trolejbus

Ciekawe informacje z bloga Garfilda (i proszę nie używaj niemiłych słówek ok )

A może członek mieszkający na Wspólnocie ma zamiar nabyć mieszkanie lub garaż w innym bloku SBM? I dlaczego nie miałby w takim razie (jako członek oczekujący) mieć prawa zasiadania w Radzie Nadzorczej i nadzorowania Zarządu w zakresie prawidłowego administrowania nieruchomością, w której w przyszłości będzie miał mieszkanie? Przecież członkowie oczekujący również kiedyś bywali w Radzie i nikomu to nie przeszkadzało…

A no i jeszcze żadnemu Krzykaczowi nie przeszkadzało jak w jednej z poprzednich Rad było 5 lub 6 członków z Niska (na 12 osób), w tym 4 członkowie z jednego niżańskiego bloku!!!

NO I NAJWAŻNIEJSZE: nie ważne gdzie dany członek mieszka! Rolą Rady Nadzorczej jest takie podejmowanie uchwał, aby nie naruszały one przepisów prawa i podstawowej zasady równego traktowania członków. Obecna Rada wywiązuje się z tego zadania, czego nie można powiedzieć o poprzednikach, którzy podejmowali uchwały „pod publikę”, a następnie niezawisły Sąd je uchylał jako podjęte niezgodnie z prawem. No i oczywiście koszty tych przegranych spraw musiała pokryć SBM, czyli…? Każdy Spółdzielca!!!

Wiec jak sobie dany czlonek nabedzie garaz to bedzie czlonkiem iw etdy sobie bedzie mogl zasiasc w Radzie. To ze jest oczkujacym w ogole mnie nie obchodzi. Jak student dostaje sie na studia w lipcu to znaczy ze ma od razu prawa studenta? Nie prawa studenta ma od 1 pazdziernika mimo ze jest oczekujacy.

Z bloga Garfilda

Jeden z pracowników Spółdzielni powiedział mi ostatnio, że obecna Rada jest jedyną, jaką pamięta (a pracuje od ponad 20 lat), z której żaden członek do tej pory ani razu od dnia wyboru nie był w Spółdzielni i nie próbował załatwić czegoś dla siebie, swojej rodziny, sąsiadów czy kolegów, powołując się na pełnioną funkcję. W poprzednich Radach załatwianie bokiem czegoś przez członka Rady było nagminne.

Rok działania obecnej Rady bezlitośnie wskazuje, że w rzeczywistości bardziej bezstronna jest ta Rada, której członkowie nie posiadają mieszkania w zasobach, bo nie mają interesu w różnorakim traktowaniu któregokolwiek bloku.

Tabaza- jesteś niewiedzącym a siejesz propagandę.

Trolejbus - ciebie ktoś podpuszcza i to niezdrowo,jesteś mierny, nie wiesz jak jest a kryzczysz, że hej..... utworz wspólnote, bedziesz decydował sam o tym co zrobic, nikt nie bedzie ci utrudnial, a gdybyś wiedzial jak wygląda relacja wspólnot ze Spóldzielnią nie oplatał byś takich bzdet, szkoda ci wyjaśniać bo jesteś podszczuty.

Popieram garfilda i misia 2009

Na stronie internetowej SBM znajdują się projekty uchwał przygotowane na piątkowe Walne Zebranie, a wśród zapisów jest też taki:

"w skład Rady Nadzorczej nie mogą wchodzić osoby ... nie zamieszkujące na terenie zasobów Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego w Stalowej Woli"

Jak ten zapis się ma do równego traktowania członków zagwarantowanego przez ustawę o spółdzielniach? Czy można głosować nad czymś co jest niezgodne z prawem? Kto odpowiada za dopuszczenie takiego projektu uchwały do porządku obrad?

Proszę o wypowiedzi znawców tematu!

jako że różne rzeczy już widziano, to możliwe jest wszystko, nawet głosowanie nad czymś niezgodnym z ustawą.
Jednak wiedząc, że coś jest niezgodne z prawem a zostało poddane pod głosowanie to pozostaje jeszcze wiele możliwości działania:
1. Złożyć wniosek o wykreślenie niezgodnych z ustawą projektów z porządku obrad.
Jak nie przejdzie, to:
2. W trakcie głosowania niezgodnej z prawem zmiany statutowej zagłosować przeciwko jej wprowadzeniu.
Jak się nie uda, to:
3. Zaskarżyć uchwałę do sądu w Tarnobrzegu,
4. Ewentualnie interweniować w sądzie rejestrowym w Rzeszowie, że podjęta uchwała jest niezgodna z prawem i z tej racji nieważna i nie może być taka zmiana zarejestrowana.

Oczywiście nie muszę przypominać, że koszty spraw sądowych (jak spółdzielnia przegra) pokrywają wszyscy członkowie Tak więc każdy ma wolny wybór Albo podejmie słuszną decyzję na początku, albo potem będzie miał podwyżkę czynszu... C,est la vie

Dzięki za info Garfild. Ale dlaczego za ewentualne koszty sądowe mamy płacić my wszyscy spółdzielcy? Chyba sprawiedliwie byłoby obciążyć tymi kosztami osoby, które wprowadzają takie projekty uchwał w porządek zebrania?

Sorry, że trochę nie na temat ale włos mi się na głowie wyprostował jak zobaczyłem taki zapis na stronie SBM:



Może źle pamiętam ale gość był odwołany przez Walne z funkcji zastępcy prezesa ds technicznych. Teraz został koordynatorem ds technicznych.
To jest kpina z członków i z całej spółdzielni. Rączka rączke ... Jak Cię odwołają z zarządu zostaniesz koordynatorem!
Co się tam dzieje? Kto jest za to odpowiedzialny?
A my wszyscy za to płacimy. Gość jak go odwołali to przez dłuższy czas "chorował". Ciekawe jaką odprawę dostał i kiedy przeszedł na nowe stanowisko?

Ciekawe ile jeszcze takich "michałków" jest w strukturach SBM !!!!

No widzisz właśnie jak to jest: rok temu Walne go odwołało, potem obecna Rada podjęła uchwały i dała obu odwołanym wypowiedzenia ze stosunków pracy na stanowiskach członków Zarządu. A potem obecny Prezes (już jako pracodawca) zatrudnił go z powrotem i siedzi do tej pory za niewiadomo jaką kasę i niestety obecna Rada nic nie może zrobić, bo już jako zwykły pracownik podlega jedynie Prezesowi. Jego pensja też jest dla Rady utajniona. Ale kontrole stanów technicznych kilku nieruchomości, które ostatnio Rada zarządziła zapewne wykażą nieprawidłowości, których się dopuszczał, jak jeszcze był w Zarządzie i może to być podstawą do dalszych decyzji, nawet personalnych. Natomiast jak widzisz, plany Rady co do tej kontroli są obecnemu Zarządowi (lub byłym jego członkom) nie na rękę, bo znów dopuszczono na Walne wnioski o odwołanie Rady. Bo się boją, że te kontrole wykażą ich zaniedbania. Jak wrócą starzy wyjadacze do Rady, co m. in. byłemu członkowi Zarządu głaskali po głowie przez tyle lat, to już nic się nie dowiemy.

trolejbus
mówisz, że nie używasz wulgaryzmów, a kto pisze: "odpier*** się od spóldzielni", "gnidy ze wspólnot", itd. Jeżeli dla Ciebie to są normalne słowa, to nie zazdroszczę ludziom, którzy na co dzień muszą Cię słuchać
Piszesz, że inna Rada (najlepiej ta z ludzi z poprzednich rad, tej starej gwardii) też będzie pracować w celu obniżenia czynszów. JASNE! Tak jak wszystkie poprzednie Rady to robiły - tylko powiedz mi, dlaczego od tych 20 lat jeszcze NIGDY tej obniżki nie było. A teraz jest duża szansa na to, że się uda to wprowadzić.
No a co do ognisk, to nie masz racji. To że każda nieruchomość ma osobne rozliczenie, to nie oznacza, że część Twojego czynszu nie idzie na "ogólne" potrzeby Zarządu. Przypominam, że to odrębne rozliczanie jest od 2007 roku, a jakoś poprzedniej Radzie (2008/2011) nie przeszkadzało to na te ogniska jeździć

Antoni,
Owszem, podwyżka jest niezależna, ale niestety nie do końca masz rację. Bo owszem, od kwietnia obowiązuje rzeczywiste rozliczanie kosztów ciepła, ale za pierwsze trzy miesiące roku było ryczałtowe - i Zarząd dał sobie wmówić przez PEC, że musi te ryczałty rozliczyć już w tym roku. Więc Zarząd im to zapłacił. I dlatego teraz mają w plecy trzy miesiące - a mogli się kłócić. W końcu umowa na ryczałt przewidywała jego rozliczenie dopiero w I kwartale następnego roku. Za te błędy raczej nie powinni być obciążeni członkowie. A nawet jeśli już tak się stało, to jednak Rada ma inną propozycję na rozwiązanie tego problemu. Żeby zlikwidować niektóre dodatkowe fundusze i te pieniądze przeznaczyć na te wymuszone przez PEC podwyżki. Bo nie wiem, czy wiesz, ale według wyliczeń Zarządu np. na jednym bloku na Hutniku, podwyżka z tytułu zaliczek za ciepłą wodę na średnio 60 m mieszkaniu wynosiła by ok. 150,00 zł miesięcznie. Nie dostałbyś zawału? Więc dlatego Rada chce tę podwyżkę załagodzić, a nie wycierać się przepisem, że opłata jest niezależna od spółdzielni. Takie tłumaczenie to dla tchórzy jest...

trolejbus? o której Ty "lasce" piszesz? Bo jak chodzi Ci o tę młodą dziewczynę w Radzie, to akurat ona ma do tej pory spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu i nie jest uwłaszczona, płaci w całości czynsz do Spółdzielni, mimo że fizycznie mieszka w bloku będącym już Wspólnotą. Co prawda nie ma to znaczenia, bo liczy się status członka, ale trzymajmy się faktów.
No i na pewno nie jest to misia2009
No chyba, że chodzi Ci o kogoś innego.

Wiesz garfild, jeśli trolejek nazywa mnie super laską to mogę być nawet członkiem ->(tfuj!) Rady Nadzorczej hehe!!!!

Mimo, że nie mnie to oceniać, to jednak jest tego jakiś plus. Bo przynajmniej jest wizualna kwestia, która się trolejbusowi w Tobie podoba mimo różnicy poglądów

a tym czasem na blogu kolejne wpisy

www.sbm.blog.pl

Rada odwolana bye bye

Należy dodać, że odwołana niezgodnie z prawem więc należy spodziewać
się kolejnych pozwów do sądu - prawo jest prawem!!!

Jaaasne rada to zacznijmy od tego zostala powolana niezgodnie z prawem wiec dzialala bezprawnie Zal Wam tych 650 zl/msc i tyle.

Jeśli została powołana bezprawnie to można to było zaskarżyć do sądu w stosownym czasie
jeśli tego nie zrobiono to obecnie można ją było odwołać tylko zgodnie z prawem
A gdyby kierowali się tylko własnymi interesami to nie kontrowaliby Zarządu i nikt by ich nie odwoływał (tak jak poprzednie Rady).

Co było takiego bezprawnego w odwołaniu rady?

PS ta pani co wstała i powiedziała że ona mieszka w spółdzielni i tym samym skazała resztę rady na topór, to mnie rozwaliła.

Co za wredne babsko tak normalnie cichutko siedzi a jak tylko coś się dzieje to na innych zwala.

Zastanawia mnie tylko jedno. Jeśli w porządku obrad było jak byk napisane że głosowanie nad odwołaniem rady i ewentualne nowe wybory, to czemu ich nie ogłoszono tylko wskakują z listy rezerwowych nowe ananaski.

PS klakiery na końcu sali to chyba tydzień ręcę będą leczyć od bicia brawo prezeskowi. Wstyd stare chłopy a takie głupie.

Tez nie widze tam zadnego bezprawia, ale szukac dziuiry w moscie kazdy moze. No to mlodej laski z Rady tez nie ma. A to pech

no cóż, gdybyście uważnie słuchali tego co czytał ze statutu przewodniczący to byście wiedzieli o co chodzi, że o znajomości prawa spółdzielczego nie wspomnę
ale właśnie na to liczyli organizatorzy, że ludzie się nie połapią, ulegną propagandzie - i to im się udało jak zwykle zresztą - ale to sąd zadecyduje o wynikach dzisiejszych głosowań - skoro Zarząd nie widział łamania prawa to ktoś musi mu to pokazać
przegrali kilka spraw to ta może być następna, a kto w takim wypadku za to zapłaci ??? - spółdzielcy ...

Po raz kolejny utweirdzasz mnie ze siedzialas w tej zakichanej Radzie...

oj Trolejku, pocieszny jesteś, nie interesuje Ciebie to, że zadłużenie w spółdzielni sięga zenitu, a cieszysz się z tego, że na złość babci spółdzielcy odmrażją sobie uszy,,, zapłacimy za to wszyscy i to gorzko, a szczególnie Ci, którzy się uwłaszczyli a nie zrobili wspólnoty

A Ty się "uwłaszczyłaś" ?