dobry pomysł, ja zamawiam torty na różne rodzinne okazje u pani w rozwadowie, są pyszne domowe i drogie, i z tego co wiem na brak chetnych nie narzeka , więc obry pomysł jesli ktoś potrafi upiec

Więc na co czekasz, nie zamawiaj tylko weź się do roboty i sama zacznij wypieki tortów i innych słodkości. Zacznij od małego torciku np. z okazji "1" rocznicy urodzin a potem coraz większe i więcej i rozkręcaj interes. Powodzenia..

Tak jak pisałam,że drożej to wychodzi.I pani z Rozwadowa na pewno nie ma po kilka zamówień dziennie, nawet nie wiem czy ma kilka w tygodniu.
Nie jestem przekonana czy można to traktować jako poważny zastrzyk gotówki,czy raczej jako hobby/przyjemność (bo to jest przyjemność!)tworzenia pyszności a przy okazji jakiś grosz wpadnie.Nie myślcie,że chcę dziewczynę zniechęcić.Trzymam kciuki,żeby się udało ale kokosów z tego nie będzie.No może wiórki kokosowe!

lepsze to niz nic , zawsze mozna zarobic pare zeta na tym co sie lubi , i nikt nad toba nie stoi ja popieram takie cos , idz do przodu i miej daleko wypowiedzi ze nie wyjdzie , mysl pozytywnie nara

Jak najbardziej jestem za ludźmi z inicjatywą i pomysłami, ale to nie w porządku jeśli ktoś robi wypieki w domu, czy cokolwiek innego przy czym potrzebny jest nadzór, czy spełnianie wymogów, które kosztują. Taka Masarnia Orzechów, która woziła mięso np. w oplu astrze kombi(teraz już mają agregat założony), a taki Matthias, który spełnia wszelkie wymagania? To jest nierówna gra, bo tacy "chałupnicy" nie płacą podatków, koncesji i nie są nachodzeni przez różne instytucje...

Daj spokój!Dziewczyna chce upiec kilka ciast i od razu działalność ma zakładać?Niech spróbuje, życzę żeby wyszło i wtedy o tym pomyśli.Zanim załatwi wszystkie papierki to jej zapał bezpowrotnie minie.Ja tam trzymam za nia kciuki.A ty od razu do Mathiasa sie odnosisz.Chyba lekka przesada!

zrób darmowy poczęstunek najlepiej nas Forumowiczów bedą smaczne to zyskasz kilku stalych klijętów

A ja trzymam za Ciebie kciuki Ewelka. Mam nadzieję, że Ci się uda, niestety torty z cukierni jakie są każdy wie, słodkie i nudzące-tam idzie masówka, natomiast tort domowej roboty od w porównaniu z cukiernianym to niebo a ziemia, wszystkiego w sam raz. I wiem co mówię. Sama doświadczyłam tego obchodząc osiemnastki w szkole. Torty z cukierni były po prostu mdłe, nie dało się zjeść całego kawałka, za to jak smakował tort, który robiła jakaś znajoma gosposia... Mhm... palce lizać.
Moim zdaniem to będzie wybór klienta gdzoie będzie chciał zakupić tort, czy w cukierni czy u gosposi, ja bez wachania wybrałabym tort domowej roboty, a na zamówienia po poczcie pantoflowej sądze, że bys nie narzekała. Osiemnastki, chrzciny, itp.
Fsktycznie jednak jeśli chodzi o kwestię podatków jest trochę nie fair, wiem coś o tym , moja mama sama prowadzi firmę, ZUS i podatki są zabójcze, a nie mówię już o wymaganiach do gastronomii bo tego nie znam, bo to biuro i to jest kwestia do rozstrzygnięcia...
Jednak jak coś to na najbliższą imprezę zamawiam torta u Ciebie...

Dzięki za pozytywne komentarze, juz zaczełam (oczywiście od moich znajomych) i musze wam powiedzeć, że interes się mieźle kręci. Nie są to oczywiście niewiadomo jakie pieniądze ale na drobe wydatki akurat wystarczy. Myslę, że jak będzie to się tak dalej rozwijać, to postarm się o dofinansowanie i stworzę normalną firmę. Taka firma ma ten plus, że będę mogła wliczać sobie dużo rzeczy w koszty. Musze jednak wszystko dobrze przemyśleć!! Pozdrawiam

www.abc-kurierlokalny.pl
umieść u nich ogłoszenie w gazecie - wszyscy się dowiedzą. Ja mam mały warsztacik - nie mogę się pozbierać tyle mam teraz zamówień.
Pozdro i powodzenia. Początki są zawsze najgorsze.

Trzymam kciuki, do odważnych świat należy.Oby Ci się udało!

Nie wypali koszty cie zjedza.
Znajoma tak próbowała dorabiac i nie miała życia poza pieczeniem ciast cos tam dorobiła ale niwyspana itp.
nei zarobisz na tym az tyle.

a ile kosztuje u Ciebie serniczek i szarlotka.Szykuje mi sie imprezka a ja beztalencie jestem może bym zamówiła u Ciebie.Podałabyś cenę a jak mi będzie odpowiadać to podam Ci moje gg i się umówimy.

No właśnie, nawet nie próbuj rozkręcać biznesu - bo się sparzysz - to nie ma sensu i tak sie nie uda. HAHAHHAHA Jakim cudem ludzie chcecie wzrostu gospodarczego, jak macie nastawienie jak za komuny. Nigdzie nie odchodzę zostaję.

Pozdrawiam
Wasz Kryzys

Na początku zawsze jest ciężko, ale potem jest satysfakcja. dużo nie ryzykujesz więc walcz

ja tez prosze o namiary. Z przyjemnoscia sie spotkam z toba

Urzędzie Skarbowy - nie żartuj. Przed Tobą jestem ja. Pani Ewelka mówi, ze interes nieźle się kręci? Ewelka - pomyśl. Czy to w porządku w stosunku do płacących podatki, składki ZUS, itp. Czyli UCZCIWYCH ludzi? Jak rozumiem warunki Sanepidu spełnione?

Aja to co? mnie tez skladki sie naleza, bo niby czemu ma tworzyc szara strefe?

Pani Ewelinka wciąż nie pojmuje, że robi źle. Nawet pisze, że już zaczęła zarabiać. A wszyscy płacący składki to dla niej frajerzy. KOBIETO - ZASTANÓW SIĘ.

właśnie niesprawiedliwe jest to że ja handlując majtkami na straganie płacę prawie 1100 zusu i ten co ma CPN tez tyle płaci
kurcze jak się ktoś w Polsce może dorobić bedąc biednym ???

powinno być jak w Anglii do trzech miesięcy możesz rozkrecać swój mały biznesik, wychodzi coś to zakładasz działalniość, nie wychodzi zwijasz
u nas jeszcze nie zarobisz złtówki a już chcą od ciebie kasę zusy, skarbówki,sanepidy , placowe itd

dziewczyno życzę ci powodzenia jak będziesz robiła dobre ciasta, nie oszukane, zawsze znajdziesz na nie chętnych
a może otwórz cukierenkę, nazwij ją np: "Ciasta jak u mamy:"

będziesz brała drożej, ale obronisz się jakością