będąc dziś na poczcie polskiej w głównej ich siedzibie prawie (....) na śliskich przelodzonych płytkach - brak gum na schodach brak informacji o śliskich schodach zrobiłem kilka fot i wysłałem je mailem do Państwowej Inspekcji Pracy jak i do głównego Urzędu Poczty polskiej by (....) coś z tym zrobili zanim ktoś nogi połamie!

To Poczcie powinno zależeć na tym aby nikomu nic się nie stało.
W przeciwnym razie może się tak zdarzyć, że ktoś za szkody wyrządzone na schodach zażąda rekompensaty za wyrządzoną szkodę na zdrowiu.
U nas jest tak, że dopiero po fakcie naprawia się szkody.
Przy wejściu do Lidla też jest ślisko zwłaszcza na tych metalowych częściach w chodniku

Podejrzewam, że zmienią to, gdy ktoś przywita ziemię ze skutkiem tragicznym i będzie domagał się od Poczty odszkodowania. Znam jeden taki przypadek, pomogło.

mamy zimę a przy ujemnych temperaturach i takich opadach wszędzie jest ślisko

Dobra, to, że nie ma gum, rozumiem - powinny być. Ale to, że nie ma informacji o śliskich schodach... może jeszcze w kawiarni będą naklejać na kubkach informację: "uwaga, gorące"?
Zima to zima, jest ślisko, nie potrzebuję kartki, żeby to wiedzieć

To na cholerę płacimy za ten cały cyrk z odśnieżarkami?

jakiś tydzień temu wchodząc do Fraca na Narutowiczna , o mało nie wywinąłem orła w drzwiach wejściowych do sklepu. Przydzwoniłem lekko w prawe skrzydło (rozsuwanych) drzwi ale nie upadłem. Cała obsluga + klienci znajdujący się w pobliżu oczy w moją stronę - cisza. Widać że zaświtało w głowie kierownictwa bo za doslownie kilka sekund obsługa zaczęła przysuwać matę antyposlizgową pod samiuśkie drzwi. Wczesniej mata znajdowała się z 1,5 metra w głąb sklepu a przestrzeń miedzy wejsciem a matą była mokra i wiadomo na gładkich kaflach. Następnego dnia w tym samym sklepie leżało już dwie maty - przed drzwiami i tuż za ich linią następna mata wewnątrz wyciskana co jakiś czas z wody.
Reasumując W naszym wspaniałym kraju najpierw musi sie wydarzyć jakaś tragedia zanim zostaną podjete jakies srodki bezpieczeństwa , zamiast zapobiegać .
Mi oczywiście nic sie nie stało , na chwile zamroczyło mnie ( uderzenie w skroń) ale starsza osoba czy jakaś "szpila" mogłaby ucierpiec bardziej . Potem procesja po sądach, odszkodowania itp.
Ludzie powinni sygnalizować takie sytuacje a instytucje jak w waszym wypadku Poczta P. zapłacić wysokie kary.
Niech sie nauczą

nessie no właśnie płacimy i to nie małe sumy a i tak drogi i chodniki nie odśnieżone. Potem napiszą na stalowemiasto, że wydali ileś tam milionów na odśnieżanie tylko, że od tygodnia nie widziałam pługu żeby jechał po mieście.