Witajcie, od niespełna dwóch tygodni nawala mi turbina. Powyżej 2 tysięcy obrotów turbo piszczy głośniej niż powinna i jest to strasznie denerwujące.
Pytanie do autoholików: jaki zakład polecacie w Stalowej Woli bądź okolicy? Proszę o namiary. Czytałem temat dot. turbiny z 2010 roku, czy od tego czasu coś się zmieniło, wybrać zakład fol-turbo czy może inny ?

Oddaj auto do mechanika, niech on wyśle na regeneracje do sprawdzonego serwisu. Oddaj auto zleceniem naprawy by mechanik dał gwarancje że w razie awarii poprawi. Niestety sporo regeneracji się nie udaje

Auto-exspres na przeciwko Toyoty

No właśnie czytałem, że po regeneracji dalej niektórzy mieli problemy, tego się najbardziej obawiam bo auto jest mi bardzo potrzebne a latać po kilka razy nie uśmiecha mi się. Dziś dzwoniłem do fol-turbo i po wyczerpującej rozmowie usłyszałem że otrzymuje od nich 12 miesięczną gwarancję.

Gwarancja gwarancją. Zepsuje się i Ci powiedzą, że Twoja wina, bo np. nie wyczyściłeś układu po awarii turbiny

P.S.
Sprawdzałeś połączenia w okolicy turbiny ? Może to wcale nie wina turbiny.

Raz syren ma rację. Dlatego oddaje się do warsztatu który daje gwarancję na usługe wymiany turbiny. Słyszałem już wiele ciekawych tłumaczeń firm regenerujących i to co oni wymyślają byleby gwarancji nie uznać to szok. Ale wina zawsze twoja

SYRENA, pisałem właśnie na pewnym forum motoryzacyjnym o mojej usterce. Kazano mi sprawdzić rury które idą do turbiny, gdyż może być nieszczelna. Jak widziałem są dwie gumowe, jedną udało mi się zdjąć, z drugą niestety mam problemy, strasznie ciasno jest. Oddam do mechanika zobaczę co powiedzą.

Podejrzewam, że w okolicy nie tak łatwo znaleźć mechanika. Sami gwałciciele mechaniki

A jak już chcesz iść tą drogą to min. opinie 3 - i jeśli będą zgodne możesz zaryzykować, że mają rację

A gdzie Ty serwisujesz swoje auto?

statystycznie 3 opinie to żadna próba. 1000 to co innego.
Zdobądź 1000 opinii i jak wszystkie będą zgodne to możesz zaryzykować.

no własnie jest pare firm ale czy robią tak jak ksiazka pisze?tez mnie chyba czeka regeneracja:(

oj nie czytajcie tego geja'syreny' pierd.. jak zwykle,sami gwałciciele,pewnie nie słyszał o niejakim panu Pietrusińskim,który "zęby zjadł"na dieslach'-teraz tak,oddajesz auto na regeneracje turbiny,wyciągaja,wysyłają do regeneracji,przychodzi turbinka zakładają,to ten zakład w którym zostawiłeś auto udziela Ci gwarancji i nie ma mowy ze coś zaniedbałeś coś nie wyczyściłeś-zapłaciłeś więc wymagasz-w okolicach jedynie w okolicach Rudnika regenerują-a czy"zgodnie z procedurami"-jeśli coś czaisz w tym temacie to zawsze można poprosić o uczestnictwo w "operacji"

egos73 o Rudniku właśnie słyszałem by tam też regenerować turbo. Jeżeli oddaję auto mechanikowi to zawsze jestem przy nim i podpatruję co i jak robią bym w przyszłości sam mógł jakąś rzecz naprawić/wymienić. Jeżeli Wy sami oddajecie auto do mechanika to uważajcie na praktykantów. Często tak jest, że mechanik przekazuje im łatwą robotę przy aucie, np. coś skręcić a oni nawet tego nie potrafią dobrze zrobić.

marines jaki masz odgłos turbiny ? Bo u mnie przy 2 tysiącach zaczyna dziwnie piszczeć. Jak po woli dogniatam pedał gazu to nie wydobywa się ten dziwny głos ale jak depnę to w tedy tak.

@egos73

Czyżby?
Robili mi regenerację turbiny u Pukalaka na górce (ul. Wiśniowa).
Regeneracją i wyważaniem turbosprężarek zajmuje się brat właściciela, który niedawno kupił odpowiednie wyposażenie.
Na razie wszystko chodzi jak w zegarku.
Jedynym mankamentem są wysokie ceny.

Ile sobie życzyli za regeneracje i jaki czas oczekiwania był ?

Tylko nie pukalak - lepiej wyslac gdzies indziej. To partacz nad partecze i olewa kleintow jak malo kto wybitnie nieprofesjonalnie.

Mi peknieta glowice trzymal 1,5 miesiaca (firmowe auto dostawcze) i wtryski dodatkowy miesiac (auto bylo poza firma 2,5 miecha). Jak juz wzial sie za spawanie to cala glowice pokrzywil ze nie bylo co wsadzac do auta.
To samo slyszalem od dobrego znajomego - 1,5 miesiaca spawal glowice w aucie firmowym - dostawczym mercedesie.

Sasiadowi za to pracujacy tam cwaniaczkowie ukradli całe kola (nowe) - sciagneli nowe zimowe opony z felgami, i zalozyli jakies znalezione na smietniku. Na szczescie po pokazaniu faktury na zakup opon sprzed 2 tygodni i na zadanie sasiada przegladneli monitoring i sie okazalo ze 2 łysych wyjechalo sobie autem od pukalaka w godzinach pracy i wrocili z popodmienianymi czesciami. Po prostu nieprawdopodobne !! gdyby nie opowiadal mi tego zaufana osoba to bym nie uwiezyl !! Zlych opini podczas tych 2,5 miesiaca nasluchalem sie wiele. Zdecydowanie omijac z daleka. Poza tym wiecej tego typu opini znajdziesz w googlach, w tej firmie teraz to norma (kiedys podobno byl to super zaklad ale chyba maja za duzo roboty i nazatrudnianych nieodpowiednich ludzi.