O tym klubie zarówno ja jak i moi znajomi maja bardzo kiepskie zdanie. Może samo wnętrze ładne, muzyka ok, ale kultura obsługi i ochrony to jedno wielkie DNO. Ochroniarz na wstępie powie, że możesz nie wchodzić, jemu nie zależy, przynajmniej wcześniej skończy pracę, a kelnerka "uprzejmie" nawrzeszczy zza baru (ciągły PMS?!). Pomijając fakt, że płacąc za wstęp zapewnione jest miejsce stojące, bo wszystkie stoliki są niby zarezerwowane, i nie można poczekać, czy rezerwacja zostanie odebrana, bo po 5 minutach ochroniarz przychodzi i łaskawie pozwala "odkupić rezerwację" (której pewnie wcale nie było). O cenach nie wspomnę, bo to niby elitarny klub. Trzymajcie tak dalej, powodzenia życzę, pamiętajcie tylko, że Wasi klienci, których tak nie szanujecie głupi i ślepi nie są.

Laske robisz ze chcesz wejsc do klubu ?? Pytas sie pewnie o stolik o ktory w dniu dyskoteki ciezko i ochroniarz ma cie blagac na kolanach czy ty wejdzisz laskawie czy nie ??

Co jak co ale coś prawdy w tym jest i nie oszukujmy się to nie jest już to samo NNN co kilka lat temu , i tylko kwestia czasu aż pojawi się jakiś nowy lokal w którym będzie szacunek do klienta . Co do obsługi to pozostawia wiele do życzenia ale co tu się spodziewać skoro ten lokal obecnie służy do do szybkiego odfajkowania piątkowej oraz sobotniej imprezy.

Co się działo pod nnn? Pełno krwi przed lokalem. Zlot wampirów?

Była jakaś zadyma, że aż 3 karetki podjechały i policja musiała interweniować.

Na początku swojej działalności ten klub był jeszcze całkiem OK (z punktu widzenia mieszkańca jednego z okolicznych bloków), ludzie przychodzący do NNN potrafili się zachować po wyjściu z lokalu. Dzisiaj natomiast NNN to jeden wielki spęd hołoty i dresiarskiego buractwa, które nawet normalnie nie potrafi wejść do taksówki, że już o spokojnym przejściu osiedlem w środku nocy nie wspomnę.
Sam kiedyś wzywałem policję, jak już po jednym gościu zaczęli skakać. Może bym i tego nie robił, ale widziałem jak doszło do tej szamotaniny i co się później działo.
Przechodziło obok śmietnika 3 gości w wieku ok. 30-35 lat, doszło do krótkiej wymiany zdań tych gości z ok. 18-19 letnimi szczylami, którzy stali pod śmietnikiem (czytaj: byli na imprezie w NNN). Po chwili ci młodzi rzucili się do bicia, a że było 3 na 3 i dostawali łomot, jeden z nich pobiegł do NNN po pomoc. W dwukrotnej przewadze liczebnej dali już sobie radę ci "bohaterzy" i ten, któremu nie udało się uciec leżał na ziemi, a tamci po nim skakali. Wezwałem policję tylko dlatego, że pomyślałem sobie o tym, że to prawdopodobnie normalny gość, który poszedł z kolegami w piątek do knajpy napić się piwa, odprężyć się po całym tygodniu pracy. Jeśli byłoby to starcie dresy kontra dresy, to nigdzie bym nie dzwonił licząc na to, że będzie w końcu jakaś ofiara śmiertelna. Może wtedy w końcu ktoś poszedłby po rozum do głowy i zlikwidowałby ten burdel.

Post założony jakiś czas temu a tam dalej mordownia. To prawda, że strach czasem tam pójść pobawić się trochę i strach wyjść

Podobno wczoraj 2 debili z nożami zaatakowalo bawiących się tam ludzi nożami.Ludzie z ranami klutymi przewieziono do szpitala.Co za szmata idzie z nożem do ludzi?

Obsługa w NNN też pozostawia wiele do życzenia, jest jedna wieczni obrażona dziunia, która łaskę robi że Cię obsłuży. Żałosne przecież od tego tam jest.