NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Rozmowy na każdy temat. »
Nowy Temat Odpowiedz
Pani prosząca o jedzenie....,
RRJ
RRJ
RRJ
Posty: 420
Dołączył: 12 Lut 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 23 Sty 2013r. 17:01  
Cytuj
Od prawie 3 lat spotykam panią. która prosi o jedzenie pod sklepem Biedronka w Rozwadowie.Nigdy nie woła pieniędzy. nie jest nachalna.Wbudza litość przez te swoja postawe.Nigdy nie wyczułam od niej alkoholu.Gdy ktos jej odmawia. przeprasz i odchodzi.Acha.mówi.że jest chora. pokazuje lekarstwa lub inhalator-pokazuje go juz dość długo.Raz mówi.że z opieki zasiłku jej nie wypłacili jeszcze.drugi raz .że nia ma jak do opieki sie dostac.bo nogi ją bolą.bo zła droga. bo nie ma na bilet. bo... no róznie.Ostatnio chciałam sie nia bardziej zainteresowac. poprosiłam o dane-gdzie mieszka. dlaczego to tak u niej wygląda.Spieszyłam się i obiecałam.że jak wyjde ze sklepu to jej cos dam ale też chcę namiary na nia. bo skoro MOPS olewa jej cieżka sytuacje. to warto kogos tym zainteresować.No i znikła...nie było jej jak wyszłam.Prawde mówiąc nie byłam zdziwiona.

Pisze tu. bo może ktos zna te kobiete.jej sytuację itp.
Może. pomimo wieku. naiwna jestem ale byc może ja wystraszyłam?

Nie wiem.Mam mieszane uczucia.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 23 Sty 2013r. 17:01  
Cytuj

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 219
Dołączył: 16 Wrz 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 23 Sty 2013r. 17:34  
Cytuj
nie wiem czy ta Pani jakiś czas temu nie prosiła o jedzenie pod Biedronką na białych, tak samo mi tłumaczyła swoją sytuację. Kupiłam jej kilka razy coś do jedzenia a później już jej nie widziałam, mi z reguły szkoda takich ludzi dlatego nie odmawiam, chociaż nie wszyscy są szczerzy.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 66
Dołączył: 1 Lis 2012r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 60%
ff
Wysłany: 23 Sty 2013r. 18:12  
Cytuj
Nie wiem czy chodzi o tę samą panią, ale miałem z rok temu przypadek na Wojska Polskiego przy bankomacie PKO BP, też podeszła kobicina ok. 45 lat i prosiła żeby kupić jej coś i dla jej dzieci na śniadanie bo nie ma za co...?

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 711
Dołączył: 0 00 0000r.
Skąd: Tarnobrzeg - Stalowa
Ostrzeżenia: 40%
ff
Wysłany: 23 Sty 2013r. 18:34  
Cytuj
CYTAT
Od prawie 3 lat spotykam panią. która prosi o jedzenie pod sklepem Biedronka w Rozwadowie.Nigdy nie woła pieniędzy. nie jest nachalna.Wbudza litość przez te swoja postawe.Nigdy nie wyczułam od niej alkoholu.Gdy ktos jej odmawia. przeprasz i odchodzi.Acha.mówi.że jest chora. pokazuje lekarstwa lub inhalator-pokazuje go juz dość długo.Raz mówi.że z opieki zasiłku jej nie wypłacili jeszcze.drugi raz .że nia ma jak do opieki sie dostac.bo nogi ją bolą.bo zła droga. bo nie ma na bilet. bo... no róznie.Ostatnio chciałam sie nia bardziej zainteresowac. poprosiłam o dane-gdzie mieszka. dlaczego to tak u niej wygląda.Spieszyłam się i obiecałam.że jak wyjde ze sklepu to jej cos dam ale też chcę namiary na nia. bo skoro MOPS olewa jej cieżka sytuacje. to warto kogos tym zainteresować.No i znikła...nie było jej jak wyszłam.Prawde mówiąc nie byłam zdziwiona.

Pisze tu. bo może ktos zna te kobiete.jej sytuację itp.
Może. pomimo wieku. naiwna jestem ale byc może ja wystraszyłam?

Nie wiem.Mam mieszane uczucia.

Ja jestem czesto w biedronce z wieczora i nie powiem za pierwszym razem dalem tej kobiecie to i owo do jedzenia. Ale... kiedy nastepnym razem zauwazylem jak kupuje Amarene (czyt. tanie wino z biedronki) wszystkie checi pomocy innym mi opadly. Pochodzi z rozwadowa owa kobieta i dostaje zasilek... poki go nie przepije to jej nie widac nigdzie. Nagle pojawia sie stad ni z owąd pod biedronka i zebrze jedzenie... Niestety prawda jest taka ze ta kobieta jest alkoholiczka i pieniadze jakie ma Ona badz jej konkubent ida na tanie wina, wodki itp a pozniej kiedy konczy sie doplyw pieniedzy kobieta prosi, zebrze jak sie da. Ona nie sepi pieniedzy, bo wie ze nikt jej nie da. Zebra na jedzenie bo przepije co ma a na jedzie przeciez nikt jej nie odmowi. To nie jest moje zdanie ! Widze to i pisze jak jest.

Śmiejecie się ze mnie, bo jestem inny. Ja się śmieję z was, bo wszyscy jesteście tacy sami.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 55
Dołączył: 1 Gru 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 23 Sty 2013r. 18:57  
Cytuj
Też widywałem tą panią to mi mówiła że mąż jej zabrał pieniądze itp, Mieszka na przeciwko biedronki w bloku (dawna przychodnia)
teraz nawet nie zwracam uwagi jak coś do mnie mówi

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
RRJ
RRJ
RRJ
Posty: 420
Dołączył: 12 Lut 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 24 Sty 2013r. 08:29  
Cytuj
Myślałam bardziej.że chora niż sprytna.Na litość ludzi bierze z dobrym skutkoem.Tylko teraz kwestia-dawać czy odmawiac .Bo odmówic kasy jest łatwo ale jedzenia juz nie.Wiem. asertywność sie kłania.Smutne toneutralny

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 19
Dołączył: 16 Lis 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 24 Sty 2013r. 09:36  
Cytuj
CYTAT
Też widywałem tą panią to mi mówiła że mąż jej zabrał pieniądze itp, Mieszka na przeciwko biedronki w bloku (dawna przychodnia)
teraz nawet nie zwracam uwagi jak coś do mnie mówi

Coś Ci się chyba pomyliło kolego, zapewne wiem o którą Panią chodzi ale w tym bloku ona na pewno nie mieszkaumiech

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 150
Dołączył: 8 Wrz 2010r.
Skąd: Stalowa wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 24 Sty 2013r. 10:34  
Cytuj
Ta pani mieszka w Rozwadowie na ul. Kościuszki...rynek! Pani ta dostaje pieniądze najpierw je przepije a potem chodzi i zbiera jedzenie od ludzi swoje zje a reszte sprzedaje i za zdobytą kase upija się tanimi winami....
Wczesniej też dałam się nabrac... aż Panie w Biedronce powiedziały kim ta kobieta jest!

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 19
Dołączył: 16 Lis 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 24 Sty 2013r. 11:05  
Cytuj
CYTAT
Ta pani mieszka w Rozwadowie na ul. Kościuszki...rynek! Pani ta dostaje pieniądze najpierw je przepije a potem chodzi i zbiera jedzenie od ludzi swoje zje a reszte sprzedaje i za zdobytą kase upija się tanimi winami....
Wczesniej też dałam się nabrac... aż Panie w Biedronce powiedziały kim ta kobieta jest!

Dokładnie, co racja to racja, Pozdro.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 69
Dołączył: 14 Sty 2012r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 31 Sty 2013r. 01:34  
Cytuj
chyba widziałam tą panią dziś pod biedronką obok statoile ;p
płakała i prosiła że nie ma nawet na chleb i leki, że męża zwolnili i nie dostała zasiłku, więc daliśmy jej z chłopakiem pięniądze bo nam się jej szkoda zrobiło

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 19
Dołączył: 23 Wrz 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 31 Sty 2013r. 08:33  
Cytuj
Ta pani to jest wielce chora pod Biedronką. Można ją spotkać nieraz na Rozwadowie jak sobie idzie boczną uliczką paląc papierosa i wtedy nic jej nie dolega. Poza tym dostała propzycję od znajomego, że dostanie pieniądze, jeśli wykona drobną usługę. Oczywiście nie pojawiła się tam więcej.
Każdy by chciał coś za darmo, ale w życiu niestety tak nie ma.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 76
Dołączył: 6 Sie 2012r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 31 Sty 2013r. 11:20  
Cytuj
Każdy ma prawo do życia. Jest na to wiele sposobów. Jeden z nich preferuje ta właśnie Pani. Jest to sposób stary jak świat i nie wiem czy nie lepszy od wielu innych. Najwięcej sposobów na życie uprawianych przez większość to kradzież w imieniu prawa "par ekselence", w białych rękawiczkach , na różnego rodzaju stanowiskach. Albo co gorsza wyzysk człowieka przez człowieka. Tutaj w tym przypadku nikt nikomu nie szkodzi, nikt nikogo nie wykorzystuje, chcesz to dasz nie chcesz nie dasz. Nie pastwił bym się więc nad tą Panią.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1
Dołączył: 7 Lip 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 31 Sty 2013r. 11:52  
Cytuj
nie jest to przypadek odosobniony-po stalowej okolice -lidl ,poniatowskiego,nowy kościół,wzorcowy krąży kobieta -woła na leki,jedzenie itp.a potem wraz z mężem konkretne zakupy-piwko,fajki,kto naiwny niech daje(starsza,krótkie włosy ,okulary)mlotek

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 76
Dołączył: 6 Sie 2012r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 31 Sty 2013r. 12:43  
Cytuj
CYTAT
Każdy ma prawo do życia. Jest na to wiele sposobów. Jeden z nich preferuje ta właśnie Pani. Jest to sposób stary jak świat i nie wiem czy nie lepszy od wielu innych. Najwięcej sposobów na życie uprawianych przez większość to kradzież w imieniu prawa \par excellence\", w białych rękawiczkach , na różnego rodzaju stanowiskach. Albo co gorsza wyzysk człowieka przez człowieka. Tutaj w tym przypadku nikt nikomu nie szkodzi, nikt nikogo nie wykorzystuje, chcesz to dasz nie chcesz nie dasz. Nie pastwił bym się więc nad tą Panią.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 245
Dołączył: 7 Paź 2012r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 31 Sty 2013r. 14:42  
Cytuj
Też spotkałam tą Panią (jeśli to ta sama w ogóle)latem pod biedronką koło Statoil. Również prosiła o coś do jedzenia.
Kupiłam kilka produktów i dałam, podziękowała.
Czy oszustka czy nie tego nie wiem ale każdy robi co chce i pomaga komu chce. uśmiech

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Rozmowy na każdy temat. »