Ostatnie wyniki sprawdzałem poprzez stronę WWW wpisując Pesel i otrzymany kod kreskowy. |
|
Posty: 104
Dołączył: 29 Cze 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Pierdolenie o Szopenie....
Wyniki w prywatnych laboratoriach: Dilab-ie i Probe odbierane na "gębę". Bardziej zastanawia mnie fakt kretynizmu zbytniego opowiadania o sobie np. tu na forum. Kilka zebranych informacji pozwala w 15 minut zguglować info o delikwencie. Póki się zachowuje, jest okey, gorzej jak złapie ułańską fantazję. Prawda Stefan? |
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT Pierdolenie o Szopenie.... Wyniki w prywatnych laboratoriach: Dilab-ie i Probe odbierane na \"gębę\". No i? Mowa jest o tym, czy jest to zabieg legalny czy nie. Jak pisałem powyżej, sam odbierałem tak wyniki, co nie zmienia faktu, że może to być niezgodne z prawem. CYTAT Prawda Stefan? Właśnie, a Ty Stefan co o tym sądzisz? |
|
Posty: 104
Dołączył: 29 Cze 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Rzuciłem okiem na kilka stron prywatnych laboratoriów, tam gdzie znalazłem jakąkolwiek informację nt. wydawania wyników stało jasno, że tylko osobiście po okazaniu dowodu osobistego, bądź za upoważnieniem pisemnym (przeważnie link ze wzorem upoważnienia). Zapytam.. No i??? Pytać nie musisz Proszę, nie dziękuj. |
|