Według danych 31 Marca 2011 roku, populacja Stalowej Woli wzrosła do 65 182 osób, co oznacza że Stalowa Wola wyprzedziła Przemyśl i jest obecnie drugim najludniejszym miastem w Województwie Podkarpackim.


A wspominam tutaj o owych manewrach, ponieważ to właśnie w Hucie Stalowa Wola produkowane są biorące w nich udział wyrzutnie rakiet ziemia-ziemia WR-40 "Langusta".

Było 70 000 parę lat temu, Stalowa Wola maleje co widać.
Bardzo mało jest ludzi w wieku 20-26 lat.

Jak powstało woj. podkarpackie też Stalowa była na drugim miejscu z 72 tys, Przemyśl wtedy był trzeci 69tys.
Teraz po kilkunastu latach widać jak państwo dba o przyrost obywateli w średnich miastach. W np. Tarnobrzegu już poniżej 50tys.

Niestety to prawda. Jednak należy dodać , że wszystkie miasta w Polsce się wyludniają -> jedynie warszawa jakoś się trzyma. Najwięcej ludności tracą miasta śląskie, Poznań i Łódź.
Każdy wyjeżdża na Zachód a w Polsce zostają emeryci i osoby ciężko chore

Jeszcze kilka lat i przekroczy 60.000 jeśli za punkt wyjścia bierzemy poziom ponad 70.000 z lat 90-tych i ciągłe dążenie w kierunku 0...

Polska się wyludnia, ostatnio czytałem jakieś prognozy dot. rozwoju liczebności polskich miast to tylko Warszawa i Kraków powiększą swoją liczbę mieszkańców a cała reszta się skurczy niestety.

Jak 50% (p)osłów w parlamencie jest z Warszawy, to kto ma się zająć się mniejszymi miastami? Nawet, jak dostanie się do parlamentu ktoś pochodzący ze Stalowej Woli, to jest jedynie maszynką do głosowania bez własnego zdania.
Dlatego należy jak najszybciej wprowadzić jednomandatowe okręgi wyborcze. Wtedy każdy poseł będzie odpowiadał przed wyborcami, którzy będą mogą go odwołać w trakcie kadencji. Obecnie taka maszynka do głosowania odpowiada jedynie przez bossem partii i jest mu winna bezwzględne posłuszeństwo.

Ktoś został. Ja mam 25 lat i ciągle mieszkam w Stalowej, mimo że wiele osób próbowało przekonać mnie do wyjazdu zagranicę

Zresztą nie ma jeszcze takiego dramatu bo juz było poniżej 64tys w Stalowej. Populacja najwidoczniej troche wzrosła.
Jeśli chodzi o rząd dali by z 5-7 tys za urodzenie. Przedszkola i szkoły podstawowe, w pełnym znaczeniu bezpłatne.
A nie dają 14dniowy urlop ojcowski, żeby jeszcze pracodawców (których jest mało ) udupić-- też mi szczodrzy hehe. Święta kolejne np.3 króli, po co .

@Florek-XXX nie ciesz się, dane opublikowane w lipcu 2012 pochodzą ze spisu powszechnego przeprowadzonego w 2011. Co 6 miesięcy są podawane dane pochodzące z innego źródła. Inne źródła, inne wyniki. Tych danych nie powinno się bezpośrednio porównywać ponieważ wg spisu powszechnego w ciągu 6-u miesięcy cofnęliśmy się w ubytku ludności o 5 lat, co wydaje mało prawdopodobne.

@reszta: zamiast narzekać na ubytek obywateli do sypialni i dbać o przyrost naturalny Migracje były zawsze, to przyrost nam spada.

Maniac, czy Ty jesteś już rozmnożony, że tak pięknie radzisz?

Jeśli nie, to do roboty, bo szkoda marnować inteligentnego nasienia

Dużo w tym przyjezdnych.

@czekolada: Przyrostu (jeszcze) nie zapewniłem (zakładając, że zejdę z tego świata), ale populacja przeze mnie już prawdopodobnie nie spadanie

Taką ciekawostkę dodam do tematu, iż Stalowa Wola przebiła ilością mieszkańców Przemyśla.
Przed wojną na naszym terenie istniało wojowództwo lwowskie. Lwów rzecz jasna miał wtedy (i teraz by miał) największą ilość mieszkańców ponad 300tys. Natomiast drugim miastem województwa był....?.. Przemyśl z 51tys na koncie. Rzeszów w tym okresie liczył tylko nieco ponad 26tys.

Taką ciekawostkę dodam do tematu, iż Stalowa Wola przebiła ilością mieszkańców Przemyśla.
Przed wojną na naszym terenie istniało wojowództwo lwowskie. Lwów rzecz jasna miał wtedy (i teraz by miał) największą ilość mieszkańców ponad 300tys. Natomiast drugim miastem województwa był....?.. Przemyśl z 51tys na koncie. Rzeszów w tym okresie liczył tylko nieco ponad 26tys.

Mam drobny problem.
Matka stawia mi ultimatum:
Albo w końcu znajdę pracę, albo przeprowadzę się z domu do schroniska Brata Alberta.
Czy wiecie gdzie w Stalowej Woli są jakieś wakaty ?

Tomku, to nie jest dobry pomysł podawać tutaj e-mail z nazwiskiem i imieniem. Zablokuj chociaż profil na FB.

Chłopaku, określ bliżej swoje umiejętności..., branżę w jakiej chciałbyś się odnaleźć, bo UMCS Lublin ma wiele wydziałów.

Chyba, że Florku jaja sobie ze swojego kolegi robisz...

Wiem że większość (właściwie wszyscy) piszą tutaj anonimowo, ale ja nie ukrywam swojej tożsamości.
Mój zawód wyuczony to politolog. Ale dotychczas pracowałem tylko w ochronie (na trzech obiektach). Mam też na koncie staż w administracji szpitala.

Tomaszu, jesteś politologiem, a nie dodałeś ani jednego komentarza w działach "polityka"...
No nic, podczas robienia zakupów, będę miała na uwadze ogłoszenia z branży "ochrona". Jak coś-dam znać na "fejsie"

Prowadzę oficjalnego politycznego bloga na którym jest prawie 700 postów
Adres na początku tego wątku.

Eh.. wybacz, ale Twoja niezaradność życiowa jest powalająca. Mam wrażenie, że dla świętego spokoju napisałeś w mało znaczącym wątku, że poszukujesz pracy tylko dlatego by móc powiedzieć matuli "przecież szukam" Jak proponowano Ci pracę poza stalową, to nie skorzystałeś - trochę chęci, mobilności i będzie OK. Jak nie chcesz pracować to nikt za Ciebie pracy nie znajdzie. Jak chcesz, to setka CV'ek i w obchód po firmach w których chciałbyś pracować.

PS: A politologię studiowałeś bo ... ?

Co za pytanie.
Politologię studiowałem bo interesuję się polityką.
A o tym w jaki sposób szukać pracy, nie musisz mi mówić.
Tylko że pracy brak.

Florek pytanie uważam za jak najbardziej na miejscu, Twoje zdziwienie jednak sugeruje, że nadal tkwisz w pierwotnym błędzie. Postaram się Cię z niego wyprowadzić (choć nie wiem czy mi się uda).

Otóż drogi florku, wybierając studia pomyliłeś hobby z zawodem. Oczywiście czasem jedno i drugie się pokrywa, czasem hobby staje się zawodem - tak się stało w moim wypadku - ale jak hobby jest takie jak Twoje, to dzieje się to bardzo rzadko, a już skrajnie rzadko w Twoim wieku. Zamiast marnować czas i pieniądze (dwa czy trzy lata?) na studia po których nic nie masz mogłeś od razu brać się za jakąś pracę, choćby fizyczną. Teraz miałbyś jakieś doświadczenie, jakąś przydatną wiedzę i jakieś źródło utrzymania.

Dla przykładu znam kolesia, który nie wpieprzył się w jakieś politologie tylko poszedł do pracy. Pracę miał fizyczną, malował sprężyny. Ponieważ perspektywy okazały się nikłe, to gdy nadarzyła się okazja zmienił ją na inną, tym razem pracował przy wylewkach. Po roku wraz z jeszcze innym gościem stwierdził, że to nie jest nic na tyle skomplikowanego. Założył firmę, wziął kredyt, kupił maszynę do wylewek mechanicznych i stary samochód który był ją w stanie pociągnąć. Zaczęli jeździć. Coś im tam po sezonie w trakcie zimy nie wyszło (nie wnikam) poprztykali się i w tym momencie firmę prowadzi sam. Maszynę i busa już chyba spłacił, jest w stanie sam siebie utrzymać i dać pracę jeszcze kilku ludziom. Wiek tego człowieka - jakieś 26-27 lat. Gdyby studiował, to właśnie by wyszedł z budy i zasilił grono bezrobotnych z "wykształceniem wyższym" w rubryce na kartce w bezrobociu. (inna rzecz, że do studiowania to nie miał głowy).

Wracając do Ciebie florku, skoro politologię już skończyłeś i zmarnowałeś na nią czas, to się tego nie wróci. Niestety muszę cię zmartwić, że ten papier zupełnie nic nie znaczy. Więc teraz trzeba spiąć poślady i ruszyć w miasto. Niestety przy 14-o procentowym bezrobociu tym większa szansa na pracę im większe Twoje zaangażowanie. Wygrywa ten, który pojawi się w odpowiednim miejscu i czasie, a ty zdaje się ze swoją zaradnością przegrywasz w tym wyścigu. Obecnie na stanowiska, na które nie potrzeba kwalifikacji konkurencja jest duża (mamy coraz więcej bezużytecznych papierków takich jak Twój). Więc obchód i aktywne poszukiwania. Jak jeden nic nie dał, to rób drugi. Jak wyrzucili drzwiami, to wrzuć CV'kę przez okno.

Na koniec dodam, czasami od telefonu odstrasza sama CVka - ostatnio sporo ich miałem w ręku. Branża prawdopodobnie nie Twoja, ale jak chcesz możesz posłać mi CV'kę lub udostępnić ją tutaj (danych osobowych znać nie muszę), a powiem Ci co o niej myślę. Może dowiesz się czy jakichś błędów nie popełniasz.

PS: Warto też być mobilnym w nisku jest 22% bezrobocie, w Tarnobrzegu 15, ale np w Sandomierzu 12.2, Krakowie 10 a Warszawie 4.1.

Tygodniki "opiniotwórcze" poszukują stażystów , wysyłasz tam cv i artykuły ? ;)

Swoją drogą Rzeszów czyli przedwojenny Mojżeszów był miastem małym i zamieszkałym głównie przez Żydów.
Obecny Lwów jest miastem z większą liczbą ludności niż Kraków ;)

Niezupełnie:

Kraków - 759 tysięcy mieszkańców.

Lwów - 757 tysięcy mieszkańców.

Dane z lat 2011/2012.