Moze mi ktos logicznie i rzeczowo wyjasnic dlaczego tubylcow z drugiej strony Wisly nazywamy Parasolami ? Naprawde bede bardzo wdzieczny.nie lubie uzywac form bez ich zrozumienia

Żółtobrzuchy i parasole lub tata sprzedał antonówkę. Żółtobrzuchy (Tarnobrzeg) wiadomo - siarka, a parasole się stąd wzięły, że za Wisłą ciągle padał deszcz. Coś w podobnym stylu jak się mówi, że piździ jak w kieleckim. Taką opinię słyszałem od zainteresowanych.
A wikipedia podaje inaczej:
http://pl.wi(...)lenie%29

http://pl.wi(...)lenie%29

Co do Parasoli to ja słyszałam jeszcze legendę, o tym jak Bóg siedział na wale (przeciwpowodziowym) i lepił sobie ludzi, który mu za bardzo nie wyszedł, to wyrzucał go na druga stronę Wisły, czyli do parasolarni.
Ale ja osobiście nic nie mam ani do żółtych brzuchów ani do parasoli ..chociaż miałam przyjemniośc z tzw. parasolami i tutaj wikipedia idealnie opisuje niektórych reprezentantów drugiej strony Wisły:
"Termin parasole używany jest szczególnie, gdy pragnie się określić mieszkańca lewej strony Wisły jako skąpca. "

http://www.tarnobrzeg.info/index.php?module=Forum&func=viewtopic&topic=4765 jakies wytlumaczenie jest hahahaha

arasole: powstały w czasach rozbiorów.Rosjanie na granicy mieli budki strażncze właśnie w krztałcie parasola,a ,żółtobrzuchy od koloru cęści mundur jaki nosili wtedy żołnieże.I tylu,lub aż tyle w idzieli :Galony,Galicyjaki:przez Wisłę.Żółty oczywiście był tylko brzuch.

Zółte brzuchy z prawej strony Wisły :



Parasole po lewej stronie Wisły:



Jedno i drugie określenie pochodzi z czasów zaborów.

Parasolandia - faktycznie od budek w kształcie parasola, na Wiśle była granica zaboru ruskiego i w takich budkach siedzieli strażnicy. Ogólnie rusaki nie dbały o tereny które mieli pod zaborami, nie dbali o edukację i infrastrukturę, no i niestety do dzisiaj są tego efekty
Ogólnie "my" to my a "oni" to parasole
Rozpoznać ich też można po rejestracji TSA (tata sadownik)

TSA - tata sadzi antonówkę

TSA - tata sprzedał antonówki .. itd, itp..

Taka ciekawostka: Parasole nazywają mieszkanców "po naszej stronie Wisły" czyli Stalowa Wola, Tarnobrzeg, itd: Galicjakami Cyt. wujka z Sandomierza: Jadę do Galicji

Przynajmniej lepiej brzmi

Za Dąbrową Rzeczycką a przed Lipą jest nawet przejście graniczne pomiędzy zaborami austriackim i rosyjskim.Są tam budki strażnicze i szlabany.
Na mieszkańców okolic Sandomierza mówiło się po prostu badylarze.
Nasze okolice w Polsce kojarzą się raczej z Tarnobrzegiem(a właściwie z byłym woj.tarnobrzeskim i Siarkopolem)i faktycznie mówią na nas "żółtebrzuchy".
PS.Podoba mi się nazwa mieszkanek Turbii-turbinki.

Znajomy parasol mówił, że u nas jak się rodziły dzieci w dawnych czasach pępki do zagojenia smarowano im jodyną co dawało żółte brzuszki, u nich spirytusem

Ja z kolei słyszałem, że ksywka "parasole" wzieła się od tego, że jak wiadomo po tamtej stronie Wisły większość ma sady, czy uprawę warzyw i później swoje produkty sprzedają na targach, gieudach itp. pod parasolami (wiadomo chronią przed słońcem, deszczem). Właśnie od tego, że stoją pod parasolami, wzieła się ksywka "parasole"

TSA

Tajne
Stowarzyszenie
Abstynentów

T - woja
S - tara
A - portuje


hahahahaha takie też słyszałem

jozin chyba jest bliski prawdy parasole to nazwa z czasow kiedy za wisla byl chanat moskiewski .. a zolty kolor bo u nas zandarmi Habsburscy nosili charakterystyczne niemieckie wisiory z blacha w kolorze zoltym na piersiach i stad takie okreslenia .. po ruskiej stronie parasole nie wiem od czego moze przypominali je natomiast po habsburskiej zoltobrzuchy .. zreszta dla Mnie osobiscie czasy cesarstwa Austrowegierskiego to okres chluby i prawdziwie zjednoczonej Srodkowej Europy z jednymi z najpiekniejszych miast Europy jak Lwow Krakow Praga Budapeszt Wieden Salzburg...