Do arek1s:

W pierwszym poście w tym wątku piszesz:



następnie anitex69 wyraziła swój pogląd na temat , inny niż Twój

Twoja odpowiedź:



Najpierw wyrażasz ubolewanie nad tym,że przez ludzi których problem nie dotyczy jesteś wyśmiewany, obrażany , a potem sam piszesz prześmiewczo na ich temat,prowokujesz i obrażasz.

PS: Nie atakuje Cię, nie jestem bojownikiem religijnym, rozumiem Twój problem..

Gratuluję analizy.
Biję się w piersi. Masz rację, nabijałem się z nich, ale w pierwszym poście, kiedy pisałem, że mnie wyśmiewali, nie zastrzegałem, że ja tak nie będę robił.
Mimo, że sprawa z dzwonami jest dla ludzi uciążliwa, traktuję ją raczej na wesoło.
Księża utrudniają życie nam, - wymyślmy jak utrudnić im ;)
Wiesz, thunder, mi pisał ktoś, żebym spie...lał do lasu, tam będę miał spokój, jak między ludźmi mi się nie podoba, - jest drobna różnica.

A z kim rozmawiałaś? Kogo pytałaś? Sąsiadki-dewotki?
Mnie przeszkadza obowiązkowe budzenie o 5:30 i co mam zrobić? Proboszcz przyprowadzi do sądu 100 świadków takich jak anitex69, a reszta boi się wychylić, więc wyjdę na awanturnika.
Zresztą sędzia też nie zechce narażać się księżom.

nooo...to są prawdziwe problemy, aż mi żal...

Jak Ci żal to po co w ogóle piszesz?

Ja tam się ludziom nie dziwię. Księża robią w PL co chcą, a ludzie jeszcze im przyklaskują. Jest cisza nocna? Jest, to każdy się powinien do niej stosować. Koniec i kropka.

Wygląda więc na to, że nie wiesz o czym tu piszemy.
Ustawiaj sobie codziennie budzik na godzinę wcześniej niż zawsze wstajesz. Zobaczysz o co biega.

Kiedy słyszę dzwony kościelne o 6.30 to jest dla mnie sygnał aby kończyć poranny spacer z psem i szybko gonić do pracy.

W niedzielę i kiedy jesteś na urlopie też?
Jeśli tak,to gratuluję uregulowanego trybu życia.
Będziesz miała łatwiej stać się moherem,kiedy przejdziesz na emeryturę.
Niestety,ale nie wszyscy mają ten luksus obowiązku udania się rano do pracy i chcieliby w związku z tym kimać np.do 7-mej.Do czasu kiedy to dzieci idą do szkoły.
A teraz nawet i to nie...


Już o 6.20 widzę jak pierwsze babki wypadają na ostatnią prostą przed kościołem,aby zdążyć na ...7.30.
Bimbanie o 7-mej jest więc dla dewotek jedynie wezwaniem na do wejścia do kościoła,aby tam ,zająć strategiczne punkty obserwacyjne.
Tak jak było przed mszą, tak po niej,mają jeszcze pół godzinki na obrabianie dup i inne ploty.

A jak wam ksiądz dzwoni,powiedzcie mu że oddzwonicie później.

http://demot(...)rsynowie

A z kim rozmawiałaś? Kogo pytałaś? Sąsiadki-dewotki?
Mnie przeszkadza obowiązkowe budzenie o 5:30 i co mam zrobić? Proboszcz przyprowadzi do sądu 100 świadków takich jak anitex69, a reszta boi się wychylić, więc wyjdę na awanturnika.
Zresztą sędzia też nie zechce narażać się księżom.[/cytat

Przede wszystkim to z ludźmi rozmawiałam nie ze zwierzętami. Druga sprawa dzwony dzwonią na tyle często ze już się przyzwyczaiłam. A ludzie się czepiali czepiają i będą się czepiać byle pierdol . Równie dobrze można by złożyć skargę na głośne samochody bo np miszkam przy głównej drodze. Ludzie nie róbcie z igły widły. Co do dzwonów mi nie przeszkadzaja i jak już wyżej wspomniałam jest 3-4pogrzeby dziennie więc włosów z głowy nie będę sobie rwać dzwony podzwonia i przestaną. Jest tyle ludzi ze każdy znajdzie jakiś powód do narzekań.

http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,11905846,Sad__ksiadz_zaklocal_cisze_nocna____koscielnymi_dzwonami.html

http://kwidz(...)d,t.html