Posty: 20
Dołączył: 23 Cze 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Witam szanownych forumowiczów. Zjawiam się oto tutaj aby opisać pewną sytuację, która każe mi ostrzec wszystkich robiących zakupy w Kauflandzie. Rzecz poszła o banał: worki na śmieci. Leżą sobie takowe na półeczce, sztuk 20, pojemność 60L, nazwa i firma nieważna. Cena ŁAŁ!!! Poniżej 1zł. Sprawdzam raz jeszcze etykietę (tę co to pod produktem wisi) - no zgadza się: firma, nazwa, ilość, pojemność. Łapię trzy "komplety", do wózeczka i zasuwam do kasy (po dłuższych już zakupach, z dwójką uwieszonych na mnie i marudzących dzieci). Przy kasie mała kolejka, szybko poszło więc pojawia się "banan" na twarzy , ale odruchowo sprawdzam paragon . ŁUP!!! Moje worki na śmieci od półki do kasy podrożały o 1,5zł za opakowanie . Idę do obsługi klienta, zgłaszam zastrzeżenie, pani za kontuarem miło wzywa kogoś ze sklepu, żeby sprawdzić o co chodzi. No i wracają tym razem już dwie panie, dzierżą dwa różne opakowania worków i dwie etykietki (na jednej jest "moja" cena, na drugiej ta wyższa). No i cierpliwie słucham, że kupiłam te droższe. No patrzę na obie etykietki i widzę: ta sama firma, ta sama nazwa, ta sama pojemność i taka sama ilość sztuk/opakowanie. Kilka minut przebiegam wzrokiem po obu wywieszkach i jedyna różnica między nimi to cena . Mówię o tym, że tu nie ma żadnej różnicy, skąd mam wiedzieć które jest które. "A bo widzi pani te małe cyferki tutaj na dole? To jest kod i tutaj jest zapisana różnica w cenie. My mammy taki lejałt (cytuję oryginalnie) ale jak pani chce wymienić to niech pani idzie na sklep i do kasy tam wymienią..." Po półtorej godziny zakupów z dwójką jęczących dzieci, głodna i zmordowana? Nie dziękuję! Czy ja mam teraz z każdą pierdołą do czytników latać? Od kiedy jest moim obowiązkiem sprawdzanie KODÓW na produktach ? To jest jawne oszustwo, nabijanie klientów w butelkę . Uważajcie na "dobre" okazje.
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 19
Dołączył: 16 Lis 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Skoro ekspedientka wyraźnie powiedziała ze proszę wymienić produkt to w czym problem ?
|
|
Posty: 2373
Dołączył: 12 Paź 2008r. Skąd: z miasta chyba ;) Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Anonim 90 przeczytaj post wyżej jeszcze raz to zrozumiesz...może...
...polecam w szczególności ten fragment: CYTAT ale jak pani chce wymienić to niech pani idzie na sklep i do kasy tam wymienią..." Po półtorej godziny zakupów z dwójką jęczących dzieci, głodna i zmordowana? Nie dziękuję! Czy ja mam teraz z każdą pierdołą do czytników latać? Od kiedy jest moim obowiązkiem sprawdzanie KODÓW na produktach ? ....całkiem możliwe,że to tu jest odpowiedź na twoje pytanie odnośnie problemu.... " Kiedy zapada zmrok....pojawiają się strażnicy ... " |
|
Posty: 19
Dołączył: 16 Lis 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
My mammy taki lejałt (cytuję oryginalnie) ale jak pani chce wymienić to niech pani idzie na sklep i do kasy tam wymienią...
Cos zle zrozumialem ? |
|
Posty: 446
Dołączył: 12 Cze 2011r. Skąd: Konto zawieszone |
|
|
|
Z tego co się orientuję to klient może domagać się sprzedaży produktu po cenie określonej na cenówce (fiszce) jeżeli sprzedawca nie chce ci sprzedać powinien wiedzieć że jest to karalne
|
|
Posty: 20
Dołączył: 23 Cze 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Kruger wszystko to racja tyle że w Kauflandzie bezczelnie sobie z tego drwią (fiszki niemal identyczne, tylko kod produktu inny). Ja na prawdę bardzo uważnie czytam fiszki, sprawdzam, ceny, firmy, gramatury, kolory i wszystko to co sprawdzić powinnam, ale na litość boską KOD? Mogłam się domagać sprzedaży w cenie niższej, ale wierzcie mi ludziska, jak człowiek marzy żeby wyjść po długim czasie z męczących zakupów nie będzie stał i wykłócał się o zwrot różnicy rzędu 4,5zł. Chociaż to może błąd, może trzeba było dociekać swoich racji? Tylko co z tego, że ja się uprę i uzyskam swoje jak przyjdzie 1000 takich jak Anonim 90 i oleje, ba nawet w paragon nie zajrzy? Co to zmieni? Sklepy nadal będą robić nas w balona. Dlatego napisałam ten post, żeby obudzić choć trochę naszą świadomość konsumencką. Może ktoś zacznie uważniej patrzeć i dostrzeże, że jesteśmy oszukiwani.
|
|
Posty: 118
Dołączył: 20 Cze 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Różnica między workami (kod) jest pewnie mało oczywista, to nie ulega wątpliwości, ale sklep zachował się w porządku. Zaproponowali Ci wymianę. To nie jest sytuacja, w której inna cena jest na produkcie/etykietce, a inna w kasie.
Nawet gdybyś wzywała Inspekcję Handlową, nic byś nie ugrała. Oni powinni w sposób nie budzący watpliwości oznaczać cenę towaru, ale jeśli nie robią problemu ze zwrotem/wymianą rzeczy, które kupił ktoś wprowadzony w błąd, to w praktyce niewiele da się z tym zrobić. Rozumiem, ze byłaś zmęczona i Ci się nie chciało, ale w takiej sytuacji fakt, że nie skorzystałaś z wymiany jest niestety już Twoim problemem. Nie wiem czy w Kauflandzie są czytniki kodów - ja zawsze gdy mam wątpliwości np. w Tesco, sprawdzam kod i po sprawie. |
|
Posty: 2494
Dołączył: 9 Sty 2011r. Skąd: Konto zawieszone |
|
|
|
Oczywiście w Kauflandzie są czytniki kodów, nie zawsze je widać jak się szuka, ale są
CYTAT Kaufland paskudnie nabija nas w butelkę, Po za tym, jak wszędzie znajdą się w Kauflandzie jakieś niedoróbki ale to i tak najlepszy sklep na duże, tygodniowe zakupy w Stalowej. Za to, każdy mój wyjazd do Tesco (bo żona coś znalazła w promocji ale przeważnie towar już się skończył) to porażka i strata czasu. W Kauflandzie wydaję ok. 250 zł co tydzień i to jest najlepsza opcja na duże zakupy. |
|
Posty: 496
Dołączył: 3 Lis 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
zgadza się, z dużych marketów tylko kafland - zakupy robi się szybko i praktycznie wszystko można tam dostać! tesko jak dla mnie to moloch z dużo wyższymi cenami, i to mnie wkurza że idąc tam błądzi się po co chwile przestawianych działach.
|
|
Posty: 31
Dołączył: 12 Sie 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Też często jeżdżę do Kauflandu i zdarzają się pomyłki. Wracam wtedy na sklep robię zdjęcie i idę do obsługi klienta tam bez źadnych problemów zwracają różnicę. Czasem nawet jak jestem z dziećmi w ramach przeprosin to dziecku czekoladę dadzą.
W tesco jest podobnie tylko tutaj nigdy jeszcze czekolady w ramach rekompensaty nie dostałem. |
|
Posty: 423
Dołączył: 3 Paź 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
pecto - to nie jest żadne oszstwo. Wiesz ile mają pozycji towaru ? Wiesz jaki zamęt robią sami prodcenci z kodami kreskowymi ? Wiesz jak często zmienia się ceny ?
Zdarzają się pomyłki, niedopatrzenia - i jest to nieniknione. Można starać się je jedynie minimalizować. Po to jest m.in. punkt obsłgi klienta. STOP gwałcicielom mechaniki ! Klucz dynamometryczny podstawowym narzędziem pracy. |
|
Posty: 496
Dołączył: 3 Lis 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
w naszym mieście są przedszkola prywatne w któych isnieje możliwość zostawienia dziaciaka na "godziny" - 2 H i robisz spokojnie zakupy! wtedy już wymówki nie będzie że dzieci marudzą itp
|
|
Posty: 477
Dołączył: 27 Lis 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
Moja mama na rozmowie o pracę na dziale mięsnym w Kauflandziu została zapytana : czy gdyby kierownik polecił jej sprzedawać nieświeże mięso wykonała by polecenie. Odpowiedziała że nie. Pani ją pochwaliła, i zapewniła że takich pracowników szukają , a takich praktyk nie stosują. Oczywiście pracy nie dostała. Można dyskutowac o tym czy pani rekrutująca była szczera. Ja nie znajduje powodu dla którego można zadać takie pytanie kandydatowi, poza tym który wydaje się oczywisty. Czytałem dawniej na tym forum o pakowanym schabie z Kauflanda w którym były białe robaki, wziąłem to za żart. Teraz nie wiem co o tym myśleć, ale wiem że w tym sklepie nie kupię mięsa, chleba, ani niczego w co może ingerować pracownik tego sklepu. Żeby nie było że jestem stronniczy napisze że piwunio kiedyś miewali w bardzo dobrych cenach teraz nie wiem bo darowałem sobie ten market. Nie jedzcie mięsa z Kauflandu bo się otrujecie.
|
|
Posty: 2373
Dołączył: 12 Paź 2008r. Skąd: z miasta chyba ;) Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT w naszym mieście są przedszkola prywatne w któych isnieje możliwość zostawienia dziaciaka na "godziny" - 2 H i robisz spokojnie zakupy! wtedy już wymówki nie będzie że dzieci marudzą itp Nie każdego stać na takową opiekę dla dzieci na czas robienia zakupów...może po to niektórzy robią zakupy w marketach,żeby wiązać koniec z końcem .....hmmm Być może opłata za takie przedszkole = zakupy na 1-2dni dla niektórych.... " Kiedy zapada zmrok....pojawiają się strażnicy ... " |
|
Posty: 288
Dołączył: 10 Paź 2011r. Skąd: okolice Stalowej Wol Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja Też często robię zakupy w Kauflandzie. I jeszcze taka sytuacja mi się nie przytrafiła, może dlatego że gdy biorę produkt to pierw przyglądam się cenie a gdy mam jakieś wątpliwości to podchodzę do czytnika
|
|
Posty: 787
Dołączył: 17 Sie 2010r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Witam szanownych forumowiczów. Zjawiam się oto tutaj aby opisać pewną sytuację, która każe mi ostrzec wszystkich robiących zakupy w Kauflandzie. Rzecz poszła o banał: worki na śmieci. Leżą sobie takowe na półeczce, sztuk 20, pojemność 60L, nazwa i firma nieważna. Cena ŁAŁ!!! Poniżej 1zł. Sprawdzam raz jeszcze etykietę (tę co to pod produktem wisi) - no zgadza się: firma, nazwa, ilość, pojemność. Łapię trzy \"komplety\", do wózeczka i zasuwam do kasy (po dłuższych już zakupach, z dwójką uwieszonych na mnie i marudzących dzieci). Przy kasie mała kolejka, szybko poszło więc pojawia się \"banan\" na twarzy , ale odruchowo sprawdzam paragon . ŁUP!!! Moje worki na śmieci od półki do kasy podrożały o 1,5zł za opakowanie . Idę do obsługi klienta, zgłaszam zastrzeżenie, pani za kontuarem miło wzywa kogoś ze sklepu, żeby sprawdzić o co chodzi. No i wracają tym razem już dwie panie, dzierżą dwa różne opakowania worków i dwie etykietki (na jednej jest \"moja\" cena, na drugiej ta wyższa). No i cierpliwie słucham, że kupiłam te droższe. No patrzę na obie etykietki i widzę: ta sama firma, ta sama nazwa, ta sama pojemność i taka sama ilość sztuk/opakowanie. Kilka minut przebiegam wzrokiem po obu wywieszkach i jedyna różnica między nimi to cena . Mówię o tym, że tu nie ma żadnej różnicy, skąd mam wiedzieć które jest które. \"A bo widzi pani te małe cyferki tutaj na dole? To jest kod i tutaj jest zapisana różnica w cenie. My mammy taki lejałt (cytuję oryginalnie) ale jak pani chce wymienić to niech pani idzie na sklep i do kasy tam wymienią...\" Po półtorej godziny zakupów z dwójką jęczących dzieci, głodna i zmordowana? Nie dziękuję! Czy ja mam teraz z każdą pierdołą do czytników latać? Od kiedy jest moim obowiązkiem sprawdzanie KODÓW na produktach ? To jest jawne oszustwo, nabijanie klientów w butelkę . Uważajcie na \"dobre\" okazje. Dziękujemy za ostżerzenie. |
|
Posty: 20
Dołączył: 23 Cze 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Niektórzy forumowicze mnie chyba nie zrozumieli. Ja nie szkaluję Kauflanda całego, ja wytykam nieuczciwą praktykę, gdyby to było w Tesko czy Stonce to bym napisała, że tam. To jedna kwestia. Druga kwestia, to to co już gdzieś wyżej zostało skomentowane. Nie stać mnie płacić za każdym razem za prywatną opiekę gdy muszę robić zakupy, a nie mam tego komfortu, żeby mieć kogoś z rodziny do pomocy. A kwestia następna: nie mają racji ci, którzy twierdzą, że opisana przeze mnie praktyka jest uczciwa. Kody są informacją wewnętrzną sklepu. Kod nie jest informacją dla klienta, więc tenże rzeczony klient nie jest zobowiązany sprawdzać cyferek. I tak jak wspomniałam wcześniej, wiem, że uzyskałabym zwrot różnicy. Tylko, że w ogóle nie powinno dojść do takiej sytuacji. Naprawdę nie mam nic do tej akurat sieci, powtórzę raz jeszcze, że miałam i mam na celu uwrażliwić nas konsumentów, że próbuje się nas oszukiwać WSZĘDZIE, po prostu walczmy z tym.
A tak przy okazji zwrócę wam uwagę na coś innego. Czy czytacie skład śmietany, którą kupujecie? Bo ja kiedyś przez przypadek zerknęłam i okazało się, że oprócz śmietany kupiłam mączkę chleba świętojańskiego, żelatynę i coś tam jeszcze, nie pamiętam teraz. to chyba była śmietana wysokowydajna |
|
Posty: 212
Dołączył: 22 Gru 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
A ja lubie ten sklep, kiedys kupilem olej do samochodu z promocja przy kasie o 20zl, troche sie zdziwilem ale przeciez nie bede sie klócił
|
|
Posty: 673
Dołączył: 13 Sie 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
e w tesco też były przewały - kiedyś kupowałem zeszyty z kosza na którym była cena 1,99 - a przy czytniku okazało się że niektóre zeszyty magicznie zwiększały swoją wartośc dwukrotnie czyli 3,99 .Po obejściu kosza dookoła zobaczyłem że z drugiej strony jest karteczka z ceną 3,99 - czyli ktoś celowo to wrzucił razem .Nie musze chyba pisać że zeszytów za 1,99 było tyle co kot napłakał Tak że to już norma z tymi promocjami .
|
|
Posty: 1863
Dołączył: 9 Sty 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Nie jedzcie mięsa z Kauflandu bo się otrujecie. Ja jadam i się jeszcze nie otrułem, sraki też do tej pory nie miałem |
|
Posty: 423
Dołączył: 3 Paź 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
CYTAT że próbuje się nas oszukiwać WSZĘDZIE, po prostu walczmy z tym. Zrozum. Nikt Cie nie próbuje oszukać ... STOP gwałcicielom mechaniki ! Klucz dynamometryczny podstawowym narzędziem pracy. |
|
Posty: 174
Dołączył: 10 Marz 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Nie kupujcie tuńczyka rozdrobnionego w Biedronce! - nie dość że to same trociny mięsa (chyba same resztki oddarte od skóry), to puszka nie ma otwieracza, po otwarciu zawartość śmierdzi i do tego kosztuje tyle że w innym sklepie za niższą cenę kupimy tuńczyka w kawałkach (naprawdę smaczny), w puszcze z otwieraczem. Biedronka - kiedyś dobry i tani sklep się chyba wycwaniła i ma nas za idiotów.
|
|
Posty: 1863
Dołączył: 9 Sty 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Weź się stalowiak puknij w ten rower. Kup sobie w kawałkach tuńczyka to będziesz mieć w kawałkach. Na co liczysz jak kupujesz rozdrobniony, że z łbem i oczami dostaniesz?
Biedronka jak biedronka, ma lepsze i gorsze rzeczy. Kupiłem wczoraj kiełbasę krakowską pakowaną w folię z serii bodajże nasze smaki robione przez Kanię, kiełbacha rewelka, samo mięcho, bez chrząstek i kawałków, lekko podsuszone - pycha, i to 12 zeta z prawie pół kilo, Matthias niech się ze swoją suchą krakowską za ponad 3 dychy schowa. |
|
Posty: 174
Dołączył: 10 Marz 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT Weź się stalowiak puknij w ten rower. Kup sobie w kawałkach tuńczyka to będziesz mieć w kawałkach. Na co liczysz jak kupujesz rozdrobniony, że z łbem i oczami dostaniesz? Żle mnie zrozumiałeś. Specjalnie dla Ciebie powtórzę jeszcze raz, tym razem wolniej: rozdrobniony tuńczyk z biedronki jest droższy niż kupiony gdzie indziej tuńczyk w kawałkach. Teraz rozumiesz? Niektóre rzeczy w biedronce są dobre i tanie, niektóre już tylko dobre, a niektóre są drogie i niedobre. Ale sporo ludzi z przyzwyczajenie kupuje i przepłaca - bo wiadomo, biedronka = tanio. A tymczasem taniość biedronki już dawno się skończyła. Temat brzmi: "Kaufland paskudnie nabija nas w butelkę", więc pomyślałem że mogę kogoś ostrzec przed tymi odpadami pseudo-tuńczykowymi z biedronki. A ty od razu mnie wyzywasz. Kultury trochę więcej i czytaj ze zrozumieniem, dobrze? |
|
Posty: 1863
Dołączył: 9 Sty 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ale tu nie ma nic do rozumienia. Kupiłeś tuńczyka rozdrobnionego i narzekasz, że nie jest w kawałkach.
Jak jest za drogi to idź gdzie indziej i kup tańszy. |
|