ciekawe ilu fiknie z wyczerpania w tym tygodniu???

To wszystko prawda o czym piszą wcześniejsze osoby.Sam tam pracowałem ale zwolniłem się w tamtym roku bo moje nerwy tego nie wytrzymały.O wolnym na żadanie można zapomnieć.Jeśli nawet ci sie zdarzy sytuacja wyjątkowa np wesele brata musisz sobie załatwić kogoś na swoje miejsce a nawet jak pójdziesz do dyrektora z tym problemem zacznie ci zdanie od "YYYYYYYYY-tu nie chodzi o wesele,chodzi o klienta".Z kamerami też jest prawda nie wiem czy na stołówce nie ma podsłuchów jeszcze tylko brakuje kamer tam gdzie robisz kloca codziennie ,slyszałem że niedługo mają nad bramą powiesić napis"ARBEIT MACHT FREI" który nie tak dawno zniknął z Auschwitz.Prawdopodobnie jeden z kierowników kazał go ukraść z Oświęcimia.
Z papierami też jest ciekawie.Zatrudniają coraz więcej baranów do biur,niektórzy z nich nawet podstawówki nie skończyli zaocznie bo są za głupi.Jedyne do czego się nadają to jest tarcie chrzanu.
Jakbym chciał napisać wszystko co się tam działo to więcej by mi to zajęło niż Trylogia Henryka Sienkiewicza.
A ci co bronią kierowników to barany i prostaki którzy dostali się po znajomości i teraz mieszają w bułach.
Jak tak dalej będzie to sami będą pracować jak czarnuchy bo teraz więcej ludzi się stamtąd zwalnia niż przychodzi.

I po co cała reszta ? Nie pasowało. Dowidzenia. Tyle.

By pozostali wiedzieli czego maja się spodziewać.

syrena już kiedyś cię pytałem ale mi nie odpowiedziałeś. Czym ty się zajmujesz?

Andrzejek wychodzi na to, że syrena na takie pytanie nie zna odpowiedzi.Obserwując jego wpisy myslę,że zajmuje się wypisywaniem głupot na tym forum.

Sławomir Mrożek,napisał kiedyś petycję do ONZ,że nam,Polakom należą się takie same prawa jak Afroamerykanom,albowiem"My,Polacy,to też murzyni,tyle że biali".

Te normy i ten system pracy to nie jest sprawka niemieckiego właściciela, tylko polskich dyrektorów i kierowników, którzy chcieli się wykazać. I tak właśnie zaczeli gnębić swoich rodaków ustalając im mordercze normy. Już nie wspomnę o brygadzistach, którzy liżąc dupy kierownikom wskoczyli na stołeczek, a wykształcenie posiadają takie, że zdania nie potrafią poprawnie sklecić(szlifierki).

Ale wlascicielowi to nie przeszkadza,jak wykorzystuje swoich podwladnych widzac zyski generowane na koncie dzieki swoim zarzadcom,pewnie mu mija wszelka niechec.
Az dziw ze przez tyle lat zadne audity w firmie nie wykazaly zadnych nieprawidlowosci,widocznie firme doslownie stac na kazdego
Od pracy w szkodliwych miejscach i ochronie zdrowia pracownikow,po sprawnosc niektorych urzadzen jak te na szlifierni po obkamerowanie moze i nie dlugo w sedesie
Normalnie az dziw ze takie rzeczy sie dzieja,a polak jak ten osiol na wszystko sie godzi i urabia sie tam po pietnascie albo i wiecej godzin,wiedzac ze na starosc to w koncu bedzie plul aluminium i krwia przez pluca.