Posty: 1563
Dołączył: 30 Cze 2011r. Skąd: Rzeszów Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
Jak w temacie? Zróbmy ankietkę forumową. Na którym przedmiocie najbardziej mieliście obniżony nastrój, nudziliście się, uważaliście go za stratę czasu? No i wypiszcie także najciekawsze przedmioty.
Dla mnie nr 1 to język polski. Zero nauki poprawnej polszczyzny, ortografii, gramatyki, tylko ciągłe analizowanie nikomu do niczego niepotrzebnych wypocin Kordianów, Konradów, Antygon i innych flaków z olejem. To była największa depresja w szkole średniej - język polski. Nr 2 to WF - sprawdzenie obecności, 3 minuty niby rozgrzewki i rzucenie piłki do kosza, jak małpom, żeby sobie poskakały przez pozostałe 40 minut. W LO w klasie pierwszej była jeszcze technika i plastyka - dno totalne. Druga strona, czyli coś co wciągało w szkole to informatyka, geografia, chemia, biologia. |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 837
Dołączył: 24 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Strata czasu (chociaż może nie tak do końca, bo zawsze można było odpisać zadanie, którego się nie miało np. z matmy) to religia - zbieranie podpisów żeby być dopuszczonym do bierzmowania=szantaż, mówienie o tym jaki wspaniały jest Kościół i jego posłańcy (księża)=obłuda, nawracanie na siłę=chrystianizacja, czasy palenia na stosie
A to co mnie wciągnęło to pozostałe przedmioty jedne mniej inne bardziej ale nic mnie tak nie wkurzało jak religia. >><> ----> Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli <---- <><< |
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
A ja chętnie bym poszedł na religię, w sumie za bardzo nie pamietam jak to jest, co ksiądz tam mówił itp. bo zwykle ich w ogóle nie słuchałem, a teraz kompletnie nie pamiętam lekcji religii. Spojrzałbym w zeszyt, żeby sobie przypomnieć, ale zeszytu też nie pamiętam
Co mnie wkurzało? Może to, że w szkole średniej, technicznej, elektronicznej, miałem 5 lat historię, a tylko 4 fizykę. Miałem ochronę środowiska, przysposobienie do życia w rodzinie i różne inne śmieci, zamiast tego, co było mi potrzebne. Najbardziej nie lubiałem jednak tych przedmiotów, których uczyli debile, niezależnie jaki to był przedmiot. |
|
Posty: 837
Dołączył: 24 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
A prawda jest taka, że to czego nasz uczyli lub uczą w szkołach ni jak nie ma się do życia w rzeczywistości. Teoria nie idzie w parze z praktyką (niestety)mimo różnych reform w szkolnictwie.
>><> ----> Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli <---- <><< |
|
Posty: 642
Dołączył: 24 Lis 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CHEMIA, religia.
Chyba nie trzeba komentować Nigdy nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem. |
|
Posty: 451
Dołączył: 1 Paź 2006r. Skąd: Stalowa Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
j.rosyjski - nie miałam jakoś serca do tego języka
Dorii |
|
Posty: 271
Dołączył: 15 Paź 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Każdy, prowadzony nieudolnie, przez nieudolnego nauczyciela, który nic nie wymagał, który nie potrafił zainteresować, który był głąbem.
Na różnych etapach, były to różne przedmioty i zmieniały się w zależności od prowadzących. |
|
Posty: 5021
Dołączył: 20 Lut 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Elektrotechnika rcez nisko i Maria Nycz. Jedyna nauczycielka która mnie czegoś nauczyła ale przedmiotu nienawidze do dzisiaj
"Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway. |
|
Posty: 403
Dołączył: 3 Gru 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
a ja też mam uraz do elektrotechniki z tą też właśnie Panią (choć przedmiot był super)
a czy teraz Ci się przydaje to czego się nauczyłeś na elektrotechnikce?? a dlamnie poraka to: wychowanie do życia w rodzinie wf (w szkole podstawowej) muzyka -takie jakieś niemiłe wspomnienia a w rcez w nisku to jeszcze PO z kapralem i ten jeszcze przedmiot coś z ekonomi jakieś chyba podstawy przedsiębiorczośći też z nim ... |
|
Posty: 39
Dołączył: 21 Cze 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Chemia - nie wiem po co byl ten przedmiot w technikum elektrycznym. 10 lat po opuszczenu szkoly stwierdzam ze 2h na tydzien to stanowczo za duzo
|
|
Posty: 95
Dołączył: 13 Lut 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Stanowczo historia. Klasa matematyczna, miesiąc do matury, a z historii dalej kartkówki, sprawdziany. Brr! Najgorsze co mogło być w liceum. I radość nauczycielki gdy byly slabe oceny
|
|
Posty: 138
Dołączył: 17 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Chemia - nie wiem po co byl ten przedmiot w technikum elektrycznym. 10 lat po opuszczenu szkoly stwierdzam ze 2h na tydzien to stanowczo za duzo Ciekawe, jestes elektrykiem a tweirdzisz ze nie istotne jest jak sa zbudowane ogniwa ktore masz chociazby w prostym kalkulatorze? Albo jakie zjawisko zachodzi w Twoim akumulatorze w samochodzie? Nie interesuje Cie z jakiego metalu i dlaczego wykonane sa druty czy tez gniazdka elektryczne? Mam nadzieje ze elektrykiem jestes tylko z "wyksztalcenia" i nigdy na Ciebie nie trafie. |
|
Posty: 409
Dołączył: 22 Kwie 2007r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Z mojej strony strata czasu i bzdura:
1. W podstawówce: - religia - plastyka 2. W szkole średniej (liceum techniczne) - Przysposobienie czytelnicze - jak piszę tą nazwę to śmiać mi się chce ;) - Niemiecki - do dziś mam dreszcze jak słyszę to szprechanie 3. Globalnie niemiło wspominam - Język Polski (niezależnie od nauczyciela) - Biologia (też w zasadzie niezależnie) - Geografia (również) - Historia (z wyjątkiem krótkiego okresu w którym prowadził ją Pan Małek - nie wiem czy jeszcze uczy) Pozytywnie ze szkoły średniej wspominam: - informatykę - elektrotechnikę - rysunek techniczny - przedsiębiorczość - WOS - prawo - Historię z Panem Małkiem - niestety tylko przez rok. Z podstawówki - Matematykę - i w zasadzie wszystko poza religią i plastyką (no i może biologią i chemią). Admin Poszukuję administratorów na pełen etat. Więcej info P.W. |
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT Ciekawe, jestes elektrykiem a tweirdzisz ze nie istotne jest jak sa zbudowane ogniwa ktore masz chociazby w prostym kalkulatorze? Albo jakie zjawisko zachodzi w Twoim akumulatorze w samochodzie? Nie interesuje Cie z jakiego metalu i dlaczego wykonane sa druty czy tez gniazdka elektryczne? Mam nadzieje ze elektrykiem jestes tylko z \"wyksztalcenia\" i nigdy na Ciebie nie trafie. Po pierwsze bardzo jest to istotne, jeżeli zajmujesz się produkcją bądź naprawą kalkulatorów, a po drugie, wielu elektryków używa codziennie kalkulatorów i nawet bez wiedzy jak zbudowane są ogniwa, dają sobie radę. Podobno nawet potrafią je wymienić jak zajdzie potrzeba Podejrzewam, że każdy elektryk dobrze wie, z czego wykonane są druty, czy może lepiej przewody i gniazdka elektryczne. Widzisz, pewnie elektrykiem nie jesteś, bo zapewne znałbyś specjalistyczne przedmioty jak materiałoznawstwo, elektrotechnika i masę innych, na których uczysz się, z czego i dlaczego zbudowane są przewody. I nie, nie na chemii się tego uczą elektrycy Pozdrawiam. ps. Mnie trafiła się p. Flis (jak dobrze pamiętam), dlatego było lżej |
|
Posty: 138
Dołączył: 17 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Przedmioty sie pokrywaja. A chemia jest w niemalze kazdej dziedzinie. Jak kierownik budowy moze powiedziec ze jemu chemia nie jest potrzebna? On MUSI znac wszelkiego rodzaju cementy/ moduły/ procukje wypalanie itp itd. A nie jest to wcale takie oczywiste jak sie wydaje. Elektryk owszem wiele przydatnych rzeczy uczy sie na przedmiotach kierunkowych, ale jak mialby uczyc sie o drutach miedzianych nie wiedzac jakie wlasciwosci ma miedz o ktorej wczesniej musial nauczyc sie na chemii?
|
|
Posty: 5021
Dołączył: 20 Lut 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Piątka u flisowej to 3minus u nyczowej. żonkę uczyła flisowa. ehh stare czasy, paradoksalnie czesto jak potrzebowałem wzór przekształcić pamiętałem piramidę prawa ohma i sporo dało. Babka dawała radę
"Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway. |
|
Posty: 5021
Dołączył: 20 Lut 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT CYTAT Chemia - nie wiem po co byl ten przedmiot w technikum elektrycznym. 10 lat po opuszczenu szkoly stwierdzam ze 2h na tydzien to stanowczo za duzo Ciekawe, jestes elektrykiem a tweirdzisz ze nie istotne jest jak sa zbudowane ogniwa ktore masz chociazby w prostym kalkulatorze? Albo jakie zjawisko zachodzi w Twoim akumulatorze w samochodzie? Nie interesuje Cie z jakiego metalu i dlaczego wykonane sa druty czy tez gniazdka elektryczne? Mam nadzieje ze elektrykiem jestes tylko z \"wyksztalcenia\" i nigdy na Ciebie nie trafie. Mnie uczyła chemii pani która wspominała wydarzenia z prlu, a potem koleś który tak pilnie dziewoje uczył do matury az jej dziecko zrobił więc chemii de facto nie było. za to za piedla elektryk by super i trzymał lepszy poziom "Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway. |
|
Posty: 40
Dołączył: 18 Wrz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Mnie uczyła pani która wspominała wydarzenia z prlu, a potem koleś który tak pilnie dziewoje uczył do matury az jej dziecko zrobił więc chemii de facto nie było. za to za piedla elektryk by super Jacek - o ktorym n-lu piszesz? Tamta starsza nauczycielke od chemii kojarze, bodajze w 2001 r. zmarla, taka w okularach, siwa - niestety, nie pamietam jej nazwiska. |
|
Posty: 389
Dołączył: 7 Paź 2009r. Skąd: stąd Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Skończyłam liceum lata świetlne temu, ale pani Krupa od matmy, nauczycielka z Ekonomika, śni mi się do tej pory.
Przez tą kobietę mam koszmary, takie same jak wtedy, gdy odpytywała mnie co lekcję. |
|
Posty: 5021
Dołączył: 20 Lut 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT CYTAT Mnie uczyła pani która wspominała wydarzenia z prlu, a potem koleś który tak pilnie dziewoje uczył do matury az jej dziecko zrobił więc chemii de facto nie było. za to za piedla elektryk by super Jacek - o ktorym n-lu piszesz? Tamta starsza nauczycielke od chemii kojarze, bodajze w 2001 r. zmarla, taka w okularach, siwa - niestety, nie pamietam jej nazwiska. Kurcze koleś uczył mnie po jej śmierci nazywała się Bis ( żona mówi ) i on uczył mnie tylko pół roku, nie pamiętam niestety nazwiska chyba Malmon ( zaś żona mówi ), dziewoja miała 18lat tyle pamiętam, chyba z LO była. "Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway. |
|
Posty: 40
Dołączył: 18 Wrz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Kurcze koleś uczył mnie po jej śmierci nazywała się Bis ( żona mówi ) i on uczył mnie tylko pół roku, nie pamiętam niestety nazwiska chyba Malmon ( zaś żona mówi ), dziewoja miała 18lat tyle pamiętam, chyba z LO była. Zartujesz? Ten koles? On tez chyba sie protezami zebowymi, tzn. ich robieniem paral. To mnie zaskoczyles. On chyba tez prowadzil wychowanie do zycia w rodzinie. |
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT Piątka u flisowej to 3minus u nyczowej. żonkę uczyła flisowa. ehh stare czasy, paradoksalnie czesto jak potrzebowałem wzór przekształcić pamiętałem piramidę prawa ohma i sporo dało. Babka dawała radę Wiem, bo moją żonę uczyła Nyczowa Które jesteście roczniki? Co do reszty tematu, tak, p. Bis, zmarła, uczyła mnie również, nie pamiętam kto po niej, możliwe, że Malmon. Jest dentysta o tym nazwisku w Nisku, ale to nie ta sama osoba. Kojarzę, że z nim miałem to wychowanie do życia... taka pojajówa |
|
Posty: 2857
Dołączył: 17 Maja 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
ja polski - trafilem na taka stara suke ktora nie robila nic, dyktowala tylko swoje xxx letnie pamietajace czasy jezusa z nazaretu notatki. Na 2 godzinach polskiego bez problemu robiło sie 5 kartek :] wypracowania domowe dodatkowe 5, najwiecej interakcji z uczniami miala gdy odpytywala z wierszykow (jest to jescze w szkole sredniej?)
iPhone 6 64GB Gold nowka sztuka w zafoliowanym pudelku, cena 2700 do negocjacji- wiadomosc pw |
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT ja polski - trafilem na taka stara suke ktora nie robila nic, dyktowala tylko swoje xxx letnie pamietajace czasy jezusa z nazaretu notatki. a propos Jezusa z Nazaretu, moje lekcje polskiego w elektryku zaczynały się modlitwą I przez cały rok przerabialiśmy Pismo Święte. Niemiło wspominam tamten okres :] |
|
Posty: 5021
Dołączył: 20 Lut 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Znaczy się że uczyłą cię Ingersleben Polskiego... Fajna babka. My rocznik 2000-2005 5cio letnie. Nas uczyła ś.p Mazurowa - ta którą chciał chłopak do sądu podać i wogóle trzaśnięta była.
Retro tak, życia w rodzinie też uczył i to skutecznie bo rodzine zmajstrował "Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway. |
|