Posty: 95
Dołączył: 7 Paź 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Miałam w Nisku, ale jeszcze za Piechnika. Dał mi skierowanie, w poniedziałek na czczo do szpitala, zrobili zabieg w narkozie, na następny dzień do domu i tydzień zwolnienia. Podobno przez 3 pierwsze miesiące po zabiegu jest większa możliwość zajścia w ciążę, u nas to nie zadziałało, choć oba jajowody okazały się drożne. Jasne hsg jest mniej inwazyjne, jednak kiedy coś wychodzi nie tak, to i tak pewnie trzeba będzie mieć laparoskopię.
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 296
Dołączył: 8 Gru 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
W Stalowej bez narkozy, idziesz rano a w południe do domu.
|
|
Posty: 55
Dołączył: 30 Lis 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
A jaki lekarz wypisał wam skierowanie?? Chodzilyscie prywatnie czy na NFZ??
|
|
Posty: 1504
Dołączył: 22 Lut 2013r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Ja po prostu nie przepadam za dziećmi i w związku z tym wolę ich nie mieć, dla mnie są hamulcem, który by mi przeszkadzał. Druga połowa ma trochę inne podejście, no ale... jakoś się trzeba będzie dogadać. P.S. - wiem wiem, zaraz się rzucą na mnie niektórzy, ale zrozumcie, nie każdy ma taką potrzebę. Ja wolę nie mieć dzieci, niż miałyby nie być ze mną szczęśliwe. szkoda że ty nikomu nie przeszkadzałeś to by cie rodzice nie spłodzili i nie pisałbyś takich wrednych komentarzy |
|
Posty: 55
Dołączył: 30 Lis 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dziewczyny odradzacie mi, od półtorej roku staramy się o dziecko, nic nie wychodzi, badania mam ok, usg ok, owulacja niby jest, mąż też przebadany, i teraz myślę o sprawdzeniu droznosci jajowodów. Tylko do kogo iść?? Teraz chodzę do ginekologa do ambulatorium i nie wiem czy jej się trzymać i mnie skieruje w ramach Nfz? Czy lepiej iść prywatnie?? Proszę o odpowiedz dziewczyn z podobnymi doświadczeniami. Pozdrawiam
|
|
Posty: 258
Dołączył: 25 Kwie 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Masz info na PRIV
|
|
Posty: 30
Dołączył: 25 Lut 2018r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT CYTAT Ja po prostu nie przepadam za dziećmi i w związku z tym wolę ich nie mieć, dla mnie są hamulcem, który by mi przeszkadzał. Druga połowa ma trochę inne podejście, no ale... jakoś się trzeba będzie dogadać. P.S. - wiem wiem, zaraz się rzucą na mnie niektórzy, ale zrozumcie, nie każdy ma taką potrzebę. Ja wolę nie mieć dzieci, niż miałyby nie być ze mną szczęśliwe. szkoda że ty nikomu nie przeszkadzałeś to by cie rodzice nie spłodzili i nie pisałbyś takich wrednych komentarzy Mówisz, że lepiej żeby się ktoś nie urodził, bo chce postawić na siebie, a nie na mnożenie się jak króliki? xD Zwłaszcza w naszych realiach... Nie każdy chce spędzić życie w pieluchach robiąc za kurę domową, wierz bądź nie, ale część nie czuje się w tej roli spełniona. |
|