Za Sztafetą:

Diana sprzedana spółce Multimedia Polska
Firma Multimedia Polska przejęła spółkę Diana Telewizja Kablowa ze Stalowej Woli. Operator dostarcza telewizję, Internet oraz telefon w Stalowej Woli, Nisku, Rudniku nad Sanem, Janowie Lubelskim oraz Nowej Sarzynie. W sumie - do 12 tysięcy gospodarstw.

Informacje o rozmowach w sprawie sprzedaży „Diany" krążyły już od kilku miesięcy. 6 tygodni temu rozmawialiśmy w tej sprawie z Janem Seidlerem, jednym z właścicieli firmy. Ten jednak zaprzeczał. – To tylko plotki, nie było spotkań w sprawie sprzedaży „Diany" – stwierdził kategorycznie. Kiedy oficjalnie przesłaliśmy mu pytania drogą e-mailową, nie odpowiedział na nie.

Nie wiadomo za ile „Diana" została sprzedana. Mówi się jedynie, że cena „nie odbiega od rynkowej". I że szacunkowo jest to około 1-1,5 tys. zł za jedno gniazdko. A tych "Diana" ma około 12 tysięcy. Szacować można że cena za operatora wyniosła gdzieś pomiędzy 12 a 18 milionów złotych.

Co oznacza sprzedaż TVK dla zwykłego abonenta? Ano to, że być może będzie miał usługi od ogólnopolskiej sieci UPC. Bowiem same Multimedia Polska są na celowniku UPC. Czy teraz ceny za usługi wzrosną?



Hm, Multimedia słynie z wysokich cen

Jeszcze jak byś wkleił źródło to było by dobrze. Nadal narażasz się na odpowiedzialność za publiczne piracenie cudzego tekstu, ale było by miło wiedzieć czy to co przekleiłeś pochodzi ze źródła któremu można ufać.

Proszę uważnie i ze zrozumieniem czytać mój post - na samym poczatku jest wskazane źródło; a Sztafetę w necie już chyba znajdziesz?

ktoś tu za szybko przeczytał pierwszy post...
ale po co czytać, od razu można pójść na "czołówkę" z autorem postu

Macie źródło ze strony wirtualnemedia
http://www.wirtu(...)-kablowa

Jeżeli było to w momencie gdy klikałem odpowiedz, to przepraszam nie doczytałem. Jeżeli edytowałeś w czasie gdy ja pisałem, to widzieć nie mogłem. Natomiast nie zmienia to faktu, że ten artykuł spiraciłeś ;)

do maniac
nie każdy ma czas szukać tego typu informacji w necie i dzięki takim ludziom jak dklakier można się czegoś dowiedzieć. Nie widzę nic złego w tym że przekopiował ten artykuł z Sztafety i podał źródło .

Nie jestem zwolennikiem praw autorskich wygasajacych 70 lat po smierci autora jednak puki mamy takie prawo jakie mamy to trzeba go przestrzegac. W skrocie:

- zgodne z prawem jest opisanie jednym zdaniem o co chodzi i wskazanie linka do art.

- zgodne jest opisanie o co chodzi swoimi slowami i podparcie sie cytatem z fragmentu art. (lub calosci jezeli jest drobny) ze wskazaniem zrodla

- niezgodne jest wklejenie art bez ani grama wlasnej tworczosci.

@bobi dwa pierwsze w zupelnosci wystarcza by dowiedziec sie czegos bez tracenia czasu na przeszukiwanie internetu. W ten sposob nie cierpia tez interesy zrodel informacji, bo te tez maja okazje zarobic na reklamach.

@maniac
1. wypraszam sobie formułowane przez Ciebie publicznie insynuacje,
2. wypowiedziałaś się kilkakrotnie ale ani razu co do meritum,
3. łatwość formułowania zarzutów wskazuje, że przyjemność mamy z osobą dotkniętą jeszcze młodzieńczym trądzikiem lub przynajmniej jakimś kompleksem,
4. jako wytrawny znawca prawa z pewnością wiesz, że nie stanowią przedmiotu prawa autorskiego proste informacje prasowe,
5. jeśli Twoje wcześniejsze przeprosiny były szczere i powodowane dobrą wolą to je przyjmuję a jeśli nie były to tylko dowodzi, ze nieudolnie próbujesz zachować twarz.


@Wszyscy pozostali Państwo internauci
Bardzo proszę o niekarmienie trola.

Edit:
Murena uprzedziła mnie z jedną informacją.


Ps. jedna rzecz tylko Ci się udała Maniac - zwykle nie odpowiadam na sztubackie zaczepki.

Gdyby tak myśleli wszyscy to dalej byś miał w godle orła bez korony i mieszkał w kraju ,, ludowym'' bo wszelkie demonstracje i strajki nie były zgodne z obowiązującym prawem. To że ,, mamy takie prawo jakie mamy '' wcale nie znaczy że mamy się z nim zgadzać i je popierać.

Oto link z info na stronie TVK Diana: http://tvkdi(...)p?id=166

@murena wkleiłeś cudzy tekst nie podając autora ani źródła. Niestety "prosta informacja prasowa" nie jest zdefiniowana więc zależnie od interpretacji. Wg jednych (agencje informacyjne) jest to suchy fakt w stylu "prezydentem USA został Barak Obama". Podczas gdy inni (serwisy kopiujące informacje agencyjne) jest nią cały opublikowany tekst. Zdroworozsądkowe podejście w mojej ocenie jest tutaj: http://www.porad(...)252.html



Wklejony artykuł nie w mojej ocenie nie podpada pod prostą informację prasową, ponieważ:
- posiada walor niepowtarzalności - gazeta rozmawiała z p. Seidlerem, ten zaprzeczał i opisała z grubsza rezultat tej rozmowy
- posiada komentarz (szacunki ilości klientów i ceny za gniazdko)
- nie ogranicza się więc jedynie do zakomunikowania samego faktu sprzedaży firmy.


@dklakier
Ad 1. Nie insynuuję. Starałem się grzecznie wykazać, że takie "przekazywanie informacji" jest nieetyczne i może rodzić pewne konsekwencje. Dodatkowo jest niewygodne dla czytającego, który chciałby szybko ocenić wiarygodność przekazywanej informacji i jej źródła. Ponieważ nie jestem związany ani z Dianą, ani ze Sztafetą to potraktuj to jako dobrą radę być może bardziej doświadczonego użytkownika sieci. Przypuszczałem, że nie udzielasz się zbyt często na forach.

2. Prawda. Ten temat to jeden wielki offtop, ale nic też nie poradzisz na przekształcenia prywatnych firm. Jedyne co można zasugerować, to patrząc na cenniki firm "Diana", "Multimedia" i "UPC", to podpisać jak najdłuższą umowę.

3. Nie odnosiłem się do Ciebie personalnie tak jak ty to robisz. Jestem przeszło 30-o letnim młodzieniaszkiem więc niech Ci będzie.

4. Tak jak pisałem murenie. Nie jestem wytrawnym znawcą prawa, chociaż interesują mnie jego sieciowe aspekty i te części które bezpośrednio mnie dotyczą (np. prawo telekomunikacyjne, ochrona danych osobowych). Brak jest definicji "prostej informacji prasowej" i jest więc to przepis podlegający interpretacji. W mojej ocenie (subiektywnie) skopiowany tekst to nie była "prosta informacja prasowa". Jest on opatrzony komentarzem i posiada walor "niepowtarzalności".

5. Były szczere.


Jestem regularnym użytkownikiem sieci jakoś od 95-96 roku. Po raz pierwszy ktoś w stosunku do mnie wystosował apel by mnie nie karmić Ciekawe doświadczenie.



Widzisz argument o tyle słaby, że PRL nie był wolnym, demokratycznym krajem. Dziś nie żyjemy w PRL'u. Dzisiaj nikt nikomu nie broni wyrażać swoich opinii i protestować. Prawdopodobnie podobnie jak ja uważasz, że prawa autorskie wymagają gruntownej reformy i liberalizacji. Jednak otwarte łamanie prawa nie jest drogą do jego zmiany. Drogą do zmiany prawa są lub mogą być, czynne i bierne prawo wyborcze, konsultacje społeczne, a w skrajnych wypadkach demonstracje (patrz sprawa ACTA).

@Karmen: Dzięki za wartościowe źródło. To prywatna firma więc nic nam do tego jak właściciele rozporządzają swoim majątkiem. Decyzja i tak już zapadła i teraz pewnie toczą się już sprawy notarialno/finansowo/sądowe. Jedyne co można zasugerować klientom, to by przed końcem roku podpisali możliwie najdłuższą umowę na czas określony.