to ta sama ??

tak 100 procent moje dziecko ja zaczelo glaskac warczy nie moge jej dlugo zatrzymac ,sledze stalowke wiec wiem.......

prosze o numer do wlasciciela......bo nie moge wejsc cofnac sie ....

Zaginęła suczka mała, jasno brązowa w okolicach Rozwadów - Piaski, wabi się Sonia. Proszę o jakiekolwiek informacje.
tel. kom.: 608 250 719




tutaj masz daj znac co z psiakiem

dzieki minusia122 nikt nie odbiera ..............

dzisiaj w godz wieczornych psy ujadaly i mamy suczka wybiegla i by ja zagryzla i przykleila sie do mnie wzielam ja ale widze ze dzieci nie lubi .......a moja corcia malo sie nie rozplakala zaczela warczec na nia a ona ja glaskala.......

napisalam sms i nic cisza ...........

dzwon do skutku

nie dziw sie suczka jest na pewno wystraszona ... ciekawa jestem czy pojawi sie ogloszenie? czy to moze tylko jakis przypadek?

dodzwonilam sie do pani i powiedziala ze to jej jest suczka ale ja jej nie mam jak zawiesc ma sie odezwac .......

dodzwonilam sie do pani i powiedziala ze to jej jest suczka ale ja jej nie mam jak zawiesc ma sie odezwac .......

to juz nie powinien byc twoj problem tylko wlascicieli.... a jak sie tlumaczyli? jakim cudem pies znalazl sie tak daleko?

smiala sie i mowila ze napewno na piechote nie przyszla i co ona ma z nia.........

smiala sie i mowila ze napewno na piechote nie przyszla i co ona ma z nia.........

moim zdaniem ktos ja wywozi .........

ale pani mowila ze ona taka jest..........

Psiara- ja temu pieskowi napisałam na obrozy jej imie i numer telefonu do tej pani ma je dalej?? Bo ta pani mowila ze ona ma taka dziure w płocie i przez nia sobie wychodzi i ucieka...nieodpowiedzialni ludzie naprawde....poradziłam jej zeby ja zaczipowała albo chociaz sprawiła numerek dla niej...a najlepiej jakby tą dziurę załatała to by Sonia bo tak sie nazywa nie uciekła...ale naprawde dziwi mnie to ze znalazła się az tak daleko...;/ jakim cudem??

mowila kiedy niby"uciekla" dziwne ze ja to nie zdziwilo nieodpowiedziali ludzie

witam sonia przespala noc na poslaniu .rano wzielam ja do sklepu na smyczy ,przegryzla mi smycz i siedziala ma schodach przy skleopie i czekala na mnie........zadzwonilam do wlascicielki i powiedzialam ze przywioze ja i zawiozlam ja do jej biura ,mowila ze jak miala pieski to po pieskach zglupiala i ucieka no...14 km pies by ot tak nie przyszedl ....niewiem czy suczka ma na obrozy swoje imie i numer nie wiedzialam ze ma?chyba ze od srodka .....

i jak tam z tym pieskiem??/

Nie... miała wyraznie napisane na zewnatrz obroży...chyba że sie jej ju z zmyło..ale wątpie żeby tak szybko się zmazało....aha czyli piesek zgłupiał według tej pani po pieskach?To dziwni naprawde są ci ludzie bo mowiłam tej pani że bedzie miala za chwile cieczke i może jej znowu uciec zeby lepiej ja wysterylizowała albo dała jej zastrzyk anty...to powiedziała ze nie ze niech jeszcze raz ma dzieci...po co? Nie mam pojęcia co to za myślenie....;/ Aha czyli zawiozła ją Pani do niej? Widać po ich postawie jak się interesują psem...ja tez im musiałam odwiezc ją do domu...nawet sie nie pofatygują sami po psa tak im zalezy...;/

Fajnie, że pomagamy psiakom. Pomóżmy też dzieciom. Mam ogromny problem. Prawie rok temu do domu obok wprowadzili się nowi sąsiedzi. Z psami. Psy cały czas są na zewnątrz. Całe noce szczekają, wręcz ujadają. Dzisiejszej nocy (sobota-niedziela)nikt z nas nie spał. Wiem, że jeden telefon załatwiłby sprawę. Ale nie o to chodzi. Mieszkam w samym centrum miasta. Jak pomóc psom, nie narażając się ludziom?

Po raz wtóry kupiłem cuchnace Sole w PSS Społem Stalowa Wola. Pierwszy raz na wigilię ale po rozmrożeniu odrazu wyrzuciłem do kosza, myślałem że to przypadek. W sobotę kupiłem drugi raz i znowu śmierdziały. Zaryzykowałem, całą moją rodzine później bolały brzuchy. Czyżby te nieświerze ryby pochodziły z hurtowni prywatnych żony prezesa Nowickiego. Gość przeterminowany towar ze swoich hurtowni upycha do sklepów społem kosztem zdrowia mieszkańców Stalowej Woli. To był kolejny zamach na moją skromną osobę, a sprawcą znowu był Jan Nowicki. Jeszcze raz taki numer a podam gościa do prokuratury i na policję.

Panie jnowicki z tą rybą tutaj to chyba tak troszkę jakby nie na temat nieprawdaż?

Jak będziesz składał doniesienie do prokuratury o starych rybach w sklepie, nie zapomnij dodać, że ktoś znalazł psa. Ale to niebył pies, to była suczka.
Ten wątek nie ma sensu
Miałby jeżeli ludzie choć trochę używaliby głowy nie tylko do czesania włosów.
Systematycznie gubić psa przez dziurę w płocie