W dniu 13 kwietnia zakupiłem buty Mustang w sklepie LEVI'S-4F - SEKRET w Galerii handlowej ,,Centrum,, Buty miałem na nodze 4 razy po tak krótkim uzytkowaniu zauwazyłem przetarcia materialu i i odkleiła sie podeszwa, buty oddałem do reklamacji dn.25 04- podobno mają okres gwarancji 2 lata (śmiech)Do dzisiaj tzn 15 05 nie rozpatrzono reklamacji, gdy dzwonie do sklepu sprzedawca najzwyczajniej mnie zbywa obiecuje ze moze jutro , ze na pewno juz jutro , a butów jak nie było tak nie ma . Buty w tym sklepie sa naprawde marnej jakości !!!! Ostrzegam przed zakupami w tym sklepie !!!

Co ma miejsce zakupu do jakości butów? Może lepiej napisać że buty Mustang są do kitu?

a no ma !!! okres reklamacji wynosi 14 dni max !!!! a dzisiaj mamy 15 maja !!!

Jeżeli to "Sekret" to prawdopodobnie sklep Pyzary.
Miałem trzy razy podobne przejścia z reklamcjami butów w jego sklepach. Zasadą jest tam nie uznawać reklamacji przy pierwszym podejściu. Sprawa zostawała za każdym razem załatwiana pozytywnie dla mnie po interwencji Rzecznika Konsumentów.
Zrezygnowałem z kupowania butów w sklpach Pyzary w St.W. Za każdym razem dziwnie słaba jakość.

Gwarancja gwarancją ale każdy sklep musi Ci udzielić tzw. "rękojmni" czy coś takiego. Nie ważne ile producent daję gwarancji to sklep musi Ci uwzględniać reklamacje przez okres 2 lat. W skrócie Ty nie kupowałeś u producenta tylko w danym sklepie i Ciebie nie interesuję co z nimi teraz robi producent. Idź do sklepu i powiedz że jeśli Ci natychmiast nie uwzględnia reklamacji (bo czas już dawno minął, 14 dni roboczych) to sprawa trafia do rzecznika praw konsumenta a następnie do sądu. Ale żeby nie było tak pięknie sprzedawca ma prawo nie oddawać Ci pieniedzy tylko dać Ci nową parę butów (które moga Ci sie znowu popsuć jak są jakieś felerne czego Ci nie zycze).

Reklamacja powinna nastąpić nie później niż 2 miesiące po wykryciu niezgodności z umowa (wady),u Ciebie wada została wykryta juz po 12 dniach wiec masz prawo domagac sie zwrotu gotówki. Sklep ma 14 dni na rozpatrzenie Twojej reklamacji. Jeżeli sprobują uznać Twoja reklamacje za bezpodstawną to juz popłyneli bo maja obowiązek Cie o tym poinformowac przed upływem owych 14 dni. Jeżeli nie chca to nie wychodz ze sklepu tylko domagaj sie na miejscu załatwienia sprawy. I nie poddawaj sie jeśli odeśla Cie do rzecznika, tylko tam idz ;)

"Jeśli konsument zgłosi sprzedawcy któreś z wymienionych żądań (zareklamuje towar, który nabył), sprzedawca powinien w ciągu 14 dni odpowiedzieć na reklamację, w przeciwnym razie uważa się, że uznał reklamację zawierającą jedno z tych żądań za uzasadnioną."

źródło: http://bizne(...)789,4141

Ach 1988, cóż za refleks, gratuluję i pozdrawiam

Buty Mustang są do kitu

Kupiłem takie kiedyś na Staszica i już po dwóch miesiącach wierzchnia powierzchnia złaziła z nich płatami

Sporo butów teoretycznie dobrych firm rozlatuje się po pewnym czasie. Jednak po to jest 2 lata gwarancji, żeby jej uzywać. Tak też dwukrotnie zrobiłem i oba przypadki zakończyły się sukcesem - zwrot pieniędzy, bo poszczególne modele nie były już dostępne.

A jeżeli Pan w sklepie coś płacze, że nie chce przyjąć buta czy coś w ten deseń, to jedyne co można mu powiedzieć, to że jest to jego psi obowiązek, żeby reklamację przyjąć.

Pozdrawiam

Kupilam Pumki w UK 5 lat temu...do tej pory w idealnym stanie.
A co do Pyzary...to pamietam swojego czasu sytuacje na Staszica...bo buty jezdzili na stadion do Warszawy.
Teraz jest to samo, podroby tam pchaja. Lepiej jechac do Rzeszowa, ja tak ostatnio zrobilam. Lub kupic w Primie w 50 style bo tam jest outlet rzeczy pochodzacych z Anglii. Wada taka, ze nie ma tam nowych modeli.

To i ja dodam conieco. Kupiłem buty w sklepie należącym do Pana Pyzary. Nie nosiłem, po zimie wyciągnąłem z pudełka i były rozklejone. Naprawa z łaską bo źle używałem nieużywane buty..
Po naprawie wylądowały w szafie. Dzisiaj je wyciągam i co - one są poklejone jakimś butaprenem który puścił przez zimę.

A tak przy okazji,jest człowiek u Pana P. co jeździ po sklepach i zbiera buty z reklamacji a następnie głowi się jak opisać nie korzystnie daną reklamację bo w przeciwnym razie jak uzna dostaje zjebe i mniejszą premie
Oczywiście dany Pan nie jest rzeczoznawcą tylko zwłykłym pracownikiem, który posiada księgę z ściemami dla klientów od reklamowanych butów