Czy tylko ja mam wrażenie, że Ukraina gra w dwunastu na boisku.

Nie ma co zwalać na sędziego - po prostu nasze "piłkarzyki" grają "swoje" czyli to co zawsze !

Im zawsze "niewiele brakuje" i ...........

ja mam wrazenie ze Fornalik zapomnial zabrac obrone ne ten mecz a ukraina zapewniam gra w 11 zreszta czuje ze i w 9 dala by rade...

grali jak zawsze i wynik jak zawsze.....

Polacy :
nic się nie stało

Chcieli być odkryciem roku
a wyszło jak zwykle....

Od dzisiaj proponuję zamiast kupna biletów na kolejny mecz polskiej reprezentacji, rozdać pieniądze ubogim jak zaproponował papież Franciszek swoim rodakom gdy ci chcieli się wybrać na mszę inauguracyjną. Dużo więcej pożytku będzie.

No nic trzeba teraz się nakręcać na San Marino, wygrać i później mówić jacy to jesteśmy świetni.

PS. Tak na serio, to żenada nieziemska.

Może w końcu otworzą się komuś oczy i powie: Panowie, czas skończyć w tym kraju z piłką nożną. Bo to już nawet nie jest śmieszne! Stoi za nimi masa ludzi (fizjoterapeuci, masażyści, trenerzy itd.) chodzą na siłownie, trenują - rzekomo - ciężko i pensje mają piękne i cudowne! Tylko ja się pytam za co! Zero gry! Graliśmy u siebie i przegraliśmy w okrutny i śmieszny sposób! ŻENADA!
Panowie piłkarze - zdejmijcie koszulki i nie kalajcie dłużej orzełka, o którego tyle było szumu. I znajdźcie sobie inne zajęcie. Jest tyle pięknych zawodów. A jeśli chcielibyście nadal kopać, to najmijcie się do kopania rowów.

Jeśli ktos po tym meczu miał wątpliwości co do (nie)przydatnosci Obraniaka dla reprezentacjo to chyba dzis powinien przejrzec na oczy .

A czary-mary w intencji wygranej były odprawiane przez czarnego watykańskiego szamana zwanego kapelanem reprezentacji???

no niestety nasze pilkarzyki to juz dno, Kluby z Bialorusi,Ukrainy, Slowacji, Czech niewspominajac o Rosji sa duzo przed naszymi. Jestesmy zadowoleni z faktu ze nasze kluby gdzies tam dojda a dla wiekszosci krajow Uni to koszmar i wstyd

Już dawno pisałem: rozwiązać związek kopaczy, leśnych dziadków wysłać do lasu, boiska zaorać i posadzić ziemniaki. Polskie stadiony to jedynie "odgromniki" agresji, beznadziei i frustracji, które trawi młode pokolenia. Nikogo tak naprawdę nie interesuje transfer pipkiewicza z klubu a do klubu b, kolejny blamaż miszcza w rozgrywkach europejskich z ekipą z Kozich Wysp czy innej Mołdawii.
A najgorszy element tego układu to kibic piłkarski. Łażą te ofermy na mecze, płacą kasę i śpiewają "Polacy nic się nie stało!". To dzięki wam te klowny boiskowe mają grę gdzieś, bo i tak będziecie się cieszyć i łazić na mecze. A oni zgarniać grubą kasę za porażki, bo przecież nic się nie stało i za każdym razem w kółko te same gadki: "nie wiemy co się stało", "trzeba się zastanowić co dalej", " musimy wyciągnąć wnioski" - i tak ciągle od lat...

A do naszych Wielkich Pseudo GWIAZD Piłkarskich: chcecie kopać? TO DO ŁOPATY!!

Tak to się kończy,kiedy na boisko wchodzi 11 bramkarzy.
Jestem patriotą i nie oglądam meczy naszej reprezentacji.
Nie chcę patrzeć na poniżanie taką grą ,naszych barw narodowych.
Rozpi@ździć PZPN.Lepiej nie mieć nic,niż wieczną hańbę.

Oglądam sobie spokojnie kabarety ale że akurat była przerwa reklamowa to myślę: "A niech stracę włączę na chwilkę "mecz"...".
I co widzę? Jeden z naszych orłów się machnął, drugi uciekł przed piłką... Słowak na to wszystko popatrzył... i strzelił bramkę... Myślę sobie... kabaret!
Ale gorszy niż Paranienormalni więc wróciłem na normalne kabarety po przerwie reklamowej.