W dniu wczorajszym tj.02.09.2013 r. po godz.15 do lokalu przy ul.Okulickeigo 84 obok sklepu Maraton i Banku Spółdzileczego wszedł zamaskowany koleś tj. miał na sobbie maske na brodzie w kolorze białym,na policzkach miał jakies czrane jakby paski które cały czas przyrzymywał lew areką a w drugiej ręce miał reklamówkę,czapkę z daszkiem,mocno przetłuszczone włosy w czarnym kolorze,granatowa kurtka(taka szmacianka),spodnie ciemna zieleń, na oczach sporoe okulary w niebieskich oprawkach.Otworzył drzwi rozglądnał się,po czym usiadł na krzesle i potraktował pracownika spora wiążanką gazu pieprzowego.Koles ten kręcił sie wpobliżu Banku Spółdzielczego jak Kredyt OK zarówno w czwartek jak i piatek.Charakterystyczny typek bo kto w sierpniu chodzi tak zamaskowany po ulicy.

Jezeli ktokolwiek cos widzał a kręciło sie sporo ludzi prosz eo kontakt.Nie wiadomo kto może byc następny!

Wierzyć się nie chce grabiły kredyty OK razy kilka, ograbił ktoś w końcu i samego kredyt-wilka.

Powinni zlikwidować tą lichwiarską budę i jej podobne wyłudzacze parabankowe

Czy oni każą ludziom brać te kredyty? Zastanów się zanim napiszesz kolejną mądrość.

Nie Andrzejek, nikt im nie każe.
Oni tylko żerują na cudzym nieszczęściu...
Może to jakiś desperat, który zrozumiał co się faktycznie stało...

Wiesz moyra3 ja z założenia nie traktuje ludzi jak idiotów. Zakładam że myślą samodzielnie i podejmują odpowiednie dla siebie decyzje.
Jak ktoś bierze taki kredyt to robi to z własnej woli i oznacza to że nie ma innego wyjścia. Jeśli nie pożyczy z takiej instytucji to nie będzie miał pieniędzy. Nakarmi siebie i dzieci zasadami?

Jak uważasz, że to naciągacze to stań u nich w progu i proponuj ich klientom inne rozwiązania. O ile masz jakieś ciekawe pomysły po za pustym gadaniem.