mam pytanie -jak spedzic sylwka gdy ma sie dzieciaki w domu w wieku szkolnym i nie tylko,czy wypada zostawic ich dziadkom a moze lepiej zorganizowac cos w domu z kilkoma parami z dzieciaczkami?Ewentualnie ktos chetny na takiego sylwka ?

my z mężem Sylwestra 2011/2012 spędziliśmy w domu z dziećmi. przyszło jeszcze kilka osób, ale sami bliscy znajomi. młodszej nic nie przeszkadzało, poszła spać o tej co zawsze i spała całą noc. starsza natomiast (wtedy prawie 5-letnia) była zachwycona, w ogóle nie chciała iść spać, więc na siłe jej się nie wyganiało, widziała z okna, jak to ujęła: "petardy o północy" i siedziała z nami do 2 w nocy. Choć się upierała ze wcale nie jest śpiąca, zaczęło się jej wreszcie przysypiać .
w tym roku, już jej powiedziałam że jedzie z siostrą do babci, ale niestety zasmuciłam ją tą informacją, hehe... no ale dla nas to lepiej, większy luz i nie trzeba w domu siedzieć. a wiadomo że z dziećmi , szczególnie tymi mniejszymi trzeba się pilnować, bo ktoś w razie co musi się nimi zająć, wtedy padło na mnie, więc tym razem cieszę się, że będę mieć troszkę czasu dla siebie.
Czy "wypada zostawić ich dziadkom" ?? to zależy od was i podejścia dziadków. Wy - czy chcecie "obarczać dziadków" i dziadków - czy z chęcią z dzieciakami zostaną, czy może sami chcą gdzieś się udać na Sylwestra