Ale łatwiej rzucić sie pod kombajn
Na wsi żyje się bardziej integracyjnie, w grupie, w rodzinie.
Od małego dzieci na wsi pomagają rodzicom w pracach, zamiast siedzieć przed komputerem. Jest więcej obowiązków, które wykonują wspólnie. Mają większy kontakt z domownikami i lepsze relacje.
W mieście każdy żyje swoim życiem. Bajeczki i gry komputerowe dla "świętego spokoju", brak popołudniowych zajęć, wszystko podstawione pod "nos", dla wątpliwego dobra dziecka.
Nie jest tak oczywiście w każdym domu, ale to dość częsty obrazek, jaki znam.

Pisałem wyżej (czytaj nie tylko swoje wypowiedzi). Jeżeli media zdołały napisać o wszystkich samobójstwach, to jesteśmy poniżej średniej krajowej.



Wiesz wiejskie środowisko jest bliższe, ale ta bliskość też może być przekleństwem. Nie wiem, być może to hermetyczne, interesujące się nie swoimi sprawami i plotkujące środowisko wiejskie jest takim samym generatorem samobójstw jak miejska obojętność? Wiejskie i miejskie samobójstwa też pewnie będą inne. Na wsi pewnie będą dominowały powieszenia w mieście skoki i tory.

Zgadzam się, że wiejskie życie jest tak jakby pod większą presją hermetycznego środowiska.Wsi ksiądz wszystko widzi i potępi z ambony, sąsiadka plotkara obgada itepe...
Jest powiedzenie: czego Jasiu się za młodu nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał. A to oznacza,że jeśli żyje się blisko swojej rodziny, nie odsyła się dziecka do TV, czy internetu, poświęca się mu swój czas, jest się z dzieckiem, robi się wspólnie różne rzeczy,ROZMAWIA, to i kontakt jest lepszy w przyszłości, więc z problemami uderza się do "starych".
W mieście żyje się szybko, nie ma czasu na rozmowę, jak się nie rozmawia-nie rozwiazuje się wspólnie problemów, rodzicom się nie ufa. Rodzic jest od dawania kasy i zaspakajania potrzeb materialnych. Niestety.

Przykro gdy coś takiego się dzieje.
Czekolado piszesz o rozmowie, więc czemu został tak wyśmiany temat Florka?

Ja się pytam gdzie był Florek???

Plusia, zmiłuj się.Czytaj posty ze zrozumieniem.
Piszę o rozmowie z rodzicami, przyjaciółmi, a nie z jakimś filantropem, samozwańcem Florkiem.
Chyba nie sadzisz,że potencjalny samobójca będzie szukał wsparcia tu na forum

maniac - masz rację - nie przeczytałem tego co napisałeś. Moja wina. Jeżeli z taką liczbą samobójstw, jesteśmy poniżej średniej, to w takim wypadku, to, co dzieje się w Polsce jest alarmujące. Jakoś mainstream owe media się tym nie interesują - za kiepski temat zastępczy.

Wczoraj w Dianie widziałem ogłoszenie na temat telefonu zaufania w KPP. Czynny od 7 do 15 .....

Mirek nie dramatyzuj. Zerknij jak sytuacja wygląda na świecie http://en.wi(...)ide_rate

Polska w tej tabeli ma 14,9 / 100tyś co odpowiada ilości prób samobójczych, a nie samych samobójstw więc liczba jest nieco zawyżona. Natomiast mamy mniej prób niż w Austrii, Francji, Finladi, Belgii, Chorwacji, Szwajcarii, Estonii, Japonii czy na Węgrzech i nieco więcej niż w Hong Kongu, Czechach, Nowej Zelandii, Szwecji, Norwegii, Danii, Kanadzie, Islandii czy USA.



IMHO marnowanie etatów policyjnych.

Ktoś kiedyś powiedział, że statystyka jest kłamstwem samym w sobie. Najprościej zamienić ludzkie dramaty na cyfry i procenty.

Jasne, jak statystyka mowi cos co nie pasuje do pogladow, to jest klamliwa. Ty pewnie napisalbys ze to wina tuska. Nie zrozum mnie zle, uwazam ze kazde samobojstwo to tragedia. Ale przed alarmem warto sprawdzic czy w ogole jest powod by go wszczynac.

Twoim zdaniem nie ma powodów do niepokoju?

Ja patrzę z trochę innego punktu widzenia. Rok temu odebrał sobie życie gość, z którym pracowałem przez trzy lata biurko w biurko. Rzucił się z wieżowca. Nikt się tego nie spodziewał. Wesoły, pogodny młody człowiek.

Moderowano bez związku z tematem/

Moderowano bez związku z tematem/

Czyli, że w ogóle go nie znałeś. Co najwyżej wydawało ci się i tyle. No ale lepiej mieć pretensje do Prezydenta niż obwiniać siebie.


Jak tam cross, byłeś?

Ale miro go znal. Codziennie rozmawiali i miro mowil mu, ze lepiej juz bylo, ze zle sie dzieje w Panstwie, ze przez tuska i stado lemingow nie ma nadziei i ze juz za trzy miesiace znowu beda nas germanizowac i rusyfikowac. Mowil tez ze sytuacja jest taka ze za chwile wszyscy straca prace, a pod smietnikami kolo sejmu matki dla swoich dzieci beda toczyly boje o ich zawartosc. Ze nic nam nie zostalo tylko to biurko l, ktorego i tak niebawem juz nie bedzie. Jak do tego nie daj bog doszla wymagajaca zona i tesciowa to by sie uwolnic od tego piepszenia konieczne byly drastyczne kroki - maska ze smiechu juz nie wystarczala.

Ale miro go znal. Codziennie rozmawiali i miro mowil mu, ze lepiej juz bylo, ze zle sie dzieje w Panstwie, ze przez tuska i stado lemingow nie ma nadziei i ze juz za trzy miesiace znowu beda nas germanizowac i rusyfikowac. Mowil tez ze sytuacja jest taka ze za chwile wszyscy straca prace, a pod smietnikami kolo sejmu matki dla swoich dzieci beda toczyly boje o ich zawartosc. Ze nic nam nie zostalo tylko to biurko l, ktorego i tak niebawem juz nie bedzie. Jak do tego nie daj bog doszla wymagajaca zona i tesciowa to by sie uwolnic od tego piepszenia konieczne byly drastyczne kroki - maska ze smiechu juz nie wystarczala.
Czyżbyś koleguńciu założył podsłuch w biurze Mirka? Skąd wiesz co mu Mirek mówił? Natomiast masz rację, że w Państwie źle się dzieje. I też masz rację, że to przez Tuska i stado lemingów nie ma nadziei, bo to lemingi wybrały Tuska na premiera, który stoi na czele swojego rządu, rządu, który odpowiada za to co się w Państwie dzieje. I proszę w to nie wrabiać Mirka, bo to inna grupa osób na tym portalu onanizuje się jak wspaniale jest w Państwie, w którym pełnie władzy sprawuje PO, a ludzi takich jak Mirek obrzuca się błotem. Natomiast zwracam się do Lucky: mam serdeczną prośbę- chciałbym poznać Cię osobiście. Myślę, że ogromną przyjemnością byłoby posłuchać tak inteligentnego człowieka w realu. Udzieliłeś już tyle cennych porad i wykazałeś się ogromną pomocą potrzebującym na forach. Jesteś haryzmatycznym bohaterem walczącym z głupotą więc myślę, że warto Cię poznać osobiście i za wszystko Ci podziękować. Zrobię co możliwe, by dane mi było choć przez chwilkę porozmawiać z Tobą.

Obawiam się,że to zły dział. Od tego jest zakładka ogłoszenia-matrymonialne-on pozna...

Widać, jak was odczłowieczono.