Czy ktoś może mi przybliżyć jak wyglądają studia na KULU a dokładnie na kierunku pedagogika?
Jak jest faktycznie z zajęciami i z zaliczeniami? bo wiadomo panie w dziekanacie mogą mówić co innego. Czy są one faktycznie obowiązkowe(te piątkowe)? Kiedy wybiera się specjalizację?

A może wybiera się ktoś teraz na pedagogikę?

Z góry dziękuję za odpowiedzi

Konkretnie i na temat. Humaniści są numerem jeden wśród bezrobotnych w Polsce. Na 1 miejsce w szkole przypada pewnie z 10 chętnych. Idź na studia po któych masz szanse na pracę!!! Prawie 2 tysiące szkół ma być zamkniętych bo niż demograficzny więc ROBOTY NIE BĘDZIE.

Nie idz na kul, a przede wszystkim na pedagogike do stw! Ja skonczyłam studia trzy lata temu, mam również podyplomówke i jest masakra ze znalezieneim roboty. Chyba ze planujesz pracowac w warszawie lub w jakims innym miescie bo w stalowej i w promieniu 100 km napewno nie bedzie roboty. Studia ogolnie marne mało praktyki dużo niepotrzebenj teorii, niektóre wykłady ciekawe inne nudne takie ze, szkoda marnowac czasu. Radze wybrać rzeszów napewno tam jest lepiej i ciekawiej.

Miasto, w którym się studiuje nie ma tu do rzeczy. Tak mię się wydaje. Ja skończyłam nieszczęsną (wtedy jeszcze nie tak obleganą) pedagogikę z terapią 10 lat temu w Kielcach. Akademia Świętokrzyska. Po drodze kursy, szkolenia, podplomówka, prawie 10 lat pracy w zawodzie. A teraz wizja bezrobocia mi się kłania

Lamnet ,ale za to jestes wykształcona bezrobotna

Źle mi nie życz Katarzyno, bom jeszcze pracująca "w zawieszeniu"

a to przepraszam

Dziękuję za wypowiedzi

Mogę wiedzieć jaką specjalizację robiłaś?
Chodzi mi o studia uzupełniającę z wczesnoszkolnej z przedszkolną.
Jak wyglądały zajęcia? To prawda, że są co piątek i do godzin późnych? Pytam bo musiałabym dojeżdźać ponad 100km, więc pewnie jakiś nocleg by się przydał. A z zaliczeniami jak było?

z wczesnoszkolnej i przedszkolnej zajecia w piatki sa obowiazkowe
najgorsze są zaliczenia pani sęk z tańców i trzeba jeździć do rudnika
niektóre zajecia są ciekawe inne nie

zgadzam się, nie ma to jak egzaminy Pani Sęk, np jeden do godziny 23.... i w ogóle takie uduchowione pytania, amen

Nie straszcie, aż tak źle??? Jak to jeździć do Rudnika? To egzaminy nie odbywają się na miejscu?

Wiecie może jak z noclegiem w akademiku czy jest szansa co dwa tygodnie przenocować? Czy trzeba szukać gdzie indziej?

a ja zrobilam licencjata i zostal mi ostatni rok mgr i nie uwazam zeby bylo tak strasznie jak tu niektórzy piszą. Nie wszystkie zajęcia w piątki są obowiązkowe. a poza tym jest cos takiego jak indywidualny tok nauczania: piszesz podanie i jak masz przyznany to nie musisz wcale chodzic. Nie straszcie dziewczyny co do egzaminów, zadnego nie miałam nigdzie poza kulem. A jeżeli chodzi o studia w Rzeszowie to słyszałam ze jest dużo uboższy program studiów. jak ktoś narzeka że jest duzo teorii to widocznie robi studia tylko dla papierka. Na każdych zajęciach jest coś co ci się potem przyda w pracy (o ile ją znajdziesz)

ja studiowałam ale dziennie, przez 4 lata mialam indywidualną organizację. Egzaminy sa na miejscu . Ogólnie fajna atmosfera no ale wiadomo wszędzie znajdą się jacyś dziwni ludzie, dobrze, że nie ma juz jednego księdza G...

w Rudniku zajecia z tańca masakra i te wymagania odnosnie spódnic

W jakim Rudniku? niby studiujecie a nie wiecie gdzie.... zajęcia z panią Sęk odbywają sie w Zespole Pieśni i Tańca Racławice.

No właśnie Racławice a nie Rudnik My nie mieliśmy tam zajęć tylko na miejscu bo ją ubłagaliśmy.
Ja robilam podyplomówke z wczesnoszkolnej i przedszkolnej. Uważam że zajecia sa duzo lepsze niz na zwykłych studiach bo wykładowcy maja inne podejscie do ludzi, przyjamniej tak bylo u mnie, traktowali nas jak równych i było wiecej zajec praktycznych niz teori której nie znosze. Jeśli masz ochote to idz, spróbować możesz.
P.s.Ja tak poprostu nie lubię kulu po studiach niestacjonarnych i tyle

yynnnaa, studiujesz zaocznie? bo chodzi mi właśnie o studia zaoczne? może Ty mi powiesz jak to faktycznie jest z tymi zajęciami w piątki i czy da się jakoś porozmawiać z wykładowcami co do obecności bo wiadomo jeżeli ktos pracuje nie ma szans dostawać co chwile wolne.


Teraz troszke się waham, ale tak sobie tłumaczę, że to tylko 2lata i jakoś zleci ;)

a powiedzcie jak z noclegiem w Stalowej Woli? Mam spory kawałek do przebycia, więc nie opłaca mi się jeździć tam i spowrotem.

No i o czym powinnam jeszcze wiedzieć?

Zajęcia odbywaja sie w piatki na studiach zaocznych, ale sa one dopiero poznym popoludniem i nie ma ich duzo. Sądze, że jesli opuscisz czasami te zajecia piatkowe nic sie nie stanie i tak najwazniejsze jest zaliczenie koncowe, przeciez nie czarujmy sie nikt nie chodzi na wszystkie zajecia wiec nie sadze zeby byl jakis wielki problem z tymi zajeciami w piatek. Zreszta mozna sie tez dogadac z wykladowcami jak juz zacznie sie semestr.

Sądze, ze w Akademiku spokojnie znjedzie sie dla Ciebie miejsce są wolne noclegi z pewnością a co jeszcze powinnas wiedziec..? bardzo fajan atmosfera wykladowcy w wiekszości super odmłodzona kadra wykałdowców z którmi można sie dogadać. Ja polecam studia na Kulu w Stalowej Woli każdy kierunek od pedagogiki kończąc na prawie.

kicia26 masz racje raclawice a nie rudnik
mylą mi się te miejscowoście
ja miałam tam zajęcia i wspominam je bardzo niemiło
ja skończyłam podyplomówkę 3 lata temu i wspominam ją nie zamiło
zato jak robiłam podyplomówke z edb w lublinie to studia były dla mnie jak marzenie tam robiłam w lingwiście

co to za uczelnia, która wypuszcza pedagogów piszących "miejscowoście", "nie zamiło" - w jakim to w ogóle języku?

to pewnie Stalowowolski KUL hihi. Oj dziwię się, że jeszcze są chętni na pedagogikę. Nikt nie potrafi zrozumieć, że niestety ale w zawodzie pracował nie będzie. Teraz jest dużo młodych nauczycieli, którzy na emeryturę odejdą dopiero za 30 lat. Absolwentów pedagogiki jest tysiące i pracują po marketach. Ja też mam wczesnoszkolną i nie uczę w szkole 1-3. Pracy NIE MA W SZKOLE.

To głupie, że wolisz pytać na forum niż u źródła na uczelni. Tam ci powiedza najlepiej. Nie ma studiów zaocznych lecz niestacjonarne, nie bierze sie indywidualnego toku studiów (bo to są dodatkowe zajęcia, a nie o to ci chodzi), lecz indywidualna organizacja studiów (polega na indywidualnym umawianiu się z wykładowcami co do formy zaliczeń i uczęszczania na zajęcia, jak nie możesz być w piątki, możesz się dogadać). Studia niestacjonarne II stopnia nie mają zajęć tanecznych z dr Ewą Sęk, więc nigdzie nie musisz wyjeżdżać. Miejsca noclegowe zawsze są w akademiku, więc z noclegiem nie ma kłopotów. Atmosfera jest świetna, ludzie są fajni, wykładowcy mili. Gadanie, że w Rzeszowie jest lepiej jest co najmniej głupie. Wiadomo, że ani tam poziom lepszy, ani lepsza kadra. To smieszne, gdy wypowiadają się ludzie, którzy nie studiowali w Stalowej, albo nie dali sobie rady i musieli zrezygnować. Da się tu jednak przeżyć i skończyć studia. Uważam, że lepiej nie trafisz, ja bym nie chciała studiowac gdzie indziej. A jak masz pytania to sobie zadzwoń na uczelnię, o wszystkim cię poinformują i powiedzą u źródła najlepiej. Jak chcesz program, to też mają wszystko dokładnie na stronie www. Bez sensu pytać po forach, nie wszyscy chodzą lub chodzili na KUL. Informacji zawsze lepiej szukać u źródła.

Moja koleżanka skończyła pedagogikę na Kulu choć nawet nie potrafiła płynnie czytać. Druga wcale nie była lepsza. Nie studiowałam na Kulu i nigdy bym tego nie zrobiła. Trzeba się zastanowić czy chcemy pozyskać wiedzę czy mieć dyplom w ręcę. Teraz to bez znaczenia bo pomimo wiedzy, pracy nie znajdziesz.

Peztka źle mówisz z indywidualnym tokiem nauczania wcale nie trzeba sie umawiać na inne terminy zajęć, po prostu nie musisz chodzić, a na egzamin przychodzisz w ustalonym terminie bądź indywidualnie. Uważam też że dzwonienie do dziekanatu i pytanie o takie sprawy jest bezsensowne, tam ci i tak powiedza że musisz chodzić na zajęcia. U mnie dziewczyny, które dojeżdżały z daleka nie siedziały do końca w piątki na wykładach tylko się wcześniej zwalniały żeby było jak dojechać. Z każdym wykładowcą idzie się dogadać, a poza tym w piątki są zazwyczaj wykłady, a one nie są obowiązkowe. Ja nie wiem czy w sumie na cztreech wykładach byłam w piątki w ciągu semsstru i jakoś nic mi nikt nie zrobił za to że mnie nie było.