Posty: 15
Dołączył: 8 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Co by się stało gdybyśmy z dnia na dzień zarabiali tyle ile np: Niemcy, średnio 10.000zł/mc ?
Było by jak być powinno. Gospodarka „EKSPLODOWAŁA BY”, ludzie ruszyli by do sklepów, tam za moment zaczęło by brakować towarów / mając dość pieniędzy kupowali by nawet rzeczy zbędne i różne duperele/ , fabryki musiały by wzmóc produkcję, zaczęto by szukać komponentów do ich produkcji, producenci tychże potrzebowali by nowych ludzi do pracy, ci dobrze zarabiali by, bogacili się, wzrosło by nagle zapotrzebowanie na transport, więcej kierowców, więcej samochodów a więc fabryki musiały by ich więcej produkować, produkować więcej części zamiennych a więc więcej fabryk, więcej roboty, transport to paliwa, wzrost jego wydobycia , przeróbki, sprzedaży, ludzie zaczęli by budować więcej domów , producenci materiałów budowlanych nie mogli by nadążyć z ich produkcją, importem, architekci mieli by zamówień w bród, naukowcy byli by potrzebni, ludzie byli by zadowoleni, zdrowsi, chodzili by do restauracji, bawili się, wzrosło by zapotrzebowanie na jedzenie, orkiestry i całą tą infrastrukturę, nie wyjeżdżali by za granicę za robotą bo pieniędzy i rozrywki było by dość w Polsce. Pracowali by na nas też emigranci z zapóźnionych krajów 3-ch. Emeryci, renciści /było by ich 3x mniej bo by się nie opłaciło nimi być/ mieli by na godne życie a nie skazani na wegetację/, rząd /ale prawdziwy i nieprzypadkowy/ z podatków /takich jakie obowiązują w Niemczech/ miałby dość pieniędzy na służbę zdrowia, kulturę, administrację, promocję, drogi, koleje, obronę itd., itp. CZY TO JEST MOŻLIWE? ABSOLUTNIE TAK!!!!!!!!!!!!!!! Dobra materialne, intelektualne, zdrowie, uroda, talent, mądrość i pieniądz - to towar. Tak pieniądz, TEN PAPIER. to coś co każdy chce mieć, o nim śni ,marzy, pracuje dla jego zdobycia, zabija, modli się i podli. Skąd on się bierze? Z DRUKARNI!!!!!! zwanych narodowym bankiem np.: niemieckim, angielskim a powinno być i polskim. Niezależne kraje produkują go według własnych potrzeb, stabilizują nim swoje gospodarki, ich narody są bogate i bronią tego prawa wszelkimi sposobami. Opowiadania o pracowitości i oszczędności bogatych to kłamstwa i wierutne kpiny z biednych. Koniec kropka. Czyli co, produkować pieniądze? TAK , przecież jesteśmy krajem niezależnym. No ale jeżeli „gaz do dechy ”to inflacja, chaos, wrzawa i wszystko się roztrzaska!!!!. NIC podobnego, życie samo to ZWERYFIKUJE. Kto przesadzi zginie, wariatów trzymać z dala od funkcji decydenckich , eliminować metodami prawa a reszta ustabilizuje się i będzie tak jak być POWINNO. Polska bez pieniędzy jedzie nie na gazie a na - hamulcu „zaciągniętym do dechy”. Przecież na niemieckich autostradach można jechać „ILE FABRYKA DAŁA” a jak ktoś przesadzi to sam się załatwi a wariatów skutecznie eliminuje prawo. Czy takich porad udzielą nam nasi opiekunowie? NIGDY , bo to wyrafinowani egoiści pragnący mieć jak najwięcej niewolników a bogaty niewolnikiem nie będzie. Kryzys / ograniczenie ilości pieniądza na rynkach /w jaki wpędzono świat wskazuje, że zapotrzebowanie na niewolników wzrosło. My nimi być nie musimy. |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 179
Dołączył: 1 Lis 2012r. Skąd: Wioska Smerfów Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Z jakiej partii jesteś ?
Będę na Ciebie głosował ! Ps. Tak całkiem serio teraz, studiujesz ekonomie na WSE ? Kto się boi Gargamela, niechaj zaraz idzie spać !!! |
|
Posty: 15
Dołączył: 8 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
pytanie 1.
jestem niezależny politycznie - chociaż mam swoje ulubione ugrupowanie, które jednak jest cały czas pokazywane przez zmanipulowane media w taki sposób, ze chyba nie osiągnie władzy potrzebnej do przeprowadzenia poważnych - radykalnych reform w naszym kraju i nad tym bardzo ubolewam. pytania 2. skończyłem POlitechnikę Rzeszowską - jednak to już jakiś czas temu i z perspektywy czasu także i do tej instytucji (studia dla każdego kształcące bezrobotnych) nabrałem pewnego dystansu. pozdrawiam - obywatel "niepodległej " RP |
|
Posty: 1141
Dołączył: 16 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Przedewszystkim - hiperinflacja. załamanie rynku itd.
Rynek Polski jest biedny i na to składają się różne czynniki. - wysokie podatki, koszty pracy itd. Jeżeli nie zaczniemy od podstaw to nie da się tego naprawić magiczną różdżką. Dodruk bezwartościowego pieniądza miałby swoje konsekwencje w postaci wielkiej inflacji: pieniądz musi mieć pokrycie np w gospodarce czy pkd itd. Jak dodrukujesz to stanie się katastrofa i tyle. za chleb zapłacisz w sklepie nie 3 zł a 30. zarobisz więcej i to nie koniecznie.. ale wydasz więcej.. dodruk pieniądza pójdzie, inflacja pójdzie i to na niewyobrażalną skalę.. a zarobki na końcu zawsze idą. Tak więc będzie kupa Grabież legalna może przejawiać się na tysiąc sposobów, stąd nieskończona liczba jej przejawów: cła, ochrona rynku, dotacje, subwencje, preferencje, progresywny podatek dochodowy, bezpłatna oświata, prawo do pracy, prawo do zysków, prawo do płacy, prawo do opieki społecznej, prawo do środków produkcji, bezpłatny kredyt itd., itd. Wszystkie te przejawy – połączone tym, co dla nich wspólne, czyli usankcjonowaną grabieżą – noszą nazwę socjalizmu. |
|
Posty: 284
Dołączył: 24 Paź 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
wyobraź sobie, że nie było denominacji i nie zarabiasz 1200zł tylko 12 mln zł i Niemiec z tymi swoimi 10000 może ci skoczyć.
Czy byłbyś bogatszy? Nie bardzo. I do tego prowadziłby dodruk pieniadza, który nie miałby pokrycia w PKB. |
|
Posty: 67
Dołączył: 22 Lut 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
@nowy100: Nic to nieda ;) musisz zrozumiec ze to nie brak pieniądza na rynku
powoduje ze jest jak jest Wyobraz sobie ze niema pieniedzy wogole i ludzie rozliczają się w towarach... czyli np za dzień pracy dostajesz 4 jajka, 2 chleby, paste do zebow i cos tam jeszcze... i teraz sobie to samo przemyśl ;) Piekarz podnosi cene chleba o 2 zł - ludzie sie na to godzą i kupują. Ty pracujesz za 1500 od 5 lat bez podwyzki i sie na to godzisz. Rozumiesz teraz w czym rzecz ? ;) to prawo popytu podazy... odnosi sie do ceny towaru i tak samo do ceny za prace ;) Problemem jest tez to ze w polsce jest za malo pracodawcow a za duzo osob chce pracowac na etacie... za mało zakładamy firm ;) Ale nie oszukujmy sie... w polsce ciezko prowadzic dzialalnosc... niska kwota wolna od podatku, zus, zbyt duza biurokracja, zbyt duze koszty zatrudnienia pracownika... Od tego trzeba zaczac ;) Wymusic na rządzie by pozwolił kwitnąć wolnemu rynkowi ;) a nie go tłumił ... Problem tez taki ze zbyt wiele osob w polsce nadal chce socjalu ;/ wiec rząd sciaga ostro podatki by jakos ten socjal zapewniać ... i takie to błędne koło niestety ;) A niestety nie mamy ropy jak Norwegia ;) |
|