Dokładniej HTC Desire ze stłuczoną szybką w prawym górnym rogu ekranu. Zgubiony mniej więcej w okolicach poniatowskiego.

Przewiduję porządną flaszkę dla znalazcy.

Jak masz IMEI, to możesz zgłosić zgubienie na psiarni. Jak się zaloguje do sieci i ktoś wykona z niego choćby jedno połączenie to go namierzą.

Z pewnością zgłoszę, pomyślałem że jednak wpierw popytam, nigdy nie wiadomo.

Dobra, byłem na policji, a nie, przepraszam to zwykła psiarnia, oto jak się przedstawia sytuacja:

Ja: (Jak najmilej potrafię) Przepraszam, chciałbym zgłosić możliwą kradzież telefonu (tutaj małe wyjaśnienie, nie jestem do końca pewny czy go tylko zgubiłem czy ktoś go przypadkiem nie podpier*olił)

Pan Policjant: Ale jak to możliwą ?

Ja: No proszę pana, nie jestem pewny czy ją zgubiłem, obszukałem to miejsce parę razy i wczoraj i dziś, a jej nie znalazłem, więc jest bardzo możliwe że mi ją ktoś podprowadził

I teraz się zaczęło, wydzierali się na mnie we trzech że to moja wina, że na pewno zgubiłem, co z tego że nie ma, zgubiłem i już (no wiadomo, przecież kradzież ?! W NASZYM KRAJU !? IMPOSSIBRU!!!!)

I co ja mogę? - poszedłem sobie...

Jestem kurwa zszokowany, dziękuję bardzo za taką "policję"

Mają PSI obowiązek przyjąć zgłoszenie. Trzeba było zapytać o nr slużbowe (mają obowiązek podać) - napisać skargę i wysłać ją.

Tak zrób również z zawiadomieniem o możliwości popełnienia przestępstwa. Wyślij poleconym. Nie będą mieli nic do gadania. Przyjmą, zaproszą na uzupełnienie zeznań
Szkoda czasu użerać się z nimi na dyżurce.

Ch.je nieroby. Ich psi obowiązek przyjąć zgłoszeni i szukać.
Miałem podobny przypadek, tylko u mnie przyjęli zgłoszenie.
Później wydzwaniałem na komendę regularnie raz w tygodniu i aparat znalazł się po kilku miesiącach.

Bez sprzętu rejestrującego nie ma co na psiarnie chodzić.
Gdyby zobaczyli siebie kilka razy na YT, to podejście do ludzi może by się tępym pałą zmieniło.

Można również zablokować numer IMEI u operatora sieci.

Zablokowanie IMEI u operatora to najgłupsza rzecz jaką można zrobić.
Telefon wtedy faktycznie nadaje się do kosza, ale szanse odnalezienia go są praktycznie zerowe.
Spokojnie, telefon wypłynie. Zgłoś sprawę na psy. Kiedyś ktoś wykona z tego aparatu jakieś połączenie czy wyśle smsa ( i nie ma tu znaczenia że będzie to wykonane z innego sima) . I wtedy (o ile psiarnia okaże się coś operatywna) namierzą rozmówcę i po nitce dotrą do kłębka, czyli Twojego aparatu.
A gdy zablokujesz IMEI to o telefonie możesz zapomnieć.

Pójdę znowu do tych nierobów, ale jak sobie tylko pomyślę co mnie jutro może tam spotkać, to aż mi się odechciewa rozmawiać z takimi osłami jak ci trzej...

A pomyśleć że im kurwa na praktykach za friko remont robiliśmy, aż żałuję że gdzieś jajek nie pochowaliśmy -.-'

I nie pomyślałeś żeby im jajko w tynk wpier..ić?

Ależ takich pomysłów masa była, a teraz widzę że głupio zrobiliśmy nie wdrażając ich w życie...

Z tego wszystkiego najlepszy był policjant, który stał nade mną przez 3 minuty "ucząc" mnie malować... o matko...

eh, to i tak nic.

Ja zostałem oszukane przez sprzedawce allegro na 900zł. Poszedłem na posterunek z potwierdzeniem przelewu, wydrukami aukcji allegro i zdjęciami otrzymanego towaru. Po tym jak się wyczekałem to usłyszałem że mogą przyjąć zgłoszenie ale lepiej iść do sądu bo oni i tak to umorzą. Pytając dlaczego umorzą, powiedzieli że tak w sumie to co oni mogą zrobić? przecież nie pojadą pod Poznań do kolesia..................

Z tym jest właśnie problem tego typu, że zgłaszając kradzież składasz zawiadomienie o przestępstwie i można usłyszeć, że lepiej zgłosić, że się samemu zgubiło
Jeśli to okazałoby się nieprawdą to Tobie grozi odpowiedzialność karna - chyba do 2 lat, (tj. jeśli okazałoby się, że jednak zgubiłeś).
Przerabiałam to z portfelem;) Ale nikt na mnie nie krzyczał na komisariacie tylko starali mi się wytłumaczyć, że między zgłoszeniem zgubienia dokumentów, a kradzieżą dokumentów jest dosyć istotna różnica. Widocznie trafiłam na jakiś bardziej „ludzki dyżur”;)

No nic, idę właśnie na komisariat, zobaczymy czy trafię na kogoś normalnego kto będzie mi mógł pomóc...


!EDIT!

Właśnie wróciłem i powiem wam - udało się! Trafiłem tam na normalnego gościa który o dziwo, potrafił mi wytłumaczyć co i jak bez krzyków! Yupiee! Zgłosiłem że telefon został przez kogoś przywłaszczony i teraz będę oczekiwał, może się uda i jakoś go zlokalizują...

A jak nie, to będzie że przynajmniej próbowałem...

Aż tak źle nie jest. Zawiadamiasz o możliwości popełniania pzrestępstwa stypizowanego 286 kk (oszustwo). Oni owszem, nie idą pod Poznań, ale przekazują prośbę o przesłuchanie osobnika z innego miasta tamtejszej komendzie. Tamta przesłuchuje i wysyła zeznania tutaj.
Dodatkowo jeśli tzreba zwracają się do allegro.
I to nie oni decydują czy umożą czy nie - a prokurator. Nawet jeśli. Piszesz zażalenie i coś tam podziałają. Mi w takich sprawach pomogli

286 jest ścigane z urzędu. Jeśli umorzą to możesz złożyć prywatny akto oskarżenia. Ale zawsze tzreba próbować niech to ruszy z urzędu.

Podpinając się do tematu, skąd wziąć ten IMEI ?

Powinien byc w pudelku lub na pudełku albo (jezeli jeszcze masz telefon) to wstukaj sobie *#06# i zapisz gdzies na kartce w razie Wu.