Posty: 7
Dołączył: 20 Lip 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Pomocy!!!
W okolicę domu na ulicy Krzywej przybłędał się bezpański piesek. Jest zaniedbany i wygłodzony. Nie możemy go zatrzymać bo mamy maleńkie dziecko i własną suczkę. Może ktoś zechce go przygarnąć albo przynajmiej podpowie jak rozwiązać tą sytuację, gdzie zadzownić po pomoc? |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 642
Dołączył: 24 Lis 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Niestety, to nie jest USA, nikt u nas się takimi zwierzętami nie interesuje, nawet gdyby był agresywny, żadna służba się tym nie zajmie...
Nigdy nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem. |
|
Posty: 85
Dołączył: 27 Cze 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
najlepiej dać ogłoszenie ze zdjęciem może ktoś się zlituje
|
|
Posty: 289
Dołączył: 16 Marz 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Niestety, to nie jest USA, nikt u nas się takimi zwierzętami nie interesuje, nawet gdyby był agresywny, żadna służba się tym nie zajmie... O tu sie droga kolezanko bardzo mylisz jakies +/- 2 miesiace temu do lokalu w ktorym pracuje wszedl pies, w tym czasie mialem kilku interesantow i myslalem ze to ktoregos psina lecz sie mylilem piesek poszedl sobie na zaplecze (byl potracony bo kulal na jedna lape, lekko krwawil i byl wycienczony) i sie polozyl. Dzwonione bylo do urzedu miasta i po okolo 2 lub 3 godzinach zjawila sie Pani weteryniarz i wziela pieska. |
|
Posty: 642
Dołączył: 24 Lis 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Dzwonione bylo do urzedu miasta i po okolo 2 lub 3 godzinach zjawila sie Pani weteryniarz i wziela pieska. Normalnie "Policja dla zwierząt w Miami" To się nazywa natychmiastowa interwencja. Mojego zgłoszenia niestety nie przyjęli, a pies był agresywny i rzucał się. Więc w sumie nie mam prawa się mylić Nigdy nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem. |
|
Posty: 289
Dołączył: 16 Marz 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT CYTAT Dzwonione bylo do urzedu miasta i po okolo 2 lub 3 godzinach zjawila sie Pani weteryniarz i wziela pieska. Normalnie \"Policja dla zwierząt w Miami\" To się nazywa natychmiastowa interwencja. Mojego zgłoszenia niestety nie przyjęli, a pies był agresywny i rzucał się. Więc w sumie nie mam prawa się mylić Jesli pies jest agresywny to wtedy na policje trzeba dzwonic nie do urzedu miasta !!!!!!!! |
|
Posty: 7
Dołączył: 20 Lip 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dziękuję za podpowiedzi.
Zadzowniłam do Urzędu Miasta, w odpowiedzi usłyszałam że skończyły się pięniądze na takie sprawy:/ pomimo tego że miasto ma prawny obowiązek zająć się bezdomnymi zwierzętami:/ Jednak gdy powiedziałam że jesteśmy skłonni zaadoptować tego pieska tylko potrzebujemy pomocy weterynarza, żeby mógł ocenić czy piesek nie stanowi zagrożenia, Pani z UM potraktowała sprawę poważnie i załatwiła wizytę lekarza. |
|
Posty: 787
Dołączył: 17 Sie 2010r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Miałem taki przypadek, pomocna okazała się pani wet. z Anvet.
Pan Oręziak powiedział tylko, że sie nie zajmuje takim czymś. |
|