Czy orientuje się ktoś w sprawie prywatnego importu futer z Rosji?
Czy futra w Rosji (płaszcze, czapki, itp) są wyraźnie tańsze niż te w Polsce i czy można sobie je ot tak legalnie przywieźć do PL?

A co w ogóle się opłaca przywozić z Rosji, zawsze słyszałem o wyrobach jubilerskich, że dobre i tanie - czy to prawda?

Czy przewożenie czegokolwiek z Rosji jest obwarowane jakimiś zakazami i regulacjami, oczywiscie nie mam tu na myśli uranu tylko dobra konsumpcyjne.
Gdzie można się więcej dowiedzieć na ten temat, na jakich stronach, w jakich urzędach?

Futra - prawdziwe, jeśli ze zwierząt chronionych to nie ma szans. Celnicy sknfiskują jak znajdą. Podobnie z innymi wyrobami z gatunków pod ochroną.

No właśnie ale taki np. soból jest niby chroniony ale zarazem też hodowany na futra. Skąd i w jaki sposób się tego dowiedzieć.
Przecież jak coś kupię w Rosji w sklepie i mam na to paragon no to chyba wszystko w porządku?

Zwierzę pod ochroną? ale o co chodzi dokładnie bo coś może być pod ochroną w PL ale w RU występuje pospolicie i bądź tu mądry...

Jeśli ze zwierząt, które są hodowane, to mając kwity zakupu nie powinno byc problemu, ale to o ile wiem rowniez podelga jakims zgloszeniom. I jeśli hurtowe ilosci to moga byc wymagane dodatkowe uzgodnienia z celnikami.
Lepiej się dopytaj bezposrednio u zrodla

Rozumiem ze myslisz zarobkowo sciagac z rosji i sprzedawac ?

Nie, tu nie chodzi o sprowadzenie na zarobek tylko przy okazji pobytu w RU kupić sobie dla siebie i żony jakieś fajne futerko, naszyjnik czy jakieś inne cenne wyroby - oczywiście o ile się to opłaci i oczywiscie w pełni legalnie wraz z paragonami.

P.S.
Sobole odpadają bo ceny są kosmiczne i pewnie nawet w Rosji jeśli są nizsze to i tak potwornie wysokie.

Napisz @ do celników. Różnie może być.

Ja osobiście wstydziłbym się takiej mentalności, aby futra zwierzęce nazywać

dedek - to się wstydź, a kolega kosmal nie musi. Futra były, są i będą. Ja nie jestem fanem futer, ale to chyba sporo facetów tak ma, moja kobieta też nie potrzebuje ale nie widzę przeszkody jak komuś się podoba. Zabija się zwierzęta dla mięsa to i dla futra nie zaszkodzi.

Czyli kiełbasa (też ze zwierzęcia) też nie jest dobrem konsumpcyjnym?, jak nie konsumpcyjne to może inwestycyjne???

Nawet sie nie osmieszaj porównywac zwierzęcia zabijanego na kiełbase od tego zabijanego i hodowanego na futra....bo widać nie masz o tym pojęcia. Przed zakupem polecam obejżec sobie jakis filmik przedstawiający "produkcję futer" i żonie tez pokaż to może jej przejdzie chęc tandetnego strojenia się....;/