Witam.
Ostatnio byłem w rzeszowie i miałem przyjemność godzinkę zagrać w squash'a. Było naprawdę rewelacyjnie.
Ktoś jeszcze ma doświadczenie w tej grze? Może jakiś meczyk?
Pozdrawiam

A w którym miejscu będą te korty i kiedy otwarcie ?

Wydaje mi się, że cena 35/40 zł za godzinkę to jednak troszkę dużo jak na Stalową Wolę. Z chęcią bym zagrał ze znajomymi, ale nie mam co pytać, ponieważ już znam ich odpowiedź po usłyszeniu ceny... Może jakieś zniżki dla studentów/uczniów/krwiodawców? ;)

Cena 35/40zł za godzinę to ZDECYDOWANIE za dużo jak na Stalową Wolę... a na hali można grać już od 20zł na bardzo dobrej nawierzchni. Odkryte korty są od 14zł. Jak dla mnie przegięcie i nie ma szans, żeby to się przy takiej cenie utrzymało.

Pozdrawiam

Chętnie bym spróbował, czekam na otwarcie. Napisz zatem kiedy i gdzie? Czy planujesz jakieś inne rozrywki?

Co do ceny, może fakt, jak na naszą mieścinę i mentalność mieszkańców, to dużo. 40 zł za parę to 20 zł za łeb. Można udać się do knajpy. W ciągu godziny walniemy 3 piwa x 5 zł = 15zł, do tego wypalimy do 4 papierosów = 3 zł. Piwo + papierosy = 18 zł < 20 zł. Ludzie wybiorą alternatywną rozrywkę. Powiecie, że tu chodzi o zdrowie? Ok, godzina na ławce. 3 ławkowce x 3 zł + 5 fajek (wiadomo, plener) = ok. 10 zł. Wiaterek, słoneczko, witamina D. I brak zagrożenia kontuzjami. Nieporównywalne

Pudło.

Ja np. regularnie biegam, gram w tenisa, chodzę na siłkę, nie palę, a alkohol piję tylko okazjonalnie, ale dla mnie ta cena jest za wysoka. Nie dlatego, że jestem sknerą, wiecznym malkontentem, ale dlatego, że ja nie lubię się brać za coś na pół gwizdka. A jakbym miał zacząć grać regularnie i wydawać 3 razy w tygodniu 40zł na squash'a, to by się już trochę uzbierało miesięcznie... jak tak lubisz wyliczenia: 3x40zł=120zł, średnio 4 tygodnie w miesiącu: 4x120zł = 480zł. Dość kosztowne hobby. Ktoś powie - ale po co od razu 3 razy w tygodniu? No fakt, niby nie musowo, ale jak złapię na coś zajawkę, to nie mam zamiaru się bawić w "raz na miesiąc". Tenis dla przykładu bardzo mi przypadł do gustu

Sorry za wywód, ale nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. W tym mieście są nie tylko sknery, ale też ludzie, którzy po prostu chcą regularnie z czegoś korzystać. Chyba, że pomysłodawca będzie miał w ofercie jakieś atrakcyjne karnety, to wtedy zainteresuję się tematem

Nie zrozumiałeś mnie do końca. Bardziej chodzi mi o to, że wielu powie, iż 40 zł to za dużo, po czym pójdzie do knajpy i przepije/przepali 50 zł. Czyli wielu sknerów, spokojnie mogłaby na tego squasha pójść, jeszcze by im 10 zł zostało Bardzo dobrze, że nie palisz, pijesz okazjonalnie. Ja również tak robię (choć zbyt wiele tych okazji do picia Sądzę niestety, że w STW po prostu popularniejszym sportem jest picie piwa pod parasolem niż np. basen, siłownia, rzut dyskiem czy zapasy. Choć to się chyba zmienia powoli i bardzo dobrze Pozdrawiam.

Drogo - nie drogo; ale ten sport jest dość rzadko spotykany w pd-wsch polsce - 2 kluby w lubelskim, 2 w podkarpackim + 0 w świętokrzyskim.
Cena - ok 40zł, a "po robocie" (tj. po 16) jeszcze drożej, do tego opłata za rakietę i piłkę (!) to już daje pokaźną sumkę.
Jeśli tutaj w stalowej powstałaby jakaś konkurencja cenowa, bez tych dodatkowych opłat, to dlaczego nie ... tym bardziej na realia stalowowolskie.
A że wiem jak jest na kortach tenisowych ... squash to "klatka" w budynku, nie obchodzi Cię pogoda ...
W lecie jak najbardziej konkurencją są otwarte korty, ale żeby czerpać przyjemność z tej gry to trzeba potrafić przynajmniej w pewnym stopniu grać ... no chyba że ktoś lubi sobie "poprzebijać" baloooony przez 1h (co dość często widzę, samemu grając obok - nie jestem jakimś mistrzem, ale wiem że człowiekowi chce się grać jeśli tą piłkę "trzymamy w grze", a nie trzeba co chwilę po nią biec i zaczynać od nowa)
A w zimie ... realnie? zwykły szarak, czyli człowiek nie mający znajomego wśród bywalców na kortach z wielką trudnością znajdzie kort w dni powszednie do gry ... do godz 17-18 są treningi, potem do 21 grają bywalcy ... jeśli komuś chce się grać po 21 ...
Na weekendach, jak ktoś dobrze zaznaczył, kiedy się płaci 20 za kort, w zimie, 3 na 4 weekendy są zajęte przez turnieje - a więc gra również nie jest pewna, jak coś to również wieczorkiem ...
Reasumując, myślę że fajną alternatywą byłby ten squash, może w ciut jeszcze rozsądniejszej cenie ...

pozdro

40 PLN to zdecydowanie cena warszawska - nie na ten rejon, nie na te zarobki. Grywałam w mniejszych miastach, gdzie cena już z wypożyczeniem rakiet wynosiła 35/godz, a więc za sam kort 25PLN. To było rozsądne i na pewno przyciągało klientów. Więc może lepiej trochę sfolgować i mieć full przez cały tydzień niż wrzucić zaporową stawkę i czekać w pustej recepji na klientów?

https://www.facebook.com/squashnroll

trzeba będzie się przejść

W Rzeszowie jest 50 zl za godzine grania, 5 PLN za wypożyczenie rakiety.