Posty: 139
Dołączył: 28 Kwie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Mam tydzień na znalezienie dla tej oto pięknej młodej mamy domku! "Zagnieździła" się w piwnicy gdzie gdy weszłam zobaczyłam dwa śliczne brykające już małe brzdące Dla nich też oczywiście szukam domu! Także jakby ktoś chciał podeślę zdjęcia..ale w pierwszej potrzebie jest kotka, ponieważ na tygodniu będzie miała zabieg sterylizacji dzięki fundacji ale oni niestety wziąć jej nie mogą bo zwyczajnie mają już za dużo kotów w efekcie czego ta śliczna kota będzie odstawiona na ulicę ...Szkoda mi jej..widać że miała domek bo łasi się do mnie i każe głaskać i drapać pod bródką...Jest dosyć mała, to jej pierwszy miot więc ma około roku...Kto chętny niech pisze! Oby znalazła dom bo nie przeżyje jak będę ją musiała wyrzucić na ulicę....;/
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 72
Dołączył: 30 Sie 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ale fajna Trzymam kciuki, żeby szybko trafiła w dobre ręce
|
|
Posty: 163
Dołączył: 3 Lut 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
witaj
piękna kotka!i te oczy... udaj się do pani dr Beaty Pawliszyn http://www.anvet.pl/6/kontakt,tam Ci doradzą jak kici pomóc i pokierują albo i sami poszukają domu dla niej i maluszków pozdrawiam p.s ja już mam swoje "podopieczne". |
|
Posty: 139
Dołączył: 28 Kwie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
No właśnie taka miałam nadzieje że tam zjadę jakąś pomoc, byłam kupić tam dla nich pokarm i opowiedziałam o sytuacji...to Pani powiedziała mi tylko tyle że skoro kotka była bezdomna i sama znalazła sobie miejsce na urodzenie kociąt itd. to powinna na ulice trafić bo sobie poradzi...;/ myślałam ze jest bardziej empatyczna...a co do kociaków to napewno znajdą domki bo małym jest zawsze łatwiej coś znaleźć niż duzym...;/
|
|
Posty: 86
Dołączył: 1 Wrz 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
no wlasnie i tu jest paradoks bo niby wszyscy pomagaja a jak przyjdzie co do czego to z problemem zostajesz sama najlepiej nie widziec nie slyszec i byc bezdusznym ja tez znalazlam suke w lesie do tego wciazy i co i nic nikt nie pomogl suczka wlasnie dzisaj sie oszczenila ma 8 psiakow co bedzie dalej nie wiem bede szukac im domow ktos przywiazal ja do drzewa debili nie brakuje jak mozna i co mialam przejsc obojetnie udawac ze nic nie widze
|
|
Posty: 163
Dołączył: 3 Lut 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
o bosheshjak można tak zrobić,żeby zostawić przywiązane zwierzę na pastwę losu!
Miasto ma obowiązek zaopiekowania się bezdomnymi zwierzętami,trzeba poszukać w urzędzie miasta odpowiedniego pokoju,i dopytac co i jak,nie zawsze,i nie kazdy jest w stanie przyjąć zwierzę pod swój dach,i jest to zrozumiałe,a może to stowarzyszenie pomoże? http://www.stowa(...)temid=93 |
|
Posty: 139
Dołączył: 28 Kwie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dzisiaj kotka prawdopodobnie będzie wzięta już do sterylizacji...więc zostały mi tylko 2 dni żeby znaleźć jej dom! kto nie może wziąć jej na stałe może ma ochotę dać jej chociaż dom tymczasowy? Dopóki nie znajdzie stałego...
|
|
Posty: 76
Dołączył: 6 Sie 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Napisz człowieku ( chyba że to zwierzę )o którymś bezdomnym człowieku, jak mu pomóc, jak temu zaradzić. Takiego artykułu jeszcze nie było. A jest o kocie. Zezwierzęcenie stało się już jak widać, normalną cechą ludzką. Pożerajmy się więc nawzajem jak zwierzęta, silniejszy pożera słabszego według prawa buszu. Już dzisiaj na krzywdy ludzkie nie ma reakcji. Miasto ma obowiązek zaopiekować się bezdomnymi zwierzętami - a człowiekiem nie. Dokąd my zmierzamy. On czy ona, tak kocha zwierzę, ale gdy jej się znudzi, podrzuci go gdzieś lub komuś. I tak samo postępuje z człowiekiem.Powodzenia na tej drodze.
|
|
Posty: 139
Dołączył: 28 Kwie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Chyba coś ci się odkleiło człowieku...zezwierzęcenie właśnie wygląda tak jak ty!czyli zero serca i chęci pomocy dla zwierząt...a jest wiele instytucji pomagającym ludziom...zresztą ja zawsze powtarzam..człowiek ma dwie ręce i buzie do mówienia więc pomoc zawsze znajdzie jeżeli tylko zechce..a zwierze tak jak przedstawiony powyżej przykład psa przywiązanego do drzewa...przepraszam bardzo ale pies pozostawiony sam sobie prędzej czy później zdechnie..jak nie z głodu to w zimie z zimna...z kotami jest inna sprawa...jeżeli od małego jest dziki czyli dzika bezdomna kotka się okociła i kot od małego jest nauczony zdobywać sobie pożywienie to ok ale jeżeli ktoś wyrzuci już odchowanego kota to niestety ale taki kot nie poradzi sobie tak jak to jest w przypadku kota o którego dom się staram....a ty trochę wyluzuj bo już widzę jak sam niesiesz pomoc bezdomnej osobie np. w zimie dając jej nocleg...trochę empatii..a nie gadasz głupoty do ludzi którzy choć trochę coś dobrego robią...
|
|
Posty: 83
Dołączył: 22 Marz 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
podbijam chodź to mogę zrobić ... Mam 4 kotulki ;)
|
|
Posty: 163
Dołączył: 3 Lut 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
homo sapiens czyli człowiek rozumny,sam o sobie stanowi,a bezdomnośc to najczęśćiej wybór danego człowieka,w komplecie z nałogami typu alkoholizm i narkotyki
poza tym jest szereg instytucji przygotowanych do niesienia pomocy ludziom w potrzebie i bezdomnnym,a zwierzęta ani się nie poskarżą ani nie poproszą o pomoc,szczególnie jak jeden z drugim kretynem zamiast wysterylizować to przywiązuje w lesie! |
|
Posty: 139
Dołączył: 28 Kwie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Podbijam, bo kotka jest już po sterylizacji i bardzo źle znosi zamknięcie w klatce i brak kontaktu z człowiekiem..:( Bardzo mi jej szkoda, gdy idę ją odwiedzić miauczy i mruczy, ociera się i wspina na kolana.Bardzo potrzebuje bliskości z człowiekiem dlatego mam nadzieję że jak najszybciej znajdzie się ktoś o dobrym sercu kto ją przygarnie...
|
|
Posty: 804
Dołączył: 17 Paź 2010r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
A po co męczysz ją w klatce ? Puść ją na wolność. Jest dorosła, da sobie radę. Takie męczenie kota w klatce powinno być karalne
życie to nie uleczalna choroba, zawsze kończy się śmiercią :P |
|
Posty: 139
Dołączył: 28 Kwie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Widać że jesteś lekko niedomyślny,lub nie umiesz czytać ze zrozumieniem...;/ skoro jest po zabiegu i jest trzymana w klatce ( zresztą już nie jest bo przebywa w domu tymczasowym..) to ozancza że jest w lecznicy a nie u mnie w domu...
|
|