Miałem okazję być niedawno w auli KUL w Stalowej Woli. Ładny obiekt, choć niezbyt nowocześnie wyposażony.
Moją uwagę zwrócił duży krzyż na ścianie, a pod nim równie duży portret Karola Wojtyły.
Krzyż na ścianie w uczelni katolickiej jest jak najbardziej na miejscu, podobnie jak portret JP II, który jest patronem tej uczelni.
Zabrakło mi jednak na ścianie elementu, który znajduje się w każdej klasie w polskich szkołach czyli godła Rzeczypospolitej Polskiej.
KUL jest uczelnią prywatną, ale dotowaną przez polskie państwo (a nie np. przez Watykan) - tylko w 2012 r. KUL dostał w formie dotacji z budżetu 72 mln zł na działalność dydaktyczną i ponad 18 mln zł na stypendia dla studentów.
Czy sądzicie, że na ścianie auli powinien być orzeł czy może np. taki herb:
http://pl.wi(...)City.svg
PS
W dniu święta flagi pozdrawiam wszystkich, którym chciało się wyeksponować nasze barwy narodowe.

Jakoś mnie to nie dziwi.
Przecież np.portret JP II to tylko pokazówka.
Ile z jego nauk KUL realizuje?
Podobnie jest z pomnikami.Sam prosił aby niczego takiego mu nie stawiali.

Wracając do tematu
Nie tylko tam nie ma godła RP.Czy w jakimkolwiek budynku kościelnym się ono znajduje?A krzyż ma wisieć w każdej instytucji państwowej.
Najlepiej w każdym pomieszczeniu...

Za dużo oczekujesz od tej instytucji - w końcu księża, to faceci rozmawiający osobiście z samym Bogiem.

A godło RP w kościele nie musi wisieć - wystarczy herb Watykanu.
Co innego KUL.
W świetle przepisów KUL jest uczelnią prywatną (właścicielem jest Kościół katolicki) na prawach uczelni państwowych - bo ma prawo nadawania tytułów i stopni naukowych uznawanych przez państwo. KUL otrzymuje dotację od państwa taką samą jak uczelnie państwowe.
I dlatego dla godła Rzeczpospolitej Polskiej miejsce powinno się znaleźć.