Cześć. Mam pytanie odnośnie mandatu. Robiliśmy ( studenci) na mieszkaniu wynajmowanym imprezę. Ktoś z sąsiadów pewnie zadzwonił na policję bo było za głośno, była już cisza nocna godzina 23. No i otworzyłam drzwi dali pouczenie, spisali dane z dowodu osobistego i pojechali. Około 0:30 przyjechali jeszcze raz, tylko wtedy nikt ich już na mieszkanie nie wpuścił. I mam pytanie. Czy mogę dostać mandat? Jeśli tak to czy przyjdzie on na moje dane adresowe, czy do właściciela mieszkania? Czy obejdzie się bez będzie mandatu. I w jakiej kwocie takie mandaty są? Powiem, że to pierwsza impreza na tym mieszkaniu od października.

pozdrowienia dla sąsiadów

z tego co mi wiadomo to musisz podpisać odbiór mandatu więc pewnie go nie dostaniesz.

a z tego co mi wiadomo
miałem taka sytuacje, mozesz dostac wezwanie na komende po mandacik mandaciki chyba 200 zł

Najprawdopodobnie dostaniesz wezwanie do Sądu Grodzkiego(potocznie mówi się "do kolegium").
Impreza nie musi odbywać się po 22-giej aby doszło do zakłócenia porządku(nie ciszy nocnej).
Następnym razem zaproś nas.
Efekt bedzie podobny-opróżniony barek i wyżarte z lodówki,ale nie będzie potrzeby wzywania Policji przez sąsiadów.

Juz lata swietlne minely od kiedy zlikwidowano sady grodzkie

Czy lata swietlne?chyba nie sądy grodzkie likwidowali o ile mnie pamieć nie myli w 2010 roku

Wydziału grodzkiego niema już od 2009 ******.

Śpij spokojnie. A następnym razem troszkę ciszej

Wiem wiem, tak dla dramaturgii napisalem

ahhha Grodzki Ci nie grozi to na 100% było minęło. Trafiłaś na dobrą ekipę i zakończyło się spisaniem danych i pouczeniem. Ale w przyszłości troszkę ciszej bo już na pouczeniu może się nie skończyć i kodeks wykroczeń pójdzie w ruch pozdrawiam!

Tylko że oni o tej 0:30 przyjechali pewnie dać mandat tylko nikt im drzwi nie otworzył

nie ciesz się że obeszło się bez mandatu tylko idz i przeproś sąsiadów, i tak masz szczęście że żaden z nich nie wszedł razem z drzwiami i nie zakończył imprezy

żona zielona!Nie każdy musi to wiedzieć. Można to było podać jako zwykłą informację,a nie od razu kogoś obrażać.Żałosne!!!

Nie wiem czy jestem tumanem,ale ostatnim razem(i jedynym)kiedy miałem przyjemność obcowania z wymiarem sprawiedliwości był właśnie Sąd Grodzki.
Pani sędzina(czytaj Wysoki Sąd)nie podzieliła opinii Policji i zostałem uniewinniony z zarzutu popełnienia wykroczenia w ruchu lądowym...
Innych grzechów nie pamiętam...

ahahh tumanem nie jesteś i Sądy Grodzkie bawiły się m.in. z takimi sprawami jakie miałeś. W 2010r. Sąd Grodzki został zlikwidowany, a sprawy adekwatnie do przewinienia i rodzaju zostały przydzielone do pionu cywilnego i karnego. Obecnie wykroczenia rozpatruje pion kany.

I jednak przyszli policjanci wczoraj i dali mandat 200zł, ale ze złą datą. Było napisane 22.11 a potem poprawili na 24.11. Może dlatego, że muszą kilka dni od zdarzenia mandat nałożyć. Pójdę chyba dzisiaj na policję i się dopytam, skąd ta data zmieniona

Bedziesz tam szła zeby sie zapytac tylko o głupia date ? ;D

Art. 97. § 1. W postępowaniu mandatowym, jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, funkcjonariusz uprawniony do nakładania grzywny w drodze mandatu karnego może ją nałożyć jedynie, gdy:
1) schwytano sprawcę wykroczenia na gorącym uczynku lub bezpośrednio po popełnieniu wykroczenia,
2) stwierdzi popełnienie wykroczenia naocznie pod nieobecność sprawcy albo za pomocą urządzenia pomiarowego lub kontrolnego, a nie zachodzi wątpliwość co do osoby sprawcy czynu
– w tym także, w razie potrzeby, po przeprowadzeniu w niezbędnym zakresie czynności wyjaśniających, podjętych niezwłocznie po ujawnieniu wykroczenia. Nałożenie grzywny w drodze mandatu karnego nie może nastąpić po upływie 14 dni od daty ujawnienia czynu w wypadku, o którym mowa w pkt 1, i 30 dni w wypadku, o którym mowa w pkt 2.

-Otwierać, Policja!!!!
-Nie zamawialiśmy Policji, tylko prostytutki!!!!
-Ale sąsiedzi nas wezwali!
-To niech sąsiedzi was ru....ają....

Trzeba było nie otwierać.

Nie potrzebnie założyłaś ten temat prawdopodbnie mandat mógł Cię ominąć. Policja też czyta Stalowe Miasto i nie jako ich zmusiałaś do naprawienia błędu.