Posty: 2083
Dołączył: 26 Cze 2007r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Przecież kompromis jest prosty - właściciel wprowadza terminal i wywiesza czytelne tabliczki przy wejściu i przy kasie, że płatności kartą są przyjmowane od kwoty Xzł. Jak ktoś nie chce się poczuć wydymany to czyta taką wywieszkę na drzwiach i zawraca spod wycieraczki. Z tego co słyszałem, to z firmą dostarczającą terminal idzie się dogadać co do wysokości dolnego limitu.
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 423
Dołączył: 8 Marz 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jak zazwyczaj zgadzam się z wypowiedziami ajfilguda, tak tym razem przyznam ją Szopenowi
Też śmieszą mnie stwierdzenia - nie podoba Ci się to i tamto - zrób sramto. Jak wyżej wspominałem prowadzę biznes usługowy i gdybym ja podchodził tak do klientów: "nie podoba Ci się to wypierdalaj gdzie indziej", to długo bym nie pociągnął. Najzwyczajniej w świecie sprzedawcy MUSI zależeć na dobrej obsłudze klienta i jeśli narzuca limity, to strzela sobie w kolano. Oczywiście ma prawo robić jak chce, ale to nie klientowi ma zależeć, bo sklepów jest multum, to ON MUSI WALCZYĆ O KLIENTA. Takie prawo rynku. Klientowi się spodoba, to pójdzie gdzie indziej i tyle. Być może źle interpretujecie moje słowa - ja nie każę robić sprzedawcom tak i tak - to ich sprawa - nie spinam się. To bardziej dobra rada niż jakieś roszczenie z mojej strony. Jak mam gotówkę, to nią płacę. Jak nie mam, to pewnie nie jestem jedyny, który nie lubi dokładać zakupów do jednego piwa, żeby uzbierać 10zł. Pozdro |
|
Posty: 32
Dołączył: 21 Wrz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT A tu klient zamontowal terminal i mozna placic to jest zle bo sobie zawolal od 10 zeta :], czy on wam chce kurwa na zlosc zrobic? Nie on zrobil wam dobrze, a limit jest z jakiegos powodu, moze to byc prowizja, moze to byc szybkosc obslugi, wyobrazacie sobie jakby cala noc w zabce ludzie za browary placili karta? przeciez kolejka bylaby do tarnobrzega. Nie chcesz robic zakupow to nie rob, to wlasciciela sprawa co robi i jego PR. Święta prawda. Karty płatnicze powstały głównie w jednym celu. Żeby bezpiecznie i wygodnie operować większymi kwotami a nie do pieprzenia się po 5- 10 zł bo od tego jest gotówka. I jest dokładnie tak jak w cytacie. Sprzedawca zakłada terminal nie po to żeby na nim tracić. Liczy właśnie na to że posiadając kartę przyjdziesz do niego i zrobisz bezpiecznie większe zakupy. I jestem przekonany Szopen że jak kupujesz tego swojego browarka za 3 zł i płacisz kartą to sprzedawca nie jest zachwycony nawet jeżeli przyjmuje taką płatność. Inna sprawa jest taka że ludzie coraz częściej robią małe codzienne zakupy. I co z takim klientem zrobić ? Nie robi tego złośliwie sprzedawca musi to zaakceptować. Może co najwyżej poprosić o płatność gotówką następnym razem i liczyć że klient zrozumie. I prosiłbym was o wykreślenie ze swojego słownika tekstu " klient nasz pan".Jeżeli coś takiego powiecie sprzedawcy nie liczcie na miłą obsługę. Jeżeli tak myślisz to jesteś kolejnym chu... nie Klientem. Ta zasada obowiązuje wszędzie. Jak idziesz do baru mlecznego to chwal obsługę , bądź uśmiechnięty - na bank nie znajdziesz zdechłego szczura na talerzu albo dodatków do sałatki Wtedy na pewno będziecie obsłużeni jak PAN. Jak już wiecie o tym że płatność kartą kosztuje sprzedawcę jakieś pieniądze to raczej doceńcie to że możecie wygodnie i bezpiecznie płacić i nie generujcie mu strat. Jeszcze jedna rzecz poza tematem trochę . Nie uzależniajcie się tak od plastiku bo w ekstremalnej sytuacji możecie znacznie więcej stracić niż tylko waszą wygodę. Sam plastik jest nic nie wart bez terminala u sprzedawcy. Życzę wam żebyście nie zapomnieli pinu do karty Pozdro Na świecie nie ma dużej liczby idiotów, ale są tak sprytnie rozmieszczeni, że na bank na jakiegoś trafisz. |
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT Przecież kompromis jest prosty - właściciel wprowadza terminal i wywiesza czytelne tabliczki przy wejściu i przy kasie, że płatności kartą są przyjmowane od kwoty Xzł. Cóż, taką, widoczną informację uważam za konieczną w miejscu gdzie taki limit obowiązuje. W pewnym sensie jest to rozwiązanie problemu. Tak było we wspomnianej przeze mnie wzorcówce, tam była tabliczka przy kasie. Wszak kupno czegoś to nic innego jak zawarcie umowy, a przy zawieraniu umów normą jest, że obie strony mają jakieś warunki i tylko poprzez osiągnięcie kompromisu można handlować. Nie zmienia to jednak mojego zdania, że nie jest to do końca fer wobec klienta. Jeżeli ktoś robi od lat zakupy w jakimś sklepie, zawsze płaci duże sumki i jest ok i zdarzy mu się potrzeba kupna czegoś bardzo pilnego (np. prezerwatywy) i nie ma gotówki i jest kawałek do bankomatu, powiedzenie mu NIE jest wedle mnie zagraniem nie fer. Tak jak pisał no1, sprzedwca i kupujący muszą się szanować. Często robiłem zakupy w miejscu zamieszkania w danym sklepie, chodziłem co rano po bułki do sklepiku kawałek dalej niż najbliższy, bo tam były miłe panie, bo właściciel zawsze mówił dzieńdobry, bo jak mi na oranżadę brakowało, to pani pozwalała donieść. Mimo, że czasem było drożej chodziłem tam. Teraz takie sklepiki często muszą kombinować, żeby związać koniec z końcem i całą radosną atmosferę szlag trafia. Nie ich wina, czasy są trudne. Opłaty za terminale są za wysokie i walczmy o ich obniżenie, a nie, zgodnie z zasadą przytoczoną przez ifeelgood, olewajmy się wzajemnie. Kończąc, pozdrawiam ps. CYTAT I jestem przekonany Szopen że jak kupujesz tego swojego browarka za 3 zł i płacisz kartą to sprzedawca nie jest zachwycony nawet jeżeli przyjmuje taką płatność. Nie kupuję 1 browara płacąc kartą. Prosiłem, nie łapmy się skrajncyh przykładów. Mówię o zakupach typu chleb, mleko, jajka, wędlina i serek. To "normalne zakupy". Koszt 17 zł Chciałbym móc zrobić zakupy na śniadanko nie musząc jednocześnie kupować produktów na kolację Pozdrawiam. |
|
Posty: 32
Dołączył: 21 Wrz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT ... i zdarzy mu się potrzeba kupna czegoś bardzo pilnego (np. prezerwatywy) i nie ma gotówki... Lepszego przykładu do uzależnienia od plastiku bym na poczekaniu nie wymyślił. Dzięki Szopen Na świecie nie ma dużej liczby idiotów, ale są tak sprytnie rozmieszczeni, że na bank na jakiegoś trafisz. |
|
Posty: 423
Dołączył: 8 Marz 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
makapaka zapominasz cały czas o tym, że to sprzedawca zarabia, a klient płaci, więc klient wymaga.
NIKT tu nic nie mówił o robieniu na złość. Ciągle nadinterpretujesz posty. Jak mam gotówkę, to zawsze nią zapłacę. Tak się składa, że mieszkam dość daleko od najbliższego bankomatu, więc jak nie mam gotówki, to płacę kartą. A jak mam do wyboru sklep, gdzie zapłacę za piwko kartą i sklep w którym muszę dobrać jeszcze zakupy za 7zł, zeby tego browara kupić, to wiadomo co wybiorę. I nie ma w tym ŻADNEJ złośliwości, sklepu osiedlowe istnieją dla wygody klienta. Na tym się opierają i tak zdobywają klientów. Jakoś istnieją sklepy bez limitu (jeden obok mojego mieszkania) i panie z uśmiechem na twarzy przyjmują płatności kartą bez limitu. Da się? Ano da. Skoro tak, to Ci co mają limit w sąsiedztwie takiego sklepu na własne życzenie tracą klientów. Jeszcze raz powtarzam - nie spinam się, nie jest to dla mnie jakiś problem wagi państwowej, ale to W INTERESIE SPRZEDAWCY jest aby nie tracić. Pozdro |
|
Posty: 2083
Dołączył: 26 Cze 2007r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Nie zmienia to jednak mojego zdania, że nie jest to do końca fer wobec klienta. Jeżeli ktoś robi od lat zakupy w jakimś sklepie, zawsze płaci duże sumki i jest ok i zdarzy mu się potrzeba kupna czegoś bardzo pilnego (np. prezerwatywy) i nie ma gotówki i jest kawałek do bankomatu, powiedzenie mu NIE jest wedle mnie zagraniem nie fer. Rozumiem, że to może być utrudnienie, ale tak jak ktoś pisał wcześniej, mamy kapitalizm i tak jak klient ma prawo być dobrze obsłużonym, tak też przedsiębiorca ma prawo ustalić jakieś warunki i poinformować o nich przed transakcją jeśli czuje, że brak tych warunków spowoduje, że ktoś kiedyś będzie chciał mu wejść na głowę. A to, że musi sobie poradzić na rynku z tym, że kogoś zniechęcił to już jego problem; ale prawo do stawiania warunków ma. |
|
Posty: 2857
Dołączył: 17 Maja 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
zblizeniowke pomne bo w tych sklepach ich raczej nie ma
CYTAT No i użyłeś najgłupszego tekstu jaki znam. Ogarnij się, gdybym nie chciał robić zakupów, nie poszedłbym do sklepu i nie chciał płacić kartą, czy to nie jest logiczne? No to ugryz z drugiej strony, wlasciciel ma na Ciebie wyjebane, mowi ze ma w dupie Twoja karte i Twoje 8 zlotych, a Ty mu nadstawiasz dupe i chcesz u niego kupowac, szanuj sie troche :] jakby Ci powiedzial dobrze, to zaplac chuju ta karta, to z usmiechem bys rozsunal posladki? i wsadzil karte? To jest wlasnie chore, co wam do tego co robi sprzedawaca w swoim sklepie, wlasnie dlatego ze mamy kapitalizm to mozesz isc do innego sklepu i go pojebac, a dodatkowo napisac na stalowym miescie, ze jest taki czy inny. Jedni sie zgodza i beda psioczyc, a inni jak ja sie z psioczeniem, nie zgodza :] Własnosc jest rzecza swieta, jezeli chce to powinien moc odmawiac, kobietom w ciazy, kalekom, czarnym, bialym czy matkom z dziecmi i ch... komukolwiek do tego czy zbankrutuje czy nie - to jego sprawa Powtorze raz jeszcze, nie pasuje - mam swoj leb, szanuje sie i nie chodze. Korzystam z tych sklepow gdzie robia wszystko bez lachy i witaja mnie i moje 8 zlotych na plastiku z usmiechem. iPhone 6 64GB Gold nowka sztuka w zafoliowanym pudelku, cena 2700 do negocjacji- wiadomosc pw |
|
Posty: 32
Dołączył: 21 Wrz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT ... problem wagi państwowej, ale to W INTERESIE SPRZEDAWCY jest aby nie tracić. Dokładnie. Sprzedawcy nawet najmilszemu, smarującemu tyłki klientom miodem, na końcu zawsze chodzi o ZYSK. Sprzedawca który tego nie rozumie takim sprzedawcą długo nie będzie. Ja to tylko mam nadzieję że dożyjemy czasów w których kupno zapałek kartą nie będzie dla sprzedawcy droższe niż ich oddanie za darmo Ale powtarzam jeszcze raz nie uzależniajcie się tak od plastiku bo jak na przypierdzieli słonecznym wiatrem to nawet tyłka sobie kartą nie podetrzesz tyle on wart. Na świecie nie ma dużej liczby idiotów, ale są tak sprytnie rozmieszczeni, że na bank na jakiegoś trafisz. |
|
Posty: 423
Dołączył: 8 Marz 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Ale powtarzam jeszcze raz nie uzależniajcie się tak od plastiku bo jak na przypierdzieli słonecznym wiatrem to nawet tyłka sobie kartą nie podetrzesz tyle on wart. Zawsze mogę jej użyć jako zakładki do książki |
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT To jest wlasnie chore, co wam do tego co robi sprzedawaca w swoim sklepie, wlasnie dlatego ze mamy kapitalizm to mozesz isc do innego sklepu i go pojebac Tu jest błąd. Nie "możesz", a "musisz". Choć powinno być "możesz". Czyli, w tym sklepie mogę kupić - ale nie muszę. W przypadku, o którym rozmawiamy, ja "muszę" iść gdzie indziej. Konkurencja polega na tym, żeby klient jak najwięcej mógł, a nie musiał. Obie strony na tym korzystają w perspektywie. Widzisz, idąc Twoim tokiem myślenia, niebawem pójdziesz po piwo do sklepu, gość Ci powie, że nie przyjmie transakcji kartą, pójdziesz do drugiego, to Ci arab powie, że obsługuje tylko muzułmanów, w trzecim baba powie, że idzie się wysrać i nie ma czasu na obsługę Ciebie, w czwartym się dowiesz, że gość Ci sprzeda, ale nie za 3 zł tylko za 12, bo mu ktoś przed chwilą trzy browary ukradł i chce sobie odrobić. Będziesz chciał założyć internet, jeden dostawca powie Ci 200% więcej niż inni, kolejny założy pod warunkiem, że weźmiesz telefon za 50zł, trzeci powie, że nie ma czasu. Pójdziesz naprawić auto, w jednym zakładzie Ci powiedzą, że zrobią tylko na chińskich zamiennikach, bo tak im się podoba, w drugim Ci nie powiedzą, ale i tak to zrobią na zamiennikach, krojąc jak za zboże, w trzecim powiedzą, żebyś spie...lał, bo jest kapitalizm i możesz sobie zrobić u dwóch pozostałych. I tak w kółeczko bujaj się po tym swoim kapitalizmie. Ja tam w tych sprawach biegły nie jestem, ale zawsze mi opowiadano, za komuny w sklepie był smalec. Pani mówiła, żryj pan smalec, albo nic pan nie jedz. Dziś jest kapitalizm, czyli pani może Ci powiedzieć, sprzedam panu tylko smalec, jak panu nie pasuje to nic pan nie jedz. To ja się pytam, gdzie tu jest różnica? Wiem, rozpisałem się, rozmarzyłem, opowiastki powymyślałem, ale co mi tam, może ktoś coś zrozumie I tak zabrnęliśmy za daleko, temat się rozlewa, dla mnie już jest wystarczająco "poruszony". Poznałem zdanie jednej, drugiej strony, wyciągnę sobie wnioski, zapiszę i będę siędo nich stosował. Pozdrowienia |
|
Posty: 2083
Dołączył: 26 Cze 2007r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
SzoPeN, ale tak jak piszesz nie będzie, bo natura nie znosi próżni i zawsze się pojawi ktoś, kto ci powie, że możesz u niego kupić i płacić jak sobie życzysz, a reszta splajtuje, więc nie ma co wchodzić w skrajność. Na tym polega wolna konkurencja, że zawsze znajdzie się ktoś, kto ci zrobi dobrze. A jeśli sprzedawca przed transakcją przedstawia jej warunki, to ma do tego prawo i nie można na kimś czegoś wymuszać.
|
|
Posty: 32
Dołączył: 21 Wrz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT CYTAT Ale powtarzam jeszcze raz nie uzależniajcie się tak od plastiku bo jak na przypierdzieli słonecznym wiatrem to nawet tyłka sobie kartą nie podetrzesz tyle on wart. Zawsze mogę jej użyć jako zakładki do książki Czyli jak świat się zawali na klika tygodni ,a ty będziesz bez twardej monety , to sobie po prostu książkę będziesz czytał . Spoko masz cojones , ale w umyśle spore luki sam przyznasz Na świecie nie ma dużej liczby idiotów, ale są tak sprytnie rozmieszczeni, że na bank na jakiegoś trafisz. |
|
Posty: 423
Dołączył: 8 Marz 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Szopen dobrze podsumował cały temat - nic dodać nic ująć. Sprzedawca może wszystko, ale kto do niego przyjdzie. Tak naprawdę żeby się utrzymał niestety MUSI dostosować się do realiów rynku.
Natomiast kupujący nic nie musi, bo zawsze znajdzie sklep, gdzie MOŻE zapłacić tak jak jemu się podoba. Na tym polega różnica. CYTAT Spoko masz cojones , ale w umyśle spore luki sam przyznasz. Z cojones mnie rozgryzłeś - jestem facetem - brawo szerloku Jak pierwszy zdiagnozowałeś u mnie luki w umyśle i to (o ironio losu) na podstawie kilku postów na forum Chyba powinieneś zastanowić się nad karierą jasnowidza |
|
Posty: 32
Dołączył: 21 Wrz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Z cojones mnie rozgryzłeś - jestem facetem - brawo szerloku Jak pierwszy zdiagnozowałeś u mnie luki w umyśle i to (o ironio losu) na podstawie kilku postów na forum Chyba powinieneś zastanowić się nad karierą jasnowidza A dzięki i to było na podstawie jednego postu Podałem przykład w czasie którego nie będzie możliwe korzystanie z żadnej elektroniki, a ty piszesz że sobie kartę w książkę włożysz to powiedz szczerze co ja sobie mogłem pomyśleć . No fakt mogłem pomyśleć jeszcze ignorant. Na świecie nie ma dużej liczby idiotów, ale są tak sprytnie rozmieszczeni, że na bank na jakiegoś trafisz. |
|
Posty: 423
Dołączył: 8 Marz 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT No fakt mogłem pomyśleć jeszcze ignorant. A wiesz co to sarkazm? |
|
Posty: 32
Dołączył: 21 Wrz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
to po co odpowiadałeś jak ty wiesz ?
Na świecie nie ma dużej liczby idiotów, ale są tak sprytnie rozmieszczeni, że na bank na jakiegoś trafisz. |
|
Posty: 423
Dołączył: 8 Marz 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ale na co?
Sorry, ale w przeciwieństwie do Ciebie jasnowidzem nie jestem, więc nie wiem o którą odpowiedź Ci teraz chodzi W sumie chyba nie ma więcej sensu ciągnąć offtopa, ważne żesmy się wszyscy dogadali Mam dziwne wrażenie, że większości chodziło tak naprawdę o to samo, a cała "sprzeczka" wiązała się ze sposobem przekazania podobnych treści na różny sposób |
|
Posty: 32
Dołączył: 21 Wrz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ok. Może i masz rację. Ale wrzucanie tu z wielkim oburzeniem ( klasycznym dla klientów z podejściem "klient nasz Pan") nazwy sklepu tylko dlatego że sobie jakiejś dupereli kartą nie mogę kupić jest beznadziejne. Na komara lepszy kapeć niż karabin.
Na świecie nie ma dużej liczby idiotów, ale są tak sprytnie rozmieszczeni, że na bank na jakiegoś trafisz. |
|
Posty: 2857
Dołączył: 17 Maja 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Tu jest błąd. Nie \"możesz\", a \"musisz\". Choć powinno być \"możesz\". Czyli, w tym sklepie mogę kupić - ale nie muszę. szopen, musisz to jak jestes za pierwszym razem i jak nie wiedziales i zostales postawiony przed faktem dokonanym, wtedy trzeba, musisz dobrac, a jak nie to musisz zmnienic lokal, kazdy kolejny to jest juz mozesz, mozesz isc tam choc wiesz, ze biorac za 8zeta, karta nie zaplacisz i bedziesz skomlal, albo mozesz isc do innego sklepu - juz nic nie musisz. Moze tak byc i z arabem ze smalcem, z chinskimi zamiennikami i to jest piekne, ze wtedy osobnik taki jak Ty widzi tyle luk, wie na czym mozna zarobic, ze bedzie zarabial jak ktos mu 8 zeta zaplaci karta, otwiera swoj przybytek jebie wszystkich do golej ziemi, zostaje najbogatszym czlowiekiem w stalowej woli i na swiecie :] Czego Ci z całego serca zycze - tez wole miec sklepy, piekne czyste pachnace gdzie place karta od zeta :] iPhone 6 64GB Gold nowka sztuka w zafoliowanym pudelku, cena 2700 do negocjacji- wiadomosc pw |
|
Posty: 423
Dołączył: 3 Paź 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
CYTAT A co robi kleint, który usłyszy: \"Przykro mi niezmiernie, ale powołując się na rozdz. 4, art. 14 p. 8 ustawy o elektronicznych instrumentach płatniczych, muszę odmówić przyjęcia płatności elektronicznym środkiem płatniczym\"? Robi duże oczy, przeprasza i wychodzi. Tak to działa Zacytuj proszę stosowny fragment. STOP gwałcicielom mechaniki ! Klucz dynamometryczny podstawowym narzędziem pracy. |
|
Posty: 319
Dołączył: 11 Marz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Witam. Właśnie skończyłem czytać ustawę. O umowie między agentem rozliczeniowym a akceptantem (sprzedawcą) mówi rozdz. 2, a o odmowie dokonania transakcji art. 9. Nie ma tam słowa nt. tego, iż akceptant może odmówić sprzedaży, gdyż stiwredzi, że zarobi za mało. Proszę o wskazanie, który fragment wspomnianej przez Ciebie ustawy potwierdza Twoje słowa. Sprzedwca może odmówić sprzedaży, owszem, w szczególności w pięciu przypadkach: gdy karta jest nieważna, gdy jest zastrzezona, gdy podpis się nie zgadza, gdy płatnik odmawia okazania dokumentu tożsamości, gdy nie można uzyskać akceptacji dokonania operacji. Reszta określa umowa między agentem, a sklepikarzem. Wątpię, by agencja pozwoliła na zapis, że sprzedający może odmówić akceptacji płatności, gdy uzna, że mu się ona nie opłaca. Gdybym jednak przegapił jakiś ważny fragment ustawy, proszę o jego podanie. Pozdrawiam. Oczywiście, że nie ma zapisu o tym, że jak sklepikarz za mało zarobi to nie ma prawo odmówić akceptacji karty, ale zawsze powołując się na Ustawę sklepikarz może powiedzieć, że jest awaria i nie może zaakceptować karty. Awaria terminala, awaria łącza telefonicznego czy internetowego a jak się łączy przez GPRS to awaria sieci czy karty SIM, brak połączenia z centrum autoryzacyjnym. Uwierz mi, że wyedukowany sklepikarz może odmówić Ci transakcji kartą w taki sposób, że nie sprawdzisz czy mówi prawdę czy nie, wcale nie powołując się na niski zarobek. Nie bronię tu sklepikarzy, ale weź pod uwagę fakt, że są produkty, które mają odgórnie narzucone ceny (doładowania telefonów lub papierosy), sprawdź sobie jakie marże sklepikarze mają na tych produktach a dowiesz się, że jest to ok. 5%. Jeśli więc za dzierżawę terminala masz zapłacić miesięcznie 70zł i od każdej transakcji 2-3% z założeniem, że nie mniej niż np 0,50zł to się okaże, że sklepikarz do niektórych Twoich zakupów musi dopłacić. A przecież sama akceptacja karty to tylko część z kosztów ponoszonych przez sklepikarza, który prowadzi sklep po to by zarobić, a nie po to by prowadzić działalność charytatywną. Żeby nie było - sam nie chodzę do sklepów, które kart nie akceptują |
|
Posty: 21
Dołączył: 3 Kwie 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jak dla mnie to chyba trochę przesadzacie z tymi kartami,
karta kartą ale trochę gotówki trzeba zawsze mieć przy d..pie, za parking zapłacisz kartą, w koszyk do wózka tez wsadzisz kartę... dla mnie jak ktoś chce się pochwalić że ma kartę niech zrobi sobie fotke i wrzuci na fb, żeby nie mieć przy sobie 10-tki to chyba trochę żenada albo uzależnienie od plastiku |
|
Posty: 2083
Dołączył: 26 Cze 2007r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja to wręcz unikam płacenia plastikiem. Płacę tym tylko za paliwo, bo jak nie zrobię w miesiącu transakcji za min. 100zł to mnie bank obciąża kosztem utrzymania karty. A tak poza tym, to wolę wybierać kasę w bankomacie z kamerką przy jednym banku i nosić przy sobie jakiś wartościowy papierek. Polecam książkę Kevina Poulsena o niezbyt wyszukanym (i może nie do końca pasującym) tytule "Haker", człowiek nabiera świadomości, że na płatności kartą można zostać ciężko wydymanym prawie wszędzie.
|
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT Oczywiście, że nie ma zapisu o tym, że jak sklepikarz za mało zarobi to nie ma prawo odmówić akceptacji karty, ale zawsze powołując się na Ustawę sklepikarz może powiedzieć, że jest awaria i nie może zaakceptować karty. Ja cały czas mówię o uczciwym podejściu do klienta/sprzedającego. Jak Ty mi tu przytaczasz przykłady oszustwa, kłamstwa itp. to już jest inny temat. Niektórzy tu piszą o tym, żeby postawić się na miejscu sprzedawcy i go zrozumieć, a Ty wyskakujesz z jakimś sk***wem, gdzie mnie sprzedawca w ciula próbuje robić? Takiemu tym bardziej należy zrobić koło dupy i w takim przypadku, całkowicie koło tyłka lata mi jego 3% prowizji i jego strata. Jeszcze przyczaiłbym czy zaraz komuś nie sprzeda czegoś za 100zł i nie przyjmie płatności kartą i telefon do dostawcy usługi, żeby gnoja ukrócić. Wyciągasz zły przykład i nie ma żadnego sensu dyskutowania nad takim przypadkiem. Nie sprowadzajmy bądź co bądź (od kiedy nie ma tu prostactwa typu Lucky Luk) rzeczowej dyskusji do poziomu dysputy o tym, jak to można lecieć w ch**a. Równie dobrze można tu zastosować wspomnianą przeze mnie metodę sera i wędliny. Brakuje do 10zł? Poproszę zatem krakowskiej suchej 15 dag, tej szynki 10dag, tej i tej i tej i tej i sera i tego sera i to wszystko pokroić. Po czym podejść do kasy i powiedzieć, że się rozmyśliłem. Jednak nie o takich zachowaniach tu rozmawiamy, mówmy o przypadkach zwykłych, zwyczajnych, uczciwych CYTAT A tak poza tym, to wolę wybierać kasę w bankomacie z kamerką przy jednym banku Jasne, gorzej jak kamerka nie jest banku, a złodziei. Poczytaj teraz o takich przypadkach. CYTAT żeby nie mieć przy sobie 10-tki to chyba trochę żenada albo uzależnienie od plastiku Nigdy, ale to nigdy nie zdarzyło Ci się akurat nie mieć przy sobie tej potrzebnej 10-tki? Ja o takich sytuacjach mówię. Nie chcę codziennie robić małych zakupów za 8zł płacąc kartą. Po prostu czasem każdemu się zdarza nie mieć drobnych. Piszesz, że zawsze starasz się mieć przy sobie 10 zł. Więc wstępujesz do sklepu, kupujesz coś za 9 zł, płacisz dychą i co? I już nie masz przy sobie tej 10-tki. Więc nie jest możliwe, aby zawsze mieć w portfelu to 10 zł |
|