Od dosyc dawna mialem ochote na pizze w Quattro. Z racji tego, ze kiedys byla tam super pizza zabralem rodzine i.... no wlasnie. Samo wejscie do lokalu, nadal ten smutny wystroj jeszcze z czasow swietnosci tego lokalu. Stoliki z krzeslami jak w jadlodajni , kolory scian bez wyrazu dalej te durnowate kolory i co najwazniejsze w te upaly klimatyzacja byla wylaczoNa. W menu zadnych ciekawych zmian. To co bylo 6 lat temu tak jest do dzisiaj. Tak jakby wlasciciel zatrzymmal sie w rozwoju. Chce zamowic jedzenie i czekam i czekam a z dobre 10 min. Panie oczywiscie smichy chichy a mnie zaczyna kurwica brac. Rownie dobrze moglem sie sam obsluzyc , no ale w koncu wychodzi kobieta ale czy to barmanka czy kucharka niewiem ale upieprzona od stop po glowe maka. Taka mala i jeszcze robi mi laske ze mnie i rodzine obsluguje. Udalo sie ! Zamowienie przyjete a wiec czekamy w tej duchocie z dziecmi. Na zewnatrz bylo gorzej a wiec wybralismy mniejsze zlo. Czekamy okolo 25 minut dosyc dlugo jak na bas bo tylko my bylismy w lokalu. Talerze sztucce takie same jak kiedys heh wlasciciel chyba naprawde zapomnial ze mamy 2013 rok. Jak pisalem wczesniej zaprosilem rodzine tylko ze wzgledu na pizze. Nosz kur... ale pizza tez jest do d...y. Przypalona, skladnikow jak kot na plakal i cienkie ciasto o ktore nie prosilem. Kobita wkur...na, dzieciaki becza bo nie dobre i co zrobic ? Nie jestem typem awamturnika a wiec troche podziubalem to ciasto i grzecznie wyszlismy. OSTRZEZENIE. Jezeli chcecie spocic sie, dlugo czekac i w koncu nic nie zjesc to polecam quattro. Juz w kaprysie jest lepiej. Nie jestem z konkurencji ani bylym pracownikiem, ale kurde siedzi mi to na watrobie i odradzam. Dopoki sie cos zmieni wiecej tam nie ide.

Jeśli w czasach świetności ten wystrój nikomu nie przeszkadzał, to czemu miałoby tak być dzisiaj?


Piszesz, że poszedłeś tam, bo kiedyś była dobra pizza. Pownieneś się ucieszyć, że jest tam wciąż ta sama, "dobra" pizza.


Znaki, polskie znaki stosować!!!!


No tak, dziś stućce są zupełnie inne niż 6 lat temu. Elektroniczne, z GPSem, zupełnie inne normy unijne


No wreszcie coś interesującego Jakaś opinia, konkrety. Ja osobiście w ciągu ostatnich wielu, wielu lat jadłęm tam pizzę raz, dawno, dawno temu i choć nie pamiętam, bym na coś narzekał, nie sądzę, by mnie ona urzekła, bo pewnie miałbym tam ochotę wrócić, a nie wróciłem. Tak czy siak dobrze zrobiłeś, że zabrałeś "kobitę" i dzieci na wspólny obiad. Uważam, że wspólny obiadek jest ważniejszy nawet od jego jakości, wszak i wspólne narzekanie jakoś tak scala ludzi Życzę powodzenia następnym razem. Napisz, jak już trafisz na lokal godny polecenia. Pozdrawiam.

ps. masz wulgarny avatar ;)

Bo ten wystrój może juz się "zuzył" albo zniszczyl? Jakby zmiana wystroju byla bez znaczenia supermarkety tesco nie przeksztalcalyby się na tesco extra, a biedronki nie robilyby masowych remontow. Jak widac wystroj ma znaczenie




Autor zdecydowanie liczył na "starą" pizzę, ale w menu powinny sie znaleźć np lody, sałatki, zapiekanki makaronowe itd. Jeżeli właściciel nie poszerza swojej oferty to znaczy, że robi dwa kroki do tylu i nie zależy mu w ogole na jakości


Znaki, polskie znaki stosować!!!!


A nie przyszlo Ci do glowy, że te sztućce przez 6 lat się po prostu zużyly, są brzydkie i tylko odechciewa się jeść? Rozumiem, że sam w domu jesz sztućcami z dziada pradziada bo przezież dalej takie same i nie kupujesz nic nowego nawet raz na 10 lat?


Podsumowując autor ma rację i obecna konkurencja wykończy ten lokal nie można stać cały czas w miejscu bo inni narzucają szybsze tempo a konsument nie będzie prosił się o super jakość bo konkurencja go zaspokoi.

Może... autor nie napisał nic o starym, zniszczonym wystroju, tylko, że jest taki sam jak kiedyś. Sorki, ale jeżeli ktoś coś do mnie pisze, to ja to czytam i odnoszę się do tego co przeczytałem. Nie wymyślam, że może autor miał na myśli to, może tamto, a może w ogóle mu się pomyliło i chciał napisać zupełnie co innego.


to nadal jest pizzeria, a nie lodziarnia. Zresztą temat robienia laski był poruszany przez autora


Autor napisał, że to są takie same sztućce, nie TE same sztućce. Dla mnie to różnica. A co ja mam w domu i czym jadam, to moja sprawa Nikomu nie podaję mojego widelca, ażeby wsuwał nim obiad. Skupmy się na rzeczach ważnych, czyli jakość obsługi, świeżość i jakość potraw, a nie na łyżce, to chyba, że faktycznie widelcowi brakuje zęba


Yhym, dramat. Konkurencja wykończy ten lokal. Teraz pytanie, ile Ty masz lat i od jakiego czasu mieszkasz w STW, bo akurat ta pizzeria jest i przeżyła wiele innych, które zdążyły się zawinąć, mimo, że były zajebiste, nowatorskie, wystrzałowe, jak jakieś telepizze i inne wynalazki. Powiedz mi dlaczego ta pizzeria nie upadła rok, dwa, trzy lata temu, skoro już wtedy mieli te same widelce od... o rety, ja nawet nie pamietam kiedy ta pizzeria powstała. Nie ma sensu prorokować. Aczkolwiek widzę, że masz tendencję do "wiedzenia lepiej" co autor miał na myśli Spokojnie, wyluzuj i naprawdę nie musisz mi tłumaczyć co przed chwilą przeczytałem. Ja bym już zakończył w tym momencie. Jak chcesz, czekam na "kontratak", ale już postaram się nie odpowiadać Pozdrawiam.

ps. pizzerii nie bronię z żadnych względów, bo mi wisi, pizzy z reguły nie jadam, problemu nie mam

Co do pizzy, dobrych parę lat temu czasem lubiłem tam zjeść pizzolinę. Były specyficzne, wprawdzie pizze przypominały tylko ze składników, ale właśnie ta specyficzność trochę mnie przyciągała. Parę miesięcy temu spróbowałem jak to teraz smakuje i... nie smakuje mi Znaczy się tragedii nie ma, bo da się zjeść ale co to za jedzenie... Atmosfera i obsługa faktycznie też taka niezbyt nadzwyczajna. No cóż, jedna z pierwszych pizzeri w STW pewnie niedługo padnie.

Ja tam wolę z Biesiadowa zamówić, przede wszystkim nie żałują składników - w Quattro to chyba kroją ze 2 oliwki na pizzę, a w Biesiadowie cały woreczek na moje oko. Poza tym ceny, w Biesiadowie moim zdaniem najlepszy stosunek ceny do jakości, jest to jedna z najtańszych i najlepszych pizzolin w STW pomijając ser, bo on średnio ser przypomina.

No w sumie jeżeli faktycznie tak to podupadło (jak pisałem nie jadłem tam nic sto lat, więc jak jest nie wiem) i ludzi tam nie ma, to jakoś ciułają, żeby się utrzymać. Prawda jest taka, że ciułać mogą jeszcze długo i paść wcale nie muszą.

Ja może jestem dziwny, ale i tak najlepiej mi się wsuwa w Ravioli, z talerza społem i dobrej łychy, aż dziw, że nie azbestowej O kolorze ścian nie wspomnę (ktoś w ogóle zwrócił uwagę, czy tam jest jakiś kolor ścian???)

dokladnie to conapisal niedzwiadek mialem na mysli. Tak, moze doniektorych nie dociera to, ze polskich znakow mozna nie miec.

Tak teraz sobie powoli przypominam tę moją wizytę tam i chyba faktycznie miałem problem z tym, by ktoś mnie obsłużył. Jak dobrze pamiętam, trzeba się było udać do baru i zamówić sobie kelnerkę. A na ścianie był chyba jakiś plakat z podpisem Stachurskyego czy kogoś podobnego

Nie spinaj się o tę laskę. Do niektórych dociera, aczkolwiek wiesz, mamy 2013 rok i dziś polskie znaki mają niemal wszyscy, a kto nie ma, to niejako zostaje w tyle Pozdro.

Upominam, że nie jest to forum erotyczne. Wszystkie posty i komentarze nie na temat wymoderowane. Następnie będą upomnienia.

Szopen chyba zebyt bardzo dosłownie wszystko czytasz. A jak ktoś w Polsce używa takich słów jak "zamek" to zawsze bierzesz dosłownie czy konretną wypowiedź odnosisz do sytuacji bo wiesz ze pod tym slowem jest wiele pojęć. Podsumowując. Autor nie musi pisać, że jadł tymi tamymi sztucacami co 6 lat temu aby to zrozumieć z jego wypowiedzi. Jak ktoś chce sie doczepić jak Ty to sie doczepi. Co do wyniszczenia przez konkurencję. Bylem tam raz wiec faktycznie niewiele mam do powiedzenia. Możliwe np ze ten lokal istnieje dzieki sprzedazy alkoholu i wieczorami nadrabiają wszystko. Co nie zmienia faktu, że dobra pizza na pewno by im nie zaszkodziła.

pina, to możesz mi powiedzieć czemu na forum wisi cały czas temat o przyjanowskich dziwkach? pomyliłaś nieco śmiechawe ze słówka, które wyszło samo z siebie i wspaniale rozluźniło klimat, z dyskusją na tematy +18. To tak na marginesie. Przeczytaj i wywal. Pozdrawiam

Niedźwiadku, jasne, że może zbyt dosłownie, ale nie pisz do mnie o nadmiernym czepianiu się, jeżeli rozmawiamy o tym, że ktoś się uczepił widelca, że jest stary! to jest dla mnie banał i tyle. ok, zła obsługa, poważna rzecz, niedobra pizza, jasne, niemiły dla oka wystrój, również rzecz gustu, ale można podystkutować, ale nie wyobrażam sobie jak strasznie zdewastowane muszą być te widelce, by się nawet na nich skupiać Po prostu doczepiłem się o zbytnie doczepianie się, ale to normalne, posiedzisz tu dłużej, to się przyzwyczaisz ) No i dobra już dobra, już się nie sprzeczamy. Luzik. Peace /

Dla Twojej wiadomości nawet nie zaglądalam do watku o "przyjanowskich dziwkach" bo nie skojarzylam po temacie na glownej, że moze o to chodzic. Z tego co widze temat był juz moderowany, a posty, które wymoderowałam tutaj były nie na temat. A wiec: luzik, peace.

Przyjmuję do wiadomości. Zmyliłaś mnie jedynie tym tekstem o "nieerotycznym forum". Pomyślałem, że problem stanowią wątki o tematyce erotycznej, a nie te nie na temat. Mój błąd, przepraszam. Wnioskuję o posprzątanie bałaganu, jeśli będziesz tak łaskawa i nie karanie mnie zgodnie z punktem 3.2.8. regulaminu Pzdr.

Dobrych ludzi nie karam tylko upominam i prosze o nawrocenie. Także w tym watku piszemy opinie na temat byłego i obecnego Quattro.

A dla mnie jak było tak jest i oby najdlużej zoostało.Mam dość zmieniających się w knajpach menu itd Było ok jest ok i tak jakoś Ci w to cieńkie ciasto nie wierzę.!!!!! Nie wierzę!!!Jakoś od dziesięciu lat tam jadam pizzę i na cieńkim pizzy nie dostałam więc nie kłam człowieku,że pizza podawana jest na cieńkim cieście!!! A i składników w porównaniu do innych lokali im nie szkoda !!!!

anulka - bzdury o tych składnikach piszesz. Owszem, ciacho nigdy nie było cienkie (przez co niektórzy omijają tą pizzerię), ale ze składnikami to mnie rozbawiłaś. Nie dość, że szynka często to bliżej nieokreślony twór, pieczarek czy oliwek jak na lekarstwo (mówię o takich składnikach jakie zamawiałem). Przy Biesiadowie to nie wiem czy oni jedną-piątą tego dawali na pizzę, a sos pomidorowy to jest dopiero hardkor - ketchup kotlin zmieszany z wodą . Albo masz sentyment do tej pizzeri albo właściciel to dobry znajomy

Chcialbym, aby to byla prawda co piszesz. Wiem, ze chcesz chronic kolezanki i kolegow gdyz kiedys bylas tam barmanka. Dawno temu chwalilas sie tym na czacie stalowemiasto. Tego posta napisalem w dziale opinie a wiec jest to moja opinia o tym lokalu. Zszedl na psy i wiele ludzi o tym wie. A co do "sosu pomidorowego" faktycznie byl jakis taki keczupowaty. No ale jaki pan taki kram.

Właściciel każdego lokalu gastronomicznego ponosi ogromne koszty w swej działalności. Chodzi mi o koszty bieżące takie jak wynajem lokalu,płace personelu,ciągle rosnące ceny wywozu śmieci, wody czy też energii elektrycznej spowodowane m.in unijną polityką klimatyczną., zakup lub naprawa sprzętu kuchennego, środki czystości, koszt utrzymania, naprawy czy "nakarmienia" samochodów do rozwozu pizzy, koszty takich niespodzianek jak np. zdemolowane WC, czasem zdażą się pewnie kary finansowe + koszty wykonania poleceń od pani z sanepidu itd itd. Wybaczcie, że długo wymieniam,ale chcę dobrze zobrazować sytuację.

Do powyższego należy doliczyć wszelkie daniny na rzecz państwa:
wysoki ZUS dla prowadzącego działalność gospodarczą i niektórych pracowników, podatek dochodowy, podatek VAT, zezwolenie na sprzedaż alkoholu itp itd.

Ciekawostka:
Urząd Skarbowy może Cie ukarać za byle co, gdyż haków mają co nie miara. Ostatnio w jednym z programów biznesowych w TV mecenas wyjaśniał jak to jest z podatkiem od lodów. Jeśli klient kupuje loda i konsumuje go na zewnątrz lokalu- 5 % VAT, jeśli kupuje loda by zjeść w lokalu lód staje się usługą gastronomiczną 8 % VAT.
W wyniku czego panie w małych lodziarniach w lokalu nie wiedzą jak nabijać na kasę. Bo klient może kupić loda w waflu i wyjść (5%). Równie dobrze może chcieć jedząc loda pogadać z sympatyczną panią w lodziarni (8%). Krótko mówiąc absurdalne przepisy podatkowe.

A sytuacja w Stalowej Woli jest taka, że konkurencja jest, jednocześnie społeczeństwo naszego miasta ubożeje,ludzie tracą robotę i szanują pieniądz, a pizza wciąż drożeje.

podsumowując: stąd takie tu dziadostwo i jak to autor powiedział PRL . A Ci źli właściciele, istne kapitalistyczne rekiny, co wyzyskują pracowników niekiedy ciągną interes na granicy opłacalności i kombinują jak się da (tu przytną na piczarkach, tu jedna kelnerka mniej, nie odnawianie lokalu)

Pozdrawiam

Nigdy nie rozumiałem tych zachwytów nad pizzą z Quattro. Piszecie że kiedyś tam była dobra pizza. Jeden jedyny raz zamówiłem tam pizzę około 8 lat temu, bardzo się rozczarowałem i nigdy więcej nie zaryzykowałem. Pizza droga i marna zarówno w smaku jak i z wyglądu (przypalona, skąpo składników). A skoro dzisiaj jest jeszcze gorzej?

ja tez odradzam czekalem dobre 30 min na surowa pizze po powiadomienie pani przyniosla mi druga kolejne 20min ktora byla dalej wodnista czuc bylo drozdze a po przekrojeniu sie rozlala zglaszajac fakt uslyszalem juz pan swoje zjadl dowidzenie
nawet 2 centymetrow jednego kawalka nie zjadlem!!!