W całej rozciągłości popieram ww. inicjatywę.

DTSTW
Nie mają tutaj żadnego znaczenia niczyje żale, ważne jest pokazanie mechanizmów działających w spółdzielni, doprowadzenie do tego, aby przestrzegano prawa, nie posługiwano się kłamstwem i manipulacją, a w efekcie spowodowanie tego, aby skompromitowane osoby odeszły z tej spółdzielni, a mieszkańcy płacili mniej za lepszą usługę
Odwołani członkowie Rady jeśli wiedzą, że naruszono prawo to mają nawet obowiązek zwrócić się do odpowiednich organów, inni członkowie spółdzielni również mogą to zrobić np. złożyć pozwy do sądu

Misia napisz czy spółdzielnia ma prawo z moich opłat za mieszkanie spłacać kredyty za tych z Niska co nie płacą a Prezes załatwił im remonty.
Proponuję żeby Prezes Zarzeczny razem z księgową byli tacy dobrzy jak naobiecywali ludziom i płacili te kredyty ze swoich kieszeni.

U mnie dzisiaj mandarynkowy wieczór Kochani mmmmm* A jak Wy spędzacie czas jeśli mnie nie czytacie?

W cytowanym już wywiadzie do "Sztafety" Prezes Zarzeczny rzucił cień nie tylko na swoją działalność jako organizatora Walnego, ale też ukazał nierzetelność komisji skrutacyjnej i przekraczanie kompetencji przez Przewodniczącego tego Walnego pana Praconia z Niska (który nie ma mieszkania w spółdzielni tylko garaż).

Zgodnie z § 75 Statutu spółdzielni Walne Zgromadzenie wybiera:

3-osobową komisję skrutacyjną, której zadaniem jest nadzorowanie wszelkich głosowań, stwierdzenie czy głosowane uchwały zostały podjęte oraz ustalenie i ogłoszenie wyników wyborów i wyborów uzupełniających do Rady Nadzorczej.

Według Prezesa zdarzyły się sytuacje, że ktoś podał sąsiadowi swoją kartę, by ten zagłosował za niego ... że o głosowaniach na 3-4 karty przez pracowników spółdzielni nie wspomnę ...

Osoby wychodzące z sali nie były każdorazowo odnotowywane w systemie i liczono je jako wstrzymujące się od głosu ...

Wyniki głosowań, stwierdzanie czy głosowane uchwały zostały podjęte wykonywał przewodniczący Walnego pan Pracoń.

U mnie dzisiaj mandarynkowy wieczór Kochani mmmmmmmmmm* A jak Wy spędzacie czas jeśli mnie nie czytacie?

W cytowanym już wywiadzie dla "Sztafety" Prezes Zarzeczny

1. rzucił cień nie tylko na swoją działalność jako organizatora Walnego

2. ale też ukazał nierzetelność komisji skrutacyjnej

3. i przekraczanie kompetencji przez Przewodniczącego tego Walnego pana Praconia z Niska (który nie ma mieszkania w spółdzielni tylko garaż).

Zgodnie z § 75 Statutu spółdzielni Walne Zgromadzenie wybiera:

3-osobową komisję skrutacyjną, której zadaniem jest nadzorowanie wszelkich głosowań, stwierdzenie czy głosowane uchwały zostały podjęte oraz ustalenie i ogłoszenie wyników wyborów i wyborów uzupełniających do Rady Nadzorczej.

Według Prezesa zdarzyły się sytuacje, że ktoś podał sąsiadowi swoją kartę, by ten zagłosował za niego ... że o głosowaniach na 3-4 karty przez pracowników spółdzielni nie wspomnę ... Komisja skrutacyjna nie widziała tego?

Osoby wychodzące z sali nie były każdorazowo odnotowywane w systemie i liczono je jako wstrzymujące się od głosu ... Komisja skrutacyjna nie nadzorowała też i tego?

Wyniki głosowań, stwierdzanie czy głosowane uchwały zostały podjęte wykonywał przewodniczący Walnego pan Pracoń ... Czy Komisja skrutacyjna chciała zająć się czymkolwiek na tym zebraniu?

I jeszcze jedno ... Miłego dnia!

W podziękowaniu za tak liczne odwiedziny piękna piosenka dla wszystkich @@@

Odsłon: 3006

Pada, pada, pada, czyżby to łzy tych co popełniają niedopuszczalne błędy? Jak wiadomo nieznajomość prawa szkodzi ...

I tak w dzisiejszej "Sztafecie" Przewodniczący Rady Andrzej Wilk w tekście pt. "Czy prezes Zarzeczny mówi prawdę? wykazuje błędy w stosowaniu prawa przez Zarząd spółdzielni:

1. nieznajomość Ustawy Prawo Spółdzielcze
2. nieznajomość Statutu SBM
(dopuszczenie pełnomocnictw, łamanie tajności głosowań, rzekome przekraczanie przez Radę swoich kompetencji).

Według A. Wilka komentarza wymaga też atmosfera Walnego
- brak merytorycznej dyskusji
- brak reakcji ze strony Zarządu na niewłaściwe zachowania niektórych uczestników zebrania (w tym również publiczne używanie wulgaryzmów, które są karalne).

A. Wilk pyta:
- Czemu miały służyć te igrzyska dobrze wyreżyserowane (IV Walne Zgromadzenie Członków)?
- Czy wyrok w sprawie nieprawidłowości podjętych uchwał podejmie niezawisły sąd?

I kto za to wszystko zapłaci (koszty Walnego, sprawy sadowe)? Zarząd???

Oto cytat z komentarza na www.sbm.blog.pl:

"Tak czytam i kontempluję, dumam, rozmyślam i z całych sił zachodzę w głowę, jak taki nieznający prawa człowiek mógł zostać prezesem, a co gorsze, trwa!!! uparcie na swoim stanowisku. Ażeby z czymś tą sytuację porównać, z nieprzejednanym żalem i do kości przeszywającym bólem jestem zmuszony stwierdzić, że ów prezes przypomina mi Grzegorza L., który się ludziom nie kłaniał, inteligencją i ogładą nie grzeszył, ale trwał!!!, aż mu powiedzieli do widzenia, czego w zaistniałej sytuacji sobie i Państwu życzę, Amen."

Jak dla mnie to jest porównanie miesiąca, żeby nie powiedzieć roku

misia 2009 albo jesteś sfrutrowaną blondynką albo niespełnioną nauczycielką od małych dzieci. I do tego nie pracującą bo masz czas na pisanie bzdur. Akurat byłam na IV walnym i inaczej widziałam opisywane przez ciebie fakty.
Po pierwsze przewodniczący nie wyręczał komisji skrutacyjnej. Zrobiła to maszyna do głosowania, która na ekranie podawała wyniki głosowania. Ta maszyna wyręczyła też komisję z przygotowania kart do głosowania. Przewodniczący zebrania odczytywał tylko głośno wyniki , które wszyscy widzieli.
Komisja skrutacyjna czuwała czy dobrze przeczytał i opisze to w swoim protokole.

Czy według ciebie członek spóldzielni posiadający garaż to gorszy członek?
Wpłacił wpisowe, płaci co miesiąc opłatę za koszty zarządu.

Dlaczego czepiasz się nowych członków RN? Czy fakt załużenia lokatorów w Nisku ma zablokować Kułakowi, Kowalowi, Kowalczykowej miejsce w RN. Odpowiedzialność zbiorowa była stosowana jakieś 70 lat temu. Jako nauczycielka powinnaś wiedzieć przez kogo.

Czy pozostali członkowie RN są be tylko dlatego, że w czasie ich porzedniej kadencji spółldzielnia inwestowała i dlatego brała kredyty. Jak spółldzielnia inwestuje to znaczy,że się rozwija i obniża koszty.
Moja rada daj sobie na luz. Twój czas już minął, ludzie cię ocenili, daj szansę innym, może będą lepsi.

lucki
Nie lubię się powtarzać, ale powiem kolejny raz - nie manipuluj przez osobiste wycieczki, szkoda Twojej fatygi
Przedstawiam w tym poście fakty i tylko w tym zakresie odniosę się do każdej wypowiedzi, również Twojej.

Zgodnie z § 75 Statutu spółdzielni zadaniem komisji skrutacyjnej jest nadzorowanie wszelkich głosowań, stwierdzenie czy głosowane uchwały zostały podjęte

- według Prezesa Zarzecznego zdarzyły się sytuacje, że ktoś podał sąsiadowi swoją kartę, by ten zagłosował za niego ... że o głosowaniach na 3-4 karty przez pracowników spółdzielni nie wspomnę

- osoby wychodzące z sali nie były każdorazowo odnotowywane w systemie i liczono je jako wstrzymujące się od głosu ...
1. A więc co nadzorowała i co napisze w protokole Komisja skrutacyjna? (z niecierpliwością czekam na umieszczenie tego protokołu na stronie SBM !!!!!)

- wyniki głosowań, stwierdzanie czy głosowane uchwały zostały podjęte wykonywał przewodniczący Walnego pan Pracoń, a Ty stwierdzasz, ze robiła to maszyna do głosowania ) ...
2. Czym więc zajmowała się Komisja skrutacyjna na tym zebraniu?

Zgodnie z Ustawą, Statutem wszyscy członkowie są równi, z naciskiem na słowo wszyscy

Pan Wieliczko - nowy - stary członek Rady w swojej wypowiedzi dla tv Stella publicznie zdyskryminował członków, którzy mieszkają we wspólnotach (czyżby zapomniał już o wyrokach sądu w tej sprawie?) ...
Czy w innych sprawach Pan Wieliczko również wybiórczo będzie stosował prawo???

lucky, misia podnosi te argumenty o tym, że ktoś nie ma mieszkania tylko garaż dla osiągnięcia określonego celu - chodzi o to, że argumenty tych wszystkich "pieniaczy" z walnych, jakoby to członkowie SBM mieszkający na wspólnotach nie mogli mieć żadnych praw są tak samo niedorzeczne z punktu widzenia prawa, jak to że ktoś ma tylko garaż. Skoro jedni twierdzą, że "Ci ze wspólnoty won", to misia w ten sam sposób przejaskrawia sprawę posiadaczy garaży. Ale tak na prawdę chodzi o to, że każdy członek SBM - bez względu na to gdzie mieszka, czy ma sam garaż, czy nawet nie ma żadnego mieszkania - ma te same prawa, bo tak samo kiedyś wpłacił wpisowe i udziały i tak samo płaci na koszty zarządu. Tak jak ten z garażem płaci na koszty zarządu, tak i ten ze wspólnoty płaci na koszty zarządu, bo zgodnie z art. 26 ust. 2 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, właściciele mieszkający we wspólnocie muszą płacić za tereny wspólne w SBM, bo korzystają z nich jako mieszkańcy osiedla. I w tych opłatach też są naliczane koszty ogólnego zarządu. Więc taki członek na wspólnocie niczym się nie różni od tego z samym garażem.

misia2009 ja tam uważam, że rada powinna działać efektywnie i cały czas patrzeć na ręcę zarządowi, co niewątpliwie działo się w Waszym przypadku.
Ale nie byłbym sobą gdybym nie popatrzył też na tą drugą stronę.



Święta prawda !!




Jesteś tego pewna? Mi się wydawało, że każdorazowo zabierano karty (mogę się mylić).
Ale jeśli ktoś wychodzi z sali podczas głosowania to znaczy, że mu niezależy na tym głosowaniu i tym samym się wstrzymuje.




Znowu mogę się mylić, ale siedział tam jeden pan z kalkulatorkiem i szeptał przewodniczącemu wyniki swoich obliczeń. Swoją drogą wyglądało to conajmniej śmiesznie.
Co to za firma obsługująca głosowanie, która nie wyświetla na tablicy najważniejszych informacji czyli większość 2/3. Przecież te uchwąły, które były przygotowane pod głosowanie wymagały tego.
Hmm może to było dla nich za trudne Może na klawiaturze nie było znaczka 2/3 ale ja sobie z tym radze tak, że najpierw mnożę razy 2 a później dzielę przez 3 ale mogę się mylić
PS pozdrawiam pana z kalkulatorkiem


Jednego nie wybaczę Wam przez długi czas ... powołaliście tego @$#%#@$#@%$@ prezesa Zarzecznego.

buurek

Istotą głosowań jest to czy były zgodne z prawem, rzetelne i wiarygodne ... a te na ostatnim Walnym faktycznie nie były, niestety ... przykładów aż nadto ...

Budzi niepokój i niesmak przekraczanie kompetencji = nadużywanie władzy przez Przewodniczącego IV Walnego Zgromadzenia SBM pana Pracoń Władysława, m.in. zwołanie posiedzenia starej-nowej Rady Nadzorczej, stronniczość w prowadzeniu Walnego ... Zastanawiające jest dlaczego pan Pracoń nie podpisał jeszcze Uchwał i Protokołu z IV Walnego???

A co można sądzić o wzajemnym poklepywaniu się = wychwalaniu zasług na linii Prezes Zarzeczny - zastępca Prezesa pani Stańkowska, która dopuściła do przedawnienia ponad 340 000 zł z tytułu niezapłaconych czynszów, a następne 2 000 000zł czeka w kolejce ...

ale to nie wszystko ... 1 500 000 zł karnych odsetek zapłaconych przez spółdzielnię do PEC-u pomimo istniejących lokat bankowych - kto miał w takim przypadku z tych lokat korzyść??? mieszkańcy??? ...

Czy poprzednie (obecna) Rady Nadzorcze nie wiedziały o tym??? Czym się zajmowały??? - wykluczaniem członków - mieszkańców wspólnot i przegrywaniem kolejnych procesów sądowych???

Odwołana Rada nie nagłaśniała tych tematów, ale sygnalizowała swoje niezadowolenie Zarządowi licząc na poważne, uczciwe podejście do sprawy, a co najważniejsze na lepszą przyszłość dla spółdzielni ... a co dostała??? ... nóż w plecy od Prezesa i zmanipulowanych przez niego mieszkańców ... ot co!!!

polecam też blog http://www.sbm.blog.pl/

o co chodzi z przedawnieniem niezapłaconych czynszów? czy mogę nie płacić i to się za jakiś czas przedawni?

Miłego weekendu wszystkim życzę! Do poniedziałku!

Misia 2009!

Przestań być sędzią. Ten złamał prawo, tamten złamał prawo, ten się nie nadaje. Jeśli uważasz, że ktoś złamał prawo to zgłoś to na prokuraturę zamiast pie...... yć jak potłuczona. Twoje wypowiedzi są przesiąknięte nienawiścią. Bardzo dobrze, że odwołali ciebie z tej rady. Z taką postawą nie byłaś obiektywna, wręcz niebezpieczna.Jaką ty byłaś nauczycielką i to jeszcze w klasach I-III.Twój jad mógł przecież przejść na uczniów. A może i przeszedł bo podobno i w szkole zostałaś zwolniona.
A tak na koniec byłam na zebraniu i widziałam to wszystko co opisujesz zupełnie inaczej, podobnie jak 200 innych uczestników. A tam podczas zebrania nikt nie protestował.

[/cytat]

o co chodzi z przedawnieniem niezapłaconych czynszów? czy mogę nie płacić i to się za jakiś czas przedawni?[/cytat]

terex, chodzi o to, że zaległości czynszowe przedawniają się po upływie 3 lat i jeżeli w ciągu tych trzech lat spółdzielnia nie skieruje sprawy do sądu to roszczenie się przedawni. Misi chyba chodzi o to, że w przypadku zaległości na 340 tys. zł to już się przedawniło, bo spółdzielnia nic w tych sprawach nie zrobiła i po prostu to jest jej strata. Ale po kontroli w windykacji, jaką ta odwołana Rada zrobiła rok temu teraz się już pilnują i na bieżąco starają się kierować te zaległości do sądu, więc raczej nie możesz sobie pozwolić na niepłacenie. Chociaż jak bardzo będzie nad tym czuwać nowa Rada, to też nie wiadomo. W końcu te przedawnione zaległości powstały za kadencji starych rad nadzorczych, w których zasiadali również Ci, co siedzą obecnie i wtedy te przedawnione jakoś im nie przeszkadzały...

My sobie możemy tu pisać co chcemy. Każdy ma prawo narzekać... ale co z tego? Dalej nasze pieniądze idą na głupoty, a Pan "prezes" kase wydaje na pierd****ki dla żuli, bo tak kończą place zabaw, a mieszkańcy muszą jeździć po trawnikach bo nie ma gdzie auta postawić. Od pewnego czasu to co się dzieje w SBM zasługuje co najwyżej na płacz, łzami wielkimi jak grochy. Ludzi kompetentnych tam nie ma - zaczynając od samej góry. Nasze pieniądze idą w przysłowiowy kibel... gratulacje, tak dalej...

Witam wszystkich czytelników po weekendowej przerwie!

Z postu zniknął niejaki Andrzej Antoni (na własne życzenie?), a pojawił się lucki i prowadzi swoje porachunki z kimś tam. Przypominam, że ten post dotyczy tylko spraw związanych z SBM i jak nie przestaniesz zaśmiecać tego postu poproszę Admina o usunięcie Ciebie!

A odnosząc się do tematu:
lucki napisał


Nikt nie protestował, bo Zarząd wprowadził mieszkańców w błąd, Uchwały niezgodne z prawem były podpisane również przez spółdzielnianego prawnika ...

irkuck



Może być inaczej, mamy w spółdzielni właściwych ludzi, również członków ze wspólnot, oni pokazali drogę, można wiele zrobić i nawet trzeba, ale trzeba, aby to sami mieszkańcy zaczęli interesować się swoimi domami, a nie ulegali spółdzielnianej propagandzie.

Postuluje poddanie pod głosowanie na kolejnym walnym zmian w statucie i poprosiłbym Was o poparcie uchwał:

1. Członek zarządu ma obowiązek składania oświadczenia majątkowego bezpośrednio po objęciu funkcji, przy ustępowaniu z funkcji oraz corocznie do końca kwietnia z publikacją na stronie internetowej SBM.

2. Informacje o wolnych stanowiskach w SBM są podawane do publicznej wiadomości na stronie internetowej i rozstrzygane na zasadzie konkursów. Lista kandydatów spełniających wymagania oraz rozstrzygnięcie konkursu są podawane do publicznej wiadomości.

Krytyka mile widziane
PS darujcie sobie osobiste wycieczki.

Z bloga

"... półprawdy nie wyjaśniają niczego, a są jedynie odpowiednim narzędziem do manipulowania opinią innych ludzi."

Czy powstałe rozbieżności, które dotyczą działalności Zarządu SBM rozstrzygnie niezawisły sąd?. Wróbelki ćwierkają, że tak.

"I tak powinno być od samego początku. Szkoda, że Pan Prezes tego nie rozumie – czego efektem końcowym jest urządzanie co trzy miesiące igrzysk opartych wyłącznie na emocjach ludzi, za ich pieniądze zresztą."

Mój głos już masz Podpisuję się wszystkimi kończynami
I powiem Ci więcej - Twój pomysł z punktu pierwszego jest już chyba nawet w jakimś projekcie zmian do ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, gdzie zakłada ujawnienie pensji wszystkich członków Zarządu i ich pełnomocników
Skończy się wreszcie biadolenie Prezesa, że "te jego zarobki są przecież przeciętne..." (sic!)