Posty: 6
Dołączył: 10 Sty 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Drodzy forumowicze!
Jest w Stalowej Woli firma. Założył ją Człowiek, człowiek potężny bo zza Wielkiej Wody. Szukał i szukał miejsca na Ziemi, gdzie człowieka znajdzie bez grosza przy duszy. W Ameryce nie znalazł, tam nawet biedak Panowi się nie da. Ależ jest trudno, ależ jest ciężko - pomyślał ów Pan. Czy znajdę na Ziemi, wspaniały raj? Po paru miesiącach, sam nie dowierzając, przeleciał przez wodę, Ocean potężny. Czy znajdzie w końcu na Ziemi raj? I znalazł, sam nie wierząc sobie, że taki to kraj. Ma stara Ojczyzna, Polska się nazywa. Czyż nie jest to dla mnie na Ziemi raj - zadumał się w sobie. Łańcuch mam złoty, łańcuch jak raper, samochód za milion, cóż jeszcze od życia bym chciał. - dodał po chwili, uśmiechają się. Postawię tu firmę silną jak dąb, poszukam Polaków, zapewnię mym braciom wspaniały los. Życzenie to piękne, nawet wspaniałe, poszukam więc w Polsce doradców swych. Firma powstała, Pan ma swój gest. Zaczęło się dobrze, pieniądze są. Hojnie wynagrodzę Polaków moc. Silni jak tury, nawet mamuty, Polak pomoże, każdemu Panowi. A on to światowiec doradców ma, tak wspaniałomyślnych, że człowiek przed nimi uklęknąć chce. Drodzy panowie to byłby koniec, piękna powiastka od Andersena, ale że życie to nie jest bajka, każdy to powie i nikt tu nie żyje długo i szczęśliwie. Minęła zima, wiosna i lato. Pan się obudził ze swego koszmaru, doradcy przybyli i razem krzyknęli: \"Tyś Pan, tyś Światowec, tyś dla nas jak Ojciec, jak Brat, wskazałeś nam do pieniędzy szlak. O dzięki Ci Ojcze, że kochasz nas.\" Uśmiechnął się Szef, powiedzieć coś chce, lecz już mu przerwała doradców brać. \"Drogi prezesie, tyś z Ameryki, tam niewolnika każdy plantator miał. Tyś plantatorem, a tu jest Polska, sojusznik Stanów, od ponad pięćdziesięciu lat. Za dużym swym bratem z tyłu, dwieście lat, więc niewolników, nasz Pan może mieć.\" Tu nikt się nie oburzy, przecież to Polska, tu Polak Polaka zgnoić ma. \"Eureka\" - ucieszył się Pan. \"Mój doradca to głowę na karku ma. Po co Polakom płacić na czas, przecież liczy się interes nasz. Oni spokojni i bardzo pokorni nie będą swego Pana poniżać, przecież ja w końcu zapłacę im.\" I tak czar prysł, a było tak pięknie cóż ma poradzić Polak wtenczas. Dzwoni, doradca rano i wieczór; dba by niewolnik przybył do Pana wczas.\" \"Popatrz kochana, dzisiaj są święta, zaraz zadzwoni Pana doradca by na plantację zagonić mnie. Nie mam już sił, nie mam co jeść, lecz mój doradca, on woła mnie. Cóż mam uczynić, tu jest Polska on mówi, że o swych niewolników dba. I nic nie mogę poradzić na Człowieka zza Wielkiej Wody, przecież on mówi, że pomaga nam.\" Wypłata ma wpłynąć, już jest 10, czekam dzień cały na Pana gest, lecz on ma gdzieś człowieka los, przecież doradca mu wmówił że On na Ziemi Bogiem jest. Poczekają dzień, a może dwa, najwyżej tydzień, przecież ich Pan, jedynym żywicielem Polaczków jest. I czekają Polacy na Pana gest, a On Polaków nie kocha już. Polak niewolnik, dobry to tekst, mu doradca podwyżkę dostanie za to. Niech mi wymyśli jeszcze coś, jak tu Polaka może zgnoić ktoś taki jak JA. Ja jestem Bogiem, przed którym Polak klękać ma. Ja jego Panem i żywicielem on, życia swojego nie może mieć. Do mnie Prezesie się zwracać ma, przecież on Mi zawdzięcza swój los. Ameryka to jednak bagno jest, a ja myślałem, że to raj jest. Znalazłem Polskę, toż to jest raj, a mi mówili, że to nie raj. Tu każdy Pan niewolników i nikt się nie czepia o prawach ich. Dobrze, że Polak doradcą mym, on mi pokazał jak Polaków traktuje się. Z pogardą, bez szacunku dla pracy ich, ja za to samochód nowy sobie kupię dziś. A MORAŁ TEJ HISTORII JEST KRÓTKI I NIEKTÓRYM ZNANY: MIEJ POLAKA ZA SZEFA BĘDZIESZ WYSZYDZANY!!! |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Widać jak się pracowników nie szanuje, to im odpie***la. Taki smutny morał :(
|
|
Posty: 5008
Dołączył: 5 Paź 2010r. Skąd: Konto zawieszone |
|
|
|
CYTAT Widać jak się pracowników nie szanuje, to im odpie***la. Taki smutny morał :( Prawdopodobnie jest po paru głębszych... Brakuje w tej historii tylko kilku postaci z Biblii,św.Jerzego od smoka,spisku Żydów,masonów i cyklistów. Co chciałeś osiągnąć pisząc ten post? Mnie osobiście fqrwiają zakompleksieni idioci,którzy wobec nas,Polaków,używają określenia :"Polaczki". A Ty z jakiego kraju jesteś? Przygrzało Cię od kaloryfera i z choinki spadłeś? Zaprawdę powiadam Ci-Udaj się na pogotowie,nim pogotowie przyjedzie do Ciebie. Zazdrość to "robal".który żre nie tylko ciało ,ale i jak widać- duszę. SPRZEDAM BOEING 747 WERSJA SPEC, GARAŻOWANY. MAŁY PRZEBIEG 22,9 MLN.KM. PO PRZEGLĄDZIE WAŻNYM DO 2030 ROKU, WYMIENIONE ZAWIESZENIE, ROZRZĄD SILNIKÓW, KLIMATYZACJA 10-CIO STREFOWA, PRZYCIEMNIANE SZYBY, AIRBAG. NIE BITY. KOLOR BIAŁO- NIEBIESKI Z LOGO "PRESIDENT USA". CENA DO NEGOCJACJI. |
|
Posty: 6
Dołączył: 10 Sty 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Szefem Polaka może być Arab, Rosjanin, Amerykanin, Niemiec, Chińczyk ale nie Polak. A wiecie dlaczego nie Polak? Bo głównym celem Polaka jest zniszczenie swojego rodaka. Możecie sobie wziąć za przykład Polaków wyjeżdżających do pracy za granicę przy zbieraniu owoców, itp. Dopóki ich szefem jest w miarę dobrze ale jak za rządzenie weźmie się Polak to jego głównym celem będzie zgnojenie drugiego Polaka. I taka jest smutna prawda o narodzie Polskim. Jednoczy się tylko w obliczu tragedii, a w dzień powszedni najchętniej jeden drugiego by pozabijał.
@jusek Nie każdy w tym kraju musi szukać pocieszenia w butelce wódki. Więc swoje przemyślenia nt. mojego stanu zostaw dla siebie. Pozdrawiam. |
|
Posty: 423
Dołączył: 8 Marz 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nie chciałbym generalizować, ale sporo w tym prawdy. Niestety Polak lubi Polakowi rzucać kłody pod nogi. Sąsiadowi na złość, bo ma lepiej. Wieczna jakaś kurwa rywalizacja o niewiadomo co. Wiecznie musimy wyciągać szabelkę na siebie wzajemnie, bo wrogowie nam się jakby pokończyli.
Znam parę przykładów z życia wziętych, gdzie właśnie Polak rodaka za granicą mówiąc kolokwialnie podpier****ł, że pracuje na czarno. Przykłady można by mnożyć... Najbardziej boli to, że jako naród jesteśmy zakompleksionymi rasistami, a nie widzimy swoich wad. Nienawidzimy Rosjan, Niemców, Żydów... i Jusek nie ma się o co ciskać, taka prawda. Nie generalizuję po to, żeby wszystkich obrazić - sam nie jestem rasistą. Jednak stereotypy nie biorą się z powietrza. Mamy sporo przywar, na pewno uwarunkowanych dramatyczną i krwawą historią naszego kraju. Miejmy nadzieję, że z czasem wszystko się zmieni. Niestety nie wiem czy tego dożyjemy. Musi pewnie minąć kilka pokoleń, bo w mentalności Polaków króluje jeszcze duch PRL-u. Pozdrawiam |
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Yhym. Według stereotypów, polski pracodawca będzie rżnął polskiego pracownika, polski pracownik, zrobi wszystko, by migać się od pracy, kombinować, by wyruchać swojego polskiego pracodawcę. Czyli mamy równowagę. Polak powinien być zatem bezrobotnym. Ale nie, moment, wtedy rżnąłby PUP (czyli podatników Polaków) biorąc zasiłek i robiąc na czarno u innego Polaka...
Autorze, mniemam, że jesteś Polakiem. Czyli typem skur...na, który gdyby zamienił się miejscami z opisywanym przez Ciebie szefem, dymałby swoich ludzi tak samo jak on. Więc czego chcesz od chłopa? Jesteście po jednych pieniądzach. Polaczki - jak to ująłeś. ps. no1, masz sporo racji. W zasadzie praktycznie samą rację. |
|
Posty: 423
Dołączył: 8 Marz 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
SzoPeN nie bierz tego tak dosłownie
Ja ten tekst interpretuję jako swojego rodzaju przenośnię. Każdy wie, że nie wszyscy Polacy tacy są, jednak jest ich dużo. Takie mamy już przywary. Ja tą treść widzę jako przeciwwagę dla tekstów o tym jacy to my nie jesteśmy święci, a jak to nas nie próbują "żydy, masony i ruskie" zmanipulować, orżnąć itd... Żeby nie było tak słodko, że Polacy to naród czysty jak łza wiecznie krzywdzony przez innych. Daleki jestem od generalizowania, że wszyscy Polacy są oszustami, kłamcami, złodziejami... ważne, żeby się jakoś zdystansować i dostrzegać zarówno dobre jak i złe strony. Niestety aktualnie te złe wychodzą na wierzch dużo częściej... jak to wyżej wspomniał kolega potrafimy się jednoczyć w obliczu tragedii. A jak tragedii nie ma, to narzekamy na wszystko co jest. |
|
Posty: 6
Dołączył: 10 Sty 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Wypłata ma wpłynąć, już jest 10, czekam dzień cały na Pana gest, lecz on ma gdzieś człowieka los, przecież doradca mu wmówił że On na Ziemi Bogiem jest. Poczekają dzień, a może dwa, najwyżej tydzień, przecież ich Pan, jedynym żywicielem Polaczków jest. @SzoPen Chciałbym zauważyć, że wyraz "Polaczków" jest ironią, więc jeśli Cię uraziłem to wybacz. Wyrywasz słowo z kontekstu i robisz aferę. Mówisz, że chciałbym się zamienić z pracodawcą. Oczywiście, kto by nie chciał zarabiać parędziesiąt tysięcy zamiast kilku groszy. Ale w 38 mln kraju nie może być 38 mln dyrektorów, więc trudno. Najgorsze jest jednak to, że pracodawcy nie szanują swoich pracowników, którzy na nich pracują. Bo bez tych "roboli", takich jak ja, taki pracodawca byłby nikim. Można być milionerem, i super dobrym człowiekiem albo milionerem snobem, który nie może zapłacić swojemu pracownikowi za pracę, którą wykonał. Nie bierz mojego postu tak dosłownie i spróbuj wczuć się w ludzi, którzy sumiennie wykonują swoją pracą i proszą o to, żeby pracodawca wypłacił wynagrodzenia w dniu, który widnieje na umowie. Pozdrawiam |
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
I znów masz sporo racji. Tylko dlaczego oburzamy się, jak Niemiec, Rusek czy Francuz nas oczernia, wrzuca do jednego wora i oblepia gównianymi przymiotami, a potrafimy robić to sami, na własnym podwórku? Tak samo złe jest wyzyskiwanie rodaków jak i generalizowanie i obrzucanie ich wszystkich błotem. Mam wielu znajomych zagranicą, wiem dokładnie jak jest i wielu pisało, mówiło mi to samo. Ale kiedy słyszę Polaka, który narzeka, że w Polsce jego szefem jest Polak a nie Niemiec, to mnie szlag trafia.
|
|
Posty: 6
Dołączył: 10 Sty 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nie wiem czy Ty SzoPen jesteś katolikiem czy nie i mnie to nie obchodzi, ale ja jestem i podam to jako przykład. Pracowałem w różnych firmach, gdzie szefami byli Niemcy czy Amerykanie i zawsze w dni świąteczne było wolne, chyba że sam ktoś chciał przyjść, a szef Polak, który zasiada w pierwszych ławkach w kościele i sponsoruje imprezy organizowane przez Kościół, każe przychodzi swoim współwyznawcą do pracy i ma to gdzieś, że chcesz spędzić ten czas z rodziną. Druga sprawa jest taka, że obcokrajowiec zawsze dawał wypłatę na czas, a Polak nie. Uwarunkowane jest to prawdopodobnie tym, że Polak wie na co może sobie pozwolić w naszym pięknym kraju, a zagraniczni szefowie boją się polskiego prawa.
|
|
Posty: 6
Dołączył: 10 Sty 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Bo, jak piszesz, taka jest natura Polaka. Pytam zatem, czy gdybyś się zamienił z nim, Twoi pracownicy dostawali pensję na czas, wakacje w ciepłych krajach i trzynastki do prezentów na święta? Na pewno wypłacałbym wypłatę na czas, jeżeli zdarzyłaby się jakaś nie przewidziana sytuacja, powiedziałbym wprost "Panowie są problemy poczekajcie dzień/dwa", a nie na pytanie czy będzie dzisiaj wypłatę słyszę, że na pewno tak, sprawdzam, nie ma, i tak przez kolejne pięć dni. Można zrozumieć jakieś nie przewidziane sytuacje, a nie oszukiwanie pracowników. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że widzisz, że robota w zakładzie idzie pełną parą i nie masz nawet wytrzeć potu... Gratuluję Ci, szefa, który potrafi docenić swoich pracowników. |
|
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
I tu masz przewagę, bo ja szefa obcokrajowca nie miałem. Jak pisałem wyżej, no1 ma dużo racji i jest to też moje zdanie. Jesteśmy jacy jesteśmy, mamy przesrane, bo jesteśmy do tyłu w stosunku do dużej części świata. Mamy kulawe prawo, które nie jest w stanie trzymać za mordę naszej mentalności. Sam mam przykład w rodzinie, gdzie pewna osoba pracowała w firmie pod skrzydłami obcokrajowca. Pewnego dnia na jego miejsce pojawił się Polak i zaczął się dramat. To się zdarza, pewnie szczególnie zagranicą, gdzie Polak pojechał zrobić furorę, zarobić szybko masę kasy, dorobić się złotych gór, gówno z tego wyszło. I jest frustracja, złość, agresja. Taki ktoś faktycznie staje się niezdolny do pełnienia funkcji kierowniczych.
Możemy dyskutować z nieskończoność. Widać mamy inne doświadczenia, a to doświadczenie kreują naszą wizję otoczenia. Chciałbym, żeby się okazało, że po prostu trafiłeś na gnidę, która akurat jest Polakiem i tylko tyle. Ja widzisz w niedzielę i święta nie pracuję. I bardzo się z tego cieszę, bo mogę ten czas spędzić z rodziną, zamiast zapieprzać w pracy, albo szlajać się po kościołach i śpiewać dziwne piosenki |
|
Posty: 5008
Dołączył: 5 Paź 2010r. Skąd: Konto zawieszone |
|
|
|
Dlaczego nie lubię określenia"polaczki",szczególnie kiedy jest ono wypowiadane prze Polaka?
Jest to więcej niż ksenofobia i szowinizm.Mówiący takie słowa, nie ma nawet szacunku dla siebie samego. Cóż z tego ,że wyrzuci polski paszport i stanie się np.obywatelem Niemiec? Dla rodaków ceniących swoje pochodzenie stanie się szmatą,dla Niemców...delikatnie mówiąc gastajbarterem. Kimś kto walczy o miejsce i łaskawe uznanie,kwalifikując się poza podium,ale gdzieś pomiędzy "kebabami" z Turcji a "wielbłądami" z Afryki.Element infrastruktury RFN.Taka moja metafora, aby nie zostać uznanym za nacjonalistę... Faktem jest iż Polacy traktują się wzajemnie źle,Nie jest to jednak normą .Wszystkie nacje tak mają,tyle że niektóre mniej. Ci którzy byli za granicą wiedzą jak jest.Ogólnie,po środowiska np.Turków czy Arabów są hermetyczne i obce kulturowo. Ich w większości łączy jedynie religia. Niemcy traktują się wzajemnie lepiej.Nie muszą wyjeżdżać na"saksy" aby zarobić. Na zakończenie staropolska maksyma.Poprawiona.To w nawiązaniu do"polaczków". Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz. Równie dobrze a nawet o wiele lepiej, zrobimy to sobie sami. Przemyśl to @Nadszedł CZAS,nim raz jeszcze użyjesz tamtego uproszczenia. Nikt nas nie będzie szanował,jeśli my nie będziemy szanowali siebie. Twoje'polaczki"doskonale się wpisują we wzajemne poniżanie. SPRZEDAM BOEING 747 WERSJA SPEC, GARAŻOWANY. MAŁY PRZEBIEG 22,9 MLN.KM. PO PRZEGLĄDZIE WAŻNYM DO 2030 ROKU, WYMIENIONE ZAWIESZENIE, ROZRZĄD SILNIKÓW, KLIMATYZACJA 10-CIO STREFOWA, PRZYCIEMNIANE SZYBY, AIRBAG. NIE BITY. KOLOR BIAŁO- NIEBIESKI Z LOGO "PRESIDENT USA". CENA DO NEGOCJACJI. |
|
Posty: 370
Dołączył: 21 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Mam juz troche doswiadczenia w pracy z szefami Polakami jak i obcokrajowcami . Jesli mialbym wiebierac wole u obcokrajowca. Czesto szefowie zagranica dorabiaja sie latami lub pokoleniami ,a nasi chca wciagu paru lat byc milionerami wyzyskujac do spodu ludzi. Sami widzicie dlaczego wiekszosc mlodych jak ma mozliwosc wyjezdza, bo placa najnizsza krajowa zagranica jest taka jak unas wiekszosc po szkole moze sobie tylko pomazyc np, Anglia 6.19 GBP - pracownicy w wieku 21 lat i powyżej
|
|
Posty: 1
Dołączył: 11 Sty 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
ja tam pracuje i nie nażekam wypłaty co jak co się spóźniaja ale ile 1 dzien atmosfera ogolnie ok z wszystkimi mozna sie dogadac
|
|
Posty: 423
Dołączył: 8 Marz 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT ja tam pracuje i nie nażekam To jak nie "nażekasz" to daj mi namiar, chętnie się u Was zatrudnię A tak trochę offtopując - oprócz rażących błędów ortograficznych panuje epidemia braku jakiejkolwiek interpunkcji... Nie dość, że ciężko się takie wypociny czyta, to jeszcze można źle zinterpretować zdanie. Wracając do tematu - moje doświadczenia z Polakami - szefami też nie były zbyt obiecujące. Być może wpływ na to ma też fakt, że wielu lokalnych dorobkiewiczów, to "dyrektorzy od urodzenia". Taki szef niestety rzadko będzie miał szacunek do czyjejkolwiek pracy, bo wszystko przyszło mu bez wysiłku. Dlatego konsekwentnie wp****la dużą chochlą... |
|
Posty: 40
Dołączył: 7 Kwie 2010r. Skąd: stalowa okolice Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nadzsedł *CZAS* ile masz na ręke? Jestem ciekawa. Ja zarabiam ok 600 zł., jestem bez umowy, na czarno KUMASZ. Nigdy nie dostałam pensji na czas,zawsze w ratach, pracuje również w wigilie, niedziele handlowe, urlop? haha!! Utrzymuje z tego dzieci, siebie, małżonek zarabia najniższą krajową. Jestem pewna że twoja wypłata jest dwókrotnie wyższa niż nasze dochody i jeszcze płaczesz. Musisz nauczyć się żyć oszczędnie. Dlaczego nie przeniesiesz się do zakładu obok? Tam przecież płacą na czas!!! U Chińczyka będziesz napewno czuł się lepiej niż u Polaka. Wszędzie dobrze gdzie nas niema! A może towar który zrobiłeś miał wade i zrobili zwrot? Życie przynosi niespodzianki, nie tylko miłe. Ah chciałabym mieć takie problemy, napisz kiedy wpłacili, ile czekałeś. Lepiej siedzieć w domu i nażekać. Możesz pisać jeszcze eposy, napewno będą płacić na czas. Obudz się człowieku, ciesz się że masz prace, jest wiele osób które chciałyby być na twoim miejscu. Mój morał < przewraca się w ..>
|
|
Posty: 423
Dołączył: 8 Marz 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Matylda - kolejna "nażekająca"
Toż to jakiś wysyp. Swoją drogą ciekawe droga Matyldo, że tyle wiesz o założycielu tematu. Wiesz, że zarabia "dwókrotnie" więcej od Was. No to masz moc czytania w ludzkich myślach. Twoje argumenty są bez sensu z prostego powodu. KAŻDY ma swoje problemy i każdy ma prawo do dyskusji na forum. Dziecko ma problem, bo dostało jedynkę na matematyce. Nastolatek, że koleżanka z klasy która mu się podoba nie zwraca na niego uwagi. Student, że nie ma na flaszkę. Młody absolwent, że nie ma pracy. Ktoś kto ma pracę, że mało zarabia. Ktoś, kto zarabia więcej, że nie zarabia jeszcze więcej... Stres, złość i inne negatywne emocje towarzyszą im wszystkim, każdy człowiek mierzy problemy swoją miarą. Dlatego dyskusja na temat tego kto ma gorzej jest bez sensu. To tak jak dyskusja o gustach. Chcesz się licytować? Przecież głodujące dzieci w Afryce mają gorzej... Więcej dystansu do forum, dyskusji i życia. Bo się pochlastacie wszyscy w końcu. Prawda jest taka, że w kraju ciężko, ale samym narzekaniem i szukaniem kto ma gorzej, a kto lepiej sytuacji nie poprawimy. Mogę jedynie życzyć Wam lepszej pracy i spokoju ducha. Pozdrawiam |
|
Posty: 40
Dołączył: 7 Kwie 2010r. Skąd: stalowa okolice Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nie narzekam, robie, pracuje, charuje jak kto woli. Taki mój dystans do forum, że ośmieliłam się odpisać. Ja tak, ktoś tam wierszem. W Polsce też dzieci głodują, nie wierzysz? Masz tą pensje? Pewnie tak, jeden dzień się spóznili? haha. Pozdrawiam, spokojnej nocy.
|
|
Posty: 423
Dołączył: 8 Marz 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Aktualnie nie pracuję na etat, prowadzę działalność, więc zarobię tyle ile wypracuję. A co do terminów, to w naszym pięknym kraju niestety rzadko płaci się FV na czas... miejmy nadzieję, że nowa ustawa coś zmieni.
Uważam, że założyciel tematu miał jakiś dystans skoro napisał to wszystko "wierszem". Jest to jakaś forma prześmiewcza opisu całej sytuacji. A o takich sytuacjach i "szefach" warto pisać, najlepiej jeszcze z podawaniem nazwisk (teraz to pojechałem). Może to radykalne, ale czasem zastanawiam się czy jest jakieś inne wyjście w takich przypadkach (poza sądowaniem się z pracodawcą). Po to jest forum, żeby opisywać, oceniać itd... A nie licytować się, przekomarzać, osądzać ludzi piszących na forum. Pozdrawiam i dobranoc |
|