Treść ogłoszenia:

Praca w Niemczech dla kobiet i mężczyzn przy pakowaniu zabawek od zaraz.
6,25 Euro na godzinę, zapewnione zakwaterowanie.
Telefon: 604 313 491

Facet mowi o pracy przy zabawkach itp praca w hamburgu,

transport do niemiec wlasnym smochodem

niestety za posrednictwo wola 750 zl..
co o tym myslicie?

Niech zgadnę, te zabawki będziecie pakować do worów Świętego Mikołaja ?

Te zabawki to pakuje chyba świstak w sreberka.
Nie daj sie nabrać na to.

powiedz mu że zapłacisz nawet 1000zł ale po pierwszej wypłacie

Wydaje mi się że ściema
Ile razy ktoś znajomy miał pracę za granicą tyle razy był bus podstawiony przez firmę (pośrednika pracy)
u kierowcy się płaciło tylko za podóż busem.

Pośredniik otrzymywał kasę od niemieckiej firmy-pracodawcy
za znalezienie odpowiednich pracowników,
nie od ludzi którzy tam jechali !


pozatym żeby spłacić pośrednika pracy musił/a byś pracować ok. 27godzin

bo 27*6,25= 170 Euro=750 zł ( około bo różne kursy są )

więc dopiero po 1/2 miesiąca
a nie masz pewnosci czy nie wrócisz po tygodniu bo trafisz nie do pracy a do obozu pracy...

ja bym uważał....

Ja bym nie ryzykowała, i jeśli chodzi o prace za granicą to tylko w sprawdzonych firmach.

wał na hu... nie daj się wkręcić, żaden poważny pośrednik czy agencja nie pobiera opłat przed podpisaniem umowy pracownika z pracodawcą, a po drugie pośrednikowi płaci pracodawca a nie pracownik. Ty powinieneś sobie tylko zorganizować i zapłacić za dojazd do pracodawcy.

troche wydaje sie to dziwne i duze koszty nie dosc ze wlasny dojazd to jeszcze ta opłata za posrednictwo moe byc oszust http://trikawy.org

Żądanie zapłaty za pośrednictwo pracy jest nielegalne. Jeżeli ktoś szuka pracy w urzędów pracy to najlepiej sprawdzić czy taka oferta znajduje się w sieci eures. Pracodawcy z Niemiec, Francji i Holandii przeważnie sami opłacają koszt przyjazdu do miejsca pracy . Oczywiście jest to ściśle określona kwota -> przeważnie do 200 euro.

tu się mylisz ponieważ koszt dojazdu zazwyczaj pokrywa pracownik ale tylko koszt dojazdu nic więcej, za pośrednictwo danej agencji czy jakiemukolwiek urzędowi płaci pracodawca a nie pracownik, byłem niejednokrotnie za granicą i nigdy nikomu nic nie płaciłem pomijając bilet aby do pracodawcy dojechać

Witam ja z 2 kumplami bede chyba jechal tam... slyszalem ze ten koles to rowny gosc i juz niejednemu zalatwil tyrke. jak ktos wie cos wiecej podaje gg 2592309

ten facet jest prezesem stowarzyszenia
Rondo Taxi. Stowarzyszenie taksówkarzy. Klimek R.
Taxi
15 844 82 44
Kom.: 604 313 491
37-450
Stalowa Wola,
gen. Okulickiego 18 lok. 121
woj. Podkarpackie, pow. Stalowowolski, gm. Stalowa Wola

przynajmniej nr komórki jest taki sam

co za problem przekierowanie zrobić ???

Agencje, które organizują pracę sezonowa w Niemczech pobierają opłatę za pośrednictwo 200 zł i wszysto jest legalne. Dojazd na miejsce jest we własnym zakresie. Na miejscu agencja pośredniczy pomiędzy pracodawcą a pracownikiem i nie ma żadnych obaw. Praca jest legalna.
Ten facet to żaden pośrednik i kwota 750 zł świadczy tylko o jego pazerności. A ogłoszenie, które wystawił, wzięte nie wiadomo skąd. Może z gazety.
Ale jak ktoś bardzo chce to niech jedzie pod wskazany odres do pracy

Osobiście w Anglii poznalem mnóstwo osób które placily komuś za zalatwienie pracy po 300 funtów w większości. Żeby na takie cos iść trzeba mieć na dzień dobry spora gotówkę ażeby nie wylądować na ulicy bo różnie to bywa.

znam tego pana to taki typ, co się umie ustawić i widzicie, jaką trzepie kasę, skoro tyle wola za pośrednictwo,a i pewnie od niemcow dostaje kasę. słyszałam, że ludzie jeździli z jego pośrednictwa na jakieś zbiory. Ale ja bym uważała...

nie bądzcie naiwni, ja byłem w stuttgardzie na czekoladkach od niego obiecuje niewiadomo co a potem trzeba tyrać za 400 euro miesięcznie no i po dwuch trzech tygodniach dają wypowiedzenie ta cała jola i agnieszka to jedna wielka spuła z ryskiem ogłoszenia tej firmy są na ; praca za granicą ; odradzam tą firmę a szczegulnie pana ryszarda k. z siedzibą w garażu więcej info na gg. 8618119

Dokładnie tak jest przegłąda ogłoszenia w gazecie "praca zagranicą" a potem oferuje ludziom pracę i woła pieniądze za pośrednictwo.
A potem ktoś taki jedzie niewiadomo gdzie.
Brudna robota bo jak siedziba w garazu to i ten pan brudny i czuć od niego brudnymi sprawami pazerny na kase.

Witam...osobiście wyjechałam do niemiec za pośrednictwem tego typa, na miejscu okazało sie ze dostajemy 5e/h z czego jeszcze odciąga 40e za ubezpieczenie którego nie ma, kolejne 40e za meldunek którego oczywiście też nie ma,4e za dobę za mieszkanie nie wspomnę o obuwiu ochronnym i że warunki mieszkalne są katastrofą. Pokoje 8 osobowe nie ważne facececi czy kobiety wszyscy na kupę, tysiące karaluchów i innego robactwa(pchają się wszędzie w ubrania,naczynia jedzenie do łóżka) na 60 osób kuchnia z jednym działającym palnikiem, dwa prysznice bez zamknięcia i światła. Przy końcowym rozliczeniu też zajebiste szopki. Jak wyjdzie więcej do wypłaty niż szefowi się wydawało to i tak upierdzieli godziny żeby wyszło na jego. Praca raz jest raz nie ma. A typ który pobiera te 750zł, nie płaćcie mu żadnych pieniędzy. Nie ma żądnych znajomości z ludzmi u których się pracuje, po prostu znajduje namiary na pracodawcę w necie a później zdziera kase a o odzyskaniu nie ma mowy.

Jest chyba jakiś sposób na tego ... nawet nie wyobrażacie sobie ile ten skr...... kasy zbiera z nieświadomych ludzi co tydzień. Załatwia wyjazd swoim samochodem tam w Niemcach odbiera cię P.Jola Idem o bardzo niskim poziomie inteligencji Kto ma osłabiony system nerwowy to na pierwszym spotkaniu go wykolei.Pracujesz dwa tygodnie do miesiąca a potem wpierdoli cie w taki kanał że sam rezygnujesz. a zaraz po tobie są nowi naiwniacy co się dali nabrać Rysiowi a Rysio kolejną kase trzepie za pośrednictwo a Jola od Niemca,który jest oczywiście nie świadomy co Jola wyprawia z ludźmi.NIE WIERZCIE MU BO STRACICIE PIENIĄDZE A PRZY DOBRYCH UKŁADACH BĘDZIECIE MIELI ZA CO WRÓCIĆ DO DOMU!!!!!!!!!

Z takim podejściem to nikt by nigdzie nie wyjechał. Myślicie że wszystko jest za darmo?
9lat temu zapłaciłem pośrednikowi w pl 600zł do tego pożyczyłem 3400zł (470funtów)(nie byliśmy w uni więc kasa była potrzebna żeby wogóle wjechać do uk w celach turystycznych i dotego kombinowanie na granicy). Jak ktoś chce to znajdzie prace nawet bez języka i bez doświadczenia tylko trzeba chcieć a nie biadolić!

Ja również byłam z ogłoszenia pana Rysia w Niemczech w fabryce czekolady i przyłączam się do tego że to jest oszust, tak samo wziął od nas po 750zł od osoby, obiecywał wiele rzeczy,inne stawki itd a na miejscu to okazalo się że jest zupełnie inaczej. Również chętnie udzielę informacji na temat tych oszustów na gg 6169791

A po co komus pan Rysio? Mozna wstukac w google praca w niemczech agencje i pelno sie pojawi tego, to przyklad:
http://niemc(...)aufland/
Ciut jezyka dobrze jest znac, jak ktos w szkole czasu nie tracil to problemu nie bedzie mial. Najlepiej korzystac z agencji od dawna istniejacych na rynku.
No i oczywiscie za posrednictwo wiadomo, że nikomu pieniedzy brać nie wolno, takie jest prawo.