Jak trwoga to do... kieszeni podatnika - taką zasadę wyznaje minister finansów Jacek Rostowski (61 l.), który już planuje położyć rękę na pieniądzach Polaków. Głównym orężem w walce o szersze zasilenie kasy państwa mają być mandaty. Dlatego w budżecie na 2013 rok Rostowski zaplanował, że wpływy z mandatów, grzywien i innych opłat wyniosą nie 16 mld zł jak do tej pory, a 20 mld zł --- http://www.fakt.(...)1,1.html

Droga Zosiu jeździj przepisowo a nie zapłacisz mandatu. Nie myl mandatu z abonamentem. Jeździj przepisowo, a Rostowskiemu gest Kozakiewicza

Andrzejek, niby masz rację ale...
Ostatnio Jan Vincent vel Rostowski ma problem bo Polacy zaczeli od kilku lat jeździć włąsnie bardziej przepisowo i to spowodowało zmniejszenie w porównaniu z planem wpływu kasy z mandatów.

Czy Ty myślisz, że jak ludzie będą jeździć zgodnie zprzepisami to nie będą płacić mandatów? to jest tak jak z wodociągami czy z PECem - oszczedzanie powoduje wzrost cen.
W tym w przypadku jazda zgodnie z przepisami (zakładam czystą teorię, że 99% kierowców się dostosuje do przepisów) spowoduje, że wprowadzi się mandaty za nowe przewinienia.

Nie umyty samochód - 100 zł i 2 pkt,
Brak opon na każdą porę roku i stan pogody - 500 zł i 8 pkt,
Jazda bez właczonych świateł popołudniowych w godz. od 12.00 do 18.00 w okresie obowiązującego czasu letniego - 400 zł i 5 pkt.
Brak n awyposażeniu obowiązkowego worka na wymiociny dla potencjalnego pasażera z chorobą lokom. - 100 zł i 2 pkt.

Może to jest śmieszne co piszę ale ja nie wierzę że jak zaczniemy sie stosować do przepisów to polski nierząd nie wymyśli kolejnych opłat, mandatów, podatków za coraz to dziwniejsze rzeczy.

Alez panowie. Obecnie panujacy rzad nic innego nie robi jak ciagle siega do kieszeni podatnika. Wiec to nie jest nowosc. A co do mandatow. Nie dziwcie sie ze policja zamiast lapac zlodziei, itp, woli czaic sie po krzakach zeby wypisywac mandaty. Bo wujek tusek za posrednictwem Vincenta mowi policji na jaka kwote musze mandatow wystawic. Chyba w kazdym cywilizowanym kraju zmiejszenie wplywu do budzetu z mandatow by cieszylo. Znaczylo by to, ze kierowca jezdza przepisowo. No ale nie w tuskolandzie. Jedno jest pewne. Rzad, chce larac dziure budzetowa dzieki kierowcom. Nie dosc ze akcyza z paliwa jest wysoka, to jeszcze mandatami teraz mecza.

Tak Kosmal to jest śmieszne.
Wpływy do budżetu trzeba określić w jakiejś konkretnej kwocie. Nie można zapisać "coś tam, coś tam, ile wpłynie tyle będzie". Kwota musi być określona.
Vincent kręci wiec zawyża wartość wpływów, pewnie nie tylko na mandatach ale na wszystkim by ładniej wyglądało.
Inne wytłumaczenie, że jest projekt wzrostu o 100% wartości mandatów. Gdyby to drugie było prawdziwe, a Vincent przewidział sukces wprowadzenia tej podwyżki to co? Vincent zakłada zmniejszenie wystawionych mandatów w porównaniu do poprzedniego roku.

To też jest śmieszne. Tak czy inaczej trzeba jeździć przepisowo, to mandaty nie będą problemem.

Tommi, powiedz ale szczerze. Czy Ty myślisz, że jak taki policjant przychodzi rano do roboty na posterunek to jego przełożony w tym momencie decyduje: dziś idziesz do kryminalnej, innego dnia mówi mu idziesz do prewencji, a innego dnia daje do łapy radar i wysyła w krzaki? Naprawdę tak myślisz?

Andrzejku, moze uwaszasz ze jestem jakims malolatem i gowniarzem, Ale nie. Wiem jak funkcjonuje policja i wiem ze kazdy ma stopien przypisany do stanowiska. Ale czy normalne jest to, ze policjant z drogowki dostanie premie w pracy, tylko za to ze wystawi x mandatow? Przeciez oni w takiej sytuacji, zeby limit spelnic, oprocz mandatow nie maja na nic czasu.

Dajcie mi człowieka a paragraf się znajdzie.

Bezpieczeństwo na drogach to tylko taka wymówka PiSowczyków, Palikuta.ów, POlszewików i reszty bandy z Wiejskiej.
Chodzi tylko i wyłacznie o zebranie jak największej kasy z ludzi.

Gdyby chodziło o bezpieczeństwo to zamiast jeździć po Afganistanach i Irakach na koszt polskiego podatnika to już np. taka STW czy Augustów i wiele innych miejscowości miałyby obwodnicę.

Drogi, drogi i jeszcze raz drogi!!!
Problem jest tylko taki, że na dobre drogi trza wydać kasę a mandatów na nich wiele wystawić nie można.
Jak w terenie zabudowanym prawie nikt nie jeździ 50km/h tylko około 70 (większosć) tak na autostradach mało kto jedzie przez dłuższy czas z prędkością większą niż dopuszczalne 140km/h.

Pokonanie przeciętnej trasy w PL wiąże się z jazdą w 70-80% przez teren zabudowany, niestety.

Nie raz i nie dwa widziałem policmajstrów chowających się w krzaczorach pomimo zmiany przepisów. Ale to ich praca im więcej mandatów tym lepsze zarobki. Póki co mam na koncie 3 mandaty i żaden za prędkość co przy ponad 300 tysiącach przejechanych uważam za sukces. CB i zdrowy rozsądek i jest ok

Wpływy z mandatów to kwota, która musi się znaleźć w budżecie. Nie ma innej możliwości, a tworzenie teorii spiskowych jakoby rząd miał nam zabierać po tysiaku to zwykła głupota.

Zosia to taki dzwiny bot. Wrzuca co popadnie i tyle