Czy ktoś kupował mieszkanie przez biuro nieruchomości? głównie mam na myśli "Posesję". Na co trzeba zwracać uwagę? Czy korzystając z ich usług taki zakup jest najbezpieczniejszą formą?

Kupując mieszkanie za pośrednictwem biura warto również samemu sprawdzić sytuacje prawna mieszkania, gdyż agencja nie ponosi odpowiedzialności w razie późniejszych problemów ( bądź ponosi ale bardzo ciężko to udowodnić). Warto też negocjować kwotę prowizji, standardowo to jest 2%. Ważnym elementem jest tez podpisywanie protokolu zdawczo odbiorczego po transakcji kupna. My podpisaliśmy wszystkie papiery wcześniej, pojechaliśmy do banku, zrobiliśmy przelew, dostaliśmy klucze od właścicieli i gdy dotarliśmy do naszego mieszkanka okazało się ze rolety i żyrandole które miały zostać w mieszkaniu zniknęły :(

Nie wiem po co Ci potrzebna agencja nieruchomosci gdzie ponosisz duze koszty dodatkowe. Jest teraz tyle mieszkań do sprzedaży , można przebierac w ofertach. Po co płacić posrednikowi za nic nie zrobienie. To wyrzucone pieniądze w bloto, do tego mieszkanie o tą kwote jest większe,jak również agencja nie powie Ci o "kulisach" mieszkania. Ich interesuje tylko sprzedaż.

A ja powiem inaczej akurat. To fakt płacisz kasę dodatkowo, ale masz pomoc agencji. Kwestia teraz tylko taka - czy jest to tylko kupno za gotówkę i wszystko sam załatwisz, czy będzie tu kredyt wchodził w grę, oraz czy mieszkanie w ogóle się da kupić bez agencji (mogą mieć wyłączność itp.)
ja kupowałem u "Borkowej", i bardzo jestem tej Pani wdzięczny, zarobiła rzetelnie na swoje procenty - pomagała do samego końca transakcji, pomogła załatwić wszystko co związane z hipotekami/kredytami (co okazało się w tym przypadku bardzo skomplikowane i udało się dzięki jej znajomością), sama parę spraw załatwiała za nas (oboje pracujemy i ciężko było wszystko załatwiać bo biurokracja jednak jest u nas zajebista).
Fakt jednak taki, że u mnie było to bardzo złożone, wiele aspektów i pani miała sporo do pomocy.
Jeśli ty masz tylko kupić bez załatwiania to raczej szkoda płacić za darmo - chyba że jak mówię, nie ma wyłączności jakaś agencja.
Ja mam wspomnienia dobre i mogę polecić kupno przez agencję B&B.
Procenty zaś warto negocjować - w zależności od wartości mieszkania oczywiście.

Napewno bezpieczniej ale czy taniej

Korzystałem z innej agencji gdzie podpisywałem umowe że firma ponosi odpowiedzialność za stan prawny mieszkania bo go sprawdza itp. Za to miałem taniej notariusza o ile pamiętam.
Suma sumarum mi to było na ręke bo nie było kwiatków typu wchodzisz do mieszkania a tam nawet klamki zabrane

Omijaj szerokim łukiem!

Nie zawsze się da ominąć, gdyż ciężko jest znaleźć na własna reke mieszkanko, które spełniałoby wszystkie nasze kryteria i dodatkowo było za rozsądną cenę. Właściciele mieszkań próbujący sami sprzedać mieszkanie często podają ceny z kosmosu, a niektóre agencje w tym Posesja, nie przyjmują ofert ze zbyt wygórowana ceną.
Ja powiedziałam, ze kupie interesujące mnie mieszkanie 7tys taniej albo wcale, przy czym cena nie była w ogóle do negocjacji, pani z agencji dwa dni urabiała właścicielkę mieszkania, w końcu tamta się zgodziła, a ja miałam kasę na agencje i na notariusza.

jeżeli biuro to nie posesja . kilka lat temu sprzedali mi dom który niemiał kompletnych dokumentów wmawiając mi że wystarczy jedna wizyta w starostwie i wszystko będzie załatwione .jakie było moje zdziwienie gdy po wizycie w starostwie okazało się że kupiliśmy samowolkę budowlaną .rok zajęło nam prostowanie tej sprawy . przy podpisywaniu umowy zapytałam pani z posesji czy był geodeta sprawdzić granice ,zostałam ofuknięta że tylko ja sprawiam tyle problemów .z perspektywy czasu analizując całą sprawę to biuro wzięło pieniądze tylko za przejście do następnych drzwi gdzie znajduje się biuro notariusza .może są biura które załatwiają większość spraw za klienta ale nie jest to posesja .

z wlasnego doswiadczenia podpowiem, aby omijac biura B&B, ktorego wlascicielka ma kolezanki tu i owdzie, stad tez dosc szybko zalatwia wszystkie swistki, jednak po jakims czasie okazuje sie, ze nie wszystko gra. Dokumenty sa przygotowywane na szybko i bez sprawdzania...poza tym Pani B. sama kaze sobie zalatwiac czesc dokumentow, za co wlasciwie bierze kase...obiecuje to i tamto a pozniej wypina sie tylem...goraco nie polecam.

troche inna sytuacja dotyczy biura CHATA...bylismy zainteresowani mieszkaniem, ale bylo tylu chetnych, ze ciezko byloo sie wcisnac na ogladanie mieszkania...oczywiscie z wlascicielem mieszkania nie dalo sie umowic, bo niby wiecznie cos mu wypadalo...a sprawa byla dosc prosta: Pani wkreca ze jest spore zainteresowanie mieszkaniem, przez co zawyza i tak juz wysoka cene i namawia na szybka decyzje, bo 'jutro moze juz pojsc na sprzedaz'...a mieszkanie ktore ogladalismy tak bylo oblozone, ze sprzedalo sie 4 miesiace po tym jak je ogladalismy...sciema i jeszcze raz sciema...

Suma sumarum mieszkanie zakupilismy w B&B, z wiadomych wzgledow, jednak NIGDY wiecej !

Przecież nie ma obowiązku korzystania z biura. Jeśli masz na to czas i jakaś wiedzę w tym temacie (nie małą),to działaj sam. Jak się natniesz i kupisz np. kawalerkę z dożywotnim kawalerem to wtedy miej pretensje tylko do siebie. A jak zlecasz to do biura to nie narzekaj ze płacisz prowizje. Bo u nas w kraju wszyscy by chcieli żeby ktoś pracował za kogoś i najlepiej za darmo. Osobiście korzystałem z jednego ze tutejszych biur i Pani z biura wykonała za mnie kawał dobrej roboty. Pomogła równiez z załatwieniem kredytu tak, że z banku dzwonili to biura i miedzy sobą załatwiali dokumenty (choć wyglądało to tak ze to biuro nieruchomości mówiło pracownikom z banku jakie jeszcze to dokumenty potrzeba do kredytu). Dodam jeszcze że spisane miałem przy kupnie skrupulatnie co zostaje w mieszkaniu a co nie. Także hipoteka została wyczyszczona poprzednia. Po kupnie Pani z biura jeździła ze mna żeby nawet media poprzepisywać już na mnie(zeszło cały dzień). Więc wole zapłacić pare złotych i mieć spokój i pewność ze wszystko będzie OK.

niektóre mieszkania są sprzedawane tylko przez biuro nieruchomości - jeśli interesuje cię zakup takiego mieszkania, wtedy nie ominiesz biura

ja kupiłam kilka miesięcy temu mieszkanie przez biuro nieruchomości " DOMINO " i byłam bardzo zadowolona z ich usługi. panie bardzo sympatyczne i pomocne, zadbały o wszystkie formalności, sprawdziły księgi wieczyste mieszkania itd. tak naprawdę nic mnie nie interesowało. oczywiście kupowanie przez biuro wiąże się z dodatkowymi kosztami ( jest to rząd ok 4 tys), ale wiem że mam mieszkanie, które nie zaskoczy mnie jakimiś niespodziankami.

Nie jest tak do końca jak piszecie.Agencja Nieruchomości biorąc mieszkanie do sprzedaży ma wiele z tym faktem obowiązków ale to zależy od agencji czy rzetelnie wywiązuje się ze swoich obowiązków.Jeżeli chcesz kupić mieszkanie bez pośrednictwa nie będziesz w stanie w całości sprawdzić stanu prawnego mieszkania!!!
Kupując mieszkanie należy zwrócić szczególna uwagę na wpisy w części IV ksiąg wieczystych,gdzie powinny się znajdować obciążenia hipoteczne.Sprawdzić dokładnie akt własności i wiele innych drobiazgów które mają wpływ na być albo nie być właścicielem.By zarezerwować dane mieszkanie
należy podpisać umowę przedwstępną u notariusza.Musisz pamiętać na czym polega różnica pomiędzy zaliczką a zadatkiem bo można popłynąć.Jeżeli jest to mieszkanie własnościowe można udać się do wspólnoty i dowiedzieć się czy mieszkanie jest zadłużone czy media są płacone bo wszelkie długi bez spisanego protokółu odbioru mieszkania spadają na nowego właściciela.W protokóle opisuje się ogólnie stan mieszkania,stan liczników pomiarowych;GAZU,ŚWIATŁA,WODY na dzień odebrania kluczy i musi to być wykonane w 3 jednobrzmiących egzemplarzach.Ja sprzedawałam i kupowałam i byłam zadowolona z pośrednika.A uprzedzam część pośredników bierze kasę od sprzedające i kupującego ale nie orientuje się w przepisach i tu masz pole do popisu bo można się dogadać.A zapomniałam o najważniejszym na dzień sprzedaży mieszkania czy kupna masz dostać zaświadczenie,że w mieszkaniu nie ma nikogo zameldowanego,jak widzisz jest tego dość sporo do ogarnięcia.Życzę powodzenia!

Pewna agencja bierze tylko 1%. czyli nie duzo, a prawie zawsze prowizje oplaca sprzedajacy. Placi sie za reklame, bo oni dodajac ogloszenie na swojej stronie, generuja go do wszystkich serwisow z ogloszeniami w Polsce. Sprawdzaja stan prawny mieszkania. Agencja zeby odebrac mieszkanie do sprzedazy musi go wycenic, a nie zawyzaja cen bo nie sprzedadza, czyli nie zarobia. Z kolei prywatni ludzie czesto biora ceny z kosmosu kompletnie nie znajac sie na cenie rynkowej.

To Ja Wam powiem tak.

Rok temu w Debicy znalazlem dom w stanie surowym.

Kilka zdjec bylo reklamowanych przez agencje. Kilka maili wyslalem do agencji a Ci slodzili ze dom w ladnej okolicy itp itd.

Wszystko pieknie fajnie. Slodzili do czasu az znalazlem na zdjeciach plamy na wysokosci poltora metra.

Wyslalem maila czy to sa tereny zalewowe, wtedy juz agencja nic nie odpisala.

Zaczolem szukac na YT i znalazlem ten dom w czasie powodzi do polowy dom byl zalany.

Agencja gdy sprzedaje dom to ona dziala na rzecz sprzedajacego a nie kupujacego.