CHodzi mi o to jaki jest próg punktowy w liceum imKEN i SLO najbardziej interesowałbym mnie profil mat-geo i jakąszkołe polecacie?

Z Twoją obecną wiedzą na temat pisowni w j. polskim ?
Najwyżej mogę polecić powtórzenie gimnazjum.

A jeśli mowa o progach to praktycznie ich już nie ma.

Dziecko drogie,
Naprawdę łatwiej było Ci się zarejestrować na forum, żeby dodać post i czekać na wątpliwej jakości odpowiedzi innych użytkowników niż wejść na strony internetowe szkół, które Cię interesują, ściągnąć sobie jakies pliki odnośnie rekruracji, kryteria, poczytać? W przypadku telefonu procedura bardzo podobna - też wchodzisz na stronę, tam masz zapewne zakładkę 'kontakt', znajdziesz numer - dzwonisz, pytasz.

hmmm... Czasami najprostsze rozwiązania są najlepsze, przemyśl to.

Nie wymagasz zbyt wiele od dzisiejszej młodzieży?

heheee, wiesz, kiedyś wydawało mi się, że myślenie nie boli, ale im częściej czytam wpisy przypadkowych ludzi w internecie tym większe zaczynam mieć wątpliwości...
pozdrawiam

Tu nie o ból chodzi. Myślenie wymaga jakiegoś tam niewielkiego nawet wysiłku i przede wszystkim zaangażowania. To nie to samo co chwycić tel i puścić esa do kumpeli. Jeśli chodzi o edukację byłem ostatnio świadkiem wielu przerażających sytuacji. Boję się, bo mówią, że ja dziś pracuję na starszych ludzi. I że to dzisiejsza młodzież będzie pracować na mnie... trzeba się zatem szykować na wyjątkowo nędzne czasy :( A końca świata nie widać :]

Można przypuszczać, że jakiś proces pseudo-myślowy miał tu miejsce. Pojawił się konkretny problem do rozwiązania i dziewcze wydedukowało, że, wg jej miary, to będzie najlepszy sposób jego rozwiązania
Co prawda zbytnią bystrością nie zgrzeszyła, przez co Twoje obawy są, niestety, uzasadnione;/
Fakt jest faktem - szkoła myślenia nie uczy, na pewno nie samodzielnego...

Nie wydaje mi się aby L.O. było dobrym pomysłem.
Nie ma po nim żadnych perspektyw jak tylko dalej uczyć się, studia dla mgr(tych u nas dostatek) ,studium 2 - letnie aby zdobyć zawód. I po tym czasie nie wiadomo czy będziesz mieć pracę.
Wybierając jakąś szkołę, która daje zawód + matura zawsze można później zrobić studia, a w wypadku nieprzewidzianych różnych perypetii życiowych masz już zawód w ręku.
Niestety czasy dzisiaj są trudne a to co piszę znam z autopsji .

Popieram powyższą wypowiedź koleżanki. Jestem po ogólniaku i okazuje się, że do niczego się nie nadaję, bo nie mam żadnych kwalifikacji. Kierunki studiów w stw mnie nie interesują, a nie mam kasy, żeby wyjechać i utrzymać się w innym mieście lub opłacić studia zaoczne. Ogólniak jest tylko dla tych, którzy mogą uczyć się dalej.
Ja robię teraz policealną szkołę zaocznie, a gdybym skończyła technikum, miałabym i maturę i średnie i zawód już dziś.
Technikum daje największe możliwości, najszersze perspektywy.

Dodam jeszcze, że osobom, które studiują na kierunkach zbliżonych do kierunku ukończonego technikum, jest na studiach o wiele łatwiej, ale to opcja dla tych, którzy wiedzą co chcą robić, co ich interesuje. Poza tym, zawsze można mieć dwa zawody -jeden z tytułem technik, drugi z tytułem magister.
Dzisiaj największe szanse na zdobycie zatrudnienia mają specjaliści w konkretnych dziedzinach.

Dobrze mówisz, jestem po ogólniaku i na studniach inżynierskich było mi o wiele ciężej niż kolegom z technikum. Ale.
Technikum w Stalowej cieszyło się kiedyś bardzo dobrym poziomem. Dzisiaj spadło na psy. Technikum musi być dobre, żeby na studiach móc jako tako wyjść ponad poziom. Znam wiele osób, które ukończyły technikum w Stalowej już nie za czasów jego świetności i niestety, na studia się nie dostali, mimo chęci, albo wytrzymali tam do pierwszej sesji...

Gdybym mogła cofnąć czas pewnie wybrałabym technikum. Zawód jest, matura jest, a bardziej ambitni mogą iść na studia. Niestety bardzo często młodość = głupota.

Bo do technikum to idzie się do niska... otwiera wiele miejsc edukacja w tamtej placówce - pracodawca mając wybór ktoś po technikum ze stalowej a niska wybiera tych z niska.